Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej hej .
Coś mi post wcięło .
Ania późno mi dziś zasnęła o 15.30 , a tak się cieszyłam że nie mam objawów ciążowych , rano to tak mi się w głowie kręciło jakbym zeszła z karuzeli , jutro idę na drugą betę aż boje się iść jak pierwsza była taka duża . Mówię mężowi a jak będą bliźniaki a on tak jasne , wiecie że brzuszek mi widać albo to " ciąża spożywcza " pewnie to drugie . Nie wiem czy pójdziemy na spacer jakoś mi się nie chce . Wczoraj wróciliśmy jakoś przed koło 12.00 do domu kupiliśmy dany narożnik plus fotel , pogoda była kiepska a mój mąż plandeki nie zabrał i trochę narożnik zmókł . Wiecie że omal w nasz samochód koło od innego auta nie uderzyło , otóż jedziemy jedziemy wyprzedza nas samochód i nagle coś jakby z opony od tego samochodu leciało , i to były kawałki opony i w naszą szybę od samochodu taki mały kawałek uderzył , dany tam kierowca szybko zjechał na bok prawie mu ta opona by się rozleciała w jednej sekundzie mogło by dojść do tragedii , całe życie mi przeleciało przed oczami na szczęście nic nam się nie stało , ani innym kierowcami cali i zdrowi dojechaliśmy . -
nick nieaktualnyAgata :) wrote:Ja właśnie dokładnie tak robię. Jeden lekarz na Nfz w szpitalu w którym chce rodzic i badania mieć na Nfz, a drugi lekarz prywatnie aby mieć czyste sumienie, dobre usg i częściej oczywiście. Na nfz mam niezbyt sympatycznego doktora, natomiast prywatny super. Prywatnenu powiem że jest dodatkowy, płace to mogę a co
W dodatku prywatne wizyty miałam już dwie, natomiast na nfz wciąż czekam. Do tej pory mogłam juz poronic a wizyta w 9tyg ciąży dopiero, trochę późno porażka
Pierwsza wizyta - super dr zlecił dużo badań, wskazówek. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyChusy wrote:Dziewczyny co tak cicho?
Powiedzcie mi czy was tez tak bola plecy? Od tygodnia mniej wiecej mnie meczy nieziemski bol plecow i to nie w odcinku ledzwiowym tylko mniej wiecej w polowie kregoslupa..Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Ja mam podobnie. Mam klucia w różnych miejscach kręgosłupa i ból. Bylo dobrze a wczoraj na wieczór znowu. Wydaje mi się że wszystko tam się powiększa i tak może być. Wezielam na noc nospę i mam trochę wyrzuty sumienia, ale bóle przeszły jakby ręka odjął. Dzisiaj nie boli jak na @ ale za to jajnik daje się we znakiWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 20:34
-
nick nieaktualny
-
Goldfinch26 wrote:Kiedy mówicie/ powiedziałyście najbliższym o ciąży?
My mówimy pod koniec października czyli końcówka 3 miesiąca
A co do objawów to nic prócz bolacych wrażliwych i powiększonych sporo piersi. A tak to samopoczucie superWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 20:37
-
Agata :) wrote:My mówimy pod koniec października czyli końcówka 3 miesiąca
A co do objawów to nic prócz bolacych wrażliwych i powiększonych sporo piersi. A tak to samopoczucie super
U mnie na razie tylko te bóle co jakiś czas, piersi dzisiaj też delikatnie ale jeżeli chodzi o jakieś mdłości czy coś to nic. Mam wręcz ogromny apetyt! :p Dzisiaj śledzika musiałam zjeść.Agata :) lubi tę wiadomość
-
Goldfinch26 wrote:U mnie na razie tylko te bóle co jakiś czas, piersi dzisiaj też delikatnie ale jeżeli chodzi o jakieś mdłości czy coś to nic. Mam wręcz ogromny apetyt! :p Dzisiaj śledzika musiałam zjeść.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 20:47
-
Ja nie mam jakos specjalnie apetytu ale tez nie gloduje raczej w normie. Za to duzo rzeczy mi dziwnie smakuje i pachnie. Lubilam bardzo dip pomidorowy np, teraz mi nie podchodzi. Kupilam inny rodzaj kawy bo mi przestala smakowac (a bez kawy ani rusz). I albo mam tak ze jestem ekstremalnie zmeczona albo znowuz niesamowicie energetyczna (niestety z przewaga tego pierwszeg ).
No i te plecy mi daja w kosc niesamowicie. Czytalam gdzies ze to od progesteronu.
A poza tym po staremu.. Cycki sie powiekszyly ale nie sa tez jakos specjalnie wrazliwe. Ogolem jakis szalenczych objawow nie mam Czekam na mdlosci, mam wrazenie ze mnie dopadna.
Co do rodzinki to nadal tylko rodzice moi wiedza. Moj malz az sie pali zeby wszystkim powiedziec ale narazie go stopuje, przynejmniej do pierwszej wizyty u lekarza : ) nie wiem jak wytrzymam do tego czasu chcialabym juz wiedziec ze wszystko jest wporzadeczku. Probowalam dzis termin zmienic ale ni huhu, najwczesniej 11.10..
-
Chusy wrote:Ja nie mam jakos specjalnie apetytu ale tez nie gloduje raczej w normie. Za to duzo rzeczy mi dziwnie smakuje i pachnie. Lubilam bardzo dip pomidorowy np, teraz mi nie podchodzi. Kupilam inny rodzaj kawy bo mi przestala smakowac (a bez kawy ani rusz). I albo mam tak ze jestem ekstremalnie zmeczona albo znowuz niesamowicie energetyczna (niestety z przewaga tego pierwszeg ).
No i te plecy mi daja w kosc niesamowicie. Czytalam gdzies ze to od progesteronu.
A poza tym po staremu.. Cycki sie powiekszyly ale nie sa tez jakos specjalnie wrazliwe. Ogolem jakis szalenczych objawow nie mam Czekam na mdlosci, mam wrazenie ze mnie dopadna.
Co do rodzinki to nadal tylko rodzice moi wiedza. Moj malz az sie pali zeby wszystkim powiedziec ale narazie go stopuje, przynejmniej do pierwszej wizyty u lekarza : ) nie wiem jak wytrzymam do tego czasu chcialabym juz wiedziec ze wszystko jest wporzadeczku. Probowalam dzis termin zmienic ale ni huhu, najwczesniej 11.10..
Ja z ta wizyta mam tak samo. Na razie jestem zapisana na 3.10 chyba już powinno być coś widać. A robiłaś w końcu betę czy na razie nie robisz? Też już chciałabym wiedzieć czy wszystko dobrze z dzidzią i na pewno będzie mi sie dluzylo do tego października.
Mam jednak nadzieję że te mdłości nas nie dopadną. Mam taką pracę że ciężko będzie mi z mdlosciami (zajęcia indywidualne) a na L4 pójść nie mogę na tą chwilę. Poza tym wymiotowanie to nie jest moja mocna strona, od dziecka mam jakiś lęk przed i ostatnio wymiotowalam z 10 lat temu. Mam nadzieje ze mnie to ominie:p -
nick nieaktualny
-
Mama dwojki wrote:Dziewczyny krwawię także żegnam się z wami jutro odstawiam leki w środę jadę zobaczyć czy się oczyszczam miłych ciąż wam życzę wszystkiego co dobre przez 9miesiecy i ślicznych bobaskow :* mi nie jest już to dane
-
Goldwinch u mnie najbliższa rodzina już wie, wyszło w podobny sposób, że brat zasugerował, że jestem w ciąży, ja nie zaprzeczyłam. I potem wiadomość się rozeszła. Nie za bardzo mi to odpowiada, bo to wczesna ciąża, dopiero na Usg widoczny pęcherzyk. Pierwsza ciąża poronienie i chciałam dopiero powiedzieć ok. 12 tyg. A wyszło tak, że wszyscy wiedzą A niedawno test zrobionyhttps://www.suwaczki.com/tickers/w4sqvkcb7ylvfsz3.png
Synek 11.05.2017
Aniołek 2016 12 tc -
Chusy cicho tutaj bo ja na przykład sie strasznie złe czuje:( nie wymiotuje ale jest mi strasznie niedobrze, nie mogę za bardzo nic jeść, boli mnie żołądek, generalnie się czuje bardzo średnio:( piersi są nabrzmiale .
Mam nadzieje ze tw mdłości zaraz mina bo to mega uniemożliwia mi wszystko. Na nic nie mam
Ochoty, głodna nie jestem niby ale jak pomyśle o jedzeniu to jest zle...hahaha.
Mam nadzieje ze z dzidzi wsystsko ok.
Mama dwójki o jeja:((( bardzo szkoda:( przykro mk strasznie. Trzymaj się kochana!!!!!! -
nick nieaktualny
-
Goldfinch - Nie robie bety, czekam na wizyte. Beta mi nic konkretnego nie powie tak naprawde, pokazuje tylko poziom hcg, a dopiero lekarz moze mi powiedziec czy wszystko jest ok. Bede w 9 tygodniu na wizycie, wiec chyba juz wszystko powinno byc ladnie widac.
W pierwszej ciazy mialam silne mdlosci ale nie wymiotowalam ani razu. Poprostu masz jadlowstret i wywala ci zoladkiem, ale nie przytulalam sie z kibelkiem ani razu. Przyjemne to tez nie bylo bo musialam gotowac dla meza a za kazdym razem jak otwieralam lodowke to myslalam ze zejde. Przypuszczam ze bede miala podobnie w tej ciazy.
Mama dwojki - pisalam wiadomosc i nie widzialam ze piszesz.. bardzo mi przykro!!! sprawdzilas juz wszystko z lekarzem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 21:28