🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam dzisiaj swoją pierwszą wizytę po południu, i już się stresuje…😭
Dam znać jak będę po 😊
A_nulka, Wiolami, Scandi-B, Lila777, Matylda88 lubią tę wiadomość
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
U mnie zaparcia trwały krótko. Teraz wszystko wróciło do normy mimo brania luteiny. Brzuch czuje wzdęty, czasem cos ciągnie. Ogólnie nieprzyjemnie jest. Innych objawów brak
-
Wszystko dobrze 🥰🥹 Mały człowieczek urósł i ma 3cm. Wielka ulga, ale też widzę po partnerze, że megastres i zmęczenie tym rollercasterem. Byle do końca 1szego trymestru i byle już bez plamień 🤞

url directa de imagen
Matylda88, Laurelli, IT_Girl, -polanka-, Karpatka95, Monika33, melody92, Agat99, Nicole123, A_nulka, Wiolami, Scandi-B, Lila777, Kassialka, Ania 93, Cavarathiel, zosiasamosia, ami_ami lubią tę wiadomość
starania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
23.10 5.8cm Bobaska, 157 💓

-
Lekarz mówił, że najczęściej plamienie spowodowane jest tymczasowym spadkiem proga, ale skoro ja biorę co wieczór to stwierdził, że pękło naczynko. Było zdecydowanie więcej krwi niż przy poprzednich plamieniach... i kolor żywy. No ale już ok!
Dziękuję dziewczyng za wsparcie 🥰😘
A_nulka, Lila777, zosiasamosia, Milunia lubią tę wiadomość
starania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
23.10 5.8cm Bobaska, 157 💓

-
Hej!
U mnie też zaparcia, pewnie od progesteronu, a zawsze byłam na drugim biegunie
Czytam te Wasze przeboje z rodzinami i jak mnie coś takiego wkurza. jak ktoś jest takim "wujkiem dobra rada" to mam w głowie tylko " idź żyj własnym życiem". I jak płachta na byka działa na mnie " zobaczysz jak coś tam!!!". No ja pitole. Albo zobaczę, albo nie. Czy naprawę trzeba się tak wtrącać w życie i decyzje innych? wiadomo, że czasami będzie źle, nawet bardzo. Ale w każdym aspekcie życia potrafi być źle. w pracy , w budowie/ remontach/kupnach/wynajmowaniu mieszkań/ domów. W relacji z partnerem/ przyjaciółmi/ rodziną. Ścieranie się z urzędami/ przychodniami/ mechanikami/ ekipą remontową. ale jakoś nikt nie mówi " nie idź do pracy, bo będzie ciężko "
Więc takie gadanie a propos dzieci i ich ilości naprawdę mnie wkurza. Bo takie wtrącanie się jest zawsze. jak masz i jak nie masz. My ciągle słyszeliśmy, a dlaczego nie mamy dzieci, już jesteś stara. To już prosto z mostu odpowiadałam, że nie każdy ma dzieci w 5 min i żeby się następnym razem zastanowili.
Laurelli, Nicole123, A_nulka, Ssilvia, Wiolami, Lila777 lubią tę wiadomość
8 lat starań
3 ivf- 5 transferów:
•1 - poronienie zatrzymane 11/8tc - 2021r.
•2 - beta 0
•3 - beta 0
•4 - bladzioch 5-6dpt, potem beta 0
•5 - 26.09.2025 - transfer 5-dniowego zarodka- cudzie trwaj
-8dpt - beta 35, 10dpt - beta 116, 15 dpt - beta 796, 18dpt - beta 3251
* 23dpt - ♥️ i 0,22cm ☀️
* 29.09 - 1.06 cm Bobo ☀️
* 06.10 - 2,00 cm Bobo ☀️ - idealnie 8+4
*10.10 - 2,58 cm Bobo ☀️- 9+3 (z transferu 9+1)
*20.10 - 3,95 cm Bobo ☀️- 10+6 (z transferu 10+4)
*31.10 - prenatalne
Ciąża z przyczepką leków

-
Mnie to śmieszy że dużo osób dowiadując się o czyjejś ciąży nagle zaczyna opowiadać jak to strasznie nie było w czasie ciąży, podczas porodu, jacy lekarze są okropni w szpitalach itd, też Was to spotyka? 😅
KurtynaMileczenia lubi tę wiadomość
02.2024: 8 tc 💔👼🏻
10.2024: 13 tc 💔M.👼🏻
10.2025: 9 tc 💔👼🏻 -
kitka_ wrote:Wszystko dobrze 🥰🥹 Mały człowieczek urósł i ma 3cm. Wielka ulga, ale też widzę po partnerze, że megastres i zmęczenie tym rollercasterem. Byle do końca 1szego trymestru i byle już bez plamień 🤞

url directa de imagen
🥰 super wiadomość to teraz troszkę stresu niech zejdzie i już relax 😚
kitka_ lubi tę wiadomość
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Kaaro90 wrote:Hej!
U mnie też zaparcia, pewnie od progesteronu, a zawsze byłam na drugim biegunie
Czytam te Wasze przeboje z rodzinami i jak mnie coś takiego wkurza. jak ktoś jest takim "wujkiem dobra rada" to mam w głowie tylko " idź żyj własnym życiem". I jak płachta na byka działa na mnie " zobaczysz jak coś tam!!!". No ja pitole. Albo zobaczę, albo nie. Czy naprawę trzeba się tak wtrącać w życie i decyzje innych? wiadomo, że czasami będzie źle, nawet bardzo. Ale w każdym aspekcie życia potrafi być źle. w pracy , w budowie/ remontach/kupnach/wynajmowaniu mieszkań/ domów. W relacji z partnerem/ przyjaciółmi/ rodziną. Ścieranie się z urzędami/ przychodniami/ mechanikami/ ekipą remontową. ale jakoś nikt nie mówi " nie idź do pracy, bo będzie ciężko "
Więc takie gadanie a propos dzieci i ich ilości naprawdę mnie wkurza. Bo takie wtrącanie się jest zawsze. jak masz i jak nie masz. My ciągle słyszeliśmy, a dlaczego nie mamy dzieci, już jesteś stara. To już prosto z mostu odpowiadałam, że nie każdy ma dzieci w 5 min i żeby się następnym razem zastanowili.
W punkt napisane.
Nic dodać nic ująć.
Brawo 👏💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Matylda88 wrote:Mnie to śmieszy że dużo osób dowiadując się o czyjejś ciąży nagle zaczyna opowiadać jak to strasznie nie było w czasie ciąży, podczas porodu, jacy lekarze są okropni w szpitalach itd, też Was to spotyka? 😅
Dlatego się cieszę że jestem za granicą, większość znajomych bezdzietna, nikt nie będzie mi truł życia i opowiadał historii jak to było 🤣
A jak będę dzwonić do Pl i będą takie tematy zawsze mogę się rozłączyć bo “ktoś puka do drzwi “ 🤓
Matylda88 lubi tę wiadomość
💃🏻 34l.
-niedoczynność tarczycy
🧔🏻♂️ 38 l.
First baby 🍬
💔
9/7tydz.
Życie i ciąża za granica 🌍 -
Kitka - super, że wszystko w porządku! ❤️
Też nie lubię takiego wtrącania się innych ludzi, pamiętam jak jeszcze męża nie znałam to co chwilę pytania od ciotki kiedy jakiegoś kawalera znajdę 🙄 Takie układanie innym życia chyba tylko dlatego, że ich własne im się nie podoba.
U mnie akurat teściowa jest spoko, rodzice tak samo ale wiem, że już tylko czekają aż będzie jakiś news. Ale cóż, jeszcze sobie poczekają chwilę 😋
kitka_, A_nulka lubią tę wiadomość
-
U mnie to właśnie teściowa jest naczelną układaczką naszego życia 😆 Ani ja, ani mąż kategorycznie się na to nie zgadzamy, a swoje "dobre rady" może sobie wsadzić między cztery litery. Niestety przez to, że nie dajemy sobą manipulować i chcemy żyć po swojemu to zdarzają się mniejsze lub większe kłótnie 🫣
Monika33, A_nulka, Lila777 lubią tę wiadomość
-
Cudowne wieści 🥰 teraz już luz i odpoczynek ❤️kitka_ wrote:Wszystko dobrze 🥰🥹 Mały człowieczek urósł i ma 3cm. Wielka ulga, ale też widzę po partnerze, że megastres i zmęczenie tym rollercasterem. Byle do końca 1szego trymestru i byle już bez plamień 🤞

url directa de imagen
kitka_ lubi tę wiadomość
-
Bezimienna wrote:Wiolami ja biorę ustragestan, więc też może nasilać. Ale wolę go mieć, niż nie mieć 👹. Ogółem jeszcze przed ciążą na mnie najlepiej działała poranna kawa, nawet sam zapach, teraz już nie działa na mnie ten czynnik wyzwalający 🤣.
Ja mam jeszcze tylozgiecie, więc to tylko potęguje takie ciągnięcia 😆
Na mnie też kawa kiedyś działała 😉 teraz to kawa już średnio mi wchodzi .
Jakoś trzeba sobie radzić.Ja też wolę mieć leki niż ich nie mieć. -
Też masz" cudowna" teściowa?? U mnie to biega do męża na skargę na mnie i mąż wysłuchuje bo gdyby powiedział co myśli to by nie miała za bardzo dobl kogo iść, ostatnio poszła na skargę do moich rodziców 😂rodzice stanęli za mną że mnie wyzwala że jestem chora i powinnam się leczyć bo dziecko płakało bo córka źle zrobiła i jak źle zrobi to płacze to zaraz bo dzieci u mnie płaczą a jak to rodzice zwrócili uwagę to ona że ona tak nie powiedziała tylko że potrzebuje terapii. Także ja sobie nie daje i teściowa nie może tego przeżyć i są kłótnie i nie odzywanie się po miesiącu nawet. Potem placze że wnuczek nie widzi ale to ja mam jej zaprowadzić jak ona do mnie się nie odzywa i mnie obraża?? Przy moim tacie rzuciła tekstem że zrobi ze mną porządekKarpatka95 wrote:U mnie to właśnie teściowa jest naczelną układaczką naszego życia 😆 Ani ja, ani mąż kategorycznie się na to nie zgadzamy, a swoje "dobre rady" może sobie wsadzić między cztery litery. Niestety przez to, że nie dajemy sobą manipulować i chcemy żyć po swojemu to zdarzają się mniejsze lub większe kłótnie 🫣
-
Zdradź jakieś tricki na to, żeby noworodek przesypiał całą noc 🙈 i mówię tu o takich podstawowych, które są dla Ciebie oczywiste, bo dla mnie wszystko jest nowezosiasamosia wrote:Ssilvia z tymi nieprzespanymi nocami to jest loteria.
Ja jestem przykładem przespania 90% nocek, może nawet więcej.
Moje dziecko prawie od początku przesypialo całe noce. Nie miała kolek, tylko dwa razy miała gorączke. Raz covid a raz jakieś zapalenie.
Ząbkowanie praktycznie bezobjawowo.
Wszystkie te zarwane noce znam tylko z internetow.
Także tego również życzę Tobie
i każdej z Was
P.S. wszyscy znajomi oczywiście twierdzą, że skoro pierwsze było bezproblemowe, to następne da popalić że zdwojoną siłą 🙄
-
układanie życia innym to wydaje mi się, że to ludzie robią, którzy własnego życia nie mają
a takie pytania typu kiedy kawaler, kiedy dziecko itd itp to wydaje mi się, że po prostu ludzie pytają jak nie mają lepszego pomysłu na pytanie, taki sposób na rozpoczęcie rozmowy. U mnie na szczęście było jak tam studia, a potem jak tam praca. No a ja na to jak tam zdrowie i jakoś rozmowy się kleiły.
Albo po prostu trafiła mi się rodzinka, która aż tak bardzo nie wcina się w życie prywatnestarania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
23.10 5.8cm Bobaska, 157 💓

-
To jest przykre co piszesz 😢 Niestety z takimi osobami trzeba wprost i bardzo trzeba się pilnować bo prowokują na każdym kroku. Mnie na szczęście te sytuacje trochę omijają. Mój mąż to załatwia jak tylko zaczyna się znowu wtrącać w nasze życie i próbować nami manipulować. Ona wie, że mąż jest 100% za mną i nawet jeśli ona sądzi (a pewnie tak), że "to wszystko moja wina" to nigdy tego nie powiedziała bo wie że skończyłoby się to totalnym zakończeniem naszej relacji. Aktualnie znowu się nie odzywamy do siebie od miesiąca i ja już postanowiłam że póki ona nie pójdzie na terapie albo póki ja nie urodzę nie zamierzam z nią zamienić choćby słowa 😊. Wychowuje jamnika, który nauczył mnie jak być cierpliwym i być bardziej upartym niż on. Także ja wytrzymam 🤣Monika33 wrote:Też masz" cudowna" teściowa?? U mnie to biega do męża na skargę na mnie i mąż wysłuchuje bo gdyby powiedział co myśli to by nie miała za bardzo dobl kogo iść, ostatnio poszła na skargę do moich rodziców 😂rodzice stanęli za mną że mnie wyzwala że jestem chora i powinnam się leczyć bo dziecko płakało bo córka źle zrobiła i jak źle zrobi to płacze to zaraz bo dzieci u mnie płaczą a jak to rodzice zwrócili uwagę to ona że ona tak nie powiedziała tylko że potrzebuje terapii. Także ja sobie nie daje i teściowa nie może tego przeżyć i są kłótnie i nie odzywanie się po miesiącu nawet. Potem placze że wnuczek nie widzi ale to ja mam jej zaprowadzić jak ona do mnie się nie odzywa i mnie obraża?? Przy moim tacie rzuciła tekstem że zrobi ze mną porządek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października, 13:29
Monika33 lubi tę wiadomość
-
kitka_ wrote:Wszystko dobrze 🥰🥹 Mały człowieczek urósł i ma 3cm. Wielka ulga, ale też widzę po partnerze, że megastres i zmęczenie tym rollercasterem. Byle do końca 1szego trymestru i byle już bez plamień 🤞

url directa de imagen
Cudowna wiadomość 😍♥️♥️ teraz tylko radość i spokój😘 Duży -mały człowiek 😍
kitka_ lubi tę wiadomość
-
Właśnie Twój mąż zaraz pokazuje że nie pozwoli n rządzenie Wami i to właściwe jest a mój mąż tylko gada odpuść, bądź mądrzejsza tylko ona wchodzi do mnie i jest: chleb pieczesz a ja bym na takim już umarła, ile to można jeść,; weź nie noś tak, weź kładź tak, przełamalas dziecko bo nie słuchacie, my w rożku do pół roku nosiliśmy a dziecko przełamane nie jest. Daj dziecku to, daj tamto, niech idzie na spacer czemu tylko w ogrodzie się bawi? Ja już mam dosyć, ja jej do lodówki nie zaglądam, kiedyś mi przyszła i z lodówki jedzenie wyrzucała bo twierdziła że mam stare, no ja jakbym głupia była, nie mam pojęcia o wychowaniu dzieci bo mi tak powiedziała. Ale nigdy z chorym dzieckiem nie została, nie bo ona się boi. A jeszcze moje dzieci żyją, nie zagłodziłam , chodzą czyste, zadbane i córcia jest tylko za mną ale ja nie mam pojęcia o wychowaniu. Moi rodzice to już mówią że ona potrzebuje pomocy bo to jest chorobaKarpatka95 wrote:To jest przykre co piszesz 😢 Niestety z takimi osobami trzeba wprost i bardzo trzeba się pilnować bo prowokują na każdym kroku. Mnie na szczęście te sytuacje trochę omijają. Mój mąż to załatwia jak tylko zaczyna się znowu wtrącać w nasze życie i próbować nami manipulować. Ona wie, że mąż jest 100% za mną i nawet jeśli ona sądzi (a pewnie tak), że "to wszystko moja wina" to nigdy tego nie powiedziała bo wie że skończyłoby się to totalnym zakończeniem naszej relacji. Aktualnie znowu się nie odzywamy do siebie od miesiąca i ja już postanowiłam że póki ona nie pójdzie na terapie albo póki ja nie urodzę nie zamierzam z nią zamienić choćby słowa 😊. Wychowuje jamnika, który nauczył mnie jak być cierpliwym i być bardziej upartym niż on. Także ja wytrzymam 🤣
-
Nie chcę obgadywać teściową ale masakra jest. Córcia jak mi zmarła w 5 miesiącu ciąży przez infekcję to powiedziała mi że może i lepiej że umarła bo na pewno była chora i wychowywałabym chore dziecko. Jak zmarła w środę i chcieliśmy w piątek potrzeb ale księdzu nie pasowało to chcieliśmy w poniedziałek bo w weekend prosektorium zamknięte było to miała szczęście że ja leżałam w szpitalu bo mój tata tutaj u nas był i słyszał co robiła. Biegała do mojego męża żeby w sobotę jej córcia była na pogrzebie i że mamy odebrać mała w piątek i trzymać w garażu to w sobotę pochowamy. Uwierzcie mi że jak się dowiedziałam to zadzwoniłam do męża i powiedziałam że ostrzegam żeby ją tylko uświadomił że przy mnie ani słowa o tym bo jak usłyszę od niej żeby moje dziecko trzymać w garażu to jestem w takim stanie psychicznym że nie ręczę za siebie i faktycznie przy mnie nic nie zaczynała. To był pomysł babci dziecka, gdzie moi rodzice płakali i kupili małej ubranko do trumny a ona potrafiła powiedzieć takie słowa że aż płakać się chce. Przepraszam musiałam się chyba wyżalić bo ja mam czasem dość jej zachowania. Ona chyba nie myśli co robi








