Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Faj ie jest miec wiedze ktore filtry sa bezpieczne dla dziecka,jaka podawac wit d zeby oszczedzic brzuszek,jakie kosmetyki to nie koktajl z chemii,jak dobrac nakładki na sutki,jak czesto obracać dziecko i takie tam inne niby szczegoly a jednak nie
-
Karola, ja mam po prostu wrażenie, że niektórym matkom (niezależnie od zaradności życiowej czy trudności jakie mają z dzieckiem) włącza się jakiś dziwny rodzaj upierdliwości i za misję biorą sobie udręczenie i uświadomienie innych, ale najlepiej takich, którzy swoich dzieci nie mają. Znam takich ludzi, którzy po narodzinach dziecka byli oczywiście bardziej zarobieni (a nawet powiedziałabym, że zniknęli na jakiś czas), mniej wyspani, ale nigdy nie próbowali niczym straszyć ani zniechęcać do rodzicielstwa. Przyjęli to wszystko z godnością, zacisnęli zęby i zrobili, co trzeba. I to jest super. 🙂<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Co do kapturkòw, jak dobrać odpowiedni rozmiar? Ja mam małe cyce, ale jednak jakieś są. Przy Cypku nie potrzebowałam, przy Monice jak zaszła potrzeba dość nagła to szwagierka mi dała nieużywane, bo zrezygnowała z KP, nie patrzyłam na rozmiar, a były ok. A teraz wolę kupić i mieć jakby co.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
mikaja wrote:xgirl dasz sobie rade, to nie jest fizyka kwantowa ja nie pamietam, zeby mnie coklwiek zablokowalo, bo internet pod reka jest. Pare rzeczy robilam moze zle przez chwile ale i to mlody przezyl ;p idealnie nie bedzie nigdy - ja teraz mam okres zwatpienia w siebie jako matke i pewnie jeszcze milion razy mnie to czeka takie zycie<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Po pierwsze to jest kupa bo nie ma.jak ich pomacać a musza być jak najcieńsze(canpol i medela maja ponoć najmięciejsze😁),po drugie mierzysz sutki na takiej miarce ktora mozesz sobie wydrukować i zmierzyc,po trzecie nasze sutki nigdy nie sa takie jak nam sie wydaja i jak zamawiamy na oko to zawsze powinnyśmy wybrać rozmiar mniejsze niz nam sie wydaja właściwe.
A po 4 dzieciaki na tych kapturkach jak źle złapia to łykaja tyle powietrza ze jest jeden wielki ryk z bólu brzucha -
Myślę, że to jak kto postrzega macierzyństwo zależy też od tego, jakie dziecko mu "przypadło". Jeśli jest spokojne, to rodzicielstwo będzie wychwalane pod niebiosa, a jeśli to będzie "hajnid" - to może być dla rodziców niezła szkoła życia. Na swoim przykładzie powiem, że mam syna, który jest z tych spokojniejszych i córkę, która balansuje na granicy hajnidztwa. O ile przy samym Cypku wszystko było super, to jak się Monia pojawiła, to zaczęłam rozumieć jak ktoś uważa rodzicielstwo za swego rodzaju traumę i horror. Ja nie śmiem uważać, że miałam/mam z Moniką tak dramatycznie jak rodzice high need baby, bo do tego jej daleko, ale potrafi naprawdę mocno dać w kość i sprawić, że mam totalnie dość.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Karola, kapturkami będę się tylko ratować, jeśli Jacek mi sutki zmasakruje. Monia mi zmasakrowała, bo za płytko chwytała i nijak więcej otoczki nie mogłam jej wcisnąć. Karmiłam 2 dni w tych kapturkach i potem już było ok, a ona lepiej chwytała 😁Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Karola ale wiesz to tez nie jest tak, ze ja nic nie robie, tylko leze i marudze a maz wszystko za mnie zalatwia. Ogarnelam cala wyprawke, znalazlam wszystko co mamy, informowalam sie, pytalam, wszystkie ciazowo lekarzowe sprawy zalatwilam, interesuje sie sprawami formalnymi, zalatwilam polozna, szpital itp, maz w sumie tu nic nie zrobil. To raczej on jest zielony, on mysli, ze ciaza dzieli sie na kwartaly🤦😂 Sporo gadam z sis czy kolezankankami o wielu sprawach dzieciecych, mam tez was, mysle, ze nie bedzie tak zle.
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Aska ciekawe jakie bedzie dziecko nr 3😏
Emma ja na szczescie nigdy nie trafilam na takie znajome. To raczej do mnie sie zwracaja o rady bo wiedza ze ja z tych co nie straszą tylko dobrze doradzają i stosuja proste metody.
Ale takich jęczydup nie mam w otoczeniu,dzieki Bogu. Ale to chyba przez to ze staraninie dobieram znajomych.
Co do odcinania sie po narodzinach dziecka to ja raczej znikne na jakis czas bo musze sie skupić na jednym,na domu. Pewnie tak po 3 miesiacach wyjde z ukrycia. Do tego momentu to raczej chata,spacerki,jakies wczasy i tyle. Na takie towarzystkie wyjscia to raczej nie bede miała nastroju ani checi,ale to hormony na mnie tak wpływaja. -
Aska1994 wrote:Myślę, że to jak kto postrzega macierzyństwo zależy też od tego, jakie dziecko mu "przypadło". Jeśli jest spokojne, to rodzicielstwo będzie wychwalane pod niebiosa, a jeśli to będzie "hajnid" - to może być dla rodziców niezła szkoła życia. Na swoim przykładzie powiem, że mam syna, który jest z tych spokojniejszych i córkę, która balansuje na granicy hajnidztwa. O ile przy samym Cypku wszystko było super, to jak się Monia pojawiła, to zaczęłam rozumieć jak ktoś uważa rodzicielstwo za swego rodzaju traumę i horror. Ja nie śmiem uważać, że miałam/mam z Moniką tak dramatycznie jak rodzice high need baby, bo do tego jej daleko, ale potrafi naprawdę mocno dać w kość i sprawić, że mam totalnie dość.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Aska1994 wrote:Co do kapturkòw, jak dobrać odpowiedni rozmiar? Ja mam małe cyce, ale jednak jakieś są. Przy Cypku nie potrzebowałam, przy Monice jak zaszła potrzeba dość nagła to szwagierka mi dała nieużywane, bo zrezygnowała z KP, nie patrzyłam na rozmiar, a były ok. A teraz wolę kupić i mieć jakby co.
-
Xgril oczywiście, że dasz rade 😁 masz ręce i nogi, mózg i najważniejsze serce. Nie rozumie skąd tu taki obraz Ciebie nieporadnej 😂 świetnie że masz dobrego męża, jesteście szczęśliwi, stać Was na to by być w trójkę rok i na pomoc położnej dla mnie bomba! Szczerze jeszcze może się okazać że zwariujesz i tylko Ty będziesz chciała być z Mała 😁 położna wygonisz do domu, mamę odeslesz do pl, męża do roboty 😁 Byle bez paniki i wszystko będzie super, problemy będą bo muszą być ale wszystkie damy radę i koniec kropka 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2019, 14:04
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Aśka, rozumiem. Ja nikomu nie zabraniam być zmęczonym, kiedy ma taką przeprawę z dzieckiem. Chodziło mi bardziej o podejście w stylu: "byłaś dwanaście godzin w pracy? Zobaczysz, jaka będziesz zmęczona jak zostaniesz matką", "gotujesz obiad? To gotuj, bo potem to już będziesz tylko żreć gotowce ze sklepu", "kupiłaś nową kieckę? Ja jako matka mam inne priorytety", "masz duże wydatki? Zobaczysz jak to będzie, kiedy pojawi się dziecko", "będziecie mieli dziecko? To teraz ZOBACZYCIE JAK TO JEST"... 😉 Ja to zaobserwowałam w swoim otoczeniu, sama się z tym zetknęłam, to są przykłady z życia.
Moja sis wyszla Po 3 dniach. Ogolnie mowi, ze lekko nie ma, miala dolek po porodzie i od wczoraj karmi butelka bo po 2tyg walki o pokarm nie ma juz sil, mowi, ze wszystko wyprobowla i nic. Ale ogolnie mowi, ze warto i ze jest szczesliwa
Dzieki wszystkim, ktorzy we mnie wierza😂😂 Wszystkie damy rade bo kochany swoje dzieci i zrobimy dla nich wszystko😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2019, 14:28
-
Emma_ wrote:Mikaja, skąd to zwątpienie? 😗
A młody ma nadal taki nerwowy okres i nie mam już pomysłów na niego... Nie jestem zadowolona z własnych metod, ale też nie mam pomysłu, co by tu jeszcze zrobić, a sama jestem przemęczona. Czuję się jak ujowa matka, która nie radzi sobie z nim i tyle.
Mama dodatkowo sprzedaje mi rady takie, że nie wiadomo, co z tym zrobić Albo mi wypomina, bo 'jak był mały to go (...)' i tu wstaw dowolną rzecz, którą robiłam wg niej źle
-
Ja napewno nie będę zaniedbaną, nieogarnięta matką , która usprawiedliwia się brakiem czasu i zmęczeniem bo ma małe dziecko, tak jak teraz się ogarniam,maluje, ubieram i nie usprawiedliwiam się ciąża.Mam koleżanke która potrafiła tydzień chodzić z tłustymi włosami bo mówiła ,że jak dziecko nie śpi to nie ma czasu ich umyć a jak śpi to ona też woli się położyć na drzemkę niż ogarnąć włosy. Z ciuchami tak samo, że teraz to już woli kupić małej niż sobie,ona może chodzić w byle czym , przecież i tak do pracy nie chodzi. Nigdy nie dopuszczę do tego, żeby że mnie zrobiła się taka stara niechlujna baba po porodzie.
Lady_Dior lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Ja myśle ze jest czas na bycie czasem zaniedbana i po porodzie. Nie miałam pojęcia jak wszystko staje się mało ważne kiedy człowiek jest permanentnie niewyspany przez kilka miesięcy ciągiem. Brak snu naprawdę potrafi człowieka dobić. Ja miewałam czasy gdzie byłam bardziej zaniedbana ale nie było to cały czas tez. Jednak naprawdę jak przychodzi kryzys to nieraz wolałam się z małym walnąc i przespać w ciągu dnia niż coś robić.
Różnie to bywa. Ja już nigdy nie mówię nigdy bo macierzyństwo mnie zaskoczyło (i zaskakuje nadal) tyle razy ze bez sensu czasem coś planować :p
Zaczęliśmy odgruzowywanie domu i masakra :p -
Mikka86 myślę podobnie Ja jestem fanatyczką makijażu i mam nadzieję,że córcia da mi się malować haha 😆 No na pewno nie będę spędzać tyle czasu przed lustrem co teraz,bo to mało realne ale też chcę być zadbaną sexi mamą 😉 Co do włosów to ja mam naprawdę szczęście-myję 2x w tyg.,w ogóle mi się nie przetłuszczają ale zobaczymy po porodzie,czy coś się zmieni.
Mi dołek przeszedł po wizycie u dentysty Hip hip huraaa 😁 -
Mnie akurat to nie-mycie wlosow dziwi bo mi prysznic z myciem wlosow i niemycie zajmuje +/- 2 minuty dłużej :p pewnie ze odkąd mały się urodził nie olejnej wlosow i nie nakładam masek na godziny ale nigdy akurat tłustych wlosow nie miałam :p w najgorszym wypadku zawsze mam suchy szampon w domu :p