Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl duza, ale moze początkowo musialas taka miec. Masz jakieś kontrolne usg tej nogi? Robili Ci dopplera wtedy w szpitalu?
Czarna_kawa chyba tak - ale my czujemy te ciąże praktycznie od początku. Fizycznie. Śmiałam się do niego, że jescze trochę i go maluch będzie po plecach w nocy kopal Pamiętam, że czasem jak zasypialiśmy poprzednim razem to czuł na plecach, jak się mały przewala -
Kinga, nawet jak nie ogarniesz podwozia, to nic złego lekarze już nie takie rzeczy widzieli i mają w nosie naszą fryzurę
kinga27.30 lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Aska1994 wrote:Kinga, nawet jak nie ogarniesz podwozia, to nic złego lekarze już nie takie rzeczy widzieli i mają w nosie naszą fryzuręurl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Prysznic przed i czysta bielizna to sa oczywiste rzeczy.. ale golenie sie jest taaaakie meczace..
Przed ciaza jak mialam wizyte u gina to szlam jak na seksrandke a teraz nie mam sil sie golic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2018, 12:06
-
xgirl wrote:Ja tez mam gdzies juz czy jestem ogolona czy nie.. maz wczoraj mi nawet powiedzial, ze mam niezla dzungle
Czarna_kawa, niee , kwiatki na niebieskim tle to tak neutralnie ma być
U mnie jak młody był noworodkiem to spał cudownie w nocy po 5-6h. Karmilam wylacznie piersia. Pewnie przez te nocne przerwy okres mi wrocil bardzo szybko . Popsulo sie jak zaczely wychodzic zęby.. do teraz potrafi obudzic sie z rykiem o polnocy i szalec do 4 i za chiny nie da sie polozyc do lozeczka. Wczoraj mu wylazła druga czwórka, ale widzę tylko 3 biale punkciki wiec jeszcze jest marudny. Ostatnio jak cala czworka wylazla to sie uspokoil.Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
mikka86 wrote:a ja się z tym nie zgodzę ,że mają to gdzieś, u mnie w przychodni był kiedyś taki ginekolog, co niby też go to nie obchodziło,a jak kobieta zdjęła majtki i zostawiła na wierzchu ( ja zawsze chowam w ubranie) to kątem oka ZAWSZE spojrzał na jej bieliznę w jakiej przyszła, czytałam też kiedyś,już dawno w jakiejś gazecie artykuł ( jak jeszcze internet nie był aż tak powszechny),tam wypowiadali się ginekolodzy właśnie,że jednak zwracają uwagę na to,jak kobieta wygląda tam na dole, oczywiście żaden Ci nie powie ALE PANI NIE ZADBANA DZISIAJ ale swoje myślą,jednak to mężczyźni. Ja zawsze przed każdą wizytą doprowadzam się tam do porządku,nie ważne czy w ciąży czy nie , zresztą nie czułabym się dobrze sama ze sobą jakbym wywaliła taką zarośniętą psiochę, bujna fryzura,tylko na głowie
No to dla mnie szokujące zwyczaje żeby lekarz patrzył na bieliznę. U mnie jest toaleta przy gabinecie gdzie można przygotować się do badania, są spódniczki ginekologiczne, jednorazowa bielizna. Nie wyobrażam sobie rozbierania się przy lekarzu żeby w jakis sposób miał możliwość patrzenia czy oceniania. Zreszta nie wyobrażam sobie żeby lekarz jako profesjonalista to robił.
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nick nieaktualny
-
Też się nie zawsze golę. Przy 2 małych dzieci i dodatkowo w ciąży ciężko mi znaleźć czas i chęci na to. Pilnuję tylko, żeby nie było zbyt bujnie mój lekarz ma taki parawanik, gdzie się mogę rozebrać, zostawić ciuchy, ewentualnie ubrać jednorazową spódniczkę. A to, że lekarz patrzył na bieliznę, to dla mnie jakieś zboczenie już.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Sylka135 wrote:Tez mam wrażenie, że mój mąż mniej interesuje się tą ciążą. Pocieszające jest to ze jeździ ze mną na każdą wizytę. Czasami zachowuje się jakby zapominał, że jestem w ciąży. No ale to chyba urok kolejnej ciąży
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ja też nie wyobrażam sobie żeby iść zarośnięta do ginekologa, jakoś tak dla samej siebie lubię się ogarnąć, wiadomo że czasem się nie chce ale jednak dbam o to, dla siebie i dla Męża też jakoś nie lubię mieć tam zarośnięte, swędzi mnie wszystko wtedy
-
ines. wrote:No to dla mnie szokujące zwyczaje żeby lekarz patrzył na bieliznę. U mnie jest toaleta przy gabinecie gdzie można przygotować się do badania, są spódniczki ginekologiczne, jednorazowa bielizna. Nie wyobrażam sobie rozbierania się przy lekarzu żeby w jakis sposób miał możliwość patrzenia czy oceniania. Zreszta nie wyobrażam sobie żeby lekarz jako profesjonalista to robił.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Patrycja28 wrote:Ja też nie wyobrażam sobie żeby iść zarośnięta do ginekologa, jakoś tak dla samej siebie lubię się ogarnąć, wiadomo że czasem się nie chce ale jednak dbam o to, dla siebie i dla Męża też jakoś nie lubię mieć tam zarośnięte, swędzi mnie wszystko wtedyurl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
mikka86 wrote:a ja się z tym nie zgodzę ,że mają to gdzieś, u mnie w przychodni był kiedyś taki ginekolog, co niby też go to nie obchodziło,a jak kobieta zdjęła majtki i zostawiła na wierzchu ( ja zawsze chowam w ubranie) to kątem oka ZAWSZE spojrzał na jej bieliznę w jakiej przyszła, czytałam też kiedyś,już dawno w jakiejś gazecie artykuł ( jak jeszcze internet nie był aż tak powszechny),tam wypowiadali się ginekolodzy właśnie,że jednak zwracają uwagę na to,jak kobieta wygląda tam na dole, oczywiście żaden Ci nie powie ALE PANI NIE ZADBANA DZISIAJ ale swoje myślą,jednak to mężczyźni. Ja zawsze przed każdą wizytą doprowadzam się tam do porządku,nie ważne czy w ciąży czy nie , zresztą nie czułabym się dobrze sama ze sobą jakbym wywaliła taką zarośniętą psiochę, bujna fryzura,tylko na głowie
Zgadzam sie z ostatnim zdaniem, ale akurat do planowanej cc podobno lepiej się nie golić
Ja się oporządzam, ale koniec koncow ginekolodzy nie jedno widzieli i gdybym musiala isc nieogarnieta, to bym poszla i juz. Jeszcze 20 lat temu kobietom nie snilo sie zeby depilowac okolice intymne wiec sory.
Podstawowa higiena tak, ale depilacja moim zdaniem nie jest elementem higieny. Tez po cos te wlosy tam nadal rosną
mnie raz moj ginekolog zarzucił podczas cytologii - 'o, zacięła się pani' Dziś chce mi się śmiać, ale wtedy było mi glupio -
Prawda też taka, że przeżyłam poród i dla mnie już mało rzeczy jest krępujących - serio Został chyba tylko 1 otwór w moim ciele, do któego żaden lekar znigdy nie zaglądał, a i to przede mną, bo niestety, ale będę się musiała tego gościa z poprzedniej ciąży pozbyć po tej ciąży.
Moja mama mi powtarzała często, że koieta po porodzie, to już żadnej godności nie ma - aczkolwiek ona rodziła w 84' i 90' :p -
Do gina chodza tez babcie, ktore watpie zeby sie tam golily. Niektore pewnie maja problemy z porzadnym umyciem sie. Taki lekarz juz serio wszystko widzial.. Mysle, ze jesli kobieta jest czysta i ma swieza bielizne to te wlosy przeciez nie sa jakims wielkim problemem, bez przesady.
-
Nie No ja tez się gole dla swojego komfortu zle bym się czuła idąc zarośnięta. Na szczęście ani milimetra w gabinecie nie muszę iść z gołym tyłkiem. Zreszta mam taka taktykę ze zazwyczaj w dzień wizyty ubieram się w sukienkę/spódnice, a jeśli się trafi ze mam spodnie to dłuższa koszula i używam spódniczek ginekologicznychCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
mikaja wrote:Prawda też taka, że przeżyłam poród i dla mnie już mało rzeczy jest krępujących - serio Został chyba tylko 1 otwór w moim ciele, do któego żaden lekar znigdy nie zaglądał, a i to przede mną, bo niestety, ale będę się musiała tego gościa z poprzedniej ciąży pozbyć po tej ciąży.
Moja mama mi powtarzała często, że koieta po porodzie, to już żadnej godności nie ma - aczkolwiek ona rodziła w 84' i 90' :p
Hahahahaha coś w tym jest chociaż ja to co wydarzyło się podczas porodu sn wyparlam ze swojej świadomościCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]