🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dziś wizytuje u nowego doktora prowadzącego, ale mam stresa 🙈😊
U mnie na ostatnim USG chyba rekord zrobiła bo o 13 dni do przodu wyszło a terminu nie zmienią 😊
KurtynaMileczenia lubi tę wiadomość
1 cykl na leku Clostilbegyt i od razu niespodzianka 🥹
⏸️ 23.08.25
1 kontrola 17.09 ✅ 0,87cm szczęścia i bijące ❤️
2 kontrola 06.10 ✅ Mini Człowieczek ma 3,58cm ❤️
Prenatalne 27.10 idealne USG , złe wyniki z krwi z PAPPY
12.11 wyniki z NIPT - niskie ryzyka ❤️ i dziewczynka na pokładzie 🩷
3 kontrola 14.11 ✅ i 11,5cm 🩷 szczęścia 😊
15.12 3 kontrola
17.12 II prenatalne

-
Lila777 wrote:A ja dziś wizytuje u nowego doktora prowadzącego, ale mam stresa 🙈😊
U mnie na ostatnim USG chyba rekord zrobiła bo o 13 dni do przodu wyszło a terminu nie zmienią 😊
Trzymam kciuki, żeby nowy doktor był już tym „jedynym” 🤞👩'94 :
-AMH 3,5
-adenomioza
-3x histeroskopia: leczenie stanu zapalnego endometrium, korekta blizny po cc, usuwanie mikropolipowatości
-brak własnych owulacji
2020- początek starań
2021- początek starań z pomocą medyczną
2023- nasz Aniołek żył jeden dzień 💔
2024- powrót do starań z pomocą medyczną 👩⚕️
03.2025- AIH ❌
04.2025- kwalifikacja do IVF:
Stymulacja: Rekovelle 12j+ Menopur 75j +Orgalutran-> 2x Zivafert+ 2x Gonapeptyl Daily
04.2025- Punkcja-> Pobrano 17 🥚-> 9 MII-> Zapłodnieniu poddano 6 komórek, wszystkie udało się zapłodnić - mamy 4 ❄️
05.2025- 3 histeroskopia-> znowu stan zapalny-> antybiotyki
16.06.2025, 14.07.2025- Diphereline-> 26.07.2025 start estrofemu
14.08.2025 FET 5BA
5DPT BETA : 31->7DPT BETA : 114->9DPT BETA : 232->11DPT BETA: 473
05.09.2025-> mamy mrugające serduszko ❤️

-
Już wczoraj próbowałam do męża dotrzeć ale bez skutku. Jego teksty że jak się zachowuje tak mam w życiu , chodziło o teściowa że mi nic nie pomaga bo to moja wina. Chyba odwrotnie: jak teściowa mnie traktuje to ja teraz jest odporna na jej zachowania i mam gdzieś fochy. Kiedyś był jej w tyłek włazila ale to się zmieniło. Sama pomylam wszystkie okna w domu i popralam firanki. Zostało mi ubrać choinkę i łazienkę sprzątnąć. Więc sobie świetnie radzę bez nich. Mąż wczoraj jadąc na zdjęcie nogi córki i lekarza z młodszą tak przeżywał że nie może nic w domu zrobić tzn na podwórku że dziś jadę z siostrą do lekarza na obejrzenie zdjęcia córki czy coś siw dzieje z nogą. Ja rozumiem gdyby to były jakieś zakupy i bym po sklepach latała a to kurde chodzi o dzieci, o ich zdrowie. W każdej ciąży mąż był na USG bo jeździłam do Poznania a w tej mam w okolicy robione USG i prenatalne i uwierz mi że nie był ma żadnym USG. Dobrze mi radzicie i tak jak mi piszecie że bez niego lepiej sobie poradzę bo nie będę mieć jeszcze obowiązku żeby nad nim latać ☹️też mu wczoraj to powiedziałam że on jak kolejne dziecko i że bez niego mi lepiej by było jeśli chodzi o opieka nad dziećmi plus nad nimLila777 wrote:Polczi5 - śliczne te zdjęcia masz ❤️🥰
Iiaawaak- uff 😁 gratulacje za dobre wyniki i dziewczynkę 🩷
Monika33 - dziewczyny dobrze radzą, jeśli sama porządku nie spróbujesz zrobić, to nikt tego za Ciebie nie zrobi, nie można się dawać tak traktować.. bardzo Ci współczuję sytuacji ale czasu nie cofniesz, a jedyne co możesz zrobić, to walka o siebie i dzieci, bo lepiej nie będzie.. jak czytam Twoje opowieści to robię się wściekła i bym najchętniej wygarnęła Twojemu mężowi i teściowej też. Masz prawo być szczęśliwa i dobrze traktowana i nie możesz się godzić na taki los, to nie jest fair. -
Właśnie często teraz są kłótnie bo zaczynam się stawiać i tak samo zrobiłam wobec teściowej. Kończą się rządy ich i nie pasuje już taki układ. Ja nie jestem śmieciem dla nich ani ścierką do podłogi po której mogą przejść. Już to powiedziałam wczoraj mężowi że no przepraszam ale ja nie będę tego tolerować i że wkoncu nie wytrzymam i odejdę a już powoli nie wytrzymujeAniaB93 wrote:Monika, jak chcesz aby mąż zmienił swoje zachowanie to sama musisz zmienić swoje wobec niego. Czyli nie pozwalać na pewne rzeczy, a jak to mówią „ Jak nie drzwiami to oknem „, czyli jak gadanie nad głową nie pomaga to rób awantury, jak awantury nie pomagają to wyjdź z domu.
Jak sama nie zrozumiesz , że zasługujesz na szacunek to on ciebie nie będzie szanował. Nie daj się tak traktować i głośno mów STOP i działaj, bo po
Tylu latach już tylko działanie cię ratuje, a szczerze wątpię w jego zmianę. Aczkolwiek życzę ci jak najlepiej.
Przyzwalanie na pewne zachowania nie jest dobrą opcją. Sama też wyjdź z domu, nawet jak zaprowadzi dzieci do mamusi… Ale im częściej będziesz stawać okoniem to może coś to da. -
Nawet nie mam kiedy w dzień chwilę się położyć, ciągle biegam jak nie nad chorymi dziećmi to sprzątam, to gotuje, to lekarze z tą młodsza a od męża słyszę Ty tylko sprzątasz a efektu nie widać bo to jest czysto . No dziwne żeby brudno było jak sprzątam. Już do psychologa miałam iść po stracie córki i zapisałam się i tak nie poszłam bo stwierdziłam że radę sama dam a było iść i może bym też otworzyła się przed nim i by już wtedy zaczął działać ☹️Acmvj wrote:Kochana, bo masz mnóstwo na głowie i zero wsparcia a wręcz dodatkowe obciążenie. Parę sesji z psychologiem i odkryjesz na nowo ile masz mocy i jaka super wartościowa jesteś! Twojemu mężowi zależy na tym, żebyś tak się czuła, bo wtedy cały czas będzie miał z Tobą jak u pana Boga za piecem.
-




