Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie są miliony komarów, nie ma szans żeby wyjść. Więc też kisimy się przy wiatraku..😣
A goliłam się wczoraj, tzn w sumie to mąż, zaciągnęłam Go w końcu pod prysznic. 😁
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Buuuu... Karola, dajesz z seksem! Może wrócą 😆 tylko nie chlustaj wodami bo facet się przerazi 😂
Czarna_kawa lubi tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
xgirl wrote:PannaEvans przygotowania jak na randke😂
Napisałaś to o 21:37
No to randka - z ginekologiem, anestezjologiem, pielęgniarka i dzidziusiem.
Poza tym jak się nie wydepilować to pewnie będą chciały mnie golić chociaż bobra mam już bardzo rzadkiego. A ja nie chce psuć całej męczarni z woskiem używając maszynki.
A paznokcie? Przede wszystkim pora skrócić bo niestety jak odrost to i rozmiar duży, no i łatwo się połamią z takim odrostem. A ze od 6 lat robię bo zawsze miałam miękkie i łamliwe, to teraz nie będę przezywać no moje ścięte na zero pękają pionowo, a nie chce mieć zadziorow i podrapać małej. Na cc wolno mieć zrobione bo i tak jesteś pod aparatura. Chociaż u nas to i na SN można.
Stosujecie samoopalacze? Ja przez to, ze blada to wiem, ze bardziej widać żyły i przebarwienia. No i lekka opalenizna zawsze daje wrażenie 2-3kg mniej. Ja używam balsamy brakującego co 2-3 dni, ale nigdy nie wiem czy widać efekty.PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy -
Do nas zbliża się nawałnica. Od rana dostaję ostrzeżenia o silnych burzach z gradem i wiatrem. Już się robi niespokojnie.
Karola, jak się trzymasz? Edit: właśnie przeczytałam twoją ostatnią wiadomość. No bez jaj, do jutra ma być świeży bobas na świecie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2019, 22:08
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Dziękujemy jeszcze raz 😍 mam chwilę to napisze co z tym porodem było bo niedługo idę spać jestem wykończona
A więc.. Ostatni raz przed tym drapaniem ścian odezwała się chyba i napisałam że mam 5cm rozwarcia i mówią że mam iść spać bo poród niedługo tak więc też zrobiłam ale oczywiscie nie usnelam tylko od 23 do 2 meczylam się z tymi skurczami z krzyża które się nie pisały na tym ktg, w końcu o tej drugiej stwierdziłam że nie wytrzymam i idę pod prysznic ale nic to nie dało i poszłam obudzić położne. Zbadaly mnie i powiedziały że jest już 7cm i idziemy na porodowke. Tam była jedna babka ale to był poprostu jakiś anioł była taka fajna że aż mi się chciało rodzicdała mi jakieś pierdoły do wypisania i plan porodu żebym pozaznaczala, zrobiła ktg ale oczywiście skurcze się nie pisały ale w momencie jak dostałam go to zmieniłam miejsce tej przyssawki i okazało się że były silne na 95%, potem dużo chodziłam i klachalam sobie z tą babka między skurczami a ta patrzyła jak na kosmitke że tu mnie boli a tu się pytam gdzie kupiła lakier do paznokci 😂poskakalam na pilce i poszłam pod prysznic, siedziałam tam chyba z pół h i jak wyszłam spod niego to skurcze już były na 100% i jak weszła spytać jak się czuje to zaczęłam się śmiać że mam kryzys 7cm na co ona żebym podeszła do badania, zbadala a tam 9,5 cm 😂z tym że nie odeszły mi w dalszym ciągu wody więc lazilam, skakalam na tej piłce i robiłam tam chyba wszystko a tu dalej nic więc stwierdziła że mi je przebije podczas skurczu
Tak też zrobiła, powiem wam że przebicie tych wód na takim etapie to chyba najprzyjemniejsza rzecz na świecie 😂😂gorące i od razu wszystko przeszło i zaczęłam się śmiać z radości ale oczywiście nie na długo bo po jakichś 10 sekundach się wydarlam że chce mi się przec i nie mogłam za nic tego zatrzymać najgorszy ból na świecie chyba kiedy już dziecko weszło do kanału 😖samo parcie nie trwało długo bo chyba z jakies 10 min, na 4 skurczach i malutki już był z nami😍zaczął płakać już jak wyszła główka i jak połoźyła mi go skóra do skóry to automatycznie przestał 😍(no i dostał czkawki ale to nic nowego hah)
Łożysko urodziłam dosłownie po chwili i byłam najszczesliwsza na świecie że to już koniec do czasu aż przyszło do szycia.. Wspominam to sto razy gorzej niż poród, nie peklam ani mnie nie nacieli ale miałam parę ranek które trzeba było zszyc m in. Na cewce, w środku pochwy i wargi😖wbijala mi tam znieczulenie które nic nie dawało i traktowała mnie jak jakiegoś manekina, brała wszystkie te szczypce, kleszcze i wpier@#%/ła mi je za przeproszeniem na siłę bo przecież skoro dopiero co urodziłam to wszystko jest w środku duże.. Okazało się że dostałam mocnego krwawienia które nie chciało się skończyć i zaczęła się tej krwi jakąś łyżka pozbywać.. Zero jakiejkolwiek delikatności i głupie komentarze a ja z bólu wdychalam gaz, który mi podała ta fajna babeczka, i ryczalam trzymając Antosia na rękach. wkoncu poszło tyle krwi że musieli mnie uspac, jak się obudziłam to odrazu dostałam małego i pojechaliśmy na sale. Potem przyszły położne po paru godzinach i spytaly czy chce iść pod prysznic więc powiedziałam że tak, nie zdążyłam dojść do łazienki i w ciągu jakiś 5 sekund wyleciało ze mnie ok pół litra krwi i straciłam przytomność
Po tej akcji podpieli mnie pod kroplowke i pobrali krew do jakiś badań, zrobili usg ale wychodzi ze macica jest pusta i nie wiedzą skąd te krwawienie
Podsumowując sam poród skurcze były bardzo bolesne ale się nie darlam (ja z tych cichych😂) po skurczach smialam się, dlatego jak dla mnie nie był on straszny, za to te szycie, czyszczenie, skrobanie i wszystkie te sprzęty to jakaś tragedia
Ała moje palce 😂Casjopea, 33Sylwia, Drobinka91, Sylka135, Kamsza lubią tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Do nas zbliża się nawałnica. Od rana dostaję ostrzeżenia o silnych burzach z gradem i wiatrem. Już się robi niespokojnie.
Karola, jak się trzymasz? Edit: właśnie przeczytałam twoją ostatnią wiadomość. No bez jaj, do jutra ma być świeży bobas na świecie! -
Xgril oddaj mi ta burze wreszcie! 😁
Drobinka91 chyba mieszkasz u mnie za ścianą 🤣 też wyszłam na chwilę i wróciłam bo chmury komarów - masakra, nawet w dzień latają.
Duszno jest nawet w moim zimnym mieszkaniu!
Karola to szykuj się a my kibicujemy i czekamy na kolejny CUD!
-
AngelikaMarta, boziu jak Ci współczuje tego szycia... Dobrze, że cię w końcu uspili, ja miałam akcje z ugrzęźniętym łożyskiem więc mnie też usypiali i jak się budziłam to już byłam zszywana wtedy, ale też nie wspominam szycia zbyt dobrze.
Najważniejsze, że z synusiem wszystko super i że ty dochodzisz do siebie. Na pewno straciłas dużo krwi, niech będą uważni co do morfologii. Mi kazała położna pić sok z buraka przed wypisem dzień, żeby poprawić krew i pomogło. Tule Cię mocno! Byłaś bardzo dzielna 😘😘😘😘anngelikamarta lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Jaki Ty jesteś rejon PL? Bo my też dostajemy takie złowieszcze smsy, a nic się nie dzieje..<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Angelikamarta, wszystko pięknie do momentu tego szycia i krwawienia. Najważniejsze, że masz to już za sobą i malutki jest przy tobie. 🙂
anngelikamarta lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Angelika super dałaś radę! To pękanie i szycie to coś co mnie najbardziej przeraża w porodach SN. Jeśli chodzi o mnie oczywiście :p ja jestem hiper wąska na dole - mój gin przy każdym usg dopochw w poprzedniej ciąży uwielbiał mi o tym przypominać :p - wiec obawiam się ze w razie czego mogę niezle popekac.
anngelikamarta lubi tę wiadomość
-
mikaja wrote:Angelika super dałaś radę! To pękanie i szycie to coś co mnie najbardziej przeraża w porodach SN. Jeśli chodzi o mnie oczywiście :p ja jestem hiper wąska na dole - mój gin przy każdym usg dopochw w poprzedniej ciąży uwielbiał mi o tym przypominać :p - wiec obawiam się ze w razie czego mogę niezle popekac.
Ja również z tych wąskich
-
mikaja wrote:Angelika super dałaś radę! To pękanie i szycie to coś co mnie najbardziej przeraża w porodach SN. Jeśli chodzi o mnie oczywiście :p ja jestem hiper wąska na dole - mój gin przy każdym usg dopochw w poprzedniej ciąży uwielbiał mi o tym przypominać :p - wiec obawiam się ze w razie czego mogę niezle popekac.
-
No i są w dodatku jakieś mega wygłodniałe, nie mogłam się odpedzić ciągle się ruszając. 🙄
Angelikamarta dzielna jesteś! Mam nadzieję, że nic złego Ci tam nie narobiła ta utrata krwi. Jeju jak to ważne jest rzeczywiście żeby w ciąży pilnować poziomu żelaza. Odpoczywaj, zbieraj siły i ciesz się nową rolą 😊😍anngelikamarta lubi tę wiadomość
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖