🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
To widzę że nas jest więcej z tymi teściowymi… ja z moją też nie rozmawiam od 2 miesięcy i oczywiście nie wie o ciąży. Dużo przykrości mi sprawiła, ale ja też miękka dupa jestem bo nie chce być wiecznie pokłócona - chociaż ona powinna mnie przeprosić to wiem, że tego nigdy nie zrobi. Mąż oczywiście idzie za mną, ale też mi go żal, bo to jednak jego mama - jaka by nie była to jest mamą. Ale ileż można przymykać oko na pewne zachowania…
Te żarty o teściowych nie są bezpodstawne 🤣🙈
Monika33 lubi tę wiadomość
-
kitka_ wrote:Wszystko dobrze 🥰🥹 Mały człowieczek urósł i ma 3cm. Wielka ulga, ale też widzę po partnerze, że megastres i zmęczenie tym rollercasterem. Byle do końca 1szego trymestru i byle już bez plamień 🤞

url directa de imagen
Ufff! Ale nas nastraszyłaś! Dobrze że mały człowieczek ma już aż 3cm! ❤️ ciekawa jestem tej wielkości później, bo moja pociecha w 10tyg miała 3.56 i już jestem zestresowana, że to dużo dziecko będzie - po moim mężu haha
kitka_ lubi tę wiadomość
-
Ehh to na prawdę przykre i współczuję Ci tej sytuacji 🫂 Rozumiem, że mąż nie chce się wdawać w kłótnie, ale ja szczerze nie wyobrażam sobie, żeby teściowa mnie obrażała a mąż nie chciał stanąć w mojej obronie 😢Monika33 wrote:Nie chcę obgadywać teściową ale masakra jest. Córcia jak mi zmarła w 5 miesiącu ciąży przez infekcję to powiedziała mi że może i lepiej że umarła bo na pewno była chora i wychowywałabym chore dziecko. Jak zmarła w środę i chcieliśmy w piątek potrzeb ale księdzu nie pasowało to chcieliśmy w poniedziałek bo w weekend prosektorium zamknięte było to miała szczęście że ja leżałam w szpitalu bo mój tata tutaj u nas był i słyszał co robiła. Biegała do mojego męża żeby w sobotę jej córcia była na pogrzebie i że mamy odebrać mała w piątek i trzymać w garażu to w sobotę pochowamy. Uwierzcie mi że jak się dowiedziałam to zadzwoniłam do męża i powiedziałam że ostrzegam żeby ją tylko uświadomił że przy mnie ani słowa o tym bo jak usłyszę od niej żeby moje dziecko trzymać w garażu to jestem w takim stanie psychicznym że nie ręczę za siebie i faktycznie przy mnie nic nie zaczynała. To był pomysł babci dziecka, gdzie moi rodzice płakali i kupili małej ubranko do trumny a ona potrafiła powiedzieć takie słowa że aż płakać się chce. Przepraszam musiałam się chyba wyżalić bo ja mam czasem dość jej zachowania. Ona chyba nie myśli co robi
Monika33 lubi tę wiadomość
-
Żebyś wiedziała😂tylko żeby Cię nie przeprosiła jak moja mnie: przepraszam chociaż nie powinnam 😂to mnie rozwaliła. Właśnie Wy macie dobrze że mężowie idą za Wami. No wiadomo jednak to mama i to jest przykre bardzo bo ja mojemu tłumacze że m ich szanować bo to mama ale ma też mnie bronić a nie tylko mama i mama. Mąż mój robi błąd że jej uwagi nie zwróci, raz zwrócił jak poszłam z płaczem w ciąży do niego bo jechaliśmy do lekarza i poszłam zaprowadzić córkę do niej a potem poszłam drugi raz a ona jak mnie zobaczyła to powiedziała: po co tu przylazlas znowu ? I tak mi hormony nabuzowaly że mąż od razu prosto poszedł do niej i powiedział żeby zastanowiła się co mówi bo weszłam do swojego dziecka ale tylko raz stanął za mnąLila777 wrote:To widzę że nas jest więcej z tymi teściowymi… ja z moją też nie rozmawiam od 2 miesięcy i oczywiście nie wie o ciąży. Dużo przykrości mi sprawiła, ale ja też miękka dupa jestem bo nie chce być wiecznie pokłócona - chociaż ona powinna mnie przeprosić to wiem, że tego nigdy nie zrobi. Mąż oczywiście idzie za mną, ale też mi go żal, bo to jednak jego mama - jaka by nie była to jest mamą. Ale ileż można przymykać oko na pewne zachowania…
Te żarty o teściowych nie są bezpodstawne 🤣🙈 -
No dlatego czasem się o to kłócę bo ona potrafi potem się cieszyć i mówi : widzisz jak synuś jest za mamusią? Wiesz jak to boli? Ja rozumiem że to jego mama i ja mu mówię żeby nie obrażał jej bo ma ją szanować ale taki sam szacunek ja oczekuję od niej bo nie jestem dla niej śmieciem. Tyle lat i ani razu nie obraziłam jej , a ona mnie ciągle ale głupie żarciki do ciotki na mój temat i się śmieje. Jakoś mnie nie bawi to. Jak powiedziałam mężowi że może wnuczki widywać i ani słowa żeby się wtrąciła to mi mąż powiedział że mama nie będzie się odzywać bo nie umie się nie wtrącać. Rano pojechałam z małą do znajomej a ona już dwa razy pytała po co rano jechałam i gdzie? A ja że na miasto. Nie wiem ktoś tu prowadzi książkę wyjść i przyjść czy co?😂listę może będę podpisywać jak długo mnie nie było i gdzie byłam, pełen raport 😂Karpatka95 wrote:Ehh to na prawdę przykre i współczuję Ci tej sytuacji 🫂 Rozumiem, że mąż nie chce się wdawać w kłótnie, ale ja szczerze nie wyobrażam sobie, żeby teściowa mnie obrażała a mąż nie chciał stanąć w mojej obronie 😢
-
Dziewczyny, jak czytam o tych zachowaniach to otwiera się przysłowiowy nóż w kieszeni...
Ja na szczęście mam dobry kontakt z obiema mamami. Nie przyjaźnię się z mamą męża, ale mamy dobre i uprzejme stosunki, nie wtrąca się, pomaga wtedy gdy zostanie o to poproszona
Monika33, KurtynaMileczenia lubią tę wiadomość
-
ja dołączam do teamu zaparć,

czasami 2-3 i nie udaje się nic, brzuch twardy jak skala.
ostatnio zrobiłam na obiad indyjskie tika masala z duża ilością imbiru, czosnku, kurkumy i innych przypraw i potem niesamowicie mnie przegoniło. jaka to była ulga 😂😂😂
poza tym trochę pomaga ruch, jak mam sile, idę na siłownię i robie 30 min rowerku i potem tez jakoś te jelita inaczej się zachowują.
Wiolami lubi tę wiadomość
✨ 32 lata 🎀 | On 34 – wyniki OK 🦸♂️✨
🌿 Hashimoto
💛 czas starań - 12 miesiecy
💊 Leczenie & suplementy
• 🦋 Euthyrox (T4) 75 mcg
• 📉 Dostinex – prolaktyna z 23 ➝ 11 ng/mL w 1 miesiąc
• ☀️ Witamina D, 💉 B12 (z 250 ➝ w górę)
• 🧠 DHEA, NAC, ubichinol, melatonina – na owulację 🌸
• 💊 Acard 100 mg w II fazie + Encorton 5 mg
✅ Badania & wyniki
Profil antyfosfolipidowy – OK
Trombofilia – wykluczona (PAI hetero)
AMH – 2.9 🌟
Helicobacter & pasożyty – brak 🚫
MUCHA & cytologia – prawidłowe 🧫💖
Ferrytyna - 90 ng/mL
CA 125 - negatywny
🔄
Jajowody – drożne ✅
29.09.2025 - pierwsze USG 6 mm + ❤️ 2.23 🥹
15.10 - drugie USG 2.23 ❤️

-
Monika33 wrote:Nie chcę obgadywać teściową ale masakra jest. Córcia jak mi zmarła w 5 miesiącu ciąży przez infekcję to powiedziała mi że może i lepiej że umarła bo na pewno była chora i wychowywałabym chore dziecko. Jak zmarła w środę i chcieliśmy w piątek potrzeb ale księdzu nie pasowało to chcieliśmy w poniedziałek bo w weekend prosektorium zamknięte było to miała szczęście że ja leżałam w szpitalu bo mój tata tutaj u nas był i słyszał co robiła. Biegała do mojego męża żeby w sobotę jej córcia była na pogrzebie i że mamy odebrać mała w piątek i trzymać w garażu to w sobotę pochowamy. Uwierzcie mi że jak się dowiedziałam to zadzwoniłam do męża i powiedziałam że ostrzegam żeby ją tylko uświadomił że przy mnie ani słowa o tym bo jak usłyszę od niej żeby moje dziecko trzymać w garażu to jestem w takim stanie psychicznym że nie ręczę za siebie i faktycznie przy mnie nic nie zaczynała. To był pomysł babci dziecka, gdzie moi rodzice płakali i kupili małej ubranko do trumny a ona potrafiła powiedzieć takie słowa że aż płakać się chce. Przepraszam musiałam się chyba wyżalić bo ja mam czasem dość jej zachowania. Ona chyba nie myśli co robi
Tak mi przykro ze musiałaś przez to przejść 🥺
Monika33 lubi tę wiadomość
-
To tylko pozazdrościć 😉i tak powinno być bo wchodzenie z butami w czyjeś życie gdzie nikt o to nie prosi to jest nie na miejscu 😉moja jak została poproszona o pomoc w szykowaniu chrzcin tzm mąż ją zmusił 😂to tak weszła w rolę że rządziła mi co i ile mam robić, rozdawała produkty ciotkom oczywiście ze swojej rodziny, które ja kupiłam oczywiście bo twierdziła że my tyle nie przejemy😂wyrzucała jedzenie do kosza bo nie nadaje się na stół a mąż tylko: dosyć że Ci pomóc to masz jeszcze pretensje 😂ja już się z tego śmieje bo nie dało się jej opanowaćanilewe wrote:Dziewczyny, jak czytam o tych zachowaniach to otwiera się przysłowiowy nóż w kieszeni...
Ja na szczęście mam dobry kontakt z obiema mamami. Nie przyjaźnię się z mamą męża, ale mamy dobre i uprzejme stosunki, nie wtrąca się, pomaga wtedy gdy zostanie o to poproszona 
-
Też się podzielę historią… mojego kuzyna żona była w ciąży, o tydzień dłużej niż ja, no i ja wtedy dziecko straciłam, a też wiedziałam, że jej termin wypada blisko mojego.
Bo zabiegu w szpitalu napisałam do rodziców wiadomość, że mają ją przekazać babci, aby nie zadawała pytań, i też raczej w najbliższym czasie unikała mówienia o kuzynie itd.
Przy lepszej pierwszej okazji, w moje urodziny, zaczęła pokazywać zdjęcia z ich sesji ciążowej. I serio, pękło mi serce na pół, bo nikt nie potrafił uszanować tego o co prosiłam i ogółem tą sytuacją wielu ludzi w moim życiu zweryfikowała…
Monika33 lubi tę wiadomość
-
Współczuję Wam bardzo złych relacji z rodzicami/ teściami. My mamy super relacje z całą ekipą. Nie wtrącają się w nic. Są bardzo pomocni. Zazwyczaj trzymają sztamę na krzyż. Teście ze mną, rodzice z mężem
zobaczymy jak będzie jak pojawi się pierwszy wnuk dla obojga, ale mam nadzieję,że dobra passa się utrzyma.
Życzę Wam wszystkim polepszenia relacji, tak po prostu, po ludzku ♥️
Monika33, anilewe, A_nulka lubią tę wiadomość
8 lat starań
3 ivf- 5 transferów:
•1 - poronienie zatrzymane 11/8tc - 2021r.
•2 - beta 0
•3 - beta 0
•4 - bladzioch 5-6dpt, potem beta 0
•5 - 26.09.2025 - transfer 5-dniowego zarodka- cudzie trwaj
-8dpt - beta 35, 10dpt - beta 116, 15 dpt - beta 796, 18dpt - beta 3251
* 23dpt - ♥️ i 0,22cm ☀️
* 29.09 - 1.06 cm Bobo ☀️
* 06.10 - 2,00 cm Bobo ☀️ - idealnie 8+4
*10.10 - 2,58 cm Bobo ☀️- 9+3 (z transferu 9+1)
*20.10 - 3,95 cm Bobo ☀️- 10+6 (z transferu 10+4)
*31.10 - prenatalne
Ciąża z przyczepką leków

-
Bardzo przykre 🥰ja bym chyba psychicznie nie wytrzymała, ja jak tylko miałam znajome w ciąży z terminem jak ja i to były trzy koleżanki to nie chciałam tak często się z nimi spotykac bo mnie to ruszało q co dopiero sesja ciążowa. Brak taktu i zrozumienia wobec Ciebie ♥️Bezimienna wrote:Też się podzielę historią… mojego kuzyna żona była w ciąży, o tydzień dłużej niż ja, no i ja wtedy dziecko straciłam, a też wiedziałam, że jej termin wypada blisko mojego.
Bo zabiegu w szpitalu napisałam do rodziców wiadomość, że mają ją przekazać babci, aby nie zadawała pytań, i też raczej w najbliższym czasie unikała mówienia o kuzynie itd.
Przy lepszej pierwszej okazji, w moje urodziny, zaczęła pokazywać zdjęcia z ich sesji ciążowej. I serio, pękło mi serce na pół, bo nikt nie potrafił uszanować tego o co prosiłam i ogółem tą sytuacją wielu ludzi w moim życiu zweryfikowała… -
Bardzo bym tego chciała ale wątpię moja teściowa źle żyje ze swoją teściowa od początku. A babcia ma 95 lat więc myślę że to taki typ i już się nie zmieni . Żeby tylko gorzej nie było ☹️super że masz tak dobre relacje😉też bym chciała bo moi rodzice są za moim mężem i nigdy się nie wtrącali w nic tylko nam pomagają jak tylko mogąKaaro90 wrote:Współczuję Wam bardzo złych relacji z rodzicami/ teściami. My mamy super relacje z całą ekipą. Nie wtrącają się w nic. Są bardzo pomocni. Zazwyczaj trzymają sztamę na krzyż. Teście ze mną, rodzice z mężem
zobaczymy jak będzie jak pojawi się pierwszy wnuk dla obojga, ale mam nadzieję,że dobra passa się utrzyma.
Życzę Wam wszystkim polepszenia relacji, tak po prostu, po ludzku ♥️ -
Cześć dziewczyny 😊 Ja dzisiaj robiłam pierwsze badania. Wyszły dość liczne bakterie w moczu, do tego ketony w moczu i podwyższone pH. Leukocyty w moczu w normie, za to w morfologii lekko podwyższone. Nie chce brać antybiotyku dlatego najpierw spróbuję leczenie żurawiną, witaminą c i prenacaps uro. Za tydzień przed wizytą powtórzę mocz ogólny.
-
Monika33 wrote:Bardzo bym tego chciała ale wątpię moja teściowa źle żyje ze swoją teściowa od początku. A babcia ma 95 lat więc myślę że to taki typ i już się nie zmieni . Żeby tylko gorzej nie było ☹️super że masz tak dobre relacje😉też bym chciała bo moi rodzice są za moim mężem i nigdy się nie wtrącali w nic tylko nam pomagają jak tylko mogą
A Ty mieszkasz z teściową w jednym domu tak?
Moja się wyprowadziła, kupili z nowym mężem mieszkanie i na szczęście mam ją z głowy. Za to przy wyprowadzce pokazała na co ją stać.. nie mam nawet ochoty jej mówić o ciąży..
-
Tak w tym samym podwórku, na szczęście byłam mądra przed ślubem i dobudowalsm swoją część i mam drzwi wejściowe i kuchnie osobno bo pierwszy rok z nią wspólna łazienka a kuchnia od początku osobno bo mojego męża babcia oddała nam pokój 😁na kuchni wspólnej nie wyobrażam sobie być z nią. To też Ci dała popalić na odejście? Masakra czasami to aż się zastanawiam o co im chodzi? No teściowa ma jeszcze jedną synową która mieszka 5 km od niej i niedługo by ją w ramkę obsadziła 😂Lila777 wrote:A Ty mieszkasz z teściową w jednym domu tak?
Moja się wyprowadziła, kupili z nowym mężem mieszkanie i na szczęście mam ją z głowy. Za to przy wyprowadzce pokazała na co ją stać.. nie mam nawet ochoty jej mówić o ciąży.. -
Kurcze to serio teraz doceniam moja teściową jak czytam wasze historie 😅
Co do badań to lekarz kazał mi przed następną wizytą morfologię zrobić ale się zastanawiam czy moczu nie dorzucić, tak dla pewności 🤔 Ogólnie jeszcze żadnych bardziej specjalistycznych badań nie dostałam, ale wydaje mi się, że właśnie może mi je zlecić na następnej wizycie.
Monika33 lubi tę wiadomość
-
Ssilvia wrote:ja dołączam do teamu zaparć,

czasami 2-3 i nie udaje się nic, brzuch twardy jak skala.
ostatnio zrobiłam na obiad indyjskie tika masala z duża ilością imbiru, czosnku, kurkumy i innych przypraw i potem niesamowicie mnie przegoniło. jaka to była ulga 😂😂😂
poza tym trochę pomaga ruch, jak mam sile, idę na siłownię i robie 30 min rowerku i potem tez jakoś te jelita inaczej się zachowują.
U mnie dziś trochę poszli po kiszonym ogórku i śliwkach ,taki miks🫣
Ja mam dobry kontakt z przyszłą teściową,nie wtrąca się,za dużo nie wypytuje ,to dobra kobieta pracowita spokojną troskliwa.Moj narzeczony też ma taki charakter,że nie pozwala włazić ani w jego ani w nasze życie z butami i to pomaga
Karpatka95, Monika33 lubią tę wiadomość
-
kitka_ wrote:Lekarz mówił, że najczęściej plamienie spowodowane jest tymczasowym spadkiem proga, ale skoro ja biorę co wieczór to stwierdził, że pękło naczynko. Było zdecydowanie więcej krwi niż przy poprzednich plamieniach... i kolor żywy. No ale już ok!
Dziękuję dziewczyng za wsparcie 🥰😘
Ja właśnie od poniedziałku schodzę z dawek progesteronu i dzisiaj też od rana plamienia… oczywiście skończyło się też na IP i lekarka kazała wrócić do zwiększonych dawek że to najprawdopodobniej przez to.
Na szczęście z dzisia wszystko ok według USG ciąża o 3 dni starsza niż z daty transferu 🫣
kitka_, A_nulka, Karpatka95, Monika33 lubią tę wiadomość
🙎♀️ 94'
Insulinooporności, PCOS, niedoczynność tarczycy.
AMH: 5.10
Kariotyp ✅
ANA 1,2,3 ✅
Zespół antyfosfolipidowy ✅
👦🏻 90'
Wszystko ok ✅
Starania od: 06/2022
06/2023- poronienie 10 tc 💔
08/2023 - cb 💔
20/07/2024 - start stymulacji.
02/08/2024 - punkcja
Mamy 4 ❄️ klasy: 4.1.1
31/08/2024 Transfer ❄️ ❌💔
Zostały nam jeszcze 3❄️❄️❄️
12/2024 - 8tc 💔
Allo mlr - 9%
Cross match - 3%
IMK - ok ✅
Cytokiny ❌
Wyleczony stan zapalny endometrium 💊
5x szczepienia limfocytami męża 💉
13/08/2025 - 2 transfer ❄️
20/08/2025 - 8dpt ⏸️
23/08/2025 -10 dpt beta 277,20
26/08/2025 - 13 dpt beta 1107,40
22/09/2025 - 1,79cm + 165 FHR ❤️
"Za gwiazdy które słuchają...I marzenia które się spełniają..."












