Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja siluje się sama woda póki co, muszę pomyśleć o pascie 🤔😁JaSzczurek wrote:a nie, to u nas nie było problemu, ale nie mylam mu buzi zanim mu nie wyszły zęby. W pierwszy dzień kupiłam szczoteczkę i pastę i tak od prawie miesiąca już myjemy, sprawia mu to przyjemność. Wiadomo, smak pasty jest (niestety) całkiem przyjemny, do tego kupiłam mu teraz wibrującą szczoteczkę (ale zwykła też była super) i powtarzam myju, myju, myju, myju. Potem zbieram zmoczoną gazą tą ślinę z pastą, pluczę szczoteczkę i myję jeszcze raz, ale już dziąsełka a nie ząbki. 😊
-
https://allegro.pl/oferta/zestaw-siedzisko-kubelkowe-laczniki-m12-140mm-6909326533?utm_medium=app_share&utm_source=facebookLullaby wrote:33 Sylwia i KasiaLukasia możecie się podzielić jakie kupiłyscie huśtawki? Bo szukam i szukam i nic mnie nie przekonuje 🤷
-
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Emma, 🤣to samo miałam z Mirą, paszczak zamknięty na trzy spusty🤐 owa zaczęła ząbkowac w 7 miesiącu więc dała chwilę na te mleczaki. Ada memla jęzorem w prawo i w lewo, ale coś tam można pozaglądac w dziąsła czasami tylko te łapy pakuje non stop i jak pijawka się przysysa do wszystkiego 🤪
Casjo, moja z klocem to ucieka, w ogóle ze wszystkim ucieka, nawet jak chce jej kurtkę ubrać to też spierdalando na drugi koniec domu🏃♀️🏃♀️🏃♀️mały maratończyk
Sylka135, Ciebie też miło czytać 😘jak maluchy?
Karola, jak młoda? Bunt nastolatki w pełni?
Co do huśtawek/bujakow, u nas tylko ten babybjorn się sprawdza, inna niestety parzy w tyłek
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Rozważ pastę, bo im młodsze szkliwo tym bardziej podatne - i na próchnicę, i na mineralizację. Takie zęby wchłaniają z pasty jak gąbka i się zabezpieczają. Według nowych wytycznych w paście ma być 1000 mg fluoru (nie 500 jak wcześniej, trzeba zwrócić uwagę na skład), najlepiej żeby była bezsmakowa lub miętowa (ale takiej nie ma na rynku z taką zawartością fluoru, same smakowe) i nakładasz do roku życia dosłownie kapkę - tak żeby dosłownie pobrudzić jeden/dwa pęczki włosków szczoteczki. Polecam pastę babybrush, jest od 0-3 roku życia, miętowo-jabłkowa, 1000 mg fluoru. Najlepiej w necie dostać.33Sylwia wrote:Ja siluje się sama woda póki co, muszę pomyśleć o pascie 🤔😁
Szczoteczka jest soniczna, nie elektryczna. Bardzo delikatnie wibruje, sama główka się nie kręci. Nazywa się Seysso baby penguin i jest dla dzieci 0-3 r. ż. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 21:34
33Sylwia lubi tę wiadomość
-
Ach, Czarna_kawa zapomniałam podziękować za słowa wsparcia, szczególnie te o samotnym, spokojnym wysraniu - przyjemność już niemalże przeze mnie zapomniana 😁
JaSzczurek ja używam dla Izy od pierwszego ząbka Ziajke - bez fluoru, za to z xylitolem. Mówisz, że to źle? Pytam, bo szczerze jakoś nigdy się w ten temat nie zagłębialam 🙊
Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie dam dziecku pasty,póki nie bedzie większe. Z tym fluorem to co chwile sa inne zalecenia,jeszcze pare lat temu zalecalo sie unikać fluoru u małych dzieci. Ja sie boje i nie bede uzywac past minimum do roku.
A szczoteczki to moja corka gryzła ale dala sobie umyc zęby. Ale nagle jeb jeb,minęło 5 lat a ja skumalam ze nadal myje jej zęby🤣
Czarna kawa my juz po buntach,ale zaliczyłyśmy ich od cholery,najgorszy to byl ok 8-10roku życia. No dramat -
Wiesz, decyzja należy do rodzica, ja oceniłam ryzyko zatrucia fluorem na mniejsze, niż ryzyko próchnicy. Czytałam badanie polskich ekspertów z uwzględnieniem fluoru w wodzie i spożywce i wciąż zalecają te 1000 mg fluoru dla niemowlaka. Czytałam też artykuł czym się różni xylitol od fluoru i choć oba to fajne składniki w paście to nie są sobie równoważne, spełniają inne role. Ogólnie jak wiadomo wszystko jest w dużej ilości trucizną, ale stosowane z umiarem nie 😊Casjopea wrote:Ach, Czarna_kawa zapomniałam podziękować za słowa wsparcia, szczególnie te o samotnym, spokojnym wysraniu - przyjemność już niemalże przeze mnie zapomniana 😁
JaSzczurek ja używam dla Izy od pierwszego ząbka Ziajke - bez fluoru, za to z xylitolem. Mówisz, że to źle? Pytam, bo szczerze jakoś nigdy się w ten temat nie zagłębialam 🙊
ps. do minimum 7 r ź zęby powinni myć rodzice, bo podobno dziecko ze swoją motoryką nie jest w stanie ich umyć, dopiero kiedy trzyma i normalnie używa długopisu to samo może myć zęby (zawsze można bawić się w mycie nawzajem albo najpierw mama, potem dziecko) i trzeba jak najszybciej uczyć pluć 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 21:56
-
nick nieaktualnyO czyli jednak dobrze robiłam ze jej myłam😁
Z tym fluorem.to jednak chyba im mniej tym lepiej do tego 2 roku życia. Nie zaczytywalam sie o tym,jedynie gdzies mi to przelecialo przed oczami.
I widze ze napisalam ze nie bede uzywac past do roku-past z fluorem miało być -
W sumie nie pomyślałam, żeby uczyć Izę pluć po umyciu zębów. A pluć umie. Jak proszę ją, żeby wyplukala buzię, bo np uzarla kawałek puzzla to robi to chętnie i bez oporów.
A poza tym to chyba będzie chora. Od wczoraj kaszle mi trochę w nocy i rano miała delikatną chrypke. W żłobku niby nic, ale jak usłyszałam kaszel chłopca, którego pani miała na ręku gdy odbierałam Izę to aż mi się słabo zrobiło. Pani popatrzyła na mnie i powiedziała "no cóż.. Wie pani, gorączki nie ma to przychodzi". Extra i cool 👍 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miejmy nadzieję że mała Izabell się obroni i przed matka i przed chłopcem 😁
A my wreszcie mamy kombinezon na 68 zimowy, od soboty pierwsze śniegi więc może się przydać 😁
I teraz wreszcie dostałam wiadomość od kuzyna, ze jest ciężko ale stabilniej niż wczoraj, że noc była koszmarna, że ja tracili, że serce pęka ale to mała silaczka i musi dać radę.
Wiecie ja sobie tego już nie chce wyobrażać, co oni tam przechodzą.
My uciekamy spać 😘 uwielbiacie też patrzeć i całować Wasze maluchy jak śpią? Bo ja nie mogę się oderwać 😍
Dobranoc -
Ja chwilowo nie całuje, bo nażarłam się habanero i piecze mnie wszystko xd33Sylwia wrote:Miejmy nadzieję że mała Izabell się obroni i przed matka i przed chłopcem 😁
A my wreszcie mamy kombinezon na 68 zimowy, od soboty pierwsze śniegi więc może się przydać 😁
I teraz wreszcie dostałam wiadomość od kuzyna, ze jest ciężko ale stabilniej niż wczoraj, że noc była koszmarna, że ja tracili, że serce pęka ale to mała silaczka i musi dać radę.
Wiecie ja sobie tego już nie chce wyobrażać, co oni tam przechodzą.
My uciekamy spać 😘 uwielbiacie też patrzeć i całować Wasze maluchy jak śpią? Bo ja nie mogę się oderwać 😍
Dobranoc
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa.chwilowo wole sie nie zbliżać,nawet do śpiącego,bo pół dnia wył wiec boje sie go sprowokowac choćby moim oddechem33Sylwia wrote:Miejmy nadzieję że mała Izabell się obroni i przed matka i przed chłopcem 😁
A my wreszcie mamy kombinezon na 68 zimowy, od soboty pierwsze śniegi więc może się przydać 😁
I teraz wreszcie dostałam wiadomość od kuzyna, ze jest ciężko ale stabilniej niż wczoraj, że noc była koszmarna, że ja tracili, że serce pęka ale to mała silaczka i musi dać radę.
Wiecie ja sobie tego już nie chce wyobrażać, co oni tam przechodzą.
My uciekamy spać 😘 uwielbiacie też patrzeć i całować Wasze maluchy jak śpią? Bo ja nie mogę się oderwać 😍
Dobranoc -
Nikt z nas nie wlazi do sali, dzieci są "wydawane" na korytarz, gdzie są szafki itd. Przyjeżdżam teraz o takiej godzinie, o której wiem, że ryzyko spotkania innego rodzica odbierającego dziecko jest prawie zerowe. I od dwóch tygodni nikogo nie spotkałam.KarolaJJ wrote:Swoja drogą, serio włazisz z zapaleniem płuc do żłobka pełnego dzieci?
A w ogóle to pomyśl, zarazalam w fazie ostrej, teraz już szansa jest bardzo mała. Musiałabym naprawdę komuś chyba nakaszlec wprost do buzi 😛 Poza tym to ja zaraziłam się od Izy. Wszyscy się zarazilismy. Stary miał kilka dni kaszel i ból gardła, Iza 3 dni temp i podejrzewam, że też bóle stawów albo mięśni (bo pokazywała na różne części ciała, że ją bolą), Mikołaj jeden dzień lekkie babole, a ja jako powikłanie wirusówki zapalenie płuc.








.


