Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ines jesli wyniki OK to sie nie martw. Moja to samo miala, zoltawa byla i sporo spala. Dostalam ulotke, ze mnostwo noworodkow ma zolta skore i sie nie denerwowalam.
A co do placzu- placz! Pomaga :* To tez normalne, sama na bank wieszWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 22:07
-
AgaSY wrote:
Swoja droga czy któraś moz eopisac skurcze porodowe? Pisalyscie, że są 2 rodzaje, z krzyża i te "zwykle"? Ja miałam tylko z krzyża i one dosłownie zwalaly mnie z nóg, a nie wiem jak te drugie. Teraz 1-2 razy na godzine brzuch mi się spina jak kamień, do tego dziwnie go wykrzywia. Nie boli to ale jest nieprzyjemne i trudno się wyprostować. Potrzyma trochę i puszcza. To takie?Każdy jeden boli, najpierw słabo, a później coraz mocniej. Ale jak tak Ci brzuch twardnieje to pewnie szykuje się do tych właściwych skurczy
Co do skurczy z krzyża to nigdy nie miałam, więc się nie wypowiem.
Kształt brzucha jest dziwny, bo przy skurczu macica opina mocno dziecko i wówczas brzuch przyjmuje kształt ułożenia malucha
AgaSY lubi tę wiadomość
-
Kajtolo gratulacje wielkie
Zdrowia dla Was
Obyś szybko doszła do siebie
Agasy mój baby blues też się zaczął coś koło 4dnia i dobre 5dni wyłam-też nie polecam 🙄
Co do skurczy porodowych,to ja nie miałam krzyżowych tylko nisko w dole brzucha i były tak bolesne,że momentami traciłam świadomość.To było przy 1i2cm.rozwarcia i nie wyobrażam sobie co by to było bez zzo dalej 😳 -
Casjopea wrote:Znam takowy przypadek 😁😁
-
xgirl wrote:No ja sobie tego nie wyobrazam. Wszystko tam zbyt podraznione jescze jest, nie czulabym sie komfortowo. Poza tym krwawie dalej. No i nie wyobrazam sobie skurczy macicy podczas orgazmu 😲😲😲😲
-
Ja mam porównanie skurcze krzyżowe na oksy i naturalne i bez różnicy. Natomiast te w bóle brzucha - „normalne” - dla mnie były o wiele gorsze niż te krzyżowe bo nie mogłam sobie pozycji ani miejsca znaleść żeby to jakoś znieść... https://zapodaj.net/7a2d6db25f5c1.jpg.html
-
No no no drobinka
nie chce nic mówić ale u mnie właśnie tak samo się zaczęło. Poszłam normalnie na wizytę to było w poniedziałek o 20 i przy badaniu coś mi tam naruszył i trochę czopu mi odeszło, potem po godzinie od wizyty zaczęły się bolesne skurcze od razu z krzyża ale były nieregularne choć w miarę częste bo co jakieś 10min, następnego dnia we wtorek były coraz mocniejsze i coraz częstsze aż wieczorem o 21 pojechałam do szpitala z rozwarciem na 5cm i w środę o 5:45 Antek leżał mi na brzuszku
Drobinka91 lubi tę wiadomość