Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Bo część osób tak właśnie myśli. Że to takie czyste, proste nacięcie, łatwiejsze do zszycia i gojenia. I w sumie gdyby było wiadomo z góry że się skończy na peknieciu 3 stopnia to bym blagala o nacięcieDanio wrote:No widzicie czyli naczytalam się głupot w necie. Wszedzie piszą że lepiej nacinać....

Jeszcze tyyyllleee czasu do tych naszych porodów. -
U mnie nie było takiego pytania. Krocze miałam naciete.Danio wrote:Slyszalam ze jest takie pytanie. Ale moze w temacie niech się wypowiedzią bardziej doświadczone kolezanki
I nie miałam planu porodu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 21:21
-
Ależ skąd. Pęknięcie bywa niebezpieczne, bo zwykle przebiega w stronę odbytu, natomiast nacina się zawsze jakby to powiedzieć na godzinę 4 lub 20, żeby uniknąć powstania kloaki, czy naruszenia zwieraczy odbytu. Rana cięta i prawidłowo zszyta goi się z założenia lepiej niż pęknięcie, natomiast prawidłowo opracowane pęknięcie goi się tak samo jak nacięcie.KarolaJJ wrote:Pęknięcie lepiej sie goi niż nacinane krocze. Szkoła jest jedna.
Odebrałam niejeden zwierzęcy poród, nacielam i zszylam niejedno krocze, mam też na swoim koncie kilka waginoplastyk, więc myślę, że w miarę wiem co mówię
-
Ciekawa jestem czy w Niemczech tez jest taki plan ale pewnie tak. Polozna przychodzi za tydzien to sie spytam.
W ogole przyjzalam sie moim sutkom i sie przerazilam. Byly zawsze takie jasne i male a teraz duze, ciemne, pomarszczone z jakas bialo-zolta zaschnieta substancja na czubkach. To mleko? -
Ja dostałam plan porodu do wypełnienia wraz z książeczką ciąży, ale tak mnie to przeraziło, że nawet go nie przeczytałam. Dla mnie jeszcze za wcześnie na myślenie o porodzie, boję się tak bardzo wybiegać w przyszłość.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Az tak zle? Jezu ja pewnie bede to sto lat wypelniac i ryczec co pytanie.Emma_ wrote:Ja dostałam plan porodu do wypełnienia wraz z książeczką ciąży, ale tak mnie to przeraziło, że nawet go nie przeczytałam. Dla mnie jeszcze za wcześnie na myślenie o porodzie, boję się tak bardzo wybiegać w przyszłość.
-
nick nieaktualnyW czasie porodu może dojść do obrażeń krocza w czterech stopniach. Pierwszy z nich oznacza pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni dna miednicy i zdaniem WHO jest on uznawany za fizjologiczny. Drugi stopień wiąże się z pęknięciem mięśni dna miednicy, mięśni krocza i pochwy. Trzeci stopień to pęknięcia obejmujące zwieracz zewnętrzny odbytu, a czwarty – pęknięcia obejmujące błonę śluzową odbytnicy. Nacięcie krocza odpowiada pęknięciu drugiego stopnia. Rodzące bez nacięcia najczęściej mają pęknięcie pierwszego stopnia bądź nie doznają obrażeń krocza.
-
nick nieaktualny
-
A u mnie jakie jaja, w karmiącym cycku normalne mleko, w niekarmiącym tak jak u xgirlxgirl wrote:Ciekawa jestem czy w Niemczech tez jest taki plan ale pewnie tak. Polozna przychodzi za tydzien to sie spytam.
W ogole przyjzalam sie moim sutkom i sie przerazilam. Byly zawsze takie jasne i male a teraz duze, ciemne, pomarszczone z jakas bialo-zolta zaschnieta substancja na czubkach. To mleko?
(btw to normalne.. Ta substancja to będzie siara
)
-
nick nieaktualnyBadania dowodzą, że rana u kobiet, które nie miały nacięcia krocza, goi się lepiej. – Trzeba pamiętać o tym, że nacięcie krocza powoduje przecięcie włókien mięśniowych w poprzek. To wiąże się z większą utratą krwi, bo dochodzi do przecięcia naczyń krwionośnych – mówi Ewa Janiuk.
Pęknięcie przechodzi natomiast pomiędzy rozciągniętymi włóknami mięśniowymi. Nie niszczy ono struktur włókien mięśniowych przez co, w przeciwieństwie do nacięcia krocza, nie zaburza ich elastyczności.
Przy pęknięciu drugiego stopnia, tak jak przy nacięciu, konieczne jest założenie szwów. Jednak jak mówi położna: – Pęknięcie goi się nieporównywalnie łatwiej. Z kolei delikatnych, małych pęknięć nawet nie ma potrzeby zabezpieczać szwami, bo same się fizjologicznie zrastają.
-
To siara;)xgirl wrote:Ciekawa jestem czy w Niemczech tez jest taki plan ale pewnie tak. Polozna przychodzi za tydzien to sie spytam.
W ogole przyjzalam sie moim sutkom i sie przerazilam. Byly zawsze takie jasne i male a teraz duze, ciemne, pomarszczone z jakas bialo-zolta zaschnieta substancja na czubkach. To mleko?Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI
hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO
kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Moja przyjaciółka urodziła dwoje dzieci bez nacięcia i bez pęknięciaKarolaJJ wrote:W czasie porodu może dojść do obrażeń krocza w czterech stopniach. Pierwszy z nich oznacza pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni dna miednicy i zdaniem WHO jest on uznawany za fizjologiczny. Drugi stopień wiąże się z pęknięciem mięśni dna miednicy, mięśni krocza i pochwy. Trzeci stopień to pęknięcia obejmujące zwieracz zewnętrzny odbytu, a czwarty – pęknięcia obejmujące błonę śluzową odbytnicy. Nacięcie krocza odpowiada pęknięciu drugiego stopnia. Rodzące bez nacięcia najczęściej mają pęknięcie pierwszego stopnia bądź nie doznają obrażeń krocza.
Jednak jeśli widać, że pęknie, to ja wolę być nacieta
-
Ja bym za zadna kase tego nie zrobila.. to jakis koszmar ta cala ciaza
Meczyc sie dla swojego? OK.. Ale dla obcego nigdy i za zadne skarby.
Siara.. Jak to brzmi, jeszcze bardziej niedobrze mi sie zrobilo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2019, 21:34
-
nick nieaktualny
-
Źle pewnie nie, choć temat porodu jest dla mnie tak odległy, że nie chciałam tego czytać. Ale widziałam, że prócz tak niemiłych spraw jak nacięcia krocza są też kwestie takie jak muzyka czy oświetleniexgirl wrote:Az tak zle? Jezu ja pewnie bede to sto lat wypelniac i ryczec co pytanie.
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>





[/url]


