Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
malvva wrote:ciaza mi nie sluzy..... eh
-
malvva wrote:powiedział ze szkoda mu mojego tyleczka i prosil zebym po ciazy zrzucila zbedne kg boon chce swoja laseczke. Zobaczyl ze misie smutno zrobilo i sie tlumaczyl ze poprostu chce zebym po ciazy nie zapomniala o siebie dbac.
malvva lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam się w sobotę
Smutno mi bo moja mama robi wigilię o tej samej godzinie co teściowa,a mówiliśmy że najpierw do teściowej jedziemy już z pół roku.Daria nie zobaczy się z dziewczynkami mojego brata,sianko babci zawiezie po Wigilii , ale nas załatwiła po prostu brak mi słów i przykro strasznie.Miłej soboty dziewczynki
-
pasia27 wrote:Klaudia
Znalazłam ta listę do szpitala naszego ale musze się zebrać i przepisać na czysto ze swoimi uwagami hihi takze pamiętam .
O, to super
Aniu_leczka bardzo nie fajna sytuacja wynikła, nie da się już nic zmienić? U nas dopiero 2 małżeńska wigilia ale ustaliliśmy, że co roku spędzamy gdzie indziej, raz u teściów raz u moich rodziców i nie ma zamieszaniapasia27 lubi tę wiadomość
-
Moje ciałko też nie takie jak wcześniej
Chyba tak musi być
Mój mąż też uwielbia moją pupę, teraz trochę się powiększyła, więc łazi za mną i woła Kim Kardashian, na co w odwecie mówię do niego "Czarny Kanea"
Rozstępy miałam wcześniej już na pośladkach, ale minimalne, teraz jak dotykam skóry na pupie. udach, taka dziwna w dotyku
Buzię mam przesuszoną, jak się nie nakremuje na noc, obłazi z twarzy
Ale najgorzej z nogami, zawsze miałam problem z naczynkami na nogach, mega problem, byłam u naczyniowca i u fleubologa, miałam już kasę odłożoną na mikroskleroterapię, żeby pozbyć się tych fioletowych żyłek, ale odłożyliśmy zabieg, bo po ciąży prawdopodobieństwo nawrotu naczynek 100%. Więc teraz o zgrozo są widoczne pięć razy więcej, zwłaszcza, że ja blada jak dupa teraz
pasia27 lubi tę wiadomość
-
klaudia1534 wrote:O, to super
Aniu_leczka bardzo nie fajna sytuacja wynikła, nie da się już nic zmienić? U nas dopiero 2 małżeńska wigilia ale ustaliliśmy, że co roku spędzamy gdzie indziej, raz u teściów raz u moich rodziców i nie ma zamieszania
U mojego rodzice się rozwiedli i On co roku do mamusi jeździł, raczej się to nie zmieni a ja do swojej też bym chciała.Męczy to bo łącznie prawie 500 km robimy w samą Wigilię.To już któraś z kolei taka Wigilia, ale szczerze to już mi brakuje sił i ochoty tak gnać cały czas.W przyszłym roku dzidziuś , to będzie nas czwórka i pies, dopiero będzie super -
nick nieaktualny
-
A my na wigilię z moja rodzina bo jego rodzice po rozwodzie teściowa ma nowego męża i jedziemy do nich w pierwsze święto razem z siostra mojego męża. A drugie święto gdzieś na kawkę idziemy
A dziś u mnie równa połowa ciąży super !