Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
O fuck :/wlasnie zauwazylam, ze na recepcie od nowego lekarza-przeszlam z kiliniki nieplodnosci do prywatnego prowadzącego- mam chyba odplatnosc za neoparin 100% tzn nie mam napisane 100% ale nie mam tez wpisane R jak np przy luteinie....
Cos czuje, ze przyjdzie mi zatem bulic 80 pln za sztukę.
Dziewczyny od czego to zależy? Dlaczego pierwszy lekarz z prywatnej kliniki przepisywal mi z refundacja (nie mial umowy z NFZ wogole) a drugi przepisuje mi bez?
Ktos bierze heparyne z Was? Mamami Ty chyba tak, co? Masz refundowany clexane?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 21:00
-
4me to że wizyta pryw nie ma znaczenia. Lekarz może przepisać refundacje, jeżeli spełniasz warunki do neoparin na stronie MP możesz sprawdzić jak klikniesz w cenę przy refundacji. Nie mogę skopiować https://bazalekow.mp.pl/lek/91060,Neoparin-roztwor-do-wstrzykiwan
Tylko lekarz musi mieć papier na podstawie ktorego wpisze r:)MaMaMi83 lubi tę wiadomość
-
4me ja płacę za clexane 120zl więc neoparin i tak jest tańszy. Ja biorę na mutacje Pai-1 a to nie jest refundowane więc bule 360zl miesięcznie.
Jak. Idę realizować recepty to zostawiam 500zl na luzie w aptece clexane + witaminy + paski do glukometru + igły do insuliny + lancety do naluwacza + acard + leki na tarczyce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 21:07
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Jezuuuu dziewczyny masakra. A któraś tu się tak zachwyciła Polska służba zdrowia. Ja płacę 6€ za receptę i nie ważne co za lek, glukometr paski i igły są za darmo. Jedynie za witaminy extra 100% trzeba płacić. Płacę tu duże podatki ale przynajmniej wiem na co. To jest chore żeby tyle w aptece zostawiać.....
-
puszek369 wrote:4me to że wizyta pryw nie ma znaczenia. Lekarz może przepisać refundacje, jeżeli spełniasz warunki do neoparin na stronie MP możesz sprawdzić jak klikniesz w cenę przy refundacji. Nie mogę skopiować https://bazalekow.mp.pl/lek/91060,Neoparin-roztwor-do-wstrzykiwan
Tylko lekarz musi mieć papier na podstawie ktorego wpisze r:)
Dziekuje Puszek za ten link!
No wlasnie tak mysle. Woec albo pierwsza lekarka byla tal wspanialomyslna albo ten ma inne zdanie co do kwalifikacji. Jest napisane we wskazaniach "profilaktyka i leczenie zylnej choroby zakrzepowo-zatorowej u kobiet w ciąży w przypadkach innych niz okreslone w ChPl". Nie za bardzo rozumiem ten dopisek o charakterystyce leku?? -przeczytalam charakferystyke i sa inne zalecenia niz ciaza i profilaktyczne zapobieganie zakrzepicy.
Ja mam stwierdzone ryzyko zakrzepicy przez mutacje mthfr i heterozygote. W opisie wyraznie podane jest zwiekszone ryzyko zakrzepicy,udarow itp. Dodatkowo wywiad obciazajacy dziadek, babcia, jej siostra wszyscy zmarli na udar
Po prostu bez tego telefonu do niego sie nie obejdzie. Jutro go mecze ponownie bo na pewno nie placilam 80 pln do tej pory za ten leknie pamiętam dokładnie ile ale zazwyczaj mialam 3,4 opakowania przypisywane to jednak bym zareagowala na rachunek na 240 czy 320 pln
a jeszcze zawsze byly inne leki i nawet lacznie caly rachunek tyle nie wynosil.
-
MaMaMi83 wrote:4me ja płacę za clexane 120zl więc neoparin i tak jest tańszy. Ja biorę na mutacje Pai-1 a to nie jest refundowane więc bule 360zl miesięcznie.
Jak. Idę realizować recepty to zostawiam 500zl na luzie w aptece clexane + witaminy + paski do glukometru + igły do insuliny + lancety do naluwacza + acard + leki na tarczyce.
Jak widac da sie w ciąży refundowac ten lek. Nie wiem moze serio pierwsza lekarka sie mylila ale dawala mi na refundacje.
-
4me wrote:A jak masz Pai to nie masz ryzyka zakrzepicy? Czym to Ci grozi? Z tego co rozumiem ryzyko zakrzepicy poparte badaniami jest w ciąży refundowane
Jak widac da sie w ciąży refundowac ten lek. Nie wiem moze serio pierwsza lekarka sie mylila ale dawala mi na refundacje.
W pai 1 największy problem jest na początku ciąży tzn z implantacją zarodka tak mi tłumaczył immunolog od którego dostałam zaświadczenie dla gin że w razie ciąży zaleca się wprowadzenie heparyny i acard. To najładniejsza postać z tych wszystkich mutacji i immunolog i ginekolog powiedzieli ze refundacja mi nie przysługuje.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Nistera wrote:Jezuuuu dziewczyny masakra. A któraś tu się tak zachwyciła Polska służba zdrowia. Ja płacę 6€ za receptę i nie ważne co za lek, glukometr paski i igły są za darmo. Jedynie za witaminy extra 100% trzeba płacić. Płacę tu duże podatki ale przynajmniej wiem na co. To jest chore żeby tyle w aptece zostawiać.....
Dlatego mnie juz wkurza to placenie. Wizyta prywatna 150 pln, morfo/mocz/hormony ponad 100 pln, i teraz jeszcze wyjdzie, ze 240 pln na neoparin. Łącznie 490 pln co miesiąc. Nie liczac witamin ciążowych, zelaza, metylowanych form kwasu foliowego i metylowanej wit B-ktore sa mega drogie i mimo, zw brane sa przez mutacje MTHFR nie sa redundowane. 700 pln co miesiąc jak nic wydaje.
A zeby zajsc w ciazy musialam wydac 30 tysięcy! Tylko przy jednej inseminacji i jednym szczesliwym invitro!
A podatki uczciwie place od 16 roku zycia od kiedy zaczelam pracowac. Nawet kuzwa jak byłam w Anglii rok, wróciłam to rozliczylam sie jak frajer z podatkow.
W nagrode dostane dwa kawalki chleba z miekonka w szpitalu
Sorry kuzwa ale ulalo mi sie na ten nasz chory system.
P. S. Sluzne zdrowia zachwalysmy chyba bardziej w kontekscie personelu medycznego a nie tego co mozemy dostac za nasze podatki od Panstwa...
-
MaMaMi83 wrote:W pai 1 największy problem jest na początku ciąży tzn z implantacją zarodka tak mi tłumaczył immunolog od którego dostałam zaświadczenie dla gin że w razie ciąży zaleca się wprowadzenie heparyny i acard. To najładniejsza postać z tych wszystkich mutacji i immunolog i ginekolog powiedzieli ze refundacja mi nie przysługuje.
-
nick nieaktualny
-
Wróciłam właśnie z wizyty. Wszystko ok. No prawie. W nerkach niewielkie pielektazje i to zostaje do obserwacji. Ale gin kazał się nie przejmować bo mówił że najczęściej one zanikaja. Tak poza tym waży 340g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 22:02
Samari, Oleander, Ciasteczko777, 4me, MaMaMi83, Nistera, PatkaPP, ago91, Szczęśliwa Mamusia, Veri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
4me wrote:To jest nic. Jak chcesz zajsc w ciążę i sie leczysz w klinice niepłodności to zostawiasz podczas stymulacji kilka tysięcy złotych na same leki jesli nie masz refundacji!
Dlatego mnie juz wkurza to placenie. Wizyta prywatna 150 pln, morfo/mocz/hormony ponad 100 pln, i teraz jeszcze wyjdzie, ze 240 pln na neoparin. Łącznie 490 pln co miesiąc. Nie liczac witamin ciążowych, zelaza, metylowanych form kwasu foliowego i metylowanej wit B-ktore sa mega drogie i mimo, zw brane sa przez mutacje MTHFR nie sa redundowane. 700 pln co miesiąc jak nic wydaje.
A zeby zajsc w ciazy musialam wydac 30 tysięcy! Tylko przy jednej inseminacji i jednym szczesliwym invitro!
A podatki uczciwie place od 16 roku zycia od kiedy zaczelam pracowac. Nawet kuzwa jak byłam w Anglii rok, wróciłam to rozliczylam sie jak frajer z podatkow.
W nagrode dostane dwa kawalki chleba z miekonka w szpitalu
Sorry kuzwa ale ulalo mi sie na ten nasz chory system.
P. S. Sluzne zdrowia zachwalysmy chyba bardziej w kontekscie personelu medycznego a nie tego co mozemy dostac za nasze podatki od Panstwa...
Chyba żartujesz?W Austrii in vitro jest na kasę chorych , badania krwi , moczu , jakiekolwiek wymazy wszystko na kasę chorych . Kurczę nie wiem czy bym się już teraz odnalazła w realiach Polskich. Fajnie się jedzie na urlop 2 tygodnie, coś pozwiedzać odwiedzić bliskich ale jak tam kurna żyć. Coś czytałam że "dobra zmiana" ma refundowac wszystkie leki tzw. ciąża plus ale kiedy to wejdzie w życie? O ile wejdzie, będzie Was to dziewczyny dotyczyło? Załapiecie się?
-
nick nieaktualnyNistera
Pewnie masz rację ale tak naprawdę w każdym kraju znajdzie się jakieś "ale" i wiadomo że nie każdy ma możliwość mieszkać i żyć za granicą. W sumie dużo.u nas jest absurdow ale.da się to przeżyć. Chociaż nie dziwię się dziewczynom że są nerwowe na te mega koszty co miesiac -
nick nieaktualnyW Austrii IVF jest raczej refundowane Max w 70% i to przy spełnieniu określonych warunków...nie ma KD czy AZ więc jak widać są też i minusy - i nigdzie nie ma idealnego kraju czy systemu emeryt - zdrowotnego...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2019, 23:16
-
Nigdzie niestety nie jest idealnie , oczywiście są też minusy jak choćby system socjalny który rozdaje na prawo i lewo A najwięcej uchodźcą, in vitro koleżanka miała i miała refundacje w 100% miała jakieś określone warunki do spełnienia to naturalne , musi być jakaś podstawa medyczna do tego (Nie dopytywalam dokladnie co trzeba spełnić ). Chodzi mi jedynie o to że jakoś bardziej się tu dba o ludzi, a koszty leczenia to przechodzą ludzkie granice w Polsce. Wszystko trzeba prywatnie.
Moja mama była na początku grudnia u lekarza i dostała skierowanie na badania laboratoryjne i rentgen , poszła się zapisać to jej powiedzieli zeby przyszla po nowym roku to moze sie jakies miejsce zwolni. No kurna na badania czekac ponad miesiac albo wiecej , przrciez to kurcze tylko badanie krwi. Ja rozumiem że ludzie chodzą prywatnie no bo co innego mają zrobić ale w takim razie po co płacić składki skoro nie da się za nie nawet badań krwi zrobić.Szczesliwa ledwo zywa lubi tę wiadomość
-
Nistera na badania krwi miesiąc? Szok.
Niestety u nas też trzeba mieć na uwadze, że mamy jeden z mniejszych PKB przekazywany na ochronę zdrowia i to w dodatku w zł, a wiadomo leki, sprzęt kosztuje tyle co na zachodzie. Tak to jest, że zdrowi składają się na chorych. Jedna chemia kosztuje ok 20tys i taka prawda, że jak ktoś poważnie zachoruje to składki które doprowadził często nie pokrylyby tego leczenia. Dodatkowo cześć osób niebezpiecznych, które ubezpiecza państwo. Moje ulubione toksykologia, na której lecza przedawkowania alko, narkotykowe i dopalacze. Często te osoby wracają regularnie, bo wiedzą, że pracownik socjalny załatwi im ubezpieczenie, bo inaczej oddział nie dostanie zwrotu za pacjenta, a leczenia odmówić nie wolno.
Niestety wszystko ma dwie strony.Ciasteczko777, 4me lubią tę wiadomość
-
Hej kochane
U nas dzisiaj na wizycie wszystko ok, mała zmieniła pozycje z glowkowej na poprzeczna, ostatnio widziałam właśnie jakąś dziwną kulkę po prawej stronie brzucha. Myślę sobie albo głową albo pupa się wypiela i swiruje tak ostatnio ze szok. Daje popalić na Maxano i główka faktycznie po prawej stornie teraz. Dalej dziewczynka, serduszko pięknie bije. Dostałam żelazo. Leki na pęcherz i na krwawienia z odbytu choć Lekarz tam zajrzał delikatnie grrrrr i powiedział że hemeroidow to on nie widzi ale zobaczymy czy leki pomogą
Zlecił badania na krzywa, ponownie toxo, morfologia i coś tam jeszcze. U nas można cytrynowa glukoze ale trzeba sobie kupić samemu:)
Kolejna wizyta 14.02.2019
Gratuluję udanych wizyt! Cieszę się że wszystko ok. Mamusiudwojki trzymam mocno kciuki za małego okruszkaoby maluszek zagniezdzil się na dobre
Edit: przez jeden miesiąc mam +4kg, lekarka w szokunie wiem skąd one się wzięły w ciągu jednego miesiąca, brzuch strzelił w przód co prawda ale 4kg w miesiąc?????!!!! Sama jestem w szoku
ogółem +6kg od początku ciąży
I od tego miesiąca mam zaparcia i Przez ten miesiąc pogorszyly mi się wyniki morfo. Wcześniej rozwolnienia non stop i piękne wynikiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2019, 00:05
Oleander, Ciasteczko777, 4me, Milka1991, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość