Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady_Dior wrote:Mikka86 moja tylko siedzi i to niestabilnie, pełza do tyłu i to trochę, obraca się wokół własnej osi i jakoś nic poza tym 🤦🏼♀️ Ja tak czekam aż zacznie choć pełzać, bo nic w domu nie mogę porobić...
Lady toć to dopiero zapierdol się zacznie wraz z przemieszczaniem się bejbika! Ciesz się kobito, że jak ją położysz, to jeszcze daleko nie ucieknie
Swoją drogą Ala jest chyba na dokładnie tym samym etapie co Twoja Zosieńka. :* Gratulaki ze te 8 miechów ściagania. Brawo!Lady_Dior lubi tę wiadomość
-
JaSzczurek wrote:No chociaż nie powiem - po kilku godzinach rozłąki jest zupełnie inna cierpliwość, entuzjazm i podejście, niż będąc ze sobą 24/7.
Dzięki za te słowa. Lubię czytać takie rzeczy. Podnosi mnie to zawsze na duchu i mniej wtedy boję się powrotu do pracy.
-
Emma_ wrote:Jutro jedziemy z Emilką do mojej mamy na parę dni. Zobaczymy jak to będzie. Jeszcze nas nie spakowałam, bo przysnęłam, i zaraz idę to robić. 🤦🏻♀️
Emma baw się wyśmienicie i wypocznij trochę! Nie wdawaj się w żadne wkurwiające dyskusje z rodzicami. Nie ma co psuć nastroju i się niepotrzebnie denerwować. I nie zapomnij tu o nas! Ja jadę z Alą na tydzień na początku marca. Mamy już bilety na pociąg i nie mogę się doczekać chwalenia się moją córusią. Hehe. I tej troszki spokoju, jak inni będą z nią szaleć...Emma_ lubi tę wiadomość
-
Casjopea wrote:Super dzień się zaczął. Leje jak cholera, stary w nocy miał wezwanie, więc i ja się obudziłam, potem koło 5 Iza się rozwyla, a jak do niej poszłam to rozwyl się Mikołaj. Stary poszedł do Mikołaja i jak taka dupa zamiast go wziąć przytulić i z nim pochodzić czy coś, to ten leży na łóżku i trzyma go sobie opartego plecami o uda. Mikołaj oczywiście nadal płacze i już nie zasnął.
O 6 Iza znowu ryk, bo uparła się spać z wielką twardą lalką, która jej się wbila w plecy. Także 6:15 rozpoczęcie dnia dla niej, 5 dla nas 👍
Jeszcze dobrze nie wstałam, a już mi się nic nie chce i marzę o wieczorze.
Casjo "Woda, ogień, ziemia, powietrze, serce!!!" Trzymaj sięMiłego dnia.
-
Czarna_kawa wrote:Noc do chrzanu, obydwie się budzą, Ada od rana niespokojna, posmarowałam jej to paskudztwo w pachwinie i zobaczymy czy będzie poprawa, jeszcze zauważyłam, że na pośladku już ma parę krostek i koło pachy, pod kolanem i koło łokcia takie przesuszone placki, co to za diabeł to nie wiem.
.
Czarna wybacz, wiem, że sprawa jest niefajna, ale uwielbiam słowo "parch"To chyba moje ulubione
U nas noc dość dobra, ale trzyma mnie trochę jeszcze zmęczenie z wczoraj. Dziś jak stary wróci z pracy jedziemy na urodziny jego dwuletniej chrześnicy. Nieeeeee, nie chcę mi się koszmatnie. Nie cierpię ludzi. I jeszcze tak późno, wyjedziemy z chaty po 17:30. Ala zawsze chodzi spać o 19, więc będzie śpiąca, zła i zmierzła. No nic. Jakoś wytrzymamy tę godzinę "socjalizacji".
-
mikka86_ wrote:W ogóle to ile dzieci z wątku, prócz Ksawerego jeszcze nie siedzi samodzielnie ?
Mikka dużo jeszcze nie siedzi. Ala nawet się nie zbiera do siedzenia. Jak ją posadzę, to osuwa się na bok. Czasem wytrzyma z 20 sekund, czasem od razu opada. Wyciąga rączki ciągle, żeby się podciągać do siadu, ale to by było na tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2020, 08:48
mikka86 lubi tę wiadomość
-
Mikka Antek siedzi twardo ale jeszcze leci na boki. Chwilę wysiedzi, jakieś 10sekund i trzeba go łapać 😁
Od wczoraj zaczął się strasznie szybko obracać dookoła jak torpeda, po cichu liczę że może zacznie pełzać bo póki co to on tylko wstaje na nóżkach i skacze jak żaba albo biega po domu 🤦♀️już powoli zaczynam się martwić o tą jego ruchliwość mimo że jeszcze nie siedzi i nie raczkuje 🤷♀️
Ale ponoć nie wszystkie dzieci raczkują, nie wiem🤷♀️mikka86 lubi tę wiadomość
-
mikka86 wrote:W ogóle to ile dzieci z wątku, prócz Ksawerego jeszcze nie siedzi samodzielnie ?
Ania jeszcze nie siada bo jak się jak posadzi to siedzi rzadko leci na bok.
Mięso podaje 3-4 razy w tygodniu. -
Nadrobię Was później 😘😘
CO do nocki to ok była poszła spać o 21.30 i pobudki o 12 i o 4.30 i wstała z jakieś 20min temu i zaczepia mnie uśmiechami i turla się po całym lozeczku 🙂😁
CO do siedzenia to moja sama nie siada ale posadzona siedzi stabilnie prosto i nawet nie ma mowy żeby zmienić jej wtedy pozycje żeby pobawiła się na lezaco6🤦♀️
Emma udanych odwiedzin😘😘
Mam na szybko pytanko może jesteście w stanie mi odpowiedzieć bo mi już ręce opadają. Mała juz skończyła antybiotyk, zachowuje się normalnie w dzień nie gorączkuje ma normalna temp, a pod wieczór miała od 2tyg temp ponad 38 wcziraj stwierdziłam że jej sprawdzę a tam równe 38 🙄🙄 już nie wiem od czego to może być i zawsze na wieczór ona wzrasta☹️☹️Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2020, 08:57
-
anngelikamartaa wrote:Mikka Antek siedzi twardo ale jeszcze leci na boki. Chwilę wysiedzi, jakieś 10sekund i trzeba go łapać 😁
Od wczoraj zaczął się strasznie szybko obracać dookoła jak torpeda, po cichu liczę że może zacznie pełzać bo póki co to on tylko wstaje na nóżkach i skacze jak żaba albo biega po domu 🤦♀️już powoli zaczynam się martwić o tą jego ruchliwość mimo że jeszcze nie siedzi i nie raczkuje 🤷♀️
Ale ponoć nie wszystkie dzieci raczkują, nie wiem🤷♀️
Prawda to. Ja i Jaszczurek nie raczkowałyśmy w ogole. Moja siostra z tego co pamiętam też nie. Ona się turlała do celu z prędkością błyskawicy. Jak walec. A potem wstała na nogi.anngelikamartaa lubi tę wiadomość
-
Julka mięso jakoś 2x w tygodniu dostaje, czasami 3x; jajko gdzieś raz czasami dwa, rybę staram się raz też podawać.
Ale podobnie jak mikka, nie kontroluję tego specjalnie. Za dwa tygodnie będzie miała Morfologię zrobioną to zobaczymy czy nie ma anemii itp.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Hej 🙋🏻♀️
Emma, udanej podróży i udanego wypoczynku! Zmiana otoczenia dobrze robi. 🙂
Mikka, Olek też samodzielnie nie siada, ale stabilnie siedzi.
Marzenka, mówi się że takie dziecko wystarczy że je mięso 3x w tygodniu. Ja też nie liczę ile podaję, zobaczę jak wyjdzie morfologia i wtedy będę myśleć.
Co do raczkowania, dzieci często omijają ten etap. Jak byłam mała nie przemieszczałam się w żaden sposób, tylko od razu stanęłam na nogi. Olek póki co zmierza w tą samą stronę. 😉
Sylwia, masakra z tą 15-latką.. najgorzej się dowiedzieć o takich rzeczach, które działy się w "Twojej okolicy".
Też kiedyś byłam w szoku, jak dowiedziałam się że wieś obok wsi, w której mieszka moja babcia i gdzie się wychowywałam, chłopak w moim wieku (którego znałam z resztą) zabił tępym narzędziem starszą kobietę, której pomagał, dla pieniędzy. Dokładnie dla 50 zł. Okazało się że był uzależniony od hazardu.
Kamsza, a jakim termometrem mierzysz?:
Może spróbuj innym?
Może przez ząbki?
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka mierze doodbytniczo i do czoła. Do odbytniczo mam dwa i oba pokazują tak samo 🙄☹️ tylko że to już trwa ponad miesiąc a zębów nowych niewidac ☹️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2020, 09:50
-
KasiaLukasia wrote:Cześć Marzenko! Witaj u nas
Czyżby cyferka przy Twoim nicku oznaczała datę urodzenia? Jeśli tak to witam jeszcze serdeczniej, bo też jestem rocznik 85'.
Ja też ostatnio zastanawiałam się na tym mięsem. Prawie każdy słoiczek jest z miechęm, a sama nie jem mięsa codziennie i jakoś nie wydaje mi się, że to konieczny składnik codziennej diety malucha. Lullaby pisała, że Gerber ma fajną serię warzywnych słoików (Bataty z zółtkiem, kuskusem i papryką czy bakłażań z cukinią i soczewicą) Ja staram się dawać Ali mięso nie częściej niż 4 razy w tygodniu. Moim zdaniem to w zupełności wystarczy.
Bardzo dziękuję wszystkim za odp, ryby i jajka jeszcze nie dałam, w przyszłym tyg zrobię podejście. To ja za dużo tego mięcha dawałam, myślałam, że trzeba codziennie 🤦♀️🤦♀️
-
Emma_ wrote:Jejku, jak przykro. A nie pytaliście lekarza, kiedy kontakt będzie już bezpieczny? Jak się urodziła młoda i mąż miał anginę, na którą dostał antybiotyk, to w którymś dniu brania mógł już do nas bezpiecznie przyjść. Jak wyszłyśmy do domu, to był jeszcze na antybiotyku, robił przy małej wiele rzeczy, i nie zaraziła się. Może już w weekend dałoby się odbić synka. 🤔
Antybiotyk ma na 5 dni.Odebrać
Dopiero za tydzień bo przez 6 dni ma siedzieć w domu.150km autem też męczące. -
Drobinka, miło mi. 😁😉
Kamsza, doodbytniczo zawsze pokazuje więcej.. Nie wiem co Ci poradzić, może skonsultuj to z lekarzem? Może warto zrobić morfologię? Jeśli nie przekracza 38° jest ok, a może to być też taka jej uroda. 🤷🏻♀️ mówisz że dopiero skończyła antybiotyk, może jeszcze potrzebuje chwili by dojść do siebie 😘
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
LidziA89 wrote:Co macie dziś dobrego na obiad?
Ja mam makaron z tunczykiem i groszkiem
Dla łukasza gotuje dorsza marchewka kalafior fasolka zielona szparagowa i ryż