Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
KasiaLukasia wrote:A co ze znieczuleniem? Bierzecie? Na szkole rodzenia mówili nam, że spoko, można brać, dają jak ktoś chce bez problemu, wiec jak już bedziemy czuć, że nie damy więcej rady na tej wojnie, to mamy się zgłaszać. Ja najchętniej zgłosiłabym się już przed porodem
W ogole to chyba zaczynam się bać... Wcześniej byłam taki kozak, ze mnie to nie rusza, że każdy przecież rodzi i daje radę, ale im bliżej końca tym bardziej trzęsą mi się nogi.
Ja wychodzę z zalozenia ze wszystko jest dla ludzi. Jezeli oferuja znieczulenie do porodu tzn ze jest bezpieczne. Wiadomo, ze zawsze moga byc jakies komplikacje, ale to nawet przy zastrzyku moze cos pojsc nie tak.
Jezelo nie bede dawala rady to jestem zdecydowana na znieczulenie. -
Sylka135 wrote:Casjopea mam podobne leki do Twoich😉 z tego względu zależy mi na szpitalu o wysokim stopniu referencyjnosci. A jak pomyślę o rozstaniu z Alicja to na sama myśl mam skurcze żołądka. ja w poprzedniej ciąży mialam dodatni gbs i teraz nie kazała mi robic tylko od razu wpisala ze jest dodatni bo podobno takie rzeczy tak szybko się nie zmieniają
Ja rodze w szpitalu o trzecim stopniu referencyjnosci
A kto zajmie Ci się Alicja jak pojedziecie do szpitala? U nas moja mama, a później ciocia żłobkowa+mąż+moja mama, ale jeśli urodze przedwcześnie to kicha, bo mamy nie ma do 7 lipca 🙄 -
Emma co do insuliny to nie bój sie wiekszych dawek. Ona nie zaszkodzi ani tobie ani dziecku. Ja tez na poczatku czulam dziwny lęk podczas zwiekszania dawek, dopiero z czasem zrozunialam i poukladalam sobie w głowie ze to jest niezbedne i niwszkodliwe dla dziecka
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Danio wrote:Ja wychodzę z zalozenia ze wszystko jest dla ludzi. Jezeli oferuja znieczulenie do porodu tzn ze jest bezpieczne. Wiadomo, ze zawsze moga byc jakies komplikacje, ale to nawet przy zastrzyku moze cos pojsc nie tak.
Jezelo nie bede dawala rady to jestem zdecydowana na znieczulenie. -
Eluska wrote:Ale nie wiem czy dla samego malucha nie byłoby lepiej w 40 tc wyjść w końcu czytaliśmy artykuły ze każdy dzień się liczy 😕😕
Niby porod dlugo trwa ale boje sie, ze akurat u mnie pojdzie szybko. Juz sama nie wiem co myslec i co robic.
-
nick nieaktualny
-
Sylka135 wrote:Casjopea jak będę rodzic w terminie to przyjedzie moja mama i się nia zajmie a jak akcja zacznie się nagle to wpakujemy ja do samochodu i zawioza mnie do szpitala a sami wroca do domu. Maz będzie musiał wziąć urlop i się nia zająć.
I będziesz rodziła sama? To też jest opcja, w sumie o tym nie myślałam, ale zasadniczo wolałabym, żeby mąż był ze mną. Szczególnie, że wiem, że jemu bardzo zależy, żeby być. -
nick nieaktualnyTez bym wolała żeby maz byl obok ale jak nie będzie innego wyjścia to zmierze się z tym sama i tyle. Nie mamy nikogo kto jest az tak dyspozycyjny żebysmy mogli na niego liczyc o każdej porze. Zresztą jak już się dzieje to wiem że będzie mi wszystko jedno byle maly urodzil się cały i zdrowy. Wiem że moj maz bardzo by chciał byc obok no ale nie zawsze się da
Casjopea lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Nauczyłam córkę, żeby odnosiła po sobie naczynia do zlewu (jak stanie na paluszkach to sięgnie) i teraz mam w zlewie wszystko: naczynia, klocki, lalki, buty.. 😋
Dobrze, że w zlewie, a nie w piekarniku. Trochę rzeczy straciliśmy, zanim weszło nam w nawyk sprawdzanie zawartości piekarnika przed włączeniem go... 😜xgirl lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
xgirl wrote:Dlatego spytam sie w szpitalu.. jak powiedza zeby czekac to poczekam. Ale dla siebie chcialabym juz miec to za soba. Do tego boje sie bo Mala ma glowe na gorze i jak akcja sie wczesniej zacznie i Mala wpitoli sie w kanal to nie wiem co bedzie
Niby porod dlugo trwa ale boje sie, ze akurat u mnie pojdzie szybko. Juz sama nie wiem co myslec i co robic.
Spokojnie - moje 2 znajome mialy cc jak zaczela sie akcja - jedno dziecko bylo posladkowo, drugie glowkowo. To drugie wyjete zostalo przy 8cm rozwarcia juz i wszystko jest ok. Obydwoje dzieci zdrowych. Moj syn tez cc po indukcji tylogodzinnej, byl w kanale, glowke juz polozna przy badaniach widziala, bo mialam 8cm rozwarcia i tez wszystko jest ok. Wiec spokojnie -
KarolaJJJ gratuluję narodzin synusia i życzę byś jak najszybciej doszła do siebie.Duzo zdrówka dla Was.
Dziewczyny nie nadrobię,bo jadę do szpitala.Od rana sączą mi się wody choć niewiele ale już pobrudzilam bieliznę na brązowo i kazali przyjechać,to jadę.Skurczy brak choć w nocy miałam parę bolesnychWiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2019, 13:13
Sylka135, KasiaLukasia, anngelikamarta, Panna_Justyna, Emma_, Czarna_kawa lubią tę wiadomość