Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylka135 wrote:Dzisiaj mam spadek formy. Chyba przez to, że się nie wyspałam. Byla u mnie polozna i powiedziała, że to ulanie krwią to przez poranione brodawki. Sciagnela mi szwy od razu lepiej jak mi nic z tej ranie nie wystaje😉
Tak mówią, że największa depresja dopada w 3. i 7. dobę po porodzie.
Ja tam miałam dobry nastrój, za to moje dzieci już niekoniecznie 😂 Na szczęście czując zbliżający się armagedon spałam z młodym do południa. Potem zawisł na cycku i w zasadzie wisi do tej pory, prawie nie śpi. Ale też nie płacze, więc w zasadzie to nie jest źle 😜 Młoda za to posrala się od borówek, których zjadła wczoraj zajebiscie dużo. W żłobku ponoć extra, humor i apetyt rewelacja, w domu początkowo też, ale później nagle zaczęła płakać, chciała na ręce i ostatecznie przeszło jej dopiero jak zawaliła pieluche i uspokoiła swą delikatną psychikę po tym traumatycznym doznaniu.
Usypialam ją mając małego przy cycu. Do tej pory kładłam się z nią, a teraz siedziałam i to jeszcze z dzidzia na rękach, więc uznała, że można bawić się dalej.. Przywołanie do porządku przyjęła histeria, ale ostatecznie zasnęła. Także cóż, lekko to nie będzie 😂 Z rozrzewnieniem wspominam czasy gdy młoda była noworodkiem i jedyne czego musiałam pilnować to ciągłość odcinków seriali, które oglądałam i ewentualnie pory karmienia psów. -
Ja też karmie tylko piersią. Mega to lubię i nie traktuje jako, że uwieszone mam dziecko przy sobie non stop 😁 owszem muszę być na każde kwiczenie ale po tylu latach! 😍 Zakochałam się! Najbardziej lubię go usypiac przy cycu na noc. Jest taki maleńki i bezbronny!
Nie użylam laktatora jeszcze ani raz, wkładki też mi nie potrzebne tyle co w razie czegoś na wyjścia, a Mały przybiera pięknie na wadze.
nie wybudzam go w nocy na karmienie, czasami karmie o20, 24 i 4 a czasami 21, 2 i 6.
Takze nie jest źle 😁KasiaLukasia, kinga27.30, Lolla, Kamsza, Eluska, Sylka135 lubią tę wiadomość
-
A ja z tych co bardzo KP polubili 😉 mam zajebiscie wygodny fotel w którym spędzam pół dnia oglądając netfilxa 😁 w nocy karmie leżąc i najczęściej tak zasypiamy więc śpimy wszyscy razem co mnie już tak nie cieszy. laktatora używam przed wyjściem na spacer bo jakoś nie mogę się przekonać do karmienia na ławce w parku więc wtedy zabezpiczam sie butelka która mi się jeszcze nigdy nie przydała ale cóż 😁 nawalu nie miałam jakiegoś dużego na dodatek był w szpitalu więc dużo pokarmu w zamrażalniku nie mam niestety. Wkładek laktacyjnych do wczoraj używać nie musiałam ale po nocy jak mała zaczęła płakać moje cycki eksplodowały więc się teraz zabezpieczam 😁 i też olalam wybudzanie w nocy Ania i tak najczęściej budzi się co 3-4.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 20:47
-
A ja powiem tak, karmienie piersią jest fajne pomiędzy ustabilizowaniem laktacji, a pierwszym zabkiem, inaczej to niezła harówa jest 😁. Generalnie nie czuje tego mistycyzmu o którym się tyle mówi, ale cieszę się, że nam się udaje i mam nadzieję, że do pół roku - roku dociagniemy
. Chociaż tym razem bardziej przeszkadza mi uwiazanie do dziecka niż przy Starszaku
.
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
nick nieaktualnyJak to jest ze ja całą ciaze i teraz jak maly jest nie mam czsu seriali ogladac bo wole latać z mopem? Chyba jestem piźnięta. Macierzyński zleci i bede pluć sobie w brode,ze sie nie naodpoczywałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 21:54
-
Ja też karmię tylko piersią. Przy starszaku to wszystko było bardziej nerwowe. Bałam się że nie będę miała pokarmu, non stop siedziałam z laktatorem i mroziłam pokarm na potęgę. Teraz jakoś prościej. Dla mnie KP jest wygodniejsze ale rozumiem czemu inne kobiety decydują się na mm. Mam nadzieję że tak jak ostatnim razem uda się karmić do roku.
-
Rozumiem w 100 procentach wkurw na to naciskanie na kp. WSZYSCY mówią jakie to wygodne (najbardziej te ktore nie karmily, np moja tesciowa), jakie zdrowe, tanie. Milion razy dziennie dostaje zapytania, czy dostawiam, czy nie dokarmiam, itp. Noz jprdl. Na poczatku, kiedy wszystko mnie bolalo, malej nie dalo sie przystawic i darla sie wnieboglosy chcialam rzucic to w pierony. Myslalam ze mnie rozwali jak sluchalam ciagle zlotych rad i zachecen. I kp wcale nie jest az tak wygodne, jak sie dziecku da butelke to ladnie spi, na cycku wisi godzinami. Poza tym i przede wszystkim to niczyja sprawa! Niech kazdy karmi jak chce! Teraz juz sie SAMA przekonalam, mnie kp sie bardzo podoba. Sprawia mi coraz większą frajdę. Uwielbiam ten czas spedzony na przytulaniu, nic mnie juz nie boli, odkrylam kapturki wiec dostawiam bezproblemowo. Chcialabym tak karmic jak najdluzej, mam nadzieje ze nic sie nie zepsuje. Ale pamietam te wszystkie naciski.
Nienawidzę jak ktos chce decydowac za mnie. To zawsze odnosi odwrotny skutek.Teraz czekam na "a nie mowilysmy"... I przypisywania sobie mojego kp. Jestem pewna, ze to w koncu uslysze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 21:10
tka_aa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie co, jest jedno "ale",wszyscy ktorzy mówia,ze kp jest zdrowe i najlepsze mają racje. Zadna mieszanka krowiego mleka i oleju rzepakowego nie bedzie lepsze niz pokarm matki🤷♀️Ja jestem zdania,ze lepiej chociaz te pół roku sie poświęcić dla dziecka.Zycie jest tak dlugie ze te minimalne 6 mies moze byc przeznaczone na karmienie malucha....
Emma_, Drobinka91, Lullaby, Kamsza, Casjopea lubią tę wiadomość
-
Ja też lubię KP. Tyle lat na to czekałam, że teraz zmieniłam się w "choojową panią domu" 😂 dom stoi odłogiem, ogród zachwaszczony A ja mam w D... I siedzę na kanapie i 3/4 dnia karmię.
Martwi mnie tylko jedno, nie do końca umiem się przekonać do karmienia na dworze... 😞
Z innej beczki. Dostałyście zalecenie ust bioderek? Ja dostałam takie zalecenie że szpitala, ale moja pediatra powiedziała, ze daje skierowanie najpierw do ortopedy. Zarejestrowałem małą na 5 września i będzie miała wtedy 11 tygodni. W razie czego to nie za późno na ust bioderek, gdyby coś mu się nie spodobało? Cholera, nie było wcześniejszych terminów...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
I jeszcze w kwestii szczepień, do dziewczyn które będą szczepić 6w1... dajecie infanrix hexa razem z prevenar 13, czy rozdzielacie?
I jeszcze jednoszukam polecenia witaminy D z dha nie śmierdzących rybami 🙄
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Alisia wrote:Ja myślałam że kp to pestka , wyciągnąć pierś przystawić i już - ojjjjjjjjj jak ja się myliłam 🙄🙄🙄
Do glowy mi nie przyszlo, ze moze byc inaczej.
Wspolczuje zapaleniaCo mozna na to poradzic w ogole?
Mikka mialam podobne przezycia z moja poloznaPatrzyla na mnie jakbym moje dziecko chciala zabic a nie tylko karmic mm
Troche mi glupio bylo ale staralam sie nie miec wyrzutow sumienia. Przy kp bylabym mega niesczesliwa.
No to cisnienie na kp jest masakryczne. Zastanawiam sie czemu. Co kogo to obchodzi?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 22:23
-
Kinga nam skierowanie na usg bioderek przepisała pediatra. Powinno się zrobić do ok 6 tz. Co do szczepień to ja szczepię zwykłymi + rota. A co do witaminy D z DHA to nie mam pojęcia, miałam w domu tylko Bobika i szło się porzygac 🤢. A pytasz o witaminy dla siebie czy malucha? Jak karmisz piersią to ja np biorę Feminovit z DHA, jedna kapsułka i nic nie śmierdzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 22:30
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Co do karmienia piersią, to też lubię i bardzo chciałam karmić. Od poczatku nie miałam jeszcze większych problemów, żadnego zapalenia czy zaniku laktacji, wręcz miałam nawały pokarmu, do tej pory mam dużo i wiecznie mi z cycków leci. 😜 Mimo że czasem narzekam, bo jednak nie śpię przez to, zmęczenie daje się we znaki , brodawki poranione (kapturki nie zdały roli, smaruję się różnymi specyfikami i wietrzę cyce), to nie miałabym sumienia z własnej woli przestać karmić i dawać Mu mm. Miałabym wyrzuty sumienia, że nie daję Mu tego co najlepsze.
Oczywiście nikogo tu nie neguję, mówię tylko i wyłącznie o sobie, każdy ma inne zdanie i to nie oznacza, że karmiące mm są gorszymi matkami. 🙂
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
KarolaJJ wrote:Wiecie co, jest jedno "ale",wszyscy ktorzy mówia,ze kp jest zdrowe i najlepsze mają racje. Zadna mieszanka krowiego mleka i oleju rzepakowego nie bedzie lepsze niz pokarm matki🤷♀️Ja jestem zdania,ze lepiej chociaz te pół roku sie poświęcić dla dziecka.Zycie jest tak dlugie ze te minimalne 6 mies moze byc przeznaczone na karmienie malucha....
-
mikka86 wrote:Ja nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu, nie leży mi to po prostu, nie chcę się zmuszać, uważam że bliskość można budować na inne sposoby niż tylko kp, dużo się tulimy,mały często zasypia wtulony we mnie ,nie musi być to koniecznie pierś
Pewnie, że tak - karmiąc butelką przecież też tulisz dziecko. A co więcej - i ojciec dziecka może to robić i budować tę relację od początku. No i mama ma czas umyć włosyJa teraz wiem, czemu kobiety mą nie mieć czasu umyć włosów :p Z butelką łatwiej
Mnie ta bliskość nie kupuje. Poza tym po tych całych mlecznych miesiącach przychodzą jeszcze fajniejsze, gdzie dziecko zaczyna okazywać fajnie emocje w stosunku do rodziców (ja np. dzisiaj usłyszałam, że mój starszy 'bardziej lubi tatę':D:D). Mówiłam to nieraz i powtórzę jeszcze raz - rozwój emocjonalny dziecka i budowanie bliskości nie kończy się na mleku
Nie lubię tych gadek, że to najlepsze dla dziecka - owszem, logicznie tak - mamy 2 wyjścia więc mleko matki jest tym najlepszym, ale to od razu stawianie kobiety wybierającej z różnych pobudek mm na pozycji tej, która wybrała to najgorsze. A to bywa bardzo krzywdzące. Ja sobie z tym nie poradziłam poprzednim razem i do dziś mam ból tyłka o to.
Sama teraz karmię tylko piersią (sporadycznie dam mm ale ona tym i tak wymiotuje), od 2 dni mała wisi na mnie, nie chce spać w bujaczku itd. W nocy na szczęście śpi w łóżeczku, to odpoczywamy od siebie
Dla mnie to wcale jednak takie fajne nie jest, bo zaniedbuje mocno starszaka. Całe dnie siedzi z babcią i wieczorami to wychodzi, bo chce mamy. Dziś udało mi się go wykąpać i nawet położyć spać, ale mała już na dol u babci zaczynała się wydzierać.
Odruch ssania ma dość mocny, a smoczka nie chce. Butelki już 2 próbowałam i ona się dławi niestety, bo za dużo jej leci.
Jakoś trzeba to przetrwać. Wbiłam sobie do głowy, że młody tego i tak nie będzie pamiętał za kilka lat, a to kwestia może kilku miesięcy, bo prędzej czy później się to unormuje to raz, a dwa że wiecznie karmić jej nie będę. Za rok w maju/czerwcu wrócę pewnie do pracy więc wtedy albo ja odstawię (o ile do tego okresu w ogóle dotrwamy na cycku) albo będziemy się karmić tylko rano, wieczorem i w nocy ew. a w pracy będę odciągać.
Rety nie mam czasu do Was zajrzeć i zastanawiam się, czy to fairTo co pisała Hope
xgirl lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny po cc: kiedy wróciłyście do noszenia normalnych majtek? Mam na myśli niesiateczkowe. Mi położna kazała zrezygnować z bawełnianej bielizny, bo zrobi mi się odwis skóry nad raną. I tak jest, co ubiorę zwykle majtki (takie z podwyższonym stanem) to wychodzi mi siniak i robi się obrzęk. Jak długo to może trwać?
I drugie pytanie do was: u waszych maluchów też podkrwawiał kikut? Położna kazała czyścić go patyczkiem i dzisiaj pojawiło się trochę ciemnej krwi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2019, 23:21
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
KarolaJJ wrote:Wiecie co, jest jedno "ale",wszyscy ktorzy mówia,ze kp jest zdrowe i najlepsze mają racje. Zadna mieszanka krowiego mleka i oleju rzepakowego nie bedzie lepsze niz pokarm matki🤷♀️Ja jestem zdania,ze lepiej chociaz te pół roku sie poświęcić dla dziecka.Zycie jest tak dlugie ze te minimalne 6 mies moze byc przeznaczone na karmienie malucha....
A ja uważam, że nie do końca, bo tak jak wspomniałam - u mnie przez to cierpi drugie dziecko. Ty masz w domu nastolatkę, ale jak się ma dzieci z mniejszą różnicą wieku, to już tak kolorowo nie jest.
Ja mam luksus, bo mam mamę, która mi młodego ogarnia, ale na forach widziałam ogrom kobiet, które z kp rezygnowały, bo nie były w stanie mieć noworodka uwieszonego na cycku 24h/dobe i zajmować się 2-3 latkiem.
Mój akurat jest wymagającym dzieciakiem, sam się nie pobawi, więc gdyby nie moja mama pewnie w ogóle bym małej nie karmiła tylko by była na mm i już. Świat by się nie zawalił.
-
Każda mama która dba o swoje dziecko i troszczy się o to, żeby nie było głodne, jest dobrą matką - niezależnie od tego jak ten głód dziecka zaspokaja. 🙂
Lullaby, tka_aa, Czarna_kawa, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>