Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Przepraszam, że się wtryniam..Lullaby wrote:Moje ciąże dzieli tylko 2 lata więc nie za duża różnica. W pierwszej leżałam, bo mi się szyjka skracala ale poza tym nic mi nie było. W drugiej mogłam chodzić ale pół roku miałam rwe kulszową 🤷 tak czy siak u mnie dupa😅
jestem obecnie w 23t ciazy, moja szyjka ma 3 cm. W 2018 roku urodziłam synka i całą ciążę przelezalam, szyjka wtedy była jeszcze krótsza. W tej drugiej ciazy szyjka Ci się nie skracala czy mialas cos na nią założone? Niby mówią, że ja się skracala w 1 ciąży to w 2 tym bardziej ale moja narazie trzyma się w miejscu i lekarz mówi że nie muszę leżeć plackiem..ale i tak każdy dzień niesie ze sobą lek.. i wielka niewiadoma.
08.08.2016 - ciaza obumarla w 9 tygodniu
Mthrf c667, pai-1, pco
-
Sylwia przyjęłam. Ty miałaś cc u nas w szpitalu?
Ja się nasłuchałam dużo opowieści żeby tam właśnie cc nie robić.
Teraz muszę w końcu do gin iść na kontrole bo od porodu nie byłam
wczoraj dopiero endokrynologa ogarnelam.
Podnoszą Wam się dzieci na rękach już? W sensie na brzuchu prostują je w łokciach?
Moja nadal albo zgięte albo jak się zmeczy to się rozjeżdża. Młody w tym wieku to już się bujał przód-tył na prostych rękach i ćwiczył do raczkowania.
Trochę mnie ogólnie Hanka martwi ale nie chce mi się latać z nia po lekarzach :p
Zaczęła się obracać na brzuch, póki co przez jeden bok. Widzę ze się rozwija ale ewidentnie w swoim powolnym tempie :p
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
raczej nie 😅 Ogólnie nie było warto. Wszyscy się skupili na tym, żeby ratować dziecko i jakoś radość z poznania płci odeszła na dalszy plan 🤔mikka86 wrote:Jaszczurek ,przy kolejnym też nie będziesz chciała znać płci aż do porodu?
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
taa, Tom się podpiera na dłoniachmikaja wrote:Sylwia przyjęłam. Ty miałaś cc u nas w szpitalu?
Ja się nasłuchałam dużo opowieści żeby tam właśnie cc nie robić.
Teraz muszę w końcu do gin iść na kontrole bo od porodu nie byłam wczoraj dopiero endokrynologa ogarnelam.
Podnoszą Wam się dzieci na rękach już? W sensie na brzuchu prostują je w łokciach?
Moja nadal albo zgięte albo jak się zmeczy to się rozjeżdża. Młody w tym wieku to już się bujał przód-tył na prostych rękach i ćwiczył do raczkowania.
Trochę mnie ogólnie Hanka martwi ale nie chce mi się latać z nia po lekarzach :p
Zaczęła się obracać na brzuch, póki co przez jeden bok. Widzę ze się rozwija ale ewidentnie w swoim powolnym tempie :p
A co do obrotów, to podobno standardowo występują około 5-ego miesiąca, więc luz, wcale nie jest powolna 😊
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
Mikaja, Jacek tak, podnosi się na wyprostowanych rękach. Ale nie na długo.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Jak to ratować dziecko? Coś złego się zadziało??JaSzczurek wrote:raczej nie 😅 Ogólnie nie było warto. Wszyscy się skupili na tym, żeby ratować dziecko i jakoś radość z poznania płci odeszła na dalszy plan 🤔url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
zleciało mu tętno do 60, wyciągali go kleszczami + oboje mieliśmy gorączkę,mikka86 wrote:Jak to ratować dziecko? Coś złego się zadziało??
szybko go otarli, obcięli mu sami pępowinę i rzucili go na taki stolik neonataloga - bezpośredniego stanu zagrożenia życia jak się urodził nie było, po prostu w tamtym momencie nie wiedzieli jeszcze w jakim jest stanie, wyglądał dość marnie, zamiast różowy to był silno-blado-koperkowyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2019, 14:07
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
A do końca rodziłas sn? Mój też był siny jak go wyciągnęli i za kolor skóry zabrali mu punkcik,nie podali mi przyczyny,tętno podobno bylo dobre, ja myślę że to po końskich dawkach oksytocyny ,jakie mi dawali...JaSzczurek wrote:zleciało mu tętno do 60, wyciągali go kleszczami + oboje mieliśmy gorączkę,
szybko go otarli, obcięli mu sami pępowinę i rzucili go na taki stolik neonataloga - bezpośredniego stanu zagrożenia życia jak się urodził nie było, po prostu w tamtym momencie nie wiedzieli jeszcze w jakim jest stanie, wyglądał dość marnie, zamiast różowy to był silo-blado-koperkowyurl=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
nick nieaktualnyKoperkowy...,Jaszczurek kocham.Cie za ten koperkowy kolor 😂
Vanikki mi sie skracala w obu,ale w obu ganiałam zamiast leżeć.
Mikaja Stachu tez wyluzowany z rozwojem. On nawet lapać jeszcze poradnie nie potrafi. Przewraca sie od soboty wiec jest troche zamulony -
Mojej teściowej takie uczucie zostało po operacji kolana, ma je już ponad 20 lat, więc pewnie różnie to bywa...33Sylwia wrote:Emma tak też mówią że do 6 miesięcy może się to utrzymać tyle że ja już panikuje ale jestem tego też świadoma.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Od samego początku? Ja wam kiedyś pisałam, że mam tam takie odrętwienie, że nawet nie czułam bólu samej rany po porodzie. 🤷🏻♀️ To akurat plus. 😀mikka86 wrote:A ja wszystko czuję<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Mikaja, a jak ty zniosłaś drugą cesarkę? Było lepiej/gorzej? Dobrze pamiętam, że ciebie otworzyli w innym miejscu niż poprzednio?<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Wydaje mi się, że tak, chociaż nie wiem,bo jakoś wcześniej się na tym nie skupiałam, ale teraz na pewno wszystko czujęEmma_ wrote:Od samego początku? Ja wam kiedyś pisałam, że mam tam takie odrętwienie, że nawet nie czułam bólu samej rany po porodzie. 🤷🏻♀️ To akurat plus. 😀
Emma_ lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
