Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
A ja Was ciągle czytam ale nie mam ani kiedy czasu napisać! Strasznie się cieszę ze wszystkie wizyty dobrze przebiegły, trochę dziewczynek jest, czyżby nam statystycznie już chłopcy tylko zostali haha?
Ja też się najlepiej nie czuję, niedobrze mi co trochę ale jem normalnie i aż za chętnie. Mój mąż ma dzisiaj urodziny, przyjdzie kilka osób, a ja tylko Po łebkach coś zrobiłam bo kompletnie nie mam na to siły.
-
nick nieaktualnyMnie na szczęście głowa na razie nie bolała bardzo. Jak ćmiła to najlepsza drzemka.
Ja mam prenatalne 31 października, ale dostałam od wczoraj schiz takich że głowa mała. Śnią mi się badania jakieś, dziwne rzeczy. Cały czas strasznie się boję że dziecko będzie chore. Odbiera mi to całą radość. -
nick nieaktualny
-
Domi doskonale Cię rozumiem, też się tego bardzo boję, ale nic na tym etapie nie możemy zrobić, musimy czekać na badania i być dobrej myśli! Ja wierzę głęboko, że wszystkie dotrwamy do końca i będziemy szczęśliwymi mamuśkami zdrowych maluchów w maju Trzymam mocno za nas wszystkie kciuki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 17:38
domi1906 lubi tę wiadomość
-
Adzia ja nie miałam tak żeby czuć, ale w badaniach coś wyszło i piję teraz zuravit, tak zaleciła gin. W ciąży to ponoć normalne, że jakies infekcje w układzie moczowym się pojawiają. Zrób jak najszybciej badanie moczu, a póki co kup sobie żurawine i pij dużo wody.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny z tymi prenatalnymi to i ja schizuję. Ciągle mam ogromny stres czy na pewno dzieciątko będzie zdrowe i do czasu tych prenatalnych mam uczucie że nie mogę tak na 100% cieszyć się ta ciążą tak jak powinnam i zawsze myślałam że będę. Ja jeszcze nie mam umówionej wizyty. Teraz idę do gin 18.10 i może już mnie zapisze na prenatalne
-
Dziewczyny jak wy sie nakrecacie na najgorsze to masakra ! Wszystko bedzie ok, wizyty poszly dobrze, pierwsze koty za ploty wiec nie stresujcie sie bo straszycie maluchy w srodku
Powiedzcie mi lepiej czy ktorejs przeszly mdlosci w 10 tyg bo za tydzien sie przeprowadzam a dalej mnie muli jak jasna cholera..
Na szczescie z zebem lepiej przechodzi po antybiotyku.KarmeLoVe lubi tę wiadomość
-
Chusy, racja, to schizowanie nie jest normalne. Ja sama sobie zdaję z tego sprawę, ale jak mnie dopadnie taka schiza to pozamiatane.
Ja od 3 dni nie mam żadnych mdłości i jem prawie wszystko. Dzisiaj z mężem poszliśmy ba grzyby i zrobiliśmy 12km. Nogi mnie bolą okropnie, ale jestem szczęśliwa że spaliłam chociaż mała część tego obżarstwa -
nick nieaktualnyChusy wrote:Dziewczyny jak wy sie nakrecacie na najgorsze to masakra ! Wszystko bedzie ok, wizyty poszly dobrze, pierwsze koty za ploty wiec nie stresujcie sie bo straszycie maluchy w srodku
Powiedzcie mi lepiej czy ktorejs przeszly mdlosci w 10 tyg bo za tydzien sie przeprowadzam a dalej mnie muli jak jasna cholera..
Na szczescie z zebem lepiej przechodzi po antybiotyku.
Ja dziś przebeczalam pół dnia. Burza hormonów czy co? No miazga.
Mnie mdłości już przeszły także czuje się spoko. Kładę się we wtorek do szpitala na to ciśnienie moje. Zjadają i dadzą leki. Znów mi się chce beczec.