Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
ja wczoraj po no spie i dwóch meliskach spałam cudownie. dawno tyle się nie naspałam - może jest tak że sen jest najlepszym lekarstwem?
dzisiaj byłam u endo. niedoczynność utrzymuje się dwa miesiące więc znowu mi obniżyła dawkę - czyli wracam do tej sprzed ciąży. dziwne, tyle lat w nadczynności.
co do brzuchów - cudowne je macie. mi od dawna juz nie urósł. moja mama do 6go miesiąca była płaska jak decha, więc może też mam trochę po niej....
wydaje mi się że od dwóch dni czuję jakiś taki trzepot pod pępkiem i mam nadzieję że to dzidziol -
CassieMK wrote:Boszszsz, dziewczyny mnie na fb przywołały, że ktoś chciał kartkę, posta nie znalazłam, ale....
...nadrabiając sam tylko weekend dowiedziałam się, że piosenka z przedszkola "raz w kółeczko, raz dokoła" nie była o tańczeniu!!Zboczuchy
Buahahahahaha, hahahaha
CassieMK lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Cassie- myślę sobie, że może z Twoim mężem jest podobnie, jak z moim? Mój w pierwszej ciąży był bardzo podekscytowany- od samego początku aż do czasu tej dziwnej akcji, kiedy w 22/23 tc trafiłam do szpitala i miałam operację. Mimo, że mnie wspierał, wiem, że doznał wtedy szoku i zrozumiał, że na każdym etapie może wydarzyć się coś nie przewidzianego. Mimo pozytywnego zakończenia strach pozostał aż do porodu. W tej ciąży od początku jest bardziej zachowawczy. Wiem, że po porodzie oszaleje ze szczęścia i będzie mnie wspierał. Teraz jak rycze też mnie pocieszy, podniesie na duchu, ale jednocześnie wiem, że też się martwi.
-
Dziewczyny jeszcze mam jedno pytanie, czy czujecie tak jakby ciągnięcie w pochwie? Czasem przy okresie tak miałam i teraz od wczoraj takie coś czuje.
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia... -
Cassie, dla większości facetów ciąża to abstrakcja. Dla mojego też, chociaż to nasza wspólna druga ciąża. To tak, jakby Ci mąż powiedział, że ma w okolicach jelit żółtą kuleczkę z fioletowymi czułkami i pytał, jakbyś ją nazwała. Do tego ekscytowalby się wszystkim,co z kuleczką związane, a Ty nie mogłabyś nawet po części ogarnąć, o co mu, do cholery chodzi. Jest kulka? No jest. Urodzi się, to będzie. A na razie jej fizycznie na zewnątrz nie ma,więc nie ma się co niezdrowo ekscytować
paris, Palinas89, La-mia, bereda11, helutka, Różyczka, luna91, CassieMK, Agusia ;), Clio_99, Madziuśka lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
FeliceGatto wrote:Cassie, dla większości facetów ciąża to abstrakcja. Dla mojego też, chociaż to nasza wspólna druga ciąża. To tak, jakby Ci mąż powiedział, że ma w okolicach jelit żółtą kuleczkę z fioletowymi czułkami i pytał, jakbyś ją nazwała. Do tego ekscytowalby się wszystkim,co z kuleczką związane, a Ty nie mogłabyś nawet po części ogarnąć, o co mu, do cholery chodzi. Jest kulka? No jest. Urodzi się, to będzie. A na razie jej fizycznie na zewnątrz nie ma,więc nie ma się co niezdrowo ekscytować
-
FeliceGatto wrote:Cassie, dla większości facetów ciąża to abstrakcja. Dla mojego też, chociaż to nasza wspólna druga ciąża. To tak, jakby Ci mąż powiedział, że ma w okolicach jelit żółtą kuleczkę z fioletowymi czułkami i pytał, jakbyś ją nazwała. Do tego ekscytowalby się wszystkim,co z kuleczką związane, a Ty nie mogłabyś nawet po części ogarnąć, o co mu, do cholery chodzi. Jest kulka? No jest. Urodzi się, to będzie. A na razie jej fizycznie na zewnątrz nie ma,więc nie ma się co niezdrowo ekscytować
,...usmialam sie ha ha ha i zrozumialam
FeliceGatto, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJitka mnie od dwóch dni ciągnie po lewej stronie, jakby jajnik, zaraz obok tej kości od miednicy.
Olga z bólem w okolicach splotu słonecznego borykam się od początku ciąży, podejrzewam problem z żołądkiem, czasami to mi nawet jakby spuchnie
Dla mojego męża ciąża to nowość. Tuli mnie itp. natomiast jeszcze się chyba nie oswoił, że ja to dalej ja a nie coś nowegoMamy zakaz bezwzględny seksu.
-
nick nieaktualnyJitka wrote:Właśnie zerknęłam na moje wyniki krwi. Myślałam, że wszystko będzie ok, a tu podwyższone troszkę leukocyty, p-lcr, neutrofile i obniżone limfocyty.
Miałyście tak może?Jitka lubi tę wiadomość