Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
KarolaJJJ wrote:To.jest nazywane połówkowym ale potocznie. Połówkowe to połówkowe na normalnym usg w orzychodni a w ośrodku to jest po prostu II usg prenatalne. Polegają dokładnie na tym samym ale prenatalne są na lepszym sprzęcie plus echo serca jest dokładniejsze. To jest to samo ale nie do końca. Są wady których nie widac na połówkowym(chyba ze jest bardzo dobry sprzęt ale przewaznie jest jaki jest) ale na prenatalnym wyjdą ze względu na lekarza który ma te wszystkie certyfikaty i sprzęt. Wy macie połówkowe jako II prenatalne czy osobno?
No ja mam właśnie połówkowe na dobrym, dokładnym sprzęcie u lekarza z certyfikatem. Usg mam na każdej wizycie. Ja wiem o co Ci chodzi tylko nie rozumiem rozdziału bo wg mnie to co nazywasz polowkowym to zwykła wizyta a połówkowe połówkowe to właśnie to dokladenusg II trymestru. Ale nieważne.
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
Drobinka91 wrote:Ines, w takim razie na nic się już nie nastawiam
mam tylko nadzieję, że udźwignę ten bebzol 
Apropo's, kupiłam sobie ostatnio spodnie ciążowe z h&m, trafiłam na wyprzedaże
I to chyba Ty pisałaś, że nosisz 34 a pod koniec ciąży 36, więc wzięłam na szybko 34 , właśnie z racji tego, że wiedziałam że Ty też drobna, a potem musiałam się wracać wymieniać następnego dnia bo przez dupę nie chciały mi przejść 
Hehehe to zależy od modelu. Tez dokupilam kolejna pare na wyprzach ale już 36. Te 34 są na mnie już bardzo dopasowane. Ale ja to w ogóle wygladam już na 6-7 miesiąc
już w samych ciążowych ciuchach chodzę od dobrego miesiąca....
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
Ja kiedy nie byłam jeszcze w ciaży ,też myślałam ,że jakby wyszła jakaś wada genetyczna to nigdy w życiu bym nie urodziła, bo przecież mogę usunąć ,zajść w następną ciąże i mieć zdrowe dziecko, myślę ,że tak jeszcze do 8 tyg byłabym w stanie usunąć chorą ciąże,ale wiadomo ,że o ewentualnych chorobach dowiadujemy się później,a na tym etapie już bym bym tego nie zrobiła,za bardzo przyzwyczaiłam się już do tego dziecka,połowa moich codziennych myśli dotyczy właśnie jego ,no chyba ,że bym wiedziała,że dziecko jest tak chore,że będzie cierpieć po porodzie,albo odrazu umrze,a zespół downa nie jest taką chorobą ,ludzie z zespołem downa mają swój świat i są szczęśliwi. Oczywiście rozumiem kobiety , które by usunęły z tego powodu ,jak i też bez powodu,bo ja nie jestem przeciwniczką aborcji nawet na życzeniexgirl wrote:Lidzia ja Cie rozumiem.. z mezem mielismy rozmowe jeszcze przed ciaza, ze jesli dziecko bedzie chore (np ZD) to usuwamy. Zrobilabym to z ciezkim sercem i pewnie do konca zycia bym o tym myslala ale nie chce miec tak chorego dziecka, ktore jest zdane tylko na mnie i meza.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Ines z tym wywaleniem brzucha w koncowce-ok. Ja tylko nie chce miec bebna od kwietnia i sie meczyc pol lata z tym
Taka jedna mamuska od nas z przedszkola miala taaaaaaki brzuch.. w zyciu czegos takiego nie widzialam. Szok i niedowierzanie. Ja myslalam, ze ona 4raczki nosi a to tylko jeden byl.
Mikka rozumiem, ze z ZD mozna zyc i w ogole.. ale ja nie chcialabym takiego dziecka.. piszac to juz mi sie cisna lzy do oczu ale bym usunela. W ogole troche mysle tez, ze niby prenatalne wyszly ok ale zawsze jest ta mala mozliwosc, ze jednak tak nei bedzie..Poza tym sa dziesiatki innych chorob, ktore moga sie przytrafic ale trzeba myslec pozytywnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 09:37
-
Ja wychodzę z takiego założenia że nie można mówić że się coś zrobi albo nie zrobi nie znajdując się teraz w konkretnej sytuacji. Ludzie pod wpływem silnych emocji zmieniaja swój tok myślenia i postępowania.
Ja chciałam po prostu wiedzieć....
ines., Casjopea lubią tę wiadomość
-
Faktycznie niektóre kobiety stają się taaaaakie wielkie w ciąży. Jak koleżanka z pracy przyszła w odwiedziny jakieś dwa miesiące przed porodem to aż mi się jej żal zrobiło. Była ogromna, taka szeroka, no wielka.
Ale jej się chyba po prostu bardzo poważnie przytyło.
Ja nie mogę doczekać się takiego prawdziwego, okrąglutkiego ciążowego brzuszka.
W ostatnich dniach trochę mi wyskoczył, nie mogę już spać na brzuchu, bo po prostu jest mi niewygodnie. Niech rośnie.
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Mała? u mojej koleżanki też prenetalne wyszły dobrze i połówkowe i cała ciąża rozwijała się idealnie ,oczywiście nie robiła dodatkowych badań typu ?NIFTY czy SANCO no bo po co,skoro wszystko w usg idealnie,po porodzie teoretycznie zdrowe dziecko ,10 pkt, ale ona już po kilku tygodniach wiedziała,że coś jest nie tak,miała starszą córkę i widziała,że rozwija się zupełnie inaczej niż ona, ale nigdy w życiu nie pomyślała by o ZD,no i zaczęło się bieganie od lekarza do lekarza i jak mała miała 6 mcy to diagnoza zespół downa, dziecko nie miało wady serca jak większość osób z tą wadą,dlatego podobno nie wykryli w ciążyxgirl wrote:Ines z tym wywaleniem brzucha w koncowce-ok. Ja tylko nie chce miec bebna od kwietnia i sie meczyc pol lata z tym
Taka jedna mamuska od nas z przedszkola miala taaaaaaki brzuch.. w zyciu czegos takiego nie widzialam. Szok i niedowierzanie. Ja myslalam, ze ona 4raczki nosi a to tylko jeden byl.
Mikka rozumiem, ze z ZD mozna zyc i w ogole.. ale ja nie chcialabym takiego dziecka.. piszac to juz mi sie cisna lzy do oczu ale bym usunela. W ogole troche mysle tez, ze niby prenatalne wyszly ok ale zawsze jest ta mala mozliwosc, ze jednak tak nei bedzie..url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Emma ja na szerokość zostałam jak byłam, jak wróciłam z porodówki do domu to zostało mi 3kg na wadze sprzed ciąży. Miesiąc, dwa po chodziłam we wszystkich ciuchach sprzed łącznie z dżinsami rozmiar 34.Ale brzuch w 9 miesiącu był wielgachny
na szczupłych osobach jakoś bardziej widać jego rozmiary 
Fajne to oczekiwanie na brzuszek w pierwszej ciąży
taki malutki zgrabny jest na początku
u mnie to już spora piłka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 09:45
Emma_ lubi tę wiadomość
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
No ja te mamuske widzialam ostatni raz w 7mies i byla potezna, nawet nie chce wiedziec jak wygladala w 9tymEmma_ wrote:Faktycznie niektóre kobiety stają się taaaaakie wielkie w ciąży. Jak koleżanka z pracy przyszła w odwiedziny jakieś dwa miesiące przed porodem to aż mi się jej żal zrobiło. Była ogromna, taka szeroka, no wielka.
Ale jej się chyba po prostu bardzo poważnie przytyło.
Ja nie mogę doczekać się takiego prawdziwego, okrąglutkiego ciążowego brzuszka.
W ostatnich dniach trochę mi wyskoczył, nie mogę już spać na brzuchu, bo po prostu jest mi niewygodnie. Niech rośnie. 

Tak, Taki fajny, okraglutki, delikatny ok ale strasznie nie chce wygladac jak slon, do tego w lecie.. no ale zobaczymy. Co ma byc to bedzie, to nie koncert zyczen i jak bede miec ogromny bebech to trudno
Mikka hmm.. skoro tak pozno wykryto i w ogole to pewnie jakas lagodna wersja ZD co? Ale kurcze masakra, wez mi nie gadaj takich rzeczy ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 09:48
-
Mikka hmm.. skoro tak pozno wykryto i w ogole to pewnie jakas lagodna wersja ZD co? Ale kurcze masakra, wez mi nie gadaj takich rzeczy ;P[/QUOTE]
jak była malutka niczym nie różniła się od zdrowego dziecka, poprostu w czasie kiedy dziecko powinno dziecko trzymać sztywno główkę ona nadal była gibka, no i bardzo spokojna,bo te dzieci jako niemowlaki są takie nie wymagające , później już zespół downa zaczynał być widoczny po rysach twarzy ,ale pierwsze rozpoznanie było " dysmorfia twarzy" i wiedziałabyś o co chodzi?? bo ja nie, później badania w kierunku ZD i się potwierdziło. Większość wad związanych z tym zespołem,zaczęło się pokazywać dopiero po dłuższym czasie ,a nie w brzuchu czy nawet po porodzieurl=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
xgirl wrote:Dziewczyny te testy nifty, sanco itp mozna zrobic kiedy sie chce. Nie ma limitu, ze do 13tyg?
Xgirl nie nakręcaj się! Wszystko jest w porządku i z duża doza prawdopodobieństwa (dane mówią o 98%) masz zdrowe dziecko!!!
Córcia
16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]

Synek
10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]

-
LidziA89 wrote:Ja wychodzę z takiego założenia że nie można mówić że się coś zrobi albo nie zrobi nie znajdując się teraz w konkretnej sytuacji. Ludzie pod wpływem silnych emocji zmieniaja swój tok myślenia i postępowania.
Dokładnie tak jest .....
Znam dwa przypadki : 24 letnia dziewczyna mówiła że nigdy by nie usunęła chorego dziecka niestety życie zweryfikowało jej poglądy i usunęła .
36 letnia mówiła że usunie - nie usunęła .
U obu zdiagnozowano ZD
-
xgirl wrote:Dziewczyny te testy nifty, sanco itp mozna zrobic kiedy sie chce. Nie ma limitu, ze do 13tyg?
Po pierwsze się nie nakręcaj. Po drugie NIFTY można wykonać chyba do 24tyg gdzieś coś takiego czytalam ale mogę się mylic.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2019, 10:18
-
Lekarz u ktorego bede w przyszlym tyg robi to sanco i sie zastanawiam.. troche szkoda mi kasy ale z drugiej strony bede miec spokojne sumienie.. ehh sama nie wiem. Wieeeem zeby sie nie nakrecac ale juz za pozno chyba





Moze bym sie tak poryczala w ostatniej chwili, ze bym nie zrobila tego. Ehh znajac mnie pewnie by tak bylo 




