Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny,witam sie z wami sobotnio,u mnie leje cala noc i do tej pory,odstawiłam autko do naprawy,po tym jak mi jakas stara lampucera wjechala w bok
do odbioru we wtorek,wtedy też i wizyta u gina,ja już zrobiłam obiad,u mnie dziś kotlrty mielone,buraki,pure....
obecnie leże i odpoczywam,co do bóli,dzisiaj dopiero poczulam co znaczy bol miednicy,maskara,straszny,wkurzający,niedoopisania,promieniujący do kolan...mdłości galopujące,miałam nadzieje,że to już za mną,gucio kurde prawda!
oesuniu jak ja chce już maj....
tyle z mojego marudzenia,pozdrawiam Was moje laseczki
P.S.
Pati figura,marzenie,a malutka cudnaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 13:10
-
candles - też mam we wtorek
na którą idziesz? Ja na 13. A propo wizyt - JuWik już na fotelu siedzi
Trzymam kciuki.
U mnie na obiad podobnie - schabowe, buraki i ziemniaczki3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Hej dziewczyny!! Nie bylo mnie cały tydz ale wkoncu nadrobilam co naskrobałyście ale oczywiście polowe juz zapomniałam.
Wczoraj popoludniu odebrałam wyniki krwi mialam tylko mocz morfologia 15-parametrowa i glukoza na czczo wszystkie wyniki ok ale oczywiście glukoza mi wyszla 99,6 wiec pewnie w srode na wizycie dostane skierowanie na krzywa cukrowa i raczej mnie cukrzyca w tej ciazy tez nie ominie:( Mam nadzieje ze chociaz bez insuliny na poczatku sie obejdzie tylko sama dietka.
Juz od dzisiaj przeszlam na dietke sobie sama bo pewnie od tego cukru skaczacego tak niedobrze mi caly czas bylo nudnosci i wymioty. Zobaczymy do środy jak to bedzie.
U mnie tez pada od rana pochmurno ciemno nic sie nie chce robic.
Miłego dnia życze i trzymam kciuki za wizytujące:*
-
luna91 wrote:candles - też mam we wtorek
na którą idziesz? Ja na 13. A propo wizyt - JuWik już na fotelu siedzi
Trzymam kciuki.
U mnie na obiad podobnie - schabowe, buraki i ziemniaczki
ja 16.30już sie nie moge doczekać,im bliżej wtorku to sie zastanawiam,a jak to bliźniaki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 13:23
-
Asioczek86- ja mam wizytę 22.10 też
Bóle jak na @ miałam najbardziej na początku, chociaż dzisiaj też się zdarzają. Z tego powodu nie panikuję, raczej martwi mnie takie "targanie"- Luna Ty też miałaś podobne z tego co piszesz...Tylko co innego jak szarpnie, bo się zerwę, mnie tak w nocy na leżąco szarpało w środku, ale już lepiej, siedzę na tyłku i nie szaleję, będzie dobrze
asioczek86 lubi tę wiadomość
-
ja mam wizytę w czwartek na 17
zabieram męża. potem zamierzamy świętować i pokazywać wszystkim naszego bobaska. mam nadzieję, że jak usłyszę serduszko to będę w stanie się opanować i nie będę przy obcych ludziach płakać ze szczęścia bo pomyślą że szalona jestem
stres przed wizytą jest, ale też mam dobre myśliAgnieszka0812, helutka lubią tę wiadomość
-
Marietta wrote:Asioczek86- ja mam wizytę 22.10 też
Bóle jak na @ miałam najbardziej na początku, chociaż dzisiaj też się zdarzają. Z tego powodu nie panikuję, raczej martwi mnie takie "targanie"- Luna Ty też miałaś podobne z tego co piszesz...Tylko co innego jak szarpnie, bo się zerwę, mnie tak w nocy na leżąco szarpało w środku, ale już lepiej, siedzę na tyłku i nie szaleję, będzie dobrze
Tak, właśnie nie wiem jak to określić nawet. Ale raz nawet mnie zabolało. Ajj powiem Ci, że ja muszę odpuścić. Tak jak pisałam wcześniej co ma być to będzie - oczywiście w granicach rozsądku gdybym miała nieznośne skurcze lub krwawienia to bym na szpital pognała. Ale olałam te bóle i jak na razie się do mnie nie zbliżają. Więcej leżę, staram się luzować i jest okMusi być!
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Rany dziewczyny ale ja Wam wspolczuje tych mdlosci. U mnie na pewno obiad pierogi ruski, mrożone od mamy. Gdyby nie zapasy dan gotowych to byśmy pomarli z głodu. Mam wstręt do gotowania, od zapachów mi nie dobrze, nie mam na nic ochoty ani smaku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2015, 13:31
-
nick nieaktualny
-
Clio_99 wrote:Rany dziewczyny ale ja Wam wspolczuje tych mdlosci. U mnie na pewno obiad pierogi ruski, mrożone od mamy. Gdyby nie zapasy dan gotowych to byśmy pomarli z głodu. Mam wstręt do gotowania, od zapachów mi nie dobrze, nie mam na nic ochoty ani smaku
uwierz mi,że przez ponad 2 tygodnie miałam tak samo!!! jeść mogę i nie wymiotuję, ale lodówki otworzyć nie mogę nawet, bo mam odruchy wymiotne. gdyby nie mamine i teściowe obiady to byłoby źle...
teraz już powoli mi mija i dziś na obiad spaghetti oczywiście z kupnym sosem, bo jeszcze nie jestem w stanie sama całość zrobić. tak więc wiem co czujesz...Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
luna91 wrote:Aniu - orgazmy nie wpływają źle na dziecko i na ciążę. Chyba, że lekarz zakaże tak jak u mnie
Ja mam znowu bardzo ukrwione narządy. Wczoraj jak leżałam czułam tam pulsowanie i normalnie czułam, że jak się dotknę to będę miała orgazm. Abstynencja + zwiększone ukrwienie robią swoje.
Ja to się jakoś o wszystko boję,ale jak jest ok to nie wiem po co sobie odmawiać przyjemności:-)Dziękuję Ci trochę spokojniejsza jestem:-)