Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Anima wrote:Tak i to bardzo. Nie wiem co się stało. Myślałam że to chwilowe, że minie a już 2 tygodnie nie śpi. Nie płacze przy tym abi nie jest jakiś marudny tylko po prostu budzi się co godzinę. Możecie sobie wyobrazić mój wygląd zombi po tym maratonie.
-
Mam 29 lat i tak jestem mężatką tylko moj mąż pracuje codziennie od 7 do 19 także całymi dniami jestem sama. A nocą nie chcę go nosić żeby się całkiem wybudził. Poza tym znając jego rytm nie potrafię spać spokojnie w pokoju obok bo strasznie to przeżywam. Ehh bycie matką to najcieższy zawód świata😞
-
Anima wrote:Tak kp.
Ale do czego zmierzam: jesteś w stanie karmić na leżąco żeby się tak mocno nie rozbudzac? -
Anima wrote:Mam 29 lat i tak jestem mężatką tylko moj mąż pracuje codziennie od 7 do 19 także całymi dniami jestem sama. A nocą nie chcę go nosić żeby się całkiem wybudził. Poza tym znając jego rytm nie potrafię spać spokojnie w pokoju obok bo strasznie to przeżywam. Ehh bycie matką to najcieższy zawód świata😞
Oo czyżby druga mama, która nie śpi w pokoju/łóżku z dzieckiem?? 😁 -
Anima no nie zazdroszczę-zwłaszcza,że mały wcześniej spał i do tego byłaś przyzwyczajona. Ja na szczęście jakoś się trzymam mimo,że przesłanie 3godz.ciągiem u mnie-to święto 😆 bo nawet jak Zosia przespi 4 to ja w między czasie muszę ściągać 😑
-
Lady_dior strasznie was wszystkie podziwiam kpi że macie tyle siły i wytrwałości żeby walczyć i każdą kroplę waszego pokarmu dla waszych dzieci. Jestem pod wrażeniem i aż mi wstyd że ja tu wyjeżdżam z moim brakiem snu.
Casjopea synek ma łóżeczko w naszej sypialni yylko raz mąż chciał pomóc i kazał mi iść do drugiego pokoju się przespać ale nie dałam rady -
mikka86 wrote:Drobinka na noc od kilku dni już się nie bujamy 😄 chyba się udało 👍😄 robimy tak : jak widzę ,że jest już śpiący ,to dostaje ostatnią porcje mleka przed nocą już w kokonie którym śpi ( wcześniej był karmiony w różnych miejscach, także na ręku) jak zje to już go nie odbijam , żeby nie rozbudzić, włączam przygaszone światło,daje mu smoczka i pieluszkę kładę koło buzi, trzyma też moje palce , na cały czas usypiania muszę być przy nim, podawać mu smoka bo wypluwa go 500 razy ,ale nie odzywam się do niego, nawet jak na mnie spojrzy i zaczyna się śmiać,albo jeszcze chce coś gadać, konsekwentnie nie biorę na ręce nawet jak marudzi i wierzga nogami i rękami na wszystkie strony,chociaż z tym już jest coraz lepiej i usypianie trwa już coraz krócej, wcześniej to nawet i półtorej godziny a teraz może trochę ponad 30 minut. Niestety na dzienne drzemki jeszcze czasami bujam jak widzę, że jest zmęczony a i ja chcę coś zrobić w domu więc zależy mi ,żeby szybko zasnął
Gratuluję! 🤗🙂 szybko Ci poszło.
Spróbuję tak jak Ty, chociaż będzie trudno, bo smoczka nie używa.. Jeszcze jakbyśmy mieszkali sami to już dawno bym próbowała, a tak to nie chce żeby kogoś obudził i bujam. Z resztą zostało tak od problemów brzuszkowych. Dziś to przeszedł sam siebie, od 2:40 do 4:10 próbowałam go uśpić przy cycku, potem dałam mężowi i też się z nim bujał jakoś do 5, potem wzięłam znowu ja to trochę zjadł i usnął, a jak tylko się położyłam to od razu wrzask. I jakoś po 6 mąż z nim wyszedł do innego pokoju, a ja spałam tak do prawie 8.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2019, 08:55
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Anima wrote:Dziękuję kochane jesteście ☺
Drobinka91 widać taki urok naszych dzieci😧
Co zrobisz.. 🤷♀️ trzeba być myśli, że kiedyś się "naprawią", a my w końcu wrócimy do żywych. 😉
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka91 wrote:Gratuluję! 🤗🙂 szybko Ci poszło.
Spróbuję tak jak Ty, chociaż będzie trudno, bo smoczka nie używa.. Jeszcze jakbyśmy mieszkali sami to już dawno bym próbowała, a tak to nie chce żeby kogoś obudził i bujam. Z resztą zostało tak od problemów brzuszkowych. Dziś to przeszedł sam siebie, od 2:40 do 4:10 próbowałam go uśpić przy cycku, potem dałam mężowi i też się z nim bujał jakoś do 5, potem wzięłam znowu ja to trochę zjadł i usnął, a jak tylko się położyłam to od razu wrzask. I jakoś po 6 mąż z nim wyszedł do innego pokoju, a ja spałam tak do prawie 8. -
Emma_ wrote:Może to kwestia tej słynnej stabilizacji laktacji? Może u ciebie jeszcze nie nadeszła... A ten okres, o którym nam pisałaś, to faktycznie okres?
Były seksy, raz poczułam klimat, bo mąż bardzo się starał... Parę razy się "zmusiłam", choć nie chcę tego tak do końca nazywać. Po prostu wiem, że gdyby nie jego starania, to nigdy w życiu do tego nie doszło. Dla mnie temat mógłby nie istnieć. Ja się nawet boję przytulić do niego w nocy, bo to oznacza jedno. 🙈 A już w ogóle chce mi się płakać, kiedy kładę się po 1 do łóżka, nie mogę zasnąć ze zmęczenia, a jak w końcu mi się uda, to budzi mnie mąż. Wtedy myślę tylko o tym jak mnie wszystko boli...
Nie, to w końcu nie był okres 🙂
Rozumiem Cię doskonale, przytulam 😙 jak tu mieć siłę i chęci na igraszki, jak samej się ledwo na nogach stoi.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Jakby Ksawery wrzeszczał i zanosił się od płaczu to też bym na pewno go wzięła, tylko że on nie krzyczy tylko tak stęka i marudzi z niezadowolenia, że nie dostał tego co chce. Powodzenia Drobinka, przecież cały czas taki nie będzie ,na pewno niebawem się wyśpisz 🙂url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
Anima wrote:O matko😞to też nie ciekawie. Nie wiem od czego to zależy że jedno dziecko śpi ,inne nie- chyba od temperamentu dziecka. U nas dodatkowo chyba etap ząbków. Piąstki cały czas w buzi i straszny ślinotok, przebieramy sie kilka razy w ciągu dnia.
Nie wiem właśnie, możliwe że od temperamentu. Twój Bartuś też taki żywiołowy?
Myślisz że ząbki już? Mój też się mega ślini od długiego czasu i pcha wszystko do buzi non stop. Ale nie za wcześnie na zęby? 🤔
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖