Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
hiacynta99 wrote:Witajcie ja dzis od 4 rano. Jestem na klopie biegunka taka ze w zyciu takiej nie miałam, juz woda ze mnie wychodzi, można cos żeby zatrzymać to cholerstwo??
trzymam kciuki za wizytymyszka2070, izizizi lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny. Mnie dopadly jakies stany depresyjne. Zamartwiam sie czy wszystko bedzie dobrze. Niby wiem, ze niepotrzebnie sie nakrecam, ale tak jakos mi kiepsko. Do tego przypałętało sie przeziebienie. Strasznie gardlo mnie boli. Prywatna wizyte u zaufanej gin mam dopiero 15 pazdziernika. Na NFZ 7.10. Oszaleje do tego czasu. Trzymam za Was i za Wasze maluszki kciuki.Patrycja24
-
Dziewczyny, to przykre, że tak się wszystkie stresujecie i denerwujecie
ja obiecywałam sobie, że jak zobaczę serduszko to postaram się trochę wyluzować, bo inaczej bym zwariowała. Staram się nie myśleć o tym, że w karcie ciąży mam wpisane "ciąża szczególnej troski", nie chcę się zadręczać, próbuję się cieszyć moim stanem i myśleć optymistycznie - a trudno mi to przychodzi, bo z natury wcale nie jestem taką optymistką. Ale myślę sobie, że starałam się o to dziecko 2,5 roku i skoro już jest mi dane być w tej ciąży, to trzeba się tym stanem cieszyć
btw, wiecie, że teraz już do końca życia będziemy się o te nasze dzieciaczki martwić?luna91, aniesiack, Anna255, Patrycja24, Magdalena91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja dziś miałam wizytę na nfz. Oczywiście bez usg, tylko wypisywanie skierować i badanie palpacyjne. Nudy. Nic się nie dowiedziałam. No, gdyby coś złego wyczuł, to pewnie by powiedział, więc brak wieści, to dobre wieści.
Nadal boli mnie w podbrzuszu. Rozciąganie macicy? Idę do gina w poniedziałek na usg. Chcę znów zobaczyć moje żywe dziecko. -
nick nieaktualnyJestem po wizycie, jest ciałko żółte i taki maleńki zarodek, lekarz szukał już nawet serduszka to mówi że jest tak na 80 procent a już za tydzień na wizycie napewno będzie na 100℅
Jestem spokojniejsze o wieleMadziuśka, CassieMK, luna91, anka418, Kłosia, bereda11, Anna255, xpatiiix3, Dariaaa88, hiacynta99, monilia84, Eustoma lubią tę wiadomość
-
luna91 wrote:Cassie - oczywiście masz rację, ale te napady depresyjne są czasami silniejsze. Zazdroszczę Ci pozytywnego podejścia, każda powinna takie mieć. Przed wczoraj byłam na wizycie i było ok, nie mam plamień, bóli a boję się. Dziewczyny to chyba hormony tak na nas wpływają...
To też nie tak, że jestem oazą spokoju, ale na chłopski (babski?) rozum: skoro miałam 2 dni temu wizytę, wszystko było ok, maleństwo żyło i biło mu serduszko, a w międzyczasie nie miałam żadnego krwawienia, to dlaczego mam się martwić tym, że coś jest nie tak, skoro nic na to nie wskazuje?
mejbi lubi tę wiadomość