Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mikka86 wrote:Jak starsze dzieci zareagowały na Laurę?
Fantastycznie, nie mogłam sobie lepiej wymarzyć ich reakcji. Laura to ich oczko w głowie, dużo czasu spędzają z nią. I fajne jest to, że to ich inicjatywa, że sami chcą się nią zajmować. Córka ma już prawie 16 lat, więc spokojnie mogę jej Laurę zostawić i wyskoczyć np. po chleb. Z drugiej strony nie da się ukryć, że różnica wieku jest duża i Laura będzie trochę się wychowywać jak jedynaczka. Ale absolutnie mi to nie przeszkadza.
mikka86, Aska1994, Lullaby, Eja, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
-
Gotuję mleko i na 100 ml mleka daję 1 łyżkę kaszy (albo 3/4 łyżki, jeśli ma być bardziej rzadka). Najczęściej dla siebie robię porcję z 300 ml mleka + 3 łyżki kaszy. Dodaję trochę cukru, ale nie dużo, tak na oko. Gdy mleko się zagotuje, wsypuję kaszę i gotuję ją 3 minuty, co jakiś czas mieszając. Banana kroję w plasterki, zalewam gorąca kaszą i w zasadzie tyle. Zapomniałam, że dodałam jeszcze maliny z sokiem - miałam od mamy słoiczek. Naprawdę pycha.
-
mikka86 wrote:Jak ja się urodziłam to moja siostra miała 15 lat ,a brat 14 i też czułam się jak jedynaczka 🙂
Między moimi córkami też jest 15 lat różnicy.
Lullaby, współczuję. A masz może szansę odespać trochę w dzień? Jakaś drzemka z synkiem?
-
mikka86 wrote:Jak ja się urodziłam to moja siostra miała 15 lat ,a brat 14 i też czułam się jak jedynaczka 🙂
Ja man siostre mlodsza o niecale 2 lata i super bylo raten sie bawic i spedzac czas❤️ -
My nie spalismy od 3 do 6 😐😐😐 potem padł i do spalismy sobie do 7.44
Piękna pogoda, cudny dzień się zapowiada, zaraz lecę po kawkę 😁
Boję się jedynie włączyć tv bo może mi zepsuć ochotę na ten cudny dzień
Dziś będę segregować ciuchy Leona na wydanie więc może mnie nie być bo muszę wszystkie sprawdzić by nie dać czegoś z plama 🤦♀️
Ja mam brata 10 l młodszego i drugiego 15 starszego więc pomyślcie jaka jest różnica między najmłodszym a najstarszym 😂🤦♀️ -
Phyllis wrote:Gotuję mleko i na 100 ml mleka daję 1 łyżkę kaszy (albo 3/4 łyżki, jeśli ma być bardziej rzadka). Najczęściej dla siebie robię porcję z 300 ml mleka + 3 łyżki kaszy. Dodaję trochę cukru, ale nie dużo, tak na oko. Gdy mleko się zagotuje, wsypuję kaszę i gotuję ją 3 minuty, co jakiś czas mieszając. Banana kroję w plasterki, zalewam gorąca kaszą i w zasadzie tyle. Zapomniałam, że dodałam jeszcze maliny z sokiem - miałam od mamy słoiczek. Naprawdę pycha.
-
X w sumie to nie pamiętam zbyt dużo z czasów kiedy jeszcze byliśmy razem w domu rodzinnym dlatego czułam się jak jedynaczka. Siostra szybko wyszła za mąż i się wyprowadziła jak ja miałam 5 lat, brat niedługo potem zginął w wypadku. Także ten...mam jeszcze jedną przyrodnią siostrę ale z nią nigdy nie miałam za dobrego kontaktuurl=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
U nas też po dupiatym dniu byla koszmarna noc i zapowiada się kolejny beznadziejny marudny dzionek. Nie wiem co jest tego przyczyną. Może taki czas. Mala budzi się co chwilę z placzem. Ssie, pręży się, wije. I tak w koło. Potem jesteśmy wszyscy zombie. A ona marudna, że jprdl. Nie wyglada mi to na bolowe. Nie slini się jakoś przesadnie, nie gmera przy buzi. To raczej nie ząb. Aronoł.
Wstalam zatem przed szóstą, zrobiłam czekoladowe racuchy z jabłkiem und miodem. I obejrzalam kawałek koronawirus raport, lecacy zaraz po koronawirus news, i tuż przed koronawirus echo.
Teraz próbuje uśpić marude i dobudzic chłopa do pracy. Bo miał przecież ciężką noc.
-
Sylwia, piąteczka! Ja dzisiaj muszę znieść pudła z rzeczami dzieciaków, przebrać, które będą dobre (Cypis już 110 nosi! Monika 98/104, Jacek 74), dopakować z siatek, które dostaliśmy jakiś czas temu, bo gdzie nie pójdę tam siata z ciuchami + sama niedawno jeszcze im trochę rzeczy kupiłam 🙉
33Sylwia lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Mikka86 niby mogę. Tymek idzie spać o 20.30, Mikołaj godzinę później. Chciałam jeszcze coś dla siebie zrobić i machnęłam trening a potem oglądałam Wiedzmina. Od 22 do 1 Tymek obudził się 2 razy ale tylko na jedzenie. Za to Miki wstał zsiusiany koło północy i trzeba go było przebierać, uspokajać i godzinę usypiać. Także niby mogę ale widzicie jak to wygląda. Potrzeba robienia czegoś dla siebie + budzace się dzieci i potem niewyspana😉