Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady_Dior wrote:Chciałabym się odnieść do każdej z Was ale mam dziś Alzheimera 🙄🙄🙄 Najpierw zapomniałam laktatora do znajomych i nie ściągałam 5godz.czego skutkiem jest zastój i to bolesny...Potem wracając zapomniałam kurtki z szalikiem i musiałam się wracać 🙄 Potem w domu już szłam się kąpać i nie ściągnęłam jednego papucia.Tak się kąpię pod tym prysznicem i coś mi tak dziwnie w stopę-patrzę a na niej kapeć🙄🙄🙄 Kuźwa co się ze mną dzieje😫 Da się to leczyć😫😫???<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
KarolaJJ wrote:Zabierasz mu smoka na noc? My zaczelismy zabierać ,zeby sie odzwyczajał. Docelowo chce mu dawac tylko do zasypiania. W dzien dostaje jak trzeba jeszcze ale malymi kroczkami...
Karola my też powoli odzwyczajamy. Dziś już trzeci dzień była całkowicie bez. Teraz mamy chyba dobry moment, bo pierwszy smoczek jest już chyba za mały i Ala się bardziej na niego złości niż ją uspokaja. Mam oczywiście większy... Psst.Ale pomyślałam, że może uda się ją teraz w miarę bezboleśnie odzwyczaić. Na rzaie idzie nam w miarę dobrze, ale konsekwencją tego jest, że ciągle muszę łazić z wywalonym cycem, bo mała chce ssać co chwilę... Mam nadzieję, że to szybko minie. W nocy rozpłakała się w dostawce tak okrutnie, że spanikowana i zaspana dałam jej swój mały palec..
Jaszczurku mignęło mi gdzieś wcześniej, że Tom zaczął mieć problemy ze spaniem. Nie mogłam wtedy odpisać, więc odpisuję teraz. Mamy dokładnie ten sam problem z Alą. Zawsze cycusiowała, zasypiała pięknie i miałam cudowne noce. Ostatnio coś się zmieniło i budzi się jak tylko odchodzę. Zasypianie w ten sposób trwa wieki i dziecko do północy wybudza się co chwilę. Tez mam nadzieję, że to tylko taki etap i powrócą stare czasyW nocy też zawsze piła przez sen a teraz owszem wydaje się, że jest półprzytomna, ale jak próbuję ją odłożyć z powrotem do dostawki to ryk. Przespałaby pewnie całą noc przyklejona do mnie, ale to średni komfort snu. Mojego snu.
-
Lady, chyba będę musiała się odwdzięczyć, bo o jego zastojach słucham cały dzień. 😆 Mała potrafi się sobą zająć jak ma dobry nastrój. Dziś leżała sobie w kołysce, gadała do szmatki z metkami, uśmiechała się do nas przez szczebelki i właściwie nie wymagała od nas niczego poza karmieniem i przewijaniem.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Ja nie odpinam łańcuszka od smoczka. Zawsze mocuję go tak, żeby sięgał do buzi jedynie i nie był w stanie owinąć jej się wokół szyi. Zresztą mała i tak ciągle śpi z monitorem oddechu. 🤷🏻♀️ U nas smoczek to pozycja obowiązkowa, ale bez łańcuszka nie ma racji bytu, bo od razu ląduje na podłodze. 🤷🏻♀️ Podobnie z gryzakami, wszystko musimy mieć przypięte.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
KasiaLukasia wrote:Karola my też powoli odzwyczajamy. Dziś już trzeci dzień była całkowicie bez. Teraz mamy chyba dobry moment, bo pierwszy smoczek jest już chyba za mały i Ala się bardziej na niego złości niż ją uspokaja. Mam oczywiście większy... Psst.
Ale pomyślałam, że może uda się ją teraz w miarę bezboleśnie odzwyczaić. Na rzaie idzie nam w miarę dobrze, ale konsekwencją tego jest, że ciągle muszę łazić z wywalonym cycem, bo mała chce ssać co chwilę... Mam nadzieję, że to szybko minie. W nocy rozpłakała się w dostawce tak okrutnie, że spanikowana i zaspana dałam jej swój mały palec..
Jaszczurku mignęło mi gdzieś wcześniej, że Tom zaczął mieć problemy ze spaniem. Nie mogłam wtedy odpisać, więc odpisuję teraz. Mamy dokładnie ten sam problem z Alą. Zawsze cycusiowała, zasypiała pięknie i miałam cudowne noce. Ostatnio coś się zmieniło i budzi się jak tylko odchodzę. Zasypianie w ten sposób trwa wieki i dziecko do północy wybudza się co chwilę. Tez mam nadzieję, że to tylko taki etap i powrócą stare czasyW nocy też zawsze piła przez sen a teraz owszem wydaje się, że jest półprzytomna, ale jak próbuję ją odłożyć z powrotem do dostawki to ryk. Przespałaby pewnie całą noc przyklejona do mnie, ale to średni komfort snu. Mojego snu.
-
Kuźwa ale naskrobalyscie nadrobię później teraz mam problem.
Ania strasznie źle spała od 19 budziła sie kilka razy jakieś 30 min temu zwymiotowala chyba wszytsko co zjadła 😭 przebralam ja domagala się znowu cycka i dalej śpi. Temperatury nie ma. Nie wiem czy jechać do szpitala czy obserwować. Jedno pewne spać nie będę. Chumor miała dobry bo sie uśmiechała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 22:27
-
LidziA89 wrote:Kuźwa ale naskrobalyscie nadrobię później teraz mam problem.
Ania strasznie źle spała od 19 budziła sie kilka razy jakieś 30 min temu zwymiotowala chyba wszytsko co zjadła 😭 przebralam ja domagala się znowu cycka i dalej śpi. Temperatury nie ma. Nie wiem czy jechać do szpitala czy obserwować. Jedno pewne spać nie będę. Chumor miała dobry bo sie uśmiechała -
Lidzia, ja chyba też bym poobserwowała jeszcze młodą. Może to marudzenie nie miało związku z tymi wymiotami i na tym jednym incydencie się skończy.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
KasiaLukasia wrote:Karola my też powoli odzwyczajamy. Dziś już trzeci dzień była całkowicie bez. Teraz mamy chyba dobry moment, bo pierwszy smoczek jest już chyba za mały i Ala się bardziej na niego złości niż ją uspokaja. Mam oczywiście większy... Psst.
Ale pomyślałam, że może uda się ją teraz w miarę bezboleśnie odzwyczaić. Na rzaie idzie nam w miarę dobrze, ale konsekwencją tego jest, że ciągle muszę łazić z wywalonym cycem, bo mała chce ssać co chwilę... Mam nadzieję, że to szybko minie. W nocy rozpłakała się w dostawce tak okrutnie, że spanikowana i zaspana dałam jej swój mały palec..
Jaszczurku mignęło mi gdzieś wcześniej, że Tom zaczął mieć problemy ze spaniem. Nie mogłam wtedy odpisać, więc odpisuję teraz. Mamy dokładnie ten sam problem z Alą. Zawsze cycusiowała, zasypiała pięknie i miałam cudowne noce. Ostatnio coś się zmieniło i budzi się jak tylko odchodzę. Zasypianie w ten sposób trwa wieki i dziecko do północy wybudza się co chwilę. Tez mam nadzieję, że to tylko taki etap i powrócą stare czasyW nocy też zawsze piła przez sen a teraz owszem wydaje się, że jest półprzytomna, ale jak próbuję ją odłożyć z powrotem do dostawki to ryk. Przespałaby pewnie całą noc przyklejona do mnie, ale to średni komfort snu. Mojego snu.
Podobnie jest jak nie dajesz smoczka od początku, przerabialam dokładnie to samo z dwójką dzieci, chociaż może Mikołaj był jeszcze bardziej cycowy niż Iza. Wisiały miesiąc, czy dwa, a potem już ta potrzeba ssania z czasem się normowala.
Mikołajec też miewal lepsze czasy ze spaniem 😉 Pół nocy śpi, a drugie pół cycek albo chociaż moja bliskość. Śpi tak długo jak jestem w łóżku. Gdy wstaję jak Iza się budzi i idę ją ubierać to zwykle gdy wracamy do pokoju jest już uśmiechnięty od ucha do ucha, a i nierzadko obsrany po pachy 😆
Ale też stwierdzam, że głupia jestem, bo na śpiku daję mu nuplac jeden cyc do woli, w efekcie czego w drugim mam po pół nocy kamień, zamiast porządnie nakarmić z dwóch, odbić i spać normalnie. Dzisiaj tak spróbuję 👍KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję dziewczyny ze to juz się nie powtórzy. Będę ją obserwować. Jak zwymiotuje jeszcze raz to pojadę do lekarza.
-
Ania śpi. Od półtorej godziny nic niepokojącego się nie dzieje. Ja też postaram się zasnąć 😘
Emma_, Lullaby, Casjopea, Sylka135 lubią tę wiadomość
-
U nas dzisiaj nie ma tragedii. O 20.30 czytałam mu książkę, tak jak wczoraj 20.50 już spał i tak jak wczoraj obudził się o 21.10. Ale tym razem zasnął po półgodzinnym nuplaniu cycka i spał godzinę. Przed 23 obudził się znowu, 20 minut nuplania i na razie śpi. 3 h, dwie pobudki i ja mówię, że jest nieźle 🤣🤣
-
Za to u mnie tragedia 😴 Ja nie śpię od 1 córka od 2.50 i trzymam się resztkami sil😴 Biorąc pod uwagę,że Zosia prawie nie śpi w dzień to już się tego dnia boję🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2019, 04:46
-
U nas też masakra. O 1 pobudka na jedzenie ryk i wymioty. Dzwoniłam do lekarza. Kazali obserwować i wyrazie czego rano przyjechać. Temperatury brak. Zasnęła o 2. Teraz znów dałam jej jeść ale odrobinę o 4:30 i nie zwymiotowala ale i tak nie śpię i czuwam.
-
Lidzia a może idzie jej ząbek? Mi Leon też czasami tak wymiotuję, normalnie chlustem ale żadnych innych objawów - dostaliśmy syrop na refluks. Mi lekarka powiedziała że on za dużo je 8 razy na dobę a bardzo dużo się rusza, kręci itd... Staram się dawać mu mniej razy ale nie wychodzi mi to. Jak mu nie minie to to czdks nas chirurg i sonda 😬 musi więc mu przejść. Daj znać co powiedział Tobie lekarz 😘