Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMoim hobby od nastolatka było gotowanie i pieczenie zawsze babcia mnie w to angazowala i mi zaszczepila ta pasję ale cieszę się że tak było bo teraz bez problemu ugotuje upiekę wyprawie jakieś przyjęcie przydatne to jest w życiu.
Milka1991, kama2784, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
slodka100 wrote:Witamy i my z rana
Jutro muszę zawieźć mocz do badania i morfologie zrobic
Puszek jak to jest z pobieraniem moczu ja
zawsze mam z tym problem w sensie ile min godzin muszę spać i nic nie jeść by pobrać mocz? 4h? Mój młodszy robi mi pobudki ostatnio z 5x/noc no więc parę razy muszę iść do WC i tak zastanawiam się ile będę musiała się teraz wstrzymac
Wogole też jestem ciekawa ile ten mocz może być w lodówce bo piszą że parę godzin no ale w laboratorium biorą te mocze dopiero koło 11 więc i tak u nich leżą bez lodówki nie ogarniam tego
Kciuki za wizyty trzymamslodka100 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOo ja też lubię piec, kombinować różne desery itp. Na studiach pracowalam w kawiarniach, więc creme brule, tiramisu czy przeróżne desery i musy owocowe, które tam mieliśmy w repertuarze też teraz często robię. w ogole w kuchni się odnajduję.
A ja dziś od rana padnięta, musialam zwiększyć insulinę bo mialam niewielkie przekroczenia na czczo ostatnio a dziś na nowej dawce jeszcze więcej tego cukru, bo aż 98!! I mi slabo od rana. Myslę czy nie za małą kolację i nie za wczesnie zjadlam, no ale wieczorem po 1 kromie ciemnego chleba z kiszonym ogórem mialam az 137 cukru, to wolalam juz nic nie jeść, może to błąd. Juz mam dosc tej cholernej cukrzycy, ale dzis pierwszy raz się serio kiepsko czuję, slabo mi i az się trochę denerwuję, że jestem sama z malym dzieckiem.
I jeszcze noc taka z pupy, strasznie spać nie mogę. Zamiast się wysypiać poki dziecko spi a maluszek jeszcze w brzusiu, to k@*!# patrzę w sufit z narastającym w***wemMilka1991 lubi tę wiadomość
-
hej hej! : )
ja wole sprzątać niż gotować/piec/itp. jak jest czyściutko to jestem szczęśliwsza, jak się pokłócę z K. to on zawsze sprząta chatę, bo wie że mi przejdzie szybko haha
co do szkoły rodzenia, my zrezygnowaliśmy w połowie z chodzenia, bo więcej wiedziałam od Was niż szkoły, chyba jakaś ściema z tej szkoły, zero praktyki, sama sucha teoria, no aż szkoda było mi mojego czasu, a jeszcze dojeżdżaliśmy szmat drogi bo dobre opinie, nie wiem jakim cudem :o
ale szczerze? to forum jest cudowne, jak komuś mówię, że siedzę na forum to dosłownie się ze mnie śmieją, że czytam te PIERDOŁY... a to najlepsza rzecz jaką można zrobić, info z życia wzięte, u mnie pierwsze dziecko, więc wiedza od Was to najlepsze co mogło mi się przytrafić : )
u nas ciągle zgaga, odbijanie, niestrawność, mała okopuje mi żołądek, żebra i płuca, czasami jak się położę to tracę oddech, muszę zmieniać pozycję sto razy :o
dostałam jednak wynik GBS tylko online, bez papierku, ujemny
dziewczyny zaraz zaczyna się kwiecień! ja mam nadzieję urodzić w kwietniu! bo z początkiem maja same urodziny w rodzinie i każdy chce żeby mała się urodziła w czyjeś uro, a ja na złość chce kwieceń, mam nadzieję że uda się choć tydzień wcześniej zobaczyć malutką odliczam dni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 08:31
Pani Moł, Oleander, Szczęśliwa Mamusia, kama2784, Rudzik1, Chusy, Milka1991, Izka37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari, u nas standardowo pobudki od jakiegoś czasu 5:30 maksymalnie, do 7 to mi czasem mąż w weekend daje poleżeć, jak idą się pobawić i juz zjeść sniadanie. A jak mi znajome mowią, że ich dzieci śpią do 8:00 -9:00 to abstrakcja... Ostatnio spalam do 8 jakiea 2 lata temu
-
Samari0702 wrote:O masakra, dla mnie to w sumie abstrakacja bo mój syn zawsze spał do.8, 8.30 a teraz coś mu się pomieszalo i wstaje o 6.45 😰😰😰 nie no masakra ja nie wyobrażam sobie jak ja będę funkcjonować przy nim z małym dzieckiem... teraz żałuję że męża posluchalam i nie dałam go do przedszkola od marca kurde
Moja potrafiła spać do 9-10 chodząc spać o 20-21. I koło 2 lat jej się przedstawiła i zaczęła wstawać o 6... Jak pospi do 7 to jest gites majonez... Ale ona w przedszkolu ma lezakowanie i podobno pierwsza zasypia i ostatnia się budzi, a w domu jak ja położyć, to 2h lekko śpi. Teraz już jej nie kładę na drzemki w weekendy to koło 16 ma mega zjazd i trzeba ją ostro zabawić, ale przynajmniej w niedzielę śpi do tej 7:30. Szał ciał haha -
nick nieaktualnySamari Moje dziewczynki już od 6 rano są na nogach , a Ania czasami już i o 5 nad ranem potrafi wstać . Jak jest Sobota i Niedziela to jest podobnie, zamiast pospać to wystają niczym ranne ptaszki .
Trzymam mocno kciuki ,
za dzisiejsze wizyty .
No to witamy się z Dominikiem w 33 tc 😱❤ , torba po mału się zapełnia kupiłam koszule do karmienia szlafrok , i zostały mi jeszcze pieluchy tetrowe , resztę rzeczy drobiazgi typu klapki do szpitala itp to kupię sobie już na targu , no i zostanie mi apteka na sam koniec muszę tylko męża pogonić , aby mi beciki poszukał są na strychu nawet nie wiem gdzie leżą 😝 . Samopoczucie oki wczoraj wieczorem okropna migrena mnie dopadła , wzięłam paracetamol i przeszło . Okropnie jest zimno i gdzie ta wiosna chyba w Maju dopiero będzie . Co do gotowania to nie lubię gotować , a piec to wcale nie potrafię raz w życiu upiekłam dobre ciasto , a na siostry imieniny wyszedł mi zakalec nawet z torebki według przepisu zepsułam 😂😝 , więc nie biorę się wcale za to .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 10:43
Agata :), Szczesliwa ledwo zywa, Oleander, puszek369, Rudzik1, Chusy, Samari0702, Menka888, Izka37, slodka100 lubią tę wiadomość
-
Hej, dziś moja nocka nie należała do najlepszych. Jakieś koszmary, ciągłe wybudzenia i od 4 już oczy szeroko otwarte..
MaryJane, nie mam najmniejszego pojęcia. Wkurzył mnie wczoraj lekarz. Mam wrażenie jakby nie przejął się w ogóle tym łożyskiem, a mam niby cały czas nisko położone. Pytał mnie się jak bym wolała, mówię że nastawiałam się na naturalnie. Na to on.. no zobaczymy, bo Pani jest szczupła.. i mówił że na Batorego nie ma znieczulenia, pozostaje Chorzów, ale wrócimy do tematu... Brr.. nie zrozumiałam go wczoraj.. albo te hormony tak dają popalić.
07.2020 - 16tc👼💔
05.2019 - Zosia ❤️ -
A co do pieczenia.. mmm.. uwielbiam. Sto razy bardziej wolę upiec tort i ciacha niż zrobić kolację dla gości.
W weekend robiłam ciasto marchewkowe i ciasteczka z budyniem na cieście francuskim (coś szybkiego)Pani Moł, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia, slodka100 lubią tę wiadomość
07.2020 - 16tc👼💔
05.2019 - Zosia ❤️ -
Patka, Chorzów w sensie Simin? Nie wiedziałam że nie ma znieczulenia w Bytomiu, to szpital kliniczny, nie? Ja ciągle się zastanawiam gdzie iść, jak przed terminem to do klinicznego ale w Kato, a jak uda się dotrwać żeby ciąża była donoszona to dalej mam zagwozdke
Też mam co chwile koszmary, takie realne, masakra..
-
nick nieaktualny
-
MaryJane, tak Simin. Słyszałam dobre o tym miejscu opinie. Tak, Batory to kliniczny, podejrzewam że brakuje personelu/anestezjolog ów. Jakiś czas temu jak tam leżałam to przesunęli mi laparoskopię o tydzień, leżąc na oddziale dzień w dzień słyszałam tylko proszę być przygotowanym i nie jeść z rana bo nie było komu znieczuleń robić.
Pewnie też tak zrobimy, jak będzie się przed terminem coś się dziać to Bytom, a donoszona to zagadka.
07.2020 - 16tc👼💔
05.2019 - Zosia ❤️ -
Wy tu o gotowaniu i pieczeniu, które uwielbiam, szczególnie wymyślać i kombinować, a w ciąży taka kiszka, zero weny, wszystko z głowy wyparowało i ograniczam się do najprostszych rzeczy
U mnie też w szpitalach wojewódzkich-klinicznych znieczulenia nie ma, a raczej nie ma anestezjologa na oddziale, który mógłby je podać, a na poród SN nie ściągają specjalnie nikogo Z jednej strony to ja nawet cieszę się, że nie mam wyboru i wiem, że będzie bez znieczulenia, bo za dużo o powikłaniach się nasłuchałam i mnie to zniechęciło Idę rodzić nastawiona, że będzie bolało, ale sama tego chciałam heheWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 09:31
Oleander, Szczęśliwa Mamusia, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
Kurcze chyba wszystkie jakies nabzdyczone chodzimy, ja mam dosc lezenia ruszylabym dupe wreszcie to mi zaraz slabo, posiadowka co 5 minut bo chce naczynia umyc albo dom odkurzyc. Nie dam sie dzisiaj, robie porzadki generalne nawet jakby mi mialo do rana zejsc. Tak jak Agata pisze, jak mam czysto to odrazu mi lepiej na duszy
Ja wam powiem ze umiem tylko ciastka piec i ciasta owocowe, te wszystkie babeczki i torty z kremem to dla mnie abstrakcja, nie umiem poprostu. Wynika to tez z tego, ze u nas nie ma tych samych produktow ktore sa w Polsce, a zawsze przepisy po polsku wyszukuje. No i uzywaja jakis smietanfixow, mleka w proszku czy innych takich a u nas tego nie mozna znalezc. A jak znajde substytut to proporcje inne i te wszystkie kremy mi sie rozlatuja bo za plynne/za geste albo smak nie taki. :< Ale gotowac lubie!
Nie wiem jak tam dziewczyny cukrzycowe, czy mozecie jesc jajka i pomidory, jest fajne danie u nas ktore sie nazywa Shakshuka, bardzo prosto sie robi. To takie jajka sadzone ale w sosie pomidorowym z czosnkiem, papryka i przyprawami. Ogolnie niebo w gebie a prosto zrobic.
Szczęśliwa Mamusia, Izka37, Agata :), puszek369, PatkaPP, Milka1991, Rudzik1 lubią tę wiadomość
-
Ah i witam sie w 34 tygodniu!! Jeszcze ciut ciut i bedzie donoszona, mam nadzieje ze mala z waga troche podskoczy.
W ogole to mam happy day, prezent na rocznice slubu mi przyszedl
Nie wiem co z tymi zdjeciami.. zawsze mi wychodza takie wielkie i je ucina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 09:38
Szczęśliwa Mamusia, Menka888, Oleander, Szczesliwa ledwo zywa, Izka37, Agata :), puszek369, kama2784, PatkaPP, Pani Moł, Milka1991, Veri, slodka100, Rudzik1 lubią tę wiadomość
-
Chusy cudo! Gratuluję rocznicy
Szczesliwa my jesteśmy ten sam gabaryt brzuszkowy.nue wiem jak dziewczynom mieszczą się dzidzie w tych malutkich brzuszkaach 😂Chusy, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
nick nieaktualnyTo fakt że teraz każdy ociezaly co chwila coś to aż się odechciewa....dodatkowo ta porabana pogoda nie napawa optymizmem i człowiek negatywnie nastawiony do wszystkiego A u mnie ejscze ten oszczędny tryb życia i leżenie to jakaś totalna porażka ! Ja nie potrafię leżeć ! Dobrze że mój tata w czwartek przyjedzie do nas to nie będę sama siedziała i myślała o glupotach i przynajmniej on zrobi obiad i porządek złoty chłop z niego , bardziej się przejął tym wszystkim niż moja własna matka... masakra
-
nick nieaktualnyChusy Teraz to juz u każdej z nas coraz bliżej niż dalej 😉😁.
Ale piękny ❤❤❤ mój mąż z tych co nie pamiętają i tak jest od lat , raz to zwykłych życzeń mi nie złożył i było mi przykro bo ja zawsze pamiętam o różnych rocznicach i robię mu małe niespodzianki , a on przez te nasze wspólne 11 lat mało co razy sprawił Mi niespodziankę , nom ale lepszy rydz niż nic np mojej siostry ciotecznej mąż nie uznaje żadnych świąt ani urodzin i imienin .Chusy lubi tę wiadomość