Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Anngelikamarta zdrowia dla Was obojga.
Emma przykro mi,że tak się potoczyły sprawy z karmieniemWalczylaś do końca a ja podałam się szybko.Myślałam,że kpi jest o wiele prostsze a tu lipa.
W ogóle wczoraj lekarka namawiała mnie na powrót do kp.ja nie jestem przekonana.Raczej po tak długim czasie nie chcę moncić małej w głowie.
Moja Zosia też się uśmiecha i przyznam,że jak widzę ten uśmiech to miękknie mi serce 😍
Parę dni temu w galerii widziałam jak matka dała klapsa na oko 3latkowi.Czaicie,że mi łezki poleciały tak mi go żal było...Te pociążowe hormony są gorsze od ciążowych 😂
Dobra to skąd jesteśmy-ja ze Śląska ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 22:15
-
Niech sie laska sama klepnie🤦🏻♀️
Kamsza No Moja tez jakos super czesto sie nie smieje... Tzn jak cos sie jej podoba itp ale na moj usmiech moze dwa razy tylko odpowiedziala
Macie patenty jak wyczyscic nos katarkiem zeby nie bylo zbytniego wrzasku i w ogole konca swiata?🤷🏻♀️ -
xgirl wrote:
Macie patenty jak wyczyscic nos katarkiem zeby nie bylo zbytniego wrzasku i w ogole konca swiata?🤷🏻♀️
Szybko 😁
Casjopea, xgirl, AgaSY lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny które używają pieluch Dada możecie mi powiedzieć których? Są jakieś dwa rodzaje a chciałabym wypróbować.
-
Ja kujawsko pomorskie
Toruń 😊
Lady mnie też non stop lekarze przekonują do Kp bo twierdzą że teraz to kpi jest to dla mnie męczące🙄🙄🙄 ehh niepowoem jak nie am czasu ściągnąć to dam małej cyca ale wiem że ona tylko wypije tyle żeby zabić pragnienie a nie głód 😊Ale mam wtedy chwilę żeby odciągnąć. Także daje rade 😁😁 -
No Kamsza tu dość bardzo namawiają na kp aż moja przyjaciółka okłamywała kraamzorg,bo podawała sztuczne od początku a czuła presję,że tylko kp jest git.i dla świętego spokoju mówiła,że karmi piersią.
Ja to dziś posmarowałam sutki rivanolem😛 nie wiem, czy mozna ale mam normalnie otwarte ranki na skutkach.Przed odciąganiem umyłam oczywiście.
No nic wszyscy śpią to nie będę gorsza i też pójdę 😆Dobrej nocy mamuśki😊 -
anngelikamartaa wrote:Po całej Polsce i też za granicą w sumie 🙄
Przezywalysmy to wszystko razem, pierwszy test/betę, potem prenatalne aż wkoncu porody i teraz to co się dzieje z maluchami😍najlepszy okres w moim życiu ❤️
Szkoda że to tylko takie 'klikane' :c
Też tak myślę, że szkoda.
I jeszcze chciałam dodać, że bez was moje życie jako matki na pewno byłoby uboższe. Tutaj zawsze można się pośmiać z tekstów Casjopei,Miki i Xgirl; poczytać fachowe porady KarolinyJJ i Aśki1994, powzruszać się czytając Emmę, Lady_Dior czy Kamszę. Angelikamarta, JaSzczurek, Drobinka, Lidzia 89 bardzo fajnie czytać jak bardzo się przykładacie i ile serca wkładacie w opiekę nad maluszkiem. Przeżywać wspólnie rozterki matek kilku dzieci- Sylka, AgaSy. No i jeszcze takie prozaiczne sprawy : Dzięki Angelice mam piękne zaproszenia, zapytania dla chrzestnych i inne rzeczy na Chrzest. Chyba kupię taką samą karuzelkę jak Adria.
Wszystkie jesteście wspaniałe. Proszę pamiętajcie o tym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 23:45
Casjopea, LidziA89, kinga27.30, xgirl, AgaSY, Sylka135, mikka86, Drobinka91, Lady_Dior, Emma_, JaSzczurek lubią tę wiadomość
-
Cześć wam dziewczyny!
Czytam was na bieżąco, ale jakoś weny nie miałam, zeby pisać. Większośc wolnych chwil wykorzystuje na spanie lub bezmózgie aktywności typu oglądanie stronek z alli. Jak mąż wróci to niby mam chwilę dla siebie, ale Hania czasami ma 'akcje' i ryk na całego, uspakaja się głównie u mnie, więc np. ten post piszę 3 godzinę, bo co chwilą interweniuję, z nadzieją, że przysnęła na dłuższą chwilę... niestety, znowu płacz. W takich chwilach już mi ręce opadają... Mam wrażenie, że nic nie pomaga - tulenie, szuszanie, suszarka, odkurzacz, jedzenie... Zwariowac można
Już nie wiem czego się chwytać, czy to gazy, wzdęcia, głód, kolka. Na razie zdarza się tak weekendowo, w ciągu tygodnia w miarę, a piątek i sobota z głowy.
Dodatkowo, zaraz minie mi 6 tygodni od porodu i nadal mam dziwne odczucia na dole. nie wyobrażam sobie seksu, mam wrażenie, że dalej jestem tam 'pocięta' i coś mi wypada, czasmai mam uczucie jakbym miała tampon, który zaraz wypadnie. Już się nacyztałam o wypadających ścianach pochwy. W ogóle mma wrażenie jakby mnie ktoś kopnął pomiędzy nogi i jeszcze doprawił ciosem w brzuch. We wtorek mam wizytę u ginekologa, zobaczymy co powie. W ciągu tych 6 tyg byłam już dwa razy u ginekologa, raz na IP, bo miałam wrażenie, że rana mi sie rozeszła i zaczęły z niej wychodzić szwy - niby to normalne? Zalewają mnie poty. Przestałam dbac o swoje leki, bo nawet nie mam czasu. Obzeram się czym popadnie. Nie mam możliwości przespać się dłużej niż 2h ciągiem.
Oj mam gorszy dzień...
Hania też.
I chyba noc też będzie niezbyt dobra... Na razie mamy koncert od dwóch godzin z przerwami kilkunastominutowymi.
Emma, przykro mi, że spotyka Cię taka historia z kp, a jest to dla Ciebie ważne i walczyłaś o to. Ja się szybko poddałam i zrezygnowalam, bo nie byłam w stanie fizycznie tego zrobić, przez ból krocza. miałam ogromne wyrzuty sumienia, bardzo to przeżywałam, jak próbowałam i nie wychodziło, jednak jak podjęłam decyzje, że koniec to przyniosło mi to duża ulgę.
-
Ja z Kaszub 😊
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Tka_aa, każda z nas ma prawo mieć gorszy dzień :* małą pręży się? Podkircza nóżki? Badałaś jej kupkę na nietolerancję laktozy? Próbowałaś odgazować windii?
Dla mnie wczorajsza nic skończyła się o 4 rano 🤦♀️ mam cichą nadzieję, że dzisiejsza będzie dłuższa...
Wy mi tu o seksach, a ja jakoś ogarnąć się jeszcze nie mogę. Chociaż odgruzowałam się tam na dole... 👍
Dzisiaj moje dziecko jest już trochę spokojniejsze. Nawet zaczęła nieśmiało i delikatnie ruszać stópkami w tej rozwórce 💪 oby z kazdym dniem było coraz lepiej.
No i załatwiłam dzisiaj fotografa na chrzest i ogarnęłam menu. Jutro zmierzę małej sukienkę, czy wejdzie na to ustrojstwo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 23:59
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Też tak myślę, że super byłoby się z Wami spotkać ❤ jesteście taką internetową rodziną 😁
Tylko mamy z "trudniejszymi" dziećmi miałyby trochę gorzej.. 😜 weź tu wyjdź do ludzi z takim ryczącym, kolkującym czy Bóg wie jakim jeszcze dzieckiem. 🙈
Ps. Ja jestem z mazowieckiego z pod Warszawy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2019, 08:00
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Hej dziewczyny 😁 pamiętacie jeszcze nas my po wszystkim możliwych akcjach po cesarkskich meldujemy że powoli wracamy do formy! Psychicznie też! Wreszcie zaczęła się rana goic, wymaz wyszły ujemne więc mam nadzieję że będzie już tylko lepiej.
Leon jest okropny glodomorem! - byłby przy piersi non stop 😁 bardzo mało śpi w dzień, robi drzemki max po 20 min i wydaje mi się że trochę za dużo płacze. Za to w nocy to Skarb, zasypia ok 20:30 na pierwsze karmieniu budzi się ok 3, a potem 7-8wstaje 😁 zasypia sam w łóżeczku i w nim pozostaje do pierwszego karmienia.
Przez to że w nocy tak śpi staram się odciągnąć pokarm i mrozić na cięższe czasy 😂 uśmiecha się coraz częściej choć do mnie najmniej.
Często myślę że mnie nie lubi, bo najwięcej płacze przy mnie. Ale nie o smutkach miało być 😁 także ściskam Was mocno z Moim 5,5 kg Brzdacem 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2019, 08:09
Drobinka91, Lullaby lubią tę wiadomość
-
Sylwia, no już się stęskniłam za Tobą!!!
Emma, nieważne jak karmisz 🙂 ważne, że Emilka będzie pojedzona, Ty się nie będziesz martwić i stresować.
Ja prawie że z Krakowa. Ze wsi zabitej dechami, gdzie wystarczy, że zrobię dosłownie 2 kroki za bramę i jestem w Krakowie 😂
Mikka, mogę tylko przytulić na pocieszenie 😘 może daj mężowi albo mamie Ksawerego, a Ty odeśpij?
Kinga, cieszę się, że Julcia już się trochę pogodziła z chwilowymi niedogodnościami, będzie tylko lepiej 🙂Emma_, 33Sylwia lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥