Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KasiaLukasia, wydaje mi się, że poniekąd wiem o czym mowisz. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji rodzinnej i nie porównuje. Natomiast mój dziadek jest takim mistrzem nakładania maski. Wiem z opowieści jakim okropnym był ojcem. Alkohol, nie raz podniesiona ręka, a w dodatku - co mi się nie mieści w głowie - był zazdrosny o mojego tatę. Dla mnie to nie do pomyślenia, jak można być zazdrosnym o swoje dziecko. Często zaglądał mu w talerz (czy czasem nie dostał lepszego kawałka miesa na obiad), jak babcia przywozila w tamtych czasach z zagranicy jakieś ubrania dla taty, to ten podobno nie mógł wytrzymać z zazdrości, zzieleniały, zdarzyło się, że zabierał mu te rzeczy. Potem zazdroscil mu pracy, zarobków etc. Jak tata kupił swój pierwszy samochód, to nawet nie chciał go obejrzeć. No i akcja życia: jak rodzice się pobrali, a wiadomo, że było wtedy ciężko na start, to zapytal ich czy by nie wzięli kredyt dla młodych małżeństw i pozyczyli mu te pieniądze
Natomiast na zewnątrz - wzorowy ojciec, potem dziadek. Zawsze chodził i opowiadał ile to on dla mnie nie zrobił, co oczywiście było gowno prawda
Dlatego teraz, w życiu dorosłym, jestem bardzo uczulona na taka oblude. -
xgirl wrote:KasiaLukasia przykro to czytac😱 Nie wiem jak mozna tak traktowac wlasnie dziecko czy w ogole wlasna rodzine🤷🏻♀️ Ile tam zostajesz?
Oj OK kocie gowna to tez gruba sprawa🤮
Tydzień. Znaczy sie, żeby było jasne - mogłabym zostać tu i z miesiąc, bo uwielbiam spędzać czas ze swoją rodziną. Są cudowni.Ten czlowiek to wyjątek.
-
Monjaktalala wrote:KasiaLukasia, wydaje mi się, że poniekąd wiem o czym mowisz. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji rodzinnej i nie porównuje. Natomiast mój dziadek jest takim mistrzem nakładania maski. Wiem z opowieści jakim okropnym był ojcem. Alkohol, nie raz podniesiona ręka, a w dodatku - co mi się nie mieści w głowie - był zazdrosny o mojego tatę. Dla mnie to nie do pomyślenia, jak można być zazdrosnym o swoje dziecko. Często zaglądał mu w talerz (czy czasem nie dostał lepszego kawałka miesa na obiad), jak babcia przywozila w tamtych czasach z zagranicy jakieś ubrania dla taty, to ten podobno nie mógł wytrzymać z zazdrości, zzieleniały, zdarzyło się, że zabierał mu te rzeczy. Potem zazdroscil mu pracy, zarobków etc. Jak tata kupił swój pierwszy samochód, to nawet nie chciał go obejrzeć. No i akcja życia: jak rodzice się pobrali, a wiadomo, że było wtedy ciężko na start, to zapytal ich czy by nie wzięli kredyt dla młodych małżeństw i pozyczyli mu te pieniądze
Natomiast na zewnątrz - wzorowy ojciec, potem dziadek. Zawsze chodził i opowiadał ile to on dla mnie nie zrobił, co oczywiście było gowno prawda
Dlatego teraz, w życiu dorosłym, jestem bardzo uczulona na taka oblude.
Hmm brzmi podobnie!Cóż bycie tatą nie sprowadza się do samej produkcji. Nie lubię też gadania "przeciez to twoj ojciec!", tak jakby to czyniło go automatycznie dobrym, wartosciowym czlowiekiem.
-
KasiaLukasia wrote:Hmm brzmi podobnie!
Cóż bycie tatą nie sprowadza się do samej produkcji. Nie lubię też gadania "przeciez to twoj ojciec!", tak jakby to czyniło go automatycznie dobrym, wartosciowym czlowiekiem.
Kasiu jeszcze się odniosę do tych Twoich plam na buzi. Może to jest jakiś efekt detoksu cukrowego? Nadal się trzymasz czy już dałaś sobie spokój?
Casjo i Emma gratuluję postępów maluchów.
Czarna kawa trzymaj się tam jakoś kobitko. Oby te Twoje maluchy Cię nie wykończyły. Chciałabym coś poradzić na parcha ale niestety na tym zupełnie się nie znam.
A i dzięki dziewczyny za rady odnośnie przeszkadzania starszego dziecka przy jedzeniu. Postaram się coś wypróbować 😊
U mnie intensywny dzień. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Czarna, a patrzyłaś na ten Argotiab?
Kasia, doskonale Cię rozumiem, coś podobnego mam piętro niżej 😈 ale współczuję, bo ciężko jednym uchem wpuszczać drugim wypuszczać, jak się nie irytować na durne teksty?
Oliwka, przepraszam, ale mam prośbę. Możesz starać się pisać składniej? Bo co i rusz wskakują Ci inne litery, nie rozumiem połowy większości postów 🙉Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Claudissa, ja sobie nawet nie obiecuję 😂 ale codziennie rano mówię sobie, że dzisiaj poćwiczę. Wychodzi średnio raz na 2 tygodnie 😂😂
Claudissa lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ja slodyczy nie jem z pol roku, niby ogarnelam temat Ale i tak czasem potrafi przycisnac. Pozwalam sobie wtedy na gorzka czekolade i jest OK. Ogolnie slodycze mega uzalezniaja a producenci dodaja roznych rzeczy do nich zeby jesc jesc i jesc wiecej🤦🏻♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 07:22
-
nick nieaktualny
-
KarolaJJ wrote:KasiaLukasia Twoj ojciec to idiota,ale wózek byś se mogła kupić. Na olx jest pełno spacerówek za 200zł. Powiedz ze kosztuje 400 a dziadek roku da połowe🤣
HahaKupię, kupię. Wozek już przed pomysłem starego chciala kupice moja mama. Wlasnier na olx, albo jakąś tanią auchanowa parasolke. Ileż to się ostatecznie będzie z tego korzystac. Ja muszę kupić drugi fotelik do samochodu, bo jeszcze bardziej by sie tutaj przydal. W sensie ten juz wiekszy, nie skorupka.
Noc super, już się bawimy na podłodze. Ala ignoruje prawie całkiem psa. Chociaz ten lezy obok niej non stoper. Jest bardzo spokojny. W domu właściwie tylko leży na kanapie i spi. Ale mama chodzi z nim na 3,5/4 godziny spaceru dziennie))) Jednak dziecko moje uparcie woli pelzac za kotami i dostawać ostrzegawcze syki i oklepance.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny