Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mikaja wrote:Mikka ja nie stosowałam i skonsultowałabym to z lekarzem.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
KasiaLukasia mam nadzieję, że plamienia już nie wrócą. Co z tym polipem ogólnie? Co lekarz mówi?[/QUOTE]
Też mam nadzieję, że nie wrócąZ tym polipem to długa historia, miałam go już na długo przed ciążą i miałam nawet usunąć, ale lekarka-konował do której wtedy chodziłam, powiedziała, że to w niczym nie przeszkadza, że to taka "kosmetyczna rzecz", i że jak będę rodzić naturalnie to sam się urwie przy porodzie. A ja uwierzyłam
//
Teraz ciążę prowadzę u dwóch lekarzy równocześnie, prywatnie w Medicover (bo mam tam pakiet od pracodawcy, ale zdanie o tej firmie mam raczej złe) i na NFZ, w poradni przyszpitalnej u świetnego młodego lekarza, któremu ufam w 100%. Obydwoje się krzywili na polipa, no bo jest to, co tu kryć dziadostwo, które może (ale nie musi!) być niebezpieczne. Może rozszczelniać szyjkę, może się urwać, może ciągle krwawić i przyprawiać o zawał serca. Z tego co mi wiadomo nie można też w razie czego założyć pessara, nie wiem jak jest w przypadku szwu na szyjce. Mój polip był dotychczas dość przyjazny. Plamił lekko tylko po badaniach i mam nadzieję, że tak zostanie. Ale nie usunięcie go przed planowaną ciążą było głupotą. Gdybym tylko nie posłuchała wtedy tej durnej baby
Wiem też, że dużo kobiet w ciąży ma polipy, zaczynają często wyrastać na skutek hormonów ciążowych. Te mogą się samoistnie wchłonąć i nie są niebezpieczne. Gorzej z tymi, jak u mnie, które były już przed ciążą i których ciało może chcieć się pozbyć i je wypchnąć skurczami - "urodzić". Lekarze mówią zgodnie, że teraz nie można go już usunąć i że nie ma szans na wchłonięcie. Ale też nie straszą mnie, że na pewno będzie źle. Nie jestem jedyną polipową ciężarówkąPozostaje trzymać kciuki i go obserwować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 11:51
-
Jeśli lekarz zlecił, to bym brała. W tym momencie odowiedzialność spoczywa na nim.
Z wielona lekami jest tak, że nie ma informacji, że sa bezpieczne, bo która kobieta w ciąży sie zdeycduje być 'testerem' leku? Ale wiele leków podaje sie roznym grupom wiekowym jak i kobietom w ciązy wbrew ulotkom producenta.
Moj syn od 7 miesiąca zycia przyjmował 5 dni w tygodniu furagine, ktora wszedzie ma oznaczenia od 2rż. Było to oczywiscie zlecone przez lekarza.
Ogolnie przyjmuje sie to załozenie, ze jezeli korzysci przeważają ryzyku to sie przepisuje rozne leki. To jest taki ziolowy lek raczej wiec bylabym spokojna. Lekarz wie co robi - tak zakładam -
mikaja wrote:KasiaLukasia rozumiem - on jest od zewnętrznej strony szyjki? W sensie od strony pochwy? Czy od strony macicy?
Ale że lekarka konował.. ehh..
Tak, tak. Wyłazi z szyjki od strony pochwy. Można go zobaczyć, obrzydlistwo!Wtedy jak do niej chodziłam (do tej lekarki) byłam bardzo zadowolona. Myślałam sobie, spoko starsza babka, nie panikuje, nie robi z igieł wideł, zdroworozsadkowe podejście. Ehh. Szkoda gadać. Doświadczenie życiowe coraz częściej mi mówi, że człowiek wszystko powinien wiedzieć sam, wszystkiego sam się uczyć i sprawdzać 100 razy słowa innych.
-
Co w tym jest.
Moja mama chodziła ze mną w ciązy do takiej baby. Czasy były takie, że zrobiła jej raptem jedno usg w połowie ciązy i to tylko po to, zeby potwierdzic plec. Ale to bylo 30 lat temu wiec spoko.
Mimo wszystko moja mama pod koniec ciazy krwawila, bolal ja bardzo brzuch - przodujace lozysko - a ta nic. Koniec koncow przyszlam na swiat w dosc dramatycznych okolicznosciach, bo mama mnie zaczela rodzic naturalnie z tym lozyskiem - jak na porodowce lekarze zobaczyli, ze wylazi lozysko zamiast dziecka, to szybko na cc.
Obdwie ledwie uszlysmy z zyciem przez tę babę. Co 'zabawne' - ona do dzis tak prowadzi ciąze. Mojej znajomej mama pracuje jako polozna w szpitalu i mowila kiedys, ze kobiety w ciazy od tej baby przychodza nieraz rodzic z takimi ewidentnymi jak na dzisiejsze czasy komplikacjami, a ta nic, bo usg u niej lezy nieuzywaneTrzeba sie ustrzegac pewnych osob zdecydowanie. Ja juz dzisiaj nie chodze do zadnego lekarza prywatnie bez sprawdzenia opinii chociazby na portalu znanylekarz.
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Mikka, ja brałam w dwóch poprzednich ciążach Urosept, Monural i w tej ciąży Neofuragine. Urosept jest na bazie ziół, więc nie powinien zaszkodzić
jak lekarz zapisał, to bierz widocznie trzeba.
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Aska1994 wrote:Mikka, ja brałam w dwóch poprzednich ciążach Urosept, Monural i w tej ciąży Neofuragine. Urosept jest na bazie ziół, więc nie powinien zaszkodzić
jak lekarz zapisał, to bierz widocznie trzeba.
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Ja przez 3 miesiące miałam mocz z bakteriami i nie mogłam się ich pozbyć.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
mikaja wrote:Emma przykro mi, że tak się stresujesz, ale biorąc pod uwagę Twoją historię, to wcale się nie dziwię. Pisz nam tutaj, wyrzucaj to z siebie, bo to zawsze dobra forma 'terapii'. nie trzymaj tego w sobie, bo to jeszcze gorzej. Spróbuj poszukać jakiś sposobów relaksacji może. Polecam wszelkie 'hipnoterapie' - jest kilka fajnych na youtube. Nie działa to tak dosłownie (chociaż może ktos i jest w stanie odpłynąć
), ale bardzo rozluźnia. Mogę Ci podesłać jeden fajny plik, który sama uzywałam - to jest ta cała hipnoterapia do porodu, ale jest to po prostu dobre dla odprężenia - mnie zdarzało się przy tym zasypiać nawet w poprzedniej ciąży
Suplementujesz kwasy omega? To taki ciążowy antydepresant - uspokajają ukłąd nerwowy.
KasiaLukasia mam nadzieję, że plamienia już nie wrócą. Co z tym polipem ogólnie? Co lekarz mówi?
Mikaja, Kamsza, dzięki za dobre słowo. Jesteście kochane!Myślę, że pora poruszyć ten temat z ginekologiem - może coś zaleci, choć nie chciałabym być na uspokajaczach w ciąży. Wiem też, że źle na mnie działa siedzenie w domu. Mąż pracuje (teraz na popołudnia), więc jestem sama do późnego wieczora. Z domu też ciężko wyjść, bo raz, że jestem na zwolnieniu, dwa - nie czuję się na siłach gdziekolwiek chodzić, trzy - nie mam tu nikogo bliskiego, bo mieszkamy w tym miejscu od roku dopiero. Chyba pojadę na weekend do rodzinnego domu, dobrze mi to zrobi. No dobra, pomarudziłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 13:11
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Mikka, jeśli wizja brania uroseptu cię niepokoi, to może zastąp go żuravitem - tam masz samą żurawinę, która też świetnie wspomaga leczenie. Ja go łykam od samego początku ciąży.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Emma_ wrote:Mikka, jeśli wizja brania uroseptu cię niepokoi, to może zastąp go żuravitem - tam masz samą żurawinę, która też świetnie wspomaga leczenie. Ja go łykam od samego początku ciąży.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
Hop, hop
Meldujemy się po wizycie
Wszystko okej, Dzidzia hasała. Szyjka 3,5cm. Prenatalne umówione 21.02.
I u nas będą kokardki i sukieneczki
Z wrażenia, że zobaczyłam Małą na monitorze, zapomniałam zapytać jaka jest długa i ile waży
Wiecie co? Akurat siusiała
anngelikamarta, Alisia, Kamsza, mikka86, mikaja, Aska1994, Eluska, Emma_, Alrauna1987, LidziA89, Sylka135, Casjopea, ines., Czarna_kawa, Micia lubią tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga gratuluję !
Nie masz jakiejś kartki z wymiarami z wizyty ?
W UK po tych szpitalnych usg zawsze daja fajne wydruki - wszystkie wymiary podane, siatka centylowa dołączona, bo te pomiary, że np noga na x ydzien x dzien itd nie sa z tego co wiem prawidlowe - aczkolwiek wielu lekarzy tak nadal robi - moj gin w poprzedniej ciazy tak robil i teraz tez 2 tygodnie temu tak mialam podanePowinno sie to wlasnie na siatkach centylowych podawać.
-
mikaja wrote:Emma wyslalam Ci zaproszenie do znajomych - podesle Ci link w wiadomosci prywatnej, bo to z mojego prywatnego dysku google<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
kinga27.30 wrote:Hop, hop
Meldujemy się po wizycie
Wszystko okej, Dzidzia hasała. Szyjka 3,5cm. Prenatalne umówione 21.02.
I u nas będą kokardki i sukieneczki
Z wrażenia, że zobaczyłam Małą na monitorze, zapomniałam zapytać jaka jest długa i ile waży
Wiecie co? Akurat siusiała
Dziewczyny, nie ma już szans dla męskiego pierwiastka - niniejszym wątek lipcowy został zdominowany przez małe kobietki!kinga27.30, Kamsza, anngelikamarta, ines., Micia lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
wczoraj mialam kombo. Katar goraczka i niesamowity ból (wydawało mi ze nerek). Pojechałam z mężem do szpitala. Tam lekarz ostukal mnie i był zdania że to raczej nie nerki tylko tzw korzonki. Uspokoił mnie trochę. Kazał brać paracetamol , no spe, aspargin i robić inhalacje z soli fizjolohicznej. Dzisiaj odebrałam wyniki moczu i krwi i wszystko jest w porządku. Tsh tez się obniżyło i jest 1,4, natomiast obliczyłam stosunek ft3 i ft4 i tu chyba już tak kolorowo nie jest.
Co do brania uroseptu to tez słyszałam opinie ze można brać terazwspółczuję kasialukasia polipa i wierzę że się wszystko pouklada.
Kinia gratulacje córeczki.
Emma trzymaj się ! Jedz do miejsca które znasz - dobrze Ci to zrobi.
Aa gratuluję Casjopeateraz będzie tylko lepiej
Aaa Jutro wizyta !! Trzymajcie kciuki !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 14:41
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
mikaja wrote:Kinga gratuluję !
Nie masz jakiejś kartki z wymiarami z wizyty ?
W UK po tych szpitalnych usg zawsze daja fajne wydruki - wszystkie wymiary podane, siatka centylowa dołączona, bo te pomiary, że np noga na x ydzien x dzien itd nie sa z tego co wiem prawidlowe - aczkolwiek wielu lekarzy tak nadal robi - moj gin w poprzedniej ciazy tak robil i teraz tez 2 tygodnie temu tak mialam podanePowinno sie to wlasnie na siatkach centylowych podawać.
No wiesz, nie dostałam nic. W klinice jak byłam wcześniej, to dostawałam co wizytę. Teraz przepisałam się do mojej miejscowości już i niestety tutaj nie daje... Ale już za dwa tygodnie prenatalne, to pewnie dostanę, a jak nie, to się upomnę
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!