Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój to zaczął ostatnio mieć potrzebę ssania. Raz, drugi znalazł w zabawkach smoczka. Pociumkal i wywalał. Aż nagle zaczął go ssać. Schowałam go ale pamiętał i go szukał 🤦♀️Następnie znalazł mombelka i jak go zaczęła cyckac to był w stanie pół dnia z nim chodzić w buzi, jednej nocy chciał z nim spać w buzi. Także szybką reakcja musiała być. Ma pochowane wszystko co można ssacmikka86 wrote:A Wasze dzieci jeszcze mają smoka czy tylko mój???
-
Boze jak mnie denerwuje jak moja cos sobie glupiego uchrzani i sie o to drze😰 Nawet jakbym chciala to nie mam jej jak dac a ta dalej jeczyyy o matko. Wtedy czuje jak sie we mnie gotuje ale staram sie zachowac spokoj bo to dziecko i nie jej wina ze nie ogarnia swiata. Takze wspolczuje😅Karola3xJ:D wrote:U nas naszedł znowu od 2 dni jakiś kryzys.Wszystko musi mieć niebieskie albo brązowe. Problem się pojawia kiedy chce niebieskie auto, które stoi na parkingu po drugiej strony ulicy 😅🤦♀️Stanie i się drze że Staś chce niebieskie auto i koniec. Ubić go idzie. Ma jakieś zboczenie na punkcie kolorów bo czerwony tramwaj jest super ale żółty autobus jest fe i jak go widzi to ryczy, że "nie, nie, nie". Ocipiec idzie. W ogóle ma z kolorami na pieńku ostatnio. Ciekawe ile to potrwa,
-
mikka86 wrote:Tak ,tak śpimy razem ,były próby wymeldowania go do łóżeczka , żadna nie skończyła się dobrze,ostatnia jakoś na jesieni , ale budził się i płakał,musiałam wstawać do niego co było mega męczące ,no i finalnie wstawał bardzo wcześnie , a tak jak się przebuddzi bardzo rano to jeszcze go podrapie po plecach i zaśnie, więc już dałam sobie spokój i śpimy razem pewnie do 18 tki 😁
Mikka my też śpimy wszyscy razem! Ala nie ma nawet własnego łóżka, bo nie ma takiej potrzeby. 😄 Wszyscy lubimy to wspólspanie. I też, tak jak u Was Alucha przesypia całe noce, 19:30-6:00 rano.

-
A jak to widzisz jak urodzisz? Będziecie spać we 4 ? Z noworodziem to może być trochę ciężko,przede wszystkim jak będzie się budził co 2,3 h to automatycznie pewnie obudzi Ci małąKasiaLukasia wrote:Mikka my też śpimy wszyscy razem! Ala nie ma nawet własnego łóżka, bo nie ma takiej potrzeby. 😄 Wszyscy lubimy to wspólspanie. I też, tak jak u Was Alucha przesypia całe noce, 19:30-6:00 rano.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Nie wiem właśnie czy to jest potrzeba bliskości czy bardziej przyzwyczajenie, śpimy razem od urodzenia bo tak mi było wygodniej ,gdyby od urodzenia spał osobno to pewnie i tak było by teraz,to samo z bujaniem, bujalam od maleńkości bo szybciej usypiał, najpierw na rękach, później jak był cięższy to w wózku i teraz bez bujania nie zaśnieDrobinka91 wrote:Haha no i dobrze, korzystajcie z bliskości, bo kiedyś jej zabraknie! (Tak sobie powtarzam w chwilach kryzysu 😅)
Widocznie Cię potrzebuje i tyle, musi Cię czuć 😊
No dobra, pokaż no tego Twojego przystojniaczka 😃 włosy widziałam, że ma boskie ale buźki nie widziałamurl=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Ja bym jednak wolała,żeby spał sam, średnio się z nim wysypiam,często go przekładam na jego połowę bo włazi na mnie, zakłada mi nogi na głowę,nie raz dostanę z liścia 🤣, no ale lepsze to niż wstawanie co chwilę do płaczącego w łóżeczku dziecka i wstawanie o 4 ranoKasiaLukasia wrote:Mikka my też śpimy wszyscy razem! Ala nie ma nawet własnego łóżka, bo nie ma takiej potrzeby. 😄 Wszyscy lubimy to wspólspanie. I też, tak jak u Was Alucha przesypia całe noce, 19:30-6:00 rano.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Mam to samo😬mikka86 wrote:Ja bym jednak wolała,żeby spał sam, średnio się z nim wysypiam,często go przekładam na jego połowę bo włazi na mnie, zakłada mi nogi na głowę,nie raz dostanę z liścia 🤣, no ale lepsze to niż wstawanie co chwilę do płaczącego w łóżeczku dziecka i wstawanie o 4 rano
-
mikka86 wrote:A jak to widzisz jak urodzisz? Będziecie spać we 4 ? Z noworodziem to może być trochę ciężko,przede wszystkim jak będzie się budził co 2,3 h to automatycznie pewnie obudzi Ci małą
Nie wiem, okaże się pewnie w praniu jak bardzo hałaśliwą istotą Tomek będzie. Plan jest oczywiście na czworo, mały w dostawce. Mamy duze łóżko 😃 Ala spala ładnie jako noworodzio, budziła się o stałych porach na cyca i kupę. Popsuła się dopiero jak skończyła jakieś pół roku. No ale każdy człowiek inny. Nie da się przewidzieć. Gdyby udało się podobnie, to zero problemu. Ala raczej tez nie wybudza się teraz w nocy. Podniesie głowę jak idę sikać i kładzie się dalej spać. Napije się wody i zasypia. Jak już śpi, to nie przeszkadzają jej rozmowy czy zapalone światło. Liczę, że będzie okeczka, no ale życie zweryfikuje.
edit. Dalej obcinam jej paznokcie u rąk i stóp jak śpi, włączając pełne światła. To też jej nie wybudza. Śpi jak głaz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 09:17


-
To Ksawery ma zupełnie inaczej ,jak śpi to trzeba być cicho,telewizor gra ale na najciższym poziomie, że muszę się mega skupić ,żeby usłyszeć, światło musi być zgaszone,rozmowy przez telefon są wykluczone, telefon mam wyciszony,jak ktoś dzwoni to nie odbieram jak on śpi albo idę do drugiego pokoju i zamykam drzwi, spanie z nim i noworodziem w ogóle w jednym pokoju nie wchodziłoby w gręKasiaLukasia wrote:Nie wiem, okaże się pewnie w praniu jak bardzo hałaśliwą istotą Tomek będzie. Plan jest oczywiście na czworo, mały w dostawce. Mamy duze łóżko 😃 Ala spala ładnie jako noworodzio, budziła się o stałych porach na cyca i kupę. Popsuła się dopiero jak skończyła jakieś pół roku. No ale każdy człowiek inny. Nie da się przewidzieć. Gdyby udało się podobnie, to zero problemu. Ala raczej tez nie wybudza się teraz w nocy. Podniesie głowę jak idę sikać i kładzie się dalej spać. Napije się wody i zasypia. Jak już śpi, to nie przeszkadzają jej rozmowy czy zapalone światło. Liczę, że będzie okeczka, no ale życie zweryfikuje.
edit. Dalej obcinam jej paznokcie u rąk i stóp jak śpi, włączając pełne światła. To też jej nie wybudza. Śpi jak głaz.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Najlepiej to nic nie planowac tylko zobaczycie jaki egzemplarz sie wam trafi i dzialac dopiero wtedyKasiaLukasia wrote:Nie wiem, okaże się pewnie w praniu jak bardzo hałaśliwą istotą Tomek będzie. Plan jest oczywiście na czworo, mały w dostawce. Mamy duze łóżko 😃 Ala spala ładnie jako noworodzio, budziła się o stałych porach na cyca i kupę. Popsuła się dopiero jak skończyła jakieś pół roku. No ale każdy człowiek inny. Nie da się przewidzieć. Gdyby udało się podobnie, to zero problemu. Ala raczej tez nie wybudza się teraz w nocy. Podniesie głowę jak idę sikać i kładzie się dalej spać. Napije się wody i zasypia. Jak już śpi, to nie przeszkadzają jej rozmowy czy zapalone światło. Liczę, że będzie okeczka, no ale życie zweryfikuje.
edit. Dalej obcinam jej paznokcie u rąk i stóp jak śpi, włączając pełne światła. To też jej nie wybudza. Śpi jak głaz.
Z dziecmi to i tak nic sie nie zaplanuje bo zawsze wychodzi inaczej niz sie myslalo😆
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
U nas też nie ma problemu z obcinaniem paznokci na jawie. Ale ja dla swojej wygody wolę jak śpi. Na jawie nudzi jej się po kilku palcach i muszę się spieszyć.
Mikuś, bo masz trudniej kochana. Musisz być himenem 24h na dobę, to jest super wysiłek. I podziwiam.

-
To jes ciężkie i nie znam nikogo kto by mówił że będzie albo było łatwo 😀mikka86 wrote:No ja ogólnie myślałam ,że macierzyństwo jest trochę łatwiejsze...
Jedyne pocieszenie to takie, że zdrowie najważniejsze. Jak wszyscy są zdrowi to się łatwiej żyje nawet jak dziecko daje popalić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2021, 10:51
-
O tak bez zdrowia nie ma nic. Widze teraz po sobie. Kiedys dawalam rade ze wszystkim, teraz byle co mnie czesto przerasta i trzeba ciagle zagryzac zeby. Nie jest to fajne. Wszystko bym oddala zeby sie normalnie czuc. Odkad wrocilam z urlopu tak bola mnie nogi ze idzie zwariowacKarola3xJ:D wrote:To jes ciężkie i nie znam nikogo kto by mówił że będzie albo było łatwo 😀
Jedyne pocieszenie to takie, że zdrowie najważniejsze. Jak wszyscy są zdrowi to się łatwiej żyje nawet jak dziecko daje popalić.
I funkcjonuj tu z malym rozerzeszczanym dzieckiem. Gdyby nie moj maz to autentycznie nie bylabym w stanie sie mala zajac sama.
-
Ja czasy samotnego macierzyństwa wspominam dobrze. Było ciężko, bez kasy, mieszkania, wsparcia. Ale fajne było to że miałyśmy siebie. Byłyśmy takie my dwie. Ja się starałam nie załamywać dla dziecka, ona dawała mi radość. Mialysmy taki swój świat we dwie. Wiele lata nikt nie był nam potrzebny więcej.





