Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Karola, u mnie była drzemka. Mała robi się ciepła i ma wypieki, więc chyba idzie gorączka, ale oprócz tego wszystko normalnie, może jest bardziej śpiąca. Oby nic się nie działo, bo jesteśmy same do nocy.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
KarolaJJ wrote:Ja po 2x marchewki i 1xkaszki robie przerwe
przez te kupy. Ale znowu Młoda mi mowi ze w szkole jelitówka panuje. Moze Mały sie zalapał na jakąś lekką odmiane a ja to na jedzenie zwalam.
Jak tam dzieci po szczepieniach?
U nas okeczka. Ala się bawi z tatą. Jest pogodna, nie jest nadmiernie senna jak ostatnio, nie ma gorączki. Dzien jak codzień. Jeszcze, bo dopiero kilka godzin po, ale trzymam mocno kciuki, żeby to się nie zmieniło.
-
nick nieaktualny
-
My też po szczepieniu niestety u nas była tragedia. Takiego wkurwa jeszcze nie miałam. Zapisałam go tu do przychodni już w połowie października, tydzień temu zadzwoniłam spytać czy doszła karta szczepień a byłam pewna że tak po czym okazało się że dalej jej nie ma ale oni to załatwia, mówię ok. W piątek dzwonią staremu do roboty i mówią że szczepienie przełożone na grudzień a stary oczywiście że ok, bo nie ma o tym pojęcia. Wkurwilam się bo jutro jest 27.11 czyli Antek kończy 24 tygodnie więc druga dawka rota musiala być podana dzisiaj, dzwonię tam i mówię czemu nie zadzwonili do mnie (powiedzieli ze dzwonili 3 razy aż wkoncu ktoś odebrał i powiedział że to nie jego dziecko 😂😂😂😂😂ale dobra) poszłam tam dzisiaj i zwazyli go (9,5kg - 68cm)i kazali poczekać aż lekarz zawola. Zawołała i przeprowadziła wywiad, wszystko było normalnie, zbadala go wyszło tylko zw ma fizjologiczna stulejke i spytała czy karta szczepień jest, mówię że tydzień temu dzwoniłam to nie było i mówili że oni to załatwia i zaczęły się schody. Lekarka poszła to załatwiać z innymi do drugiego pokoju i tak się zaczęły kłócić że hej
Potem dzwonily do tej starej przychodni i z nimi się klocily, tamte się wkurzyły (choć ich wina) i nie odbierały od nich telefonu, po dwóch godzinach nas wzięli na te szczepienie i była taka wredna stara pinda że szkoda gadać. Podawała mu te rota i se pado "no lykaj to grubasie jeden" tak się z nimi poklocilam że wyszłam stamtąd cała roztrzesiona 😠😠😠😠😠😠😠😠😠
-
Klocilam się z nią że ma mi po przełożoną zadzwonić i że dobrze ze ona jest szczuplutka jak modelka
Potem się darla czy nie wiem kiedy się dziecko szczepi i że przeze mnie takie zamieszanie jest, mówię niech Cię to nie interesuje kiedy swoje dziecko szczepię Wcale kurwa nie przez nich i przez to że nie dopilnowali tej karty 😠i jeszcze żebym nie pilnowala terminu na 2 dawkę rota to by jej nie dostał bo przecież nie mogła mnie zapisać do innego lekarza bo tylko 1 w przychodni pracuje 😠na odchodne jeszcze się dowalila jak ja go ubralam (miał kombinezon i śpiworek) i się darla że co ja mu w zimę ubiore jak teraz go tak ubieram 😠a i jeszcze byliśmy tam tyle czasu to obslinil sobie body to też miała problem ze mu nie wzięłam nic na przebranie
Aaach.. Dramat normalnie. -
nick nieaktualnyDrobinka mam nadzieję, że dzięki osteopacie będziecie mogli wypełni się cieszyć z bycia rodzicem i w końcu Olus będzie mógł spokojnie się rozwijać, bo dla niego to też musi być trudne✊
Angelikamarta nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Jak można wyzwać nie swoje dziecko??!!
U mnie znowu Ala się popsuła. Daje mi takiego czadu, że dzisiaj wyzwalam ja od wrednej waryjatki😭 co się że mną dzieje? Tyle czakalam na moje kochane dzieci a teraz mam momenty, że m ochotę uciec z domu 😭Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak to prawda, jestem spokojniejsza, potrzebowałam nadzei, że będzie dobrze. 🙂Zobaczymy czy faktycznie będzie lepiej, ale wydawał się wiedzieć co mówi..
A jeszcze tylko jedno mnie zastanowiło, bo stwierdził, że przez te jego problemy są inne następstwa, między innymi jego merytoryka jest trochę do tyłu (powinien chętniej leżeć na brzuszku, przekręcać się itp) Ja raczej podchodzę do tego, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie, ale może jest coś na rzeczy faktycznie.
Mikka, jeśli on nie pomoże, to na pewno będzie wina tych kurczaków! 😁😅
Angelikamarta, ale bym rozszarpała to babski, jakim prawem tak powiedziała do Twojego syna! 🤬😤
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Mój też dzisiaj był na dworze w kombinezonie i śpiworku przecież zimno jest. Dobrze , że nie dałaś sobie tam wrzucać,one myślą ,że przyszła młoda pipa z dzieckiem to gówno wie i można wrzucać i obrażać bo się nie odezwie. Ale żem się wkurwila 😠url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]