Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co, teraz weekend mamy przed sobą, nic mi nie zrobią dopóki wyników posiewu nie będzie. Czekam więc grzecznie, mam nadzieję że w przyszłym tygodniu będzie już coś wiadomo i pocieszam się że dużo dziewczyn przetrwało wiele tygodni z krótszymi juz szyjkami
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Biała Azlia wrote:Asiul, ja biorę nospę forte 2 razy dziennie. Ze mną na sali leżały dwie dziewczyny, które były fizjoterapeutkami. Bały się brać nospę, ze względu na jakieś obniżenie napięcia mięśniowego u dzieci ponospowych. Obu potem szyjki poszły i musiały mieć zakładane pessary. Ostrzegały mnie, że jak mam nakazane przez lekarza brać to mam brać. One żałowały, że nie brały, bo najważniejsze jest donosić ciążę.
Tyle że nospa działa też rozkurczowo i rozluzniajaco na szyjke co u dziewczyn szyjkowych jest nie wskazane.
Mi przed założeniem szwu lekarka od razu powiedziała żeby pod żadnym pozorem nie brać. Jak coś boli to lepiej paracetamol wziąść niż nospe lub buscopan.
Ale do sterydow nie trzeba chyba posiewow mieć. Tylko do krążka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 11:08
-
nick nieaktualnySzczęśliwa ledwo żywa ja tez sobie nie wyobrażałam siebie w szpitalu, ale przez ten tydzień zdążyłam się oswoić. Karmili mnie porządnie, nie powiem, jadłam więcej niż w domu. A jak mi brzuch w tym czasie urósł. Mały miał chyba jakiś skok. Dopiero w domu zobaczyłam w lustrze, że jest większy. Nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie tyle może urosnąć
Byłam dziś w Lidlu, kupiłam spodnie ciążowe. Jeju, jaka wygoda. A tak się męczyłam do tej pory w starychI do tego szarą sukienkę
Skarb pomodlę się za Twoje maleństwo, żeby jeszcze posiedziało w brzuszku.Szczesliwa ledwo zywa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny jesteśmy z Wami cały czas, musi być dobrze!
Mamusia mnie smak ani zapach nie ruszył, wypiłam spokojnie tak jak kazała pielęgniarka i nawet mi smakowała. Dopiero jakieś ok. 40 min po ostatnim łyku tak mi się słabo zrobiło, ja tak mam jak mi cukier spadnie albo jestem za długo na czczo też mi się słabo robi, poty, swist w uszach, no ale tutaj mi chyba nie mógł spaśćTeż mi się wydaje, że będę musiała powtórzyć, chociaż dużo tego nie zwróciłam
Czytałam, że można jeszcze jakieś badanie krwi zrobić inne, ale nie wiem co powie moja ginekolog, eh. Samo picie tego jest spoko dla mnie, tylko boje się, że znowu mnie tak zemdli
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 11:14
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Ale u mnie jak coś się dzieje poważnego to się porodem kończy odrazu..
Moja pierwsza corka 25 tc przy przyjęciu była szyjka 2.7 całkowicie zamknięta , druga corka 35 tc .
Ja się zachodzilam jak mówił o tym że się zewnętrznie otwarla bo się coś rusza lekarz mówił że przy moim zagrożeniu to chwila moment że zrobi wszystko by powstrzymać . Może nie doslyszalam. Nie wiem dziś ordynator i zastępca który mnie przyjmował cały wywiad mu zdał.. -
nick nieaktualny
-
Miałam dzisiaj zajać sie przygotowaniem szkolenia, ktore prowadze we wtorek, a od rana wisze na telefonie i szukam laryngologa dla corki, bo przez ta chorobe doslownie nei slyszy
zapisalam ja prywatnie na 15:00. Nie dość, że sięmartwie strasznie, to jeszcze mnie moja mama nastraszyła i powiedziała, że to moja wina, bo zwlekałam za antybiotykiem, co jest bzdura, bo jak ja mowilam w weekend, ze wydaje mi sie, ze ma cos z uszami, to ona do mnie ze wymyslam, bo przeciez ja nie bola. A lekarz w poniedzialaek dal recepte na antybiotyk, ale w razie wu i kazal poczekac 2-3 dni, a i tak dalam juz we wtorek! Wiecie, jak hormony ciazowe dzialają...splakalam sie starsznie na takie słowa mamy
-
nick nieaktualnyaktyde85 Po pierwsze to nie Twoja wina żadna z nas tego nie przewidzi , a mamą się nie przejmuj
ja też tak miałam że dostałam antybiotyk w razie czego i nie podałam tego antybiotyku Ani i jakoś samo jej to przeszło , wcześniej też brała antybiotyk nie chciałam już ją tak tymi antybiotykami faszerować . Pójdziecie do laryngologa poradzisz się co i jak życzę dużo zdrówka dla Waszej córeczki ja mam trzy córeczki chore więc rozumiem przez co przechodzisz .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 11:23
-
nick nieaktualny
-
Skarb to po prostu pozostaje czekać i mieć nadzieję, że wytrzymasz jak najdłużej. Jest skończony 30 tydzień więc to dobrze rokuje dla maluszka. Wierzę, że będzie wszystko dobrze!
Mamusia no właśnie, ja miałam nawet pisać tutaj, że ale fajnie to znoszę, a tu nagle mnie tak ścięło, no nie da się przewidzieć. Czytałam sobie potem o tym to różnie dziewczyny mają, dobrze, że męża wzięłam.
Aktyde nie przejmuj się mamą, Ty jesteś matka dla swojej córki i robisz wszystko dla niej jak najlepiej. Nikt nie powinien krytykować i oceniać. A hormony na pewno nie pomagająSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Biała Azlia wrote:Nistera nie wiedziałam o tych szyjkach. Ja biorę na napięcia macicy. Tak mi kazała gin i w szpitalu lekarze. Pozostaje nam ich po prostu słuchać. A na wypisie mi wpisali poród przedwczesny zagrażający. ehh
Też nie wiedziałam tego wcześniej, więc pytaliśmy z mężem co w razie właśnie stawiania się macicy itd bo to też w naszym szyjkowym problemie nie jest dobre to nam właśnie o tej nospie mówiła i na stawiania zwiększyć magnez kazała. Ale co lekarz to inna teoria więc czasami nie wiadomo kogo słuchać...
-
nick nieaktualnySkarb nie obwiniaj sie, bo to niczego nie zmieni a tylko sie denerwujesz dodatkowo. Wystarczy Ci stresu. Ja Cie rozumiem, ze zwlekałaś ze szpitalem, bo to nie jest łatwe jak sie ma dziecko w domu i nie za bardzo jest na kogo liczyc rodziny. Trzeba wierzyc, ze Twoj maluszek jeszcze posiedzi troche w brzuszku.
MaryJane trzymaj sie Kochana. Jesteście obie w szpitalu w dobrych rekach!
Iwwk mi tez po 30minutach od wypicia glukozy w uszach straszniw szumiało az sie przesiedlam blisko wyjścia to troche świeże powietrze mi pomagało.
Siedze w sypialni i mysle gdzie malego ciuszki trzyamac. W szafie mam 2duze wolne szuflady ale pewniw sie tam ze wszystkim nie zmieszcze. Komode mam beznadziejna, male szuflady a pólki w szafkach wysokie to wszystko sie będzie przewracac. Nie mam pojecia jak to ogarnac. Jakos mi od wczoraj nic nie idzie.. -
No więc pojechałam do położnej, mówiłam o tym kluciu i uczuciu wypychania szyjki. Jeżeli to jest połączone ze skurczem to na ip jechać bo to nie wróży nic dobrego. Ale jeżeli to nie dzieje się przy skurczu to po prostu dziecko się rozpycha w moim przypadku główką naciska na ujscie szyjki bo jest glowkowo. A klucie to może być nacisk na jakiś nerw. Jeżeli to są jednorazowe kłucia to nie panikowac jeżeli powtarzają się częściej czyli więcej niż 5 razy na dzień to warto pojechać na ip chociażby dla wlasnego spokoju. A jeśli chodzi o szyjkę pisałam wam że nie mam mierzonej w ogóle, to powiedziała że doktor jak robi usg i sprawdza łożysko to widzi też szyjkę więc jeżeli nic nie mówi o tym i nie ma nic w opisie usg to jest dobrze, bo jakby było coś z szyjka to na pewno by powiedział i też wpisał to w opis. Więc trochę się uspokoiłam. Mały wg terminu z miesiączki czyli 29+0 ważył 1170g. Nie orientuje się czy to mało czy dobrze? Omawiać wyniki będę dopiero na wizycie z lekarzem prowadzącym.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
skarb15 wrote:Dziewczyny tyle razy mialam plamienie bóle obwiniam się że nie polozylam się na szpital
Nie Twoja wina, przeciez bylas pod opieka lekarza, a dobrze kojarze, ze troche ignorowal? Zwłaszcza z takim wywiadem powinien dmuchac i chuchac. -
nick nieaktualnyNistera wrote:Też nie wiedziałam tego wcześniej, więc pytaliśmy z mężem co w razie właśnie stawiania się macicy itd bo to też w naszym szyjkowym problemie nie jest dobre to nam właśnie o tej nospie mówiła i na stawiania zwiększyć magnez kazała. Ale co lekarz to inna teoria więc czasami nie wiadomo kogo słuchać...
-
nick nieaktualnyskarb nie obwiniaj się na prawdę, przecież pomimo lekarza konowała sama zareagowałaś! Nie jedna kobieta pewnie pojechała by do domu tak jak lekarz mówił.. A ty wzięłaś sprawy w swoje ręce! Trzymam mocno kciuki i wierzę że będzie dobrze
MaryJane również trzymam kciuki i wierzę że wszystko się dobrze skończy dla Was i dla maluszków -
nick nieaktualnyagao91 Ale spory jest już wasz synek ❤️ nie jestem specjalistą ale jest chyba oki
dobrze że poszłaś do położnej na pewno Cię że tak powiem uspokiła
, a w razie czego to gdzie na IP tam w Dęblinie to chyba nie ma porodówki , a Puławy to omijaj szerokim łukiem nawet mój Pan gin sugerował że ma tam kolegów i że jak coś mogę tam pojechać
tak jasne już lecę
wolę do Lublina na Jaczewskiego pojechać tam jak coś wypuszczają od razu jak nic takiego się nie dzieje , a w Puławach by mnie trzymali Bóg jeden wie ile .
-
Skarb tak jak dziewczyny piszą, nie ma w tym ani trochę Twojej winy, zrobiłaś wszystko co mogłaś . Pamiętam jak pisałaś o tym lekarzy, swoich objawach, mówiłaś mu, on ignorował, a Ty miałaś rację. Naprawdę dużo zrobiłaś i nie miej sobie nic do zarzucenia! Mocno tu za Was wszystkie trzymamy kciuki, za Ciebie i MaryJane. Nie ma innej opcji, wszystkie będziemy mamusiami zdrowych maluszków!
Ago no to dobrze, że wszystko ok, teraz już spokojniejsza będzieszu mnie żadnych skurczy nie ma, młoda już się odczepiła od bicia mnie w dół, to chyba w pęcherz było, bo codziennie tak pod wieczór robi, a wtedy biegam najczęściej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 11:59