Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mikaja wrote:Dzieki za przypomnienie - nie ukrywam, nawet nie chce mi sie juz googlac ktore sa ktore haha
No u malego ciezko tego nie wylapac bylo, bo juz przedwczoraj wieczorem mial cale policzki, jakby go ktos sparzyl. Posmarowalam go mu to na noc kremem bo myslalam ze wlasnie od slonca, bo bylismy na spacerze - aczkolwiek mial filtr na buzi wiec to mi nie pasowalo. Rano jeszcze krostki az za uszy wiec juz wiedzialam, ze cos jest nie tak. Ale dzien wczoraj caly byl spoko - tzn spoko... ma ostatnio ten okropny czas - ale podejrzewam, ze wyczuwa zmiany, bo ciezko ich nie zauwazyc - matka ma wielki brzuch, nie chce go brac na rece, lozeczko stoi i nie pozwalam mu do niego wchodzic, rozek malej bardziej mu sie podoba od jego - wiec pozwalam mu sie nim bawic i zawijac w niego misie, ciuszki sie non stop jakies piora dla malej. Moze jest przytloczony, moze tak odreagowuje fakt, ze ja po prostu nie moge sobie pozwolic na wszystko, na co moglam wczesniej. Tlumacze mu, ze jak Hania bedzie, to bede mogla znowu z nim po placu biegac itd. ale no co wymagac od trzylatka... Dzis rano to ja sie poryczalam i wjechalam mu na psychike chyba na tyle, ze sie spokojnie sam przebral - zdjal pampka, wytarl pupe, sam sobie zs zafy wyjal majtki i spodenki i sie ubral. Ostatni kilka dni to byl koszmar, nie szlo go namowic do ubierania sie i dzisiaj pękłam... Niech juz bedzie koniec maja, koniec przedszkola i niech SE do poludnia lata w pizamie, jak ma ochote bede miala wywalone<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Emma_ wrote:Pewnie czuje się nieswojo z tymi zmianami. 😪 No cóż, taki los starszaka - każdy musi to przeżyć i zaakceptować, ale jak zobaczy siostrę, to się zakocha. 🙂
U nas w żłobku jest fajne rodzeństwo. Starsza siostra, tak na oko 8 lat i młodszy brat nie mający jeszcze 2 lat, który właśnie chodzi z moją do grupy. Ta siostra się mega szczerze cieszy jak odbierają z tatą braciszka, a braciszek jej niecierpi i dosyć wyraźnie to akcentuje 😂 A ona i tak do niego z miłością. To on z jeszcze większą złością. Aha, młody nie bardzo chce wracać do domu ze żłobka na dodatek. Ale najlepszy w tym jest ojciec. Siada sobie na laweczke i czeka aż emocje opadna i w końcu ktoś mu syna przyniesie. Zero stresu 😋 -
xgilr nie ma reguly - sa kobiety ktore absolutnie nic nie czuja i juz nie jestesmy maszynami zaprgramowanymi przez kogos, zeby dzialac tak samo
Jedna bedzie miala skurcz co 2 kroki i nic to nie robi szyjce, druga nie bedzie odczuwac nic a szyjka sie skroci. Jedna bedzie miala milion skurczy BH, inna zero - no nie ma reguly i tyle
Ja w poprzedniej ciazy jak tylko wstawalam to mialam brzuch jak kamien permanentnie i kij wie czy to byl skurcz zwykly, BH czy jaki - a moze to po porstu bylo takie napiecie juz wszelkich powlok + maly byl duzym dzieckiem i tak to odczuwalam No cholera wie Najwazniejsze to dobrnac do konca, urodzic spokojnie i szczeliwie a potem sie zaczyna prawdziwa walka i zycie 😂Panna_Justyna lubi tę wiadomość
-
W ogóle dostałam parę dni temu zamówienie z szafy bobasa. 🙂 Akurat trafiłam na promocję i zamówiłam parę zestawów. Może nie są jakoś bardzo wyszukane jeśli chodzi o wygląd, ale przekonuje mnie to, że to polska produkcja, a materiał jest boski, taka delikatna bawełenka. ❤️ Kupiłam dla małej też zestaw do szpitala - czapeczkę, łapki niedrapki (raczej nie będziemy używać, ale mamy w razie czego), body, śpiochy i kaftanik. ❤️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Casjopea wrote:Może tak, może niekoniecznie, ale mikaja jakoś to będzie! Czas dla niego na pewno jest ciężki, jakoś musi to zaakcentowac.. My, dorośli, często własnych emocji nie ogarniamy, więc czego tu oczekiwać od trzylatka Córka mojej koleżanki jak widzi, że matka idzie na fajkę (a na codzień nie pali) to z miejsca kończy złości, frustracje wszelakie i ostro bierze się do wyznaczonej "roboty", bo wie, że przegiela 😆
U nas w żłobku jest fajne rodzeństwo. Starsza siostra, tak na oko 8 lat i młodszy brat nie mający jeszcze 2 lat, który właśnie chodzi z moją do grupy. Ta siostra się mega szczerze cieszy jak odbierają z tatą braciszka, a braciszek jej niecierpi i dosyć wyraźnie to akcentuje 😂 A ona i tak do niego z miłością. To on z jeszcze większą złością. Aha, młody nie bardzo chce wracać do domu ze żłobka na dodatek. Ale najlepszy w tym jest ojciec. Siada sobie na laweczke i czeka aż emocje opadna i w końcu ktoś mu syna przyniesie. Zero stresu 😋
Haha - dobry ojciec U mnie byla taka roznica wieku - w sensie moj brat 6 lat starszy ode mnie. Moja mama opowiadala, ze mnie kochal od poczatku i sie mna zajmowal - w sumie pamietam, jak bylam dzieciakiem, to mnie zaprowadzal i odbieral z przedszkola - do dzis wspominamy moja mega wielką drzazge w tyłku, którą mi wyjmował, jak miałam z 3-4 lata Nie zapomne mu tego, taka trauma Miał wyjąć na 3, zaczął liczyć i na 1 juz wyjął, a ja na 3 dopiero zaczęłam sie drzec, jak juz bylo po wszystkim haha
Ja sie spodziewam wszystkiego Niby maly mowi, ze bedzie sie siostrzyczka opiekowal itd. ale no poki jej nie ma to wiadomo - nie wiadomo ;p Dobrze, ze bedziemy ten poczatek czerwca w domu tyle razem, to moze go napelnie spokojem, ze jest wazny itd. Powtarzam mu codziennie ze jest moim kochanym, ulubionym (😂) syneczkiem i ze go kocham itd. On za to czasem 'lubi mamusie' i kocha wszystkie misie -
Emma_ wrote:W ogóle dostałam parę dni temu zamówienie z szafy bobasa. 🙂 Akurat trafiłam na promocję i zamówiłam parę zestawów. Może nie są jakoś bardzo wyszukane jeśli chodzi o wygląd, ale przekonuje mnie to, że to polska produkcja, a materiał jest boski, taka delikatna bawełenka. ❤️ Kupiłam dla małej też zestaw do szpitala - czapeczkę, łapki niedrapki (raczej nie będziemy używać, ale mamy w razie czego), body, śpiochy i kaftanik. ❤️
W kwestii niedrapek, to juz lepsze sa te pajacyki czy tego typu ubranka z tymi wywijanymi rekawkami. Te niedrapki spadaja i wkurzjaa tylko
My malemu nie zakladalismy i strasznie sie pochlastal po buzi Teraz zobacze, jakie mala bedzie miala pazurki. Nie zaleca sie ich niby obcinac, bo sie wykruszaja, ale nie wiem czy sie nie pokusze Niby nic sie nie dzieje, jak sie dziecko podrapie - nieraz dzieci po sn wygladaja gorzej, jak porod jakis z kleszczami czy innymi tego typu - albo po prostu no takie ryzyko sn ze moze dziecko wyjsc poobijane. -
Zrobiłam wr, hiv, Costam Costam, homocysteine, Wit D i B i kwas foliowy i mogę umierać 😜 3 czerwca gbs i czystość pochwy. Odebrałam przeciwciała i zaczynam czuć końcówkę ciazy 😊
Po córce mam dwa śpiworki w których nie chciała spać. Teraz jeszcze dostałam jakiegoś woombie i coś co wygląda jak bardzo długa meska koszula nocna z gumką na dole 🤣
A obstawiam że młody będzie spać pod kocykiem jak siostra 😉
Coraz bardziej czuje cisnienie na kp. Znowu sobie zafunduje walkę 😕 Ale to przez to że tym razem codziennie całe suty mam w siarze i to obudziło we mnie nadzieję 😜 -
mikaja wrote:W kwestii niedrapek, to juz lepsze sa te pajacyki czy tego typu ubranka z tymi wywijanymi rekawkami. Te niedrapki spadaja i wkurzjaa tylko
My malemu nie zakladalismy i strasznie sie pochlastal po buzi Teraz zobacze, jakie mala bedzie miala pazurki. Nie zaleca sie ich niby obcinac, bo sie wykruszaja, ale nie wiem czy sie nie pokusze Niby nic sie nie dzieje, jak sie dziecko podrapie - nieraz dzieci po sn wygladaja gorzej, jak porod jakis z kleszczami czy innymi tego typu - albo po prostu no takie ryzyko sn ze moze dziecko wyjsc poobijane. -
mikaja wrote:W kwestii niedrapek, to juz lepsze sa te pajacyki czy tego typu ubranka z tymi wywijanymi rekawkami. Te niedrapki spadaja i wkurzjaa tylko
My malemu nie zakladalismy i strasznie sie pochlastal po buzi Teraz zobacze, jakie mala bedzie miala pazurki. Nie zaleca sie ich niby obcinac, bo sie wykruszaja, ale nie wiem czy sie nie pokusze Niby nic sie nie dzieje, jak sie dziecko podrapie - nieraz dzieci po sn wygladaja gorzej, jak porod jakis z kleszczami czy innymi tego typu - albo po prostu no takie ryzyko sn ze moze dziecko wyjsc poobijane.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Ja też zakładałam w szpitalu córce skarpety na rączki. Byłyśmy 6 dni w szpitalu, to żeby się nie drapała. A pazurki dzieciom tatuś obcina, ja ze swoim wzrokiem niestety nie jestem w stanie.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Emma_ wrote:Podobno w szpitalach odchodzi się już od niedrapek, w niektórych są nawet zabronione. Na stronie mojego nie napisali, czy trzeba je mieć, ale wolę być zabezpieczona. 🙂 No zobaczymy, czy się przydadzą, ale wyglądają przesłodko i jak sobie pomyślę o tych małych piąstkach, które w nich będą to ❤️...
Emma_, 33Sylwia lubią tę wiadomość
-
Tak z rozwojowego punktu widzenia ponoc lepiej, zeby sie dzieciak podrapal Ale dla mnie to nic fajnego nie bylo Te pazurki sa ostre, choc faktycznie kruche. Nie ogarniam, co jest zlego w podcieciu ich? Jeszcze sie dziecko zdazy pookladac po twarzy przeciez. Robia z igly widly. W Uk na szczescie jest wyjebka i zakladaj dziecku, co chcesz
Taki bobas ledwo sie rusza, nie ma sily, nie utne mu palca
Mlody jak mu obcinam nieraz mi gdzies machnie reka i jakos ma wszystkie 20 palcy
Jak mu u stop obcinam, to zawsze jest 'tataaaa! choc trzymac dstope!' - musi tata trzymac noge, mam obcina A i tak nieraz wierzga i jakos zyje -
To moi to uwielbiają 😁 sami się u taty dopominają o obcięcie 😁Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
KarolaJJJ wrote:Mikaja wlasnienu nas to jest to ze sie wszyscy nad wszystkim tak skupiają ze traca instynk samozachowawczy. Powinno byc tak ze chcesz zakladasz,nie to nie i nic nikomu do tego . Rozumiem te afery z nisidelkami i wozkami itp ale kuźwa niedrapki?
Tak tez myśle ze popadamy w paranoje ze wszystkim. Potem kobiety cierpią na depresje bo nie ogarniają wszystkiego co internety mówią i czuja się gorszymi matkami. No cóż.. nie da się ogarnąć wszystkiego i tyle. Ciekawe czy ni teraz będzie łatwiej po przeżyciu tych ostatnich 3 lat. Czy będę mieć na pewne sprawy bardziej wywalone czy nie. Są rzeczy dobre ktorych się nauczyłam (np to ze nie nosi się noworodka w pionie :p) ale są tez takie na które wiem ze nie ma co zwracać uwagi.
Czekam już na usg w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2019, 13:01
-
Ja musze to napisac ..."kiedys bylo łatwiej". Dostalam dziecko do domu i trzeba bylo dzialac instynktownie. Nie mialam internetu,ksiazek i kolezanek z dziećmi. Sama sie uczyłam dziecka i nie analizowalam wszystkiego. Czasem wpadlam na rzeczy ktore teraz ktos okrzyknął odkryciem czyli np to ze dziecka nie odbija sie na ramieniu. Dla mnie zawsze dziwne bylo to przyciskanie brzuszka po jedzeniu.
Jak ktoras miala problem z kp to dawala butelke i tyle.Teraz nawet zeby nakarmic dziecko matki musza czytac BLW,kuzwa ten styl byl zawsze,nie trzeba bylo ksiazek czytac. Pozniej jakos nagle jedna chciala byc lepsza od drugiej i zaczał sie boom na poradniki i ocenianie. Ze mnie sie śmieja ze ja prosto wszystko chce robić, niech sie śmieja,mam to w dupie.