Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
DZiewczyny napisalam cos w temacie o sporcie ale nikt mi nie odp To wam tu wkleje, moze cos doradzicie:
Przed ciaza bylam bardzo aktywna - duzo spacerow, rower, basen, pilates 2-3 razy w tygodniu. Ostatnio chcialam sie troche pogimnastykowac ale po 10 Minutach musialam przerwac bo jakos dziwnie sie czulam, potem dobra godzine bolal mnie brzuch. Dzis bylam sporo na zewnatrz, poszlam na dluuuugi spacer. Pod koniec wracalam wykonczona, zaczal mnie znowu brzuch bolec i bolal godzine. Teraz juz jest ok.
Podobno jesli przed ciaza uprawialo sie Sport, to mozna dalej ale szczerze nie podobaja mi sie te bole brzucha po intensywniejszej aktywnosci. Lekarz mnie badal ostatnio i wszystko jest ok. Mimo to cos mi nie pasuje.. co wy na to dziewczyny? Bardzo lubie sie ruszac ale teraz sie boje. -
Yelonka wrote:U mnie niestety złe informacje dzisiaj byłam na becie i jej przyrost jest zdecydowanie za niski, jestem załamana
Przykro mi koniecznie skonsultuj się z lekarzem. Masz możliwość kontaktu telefonicznego?
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Xgirl, ja bym trochę spasowała. Jednak teraz Twój organizm sam w sobie pracuje na wyższych obrotach, te bóle mogą sygnaluzować, że jednak za dużo dla niego. Ale równie dobrze, może potrzebujesz więcej magnezu?
W każdym bądź razie. Dmuchałabym na zimne i spasowała z aktywnością. Spacer? Owszem, ale może o 1/3 krótszy. Pilates? Nie wiem, czy rozciaganie to akurat dobry pomysł, zaraz wszystkie wiezadla będą sie rozciągać same. Może bardziej jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży? Basen wskazany. Rower - nie wiem.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
mikka86 wrote:A ja w ogóle nie mogę jeść,jem na siłę bo jak mam pusty żołądek to mi nie dobrze, każdy posiłek jem chyba z godzinę ,nie mam ochoty kompletnie na nic,na wadze już -2 kg, wolałabym nie chudnąć więcej bo i tak nie mam dużej wagi
Też nie dobrze oby szybko minęło
-
xgirl wrote:DZiewczyny napisalam cos w temacie o sporcie ale nikt mi nie odp To wam tu wkleje, moze cos doradzicie:
Przed ciaza bylam bardzo aktywna - duzo spacerow, rower, basen, pilates 2-3 razy w tygodniu. Ostatnio chcialam sie troche pogimnastykowac ale po 10 Minutach musialam przerwac bo jakos dziwnie sie czulam, potem dobra godzine bolal mnie brzuch. Dzis bylam sporo na zewnatrz, poszlam na dluuuugi spacer. Pod koniec wracalam wykonczona, zaczal mnie znowu brzuch bolec i bolal godzine. Teraz juz jest ok.
Podobno jesli przed ciaza uprawialo sie Sport, to mozna dalej ale szczerze nie podobaja mi sie te bole brzucha po intensywniejszej aktywnosci. Lekarz mnie badal ostatnio i wszystko jest ok. Mimo to cos mi nie pasuje.. co wy na to dziewczyny? Bardzo lubie sie ruszac ale teraz sie boje.
Ja z kolei codziennie chodze na jeden, a w weekendy na dwa dziennie 1,5 godzinne spacery z małą i psami do lasu Wedle aplikacji na tel to ok 15.000 kroków dziennie Do tego mamy swoje gospodarstwo, a w nim konie, które również 2x dziennie karmię plus robię milion tak zwanych drobnych prac gospodarskich Także wiesz.. Chyba wszystko zależy od tego jak się czujesz. Jak czujesz, że organizm mówi stóp, to znaczy stop, a jak wszystko jest ok i wyraża na to zgodę lekarz (!) to możesz dalej prowadzić swój styl życia. Takie jest moje zdanie. Pomijając oczywiście takie akcje jak np. jazda konna, co uważam za skrajnie głupie w ciąży, chociaż znam i takie agentki. -
Swoją drogą podziwiam Was za te wszystkie smaczki i niesmaczki. Ja ani nie miałam tego w pierwszej ciąży, ani nie mam tego teraz. Mam tylko ogólnie ciut mniejszy apetyt, ale tak poza tym nic mnie nie drażni, nic nie przeszkadza i na nic nie mam większej ochoty niż normalnie :p O mdłościach też nic nie wiem, chociaż to akurat chyba dopiero się zaczyna w okolicy 3 m-ca..
-
LidziA89 wrote:Ja się dziś zaczęłam denerwować że to puste jajo Cały czas sobie wkrecam co innego ja zwariuje. A do 22.11 jeszcze tydzień....BeataW.
Poważnie zaczęliśmy myśleć o byciu rodzicami w październiku 2017 r. Biorę bromergon,na hiperprolaktynemie czynnościową,pierwszy cykl stymulowany w maju-ciąża biochemiczna... -
nick nieaktualny
-
A co do smaków to u mnie różnie...zaczynałam ciążę od ochoty na pikantne rzeczy:) wszystkie intensywne zapachy...A nawet zapach wędzonej ryby,ale wiedziałam,że nie za bardzo mogę sobie na nią pozwolić...I trochę to trwało,później przyszła ochota na słodkie,niedawno wstręt do mięsa i wędlin-wcinałam ser żółty z ketchupem zapach rosołu zaczął mi przeszkadzać-tak mojego ukochanego rosołku,gdzie wcześniej mogłabym jeść go hektolitrami :)A dziś sama nie wiedziałam na co mam ochotę-chodzą za mną płatki z mlekiem,ale trochę się boję wzdęć,bo za bardzo nie toleruje laktozy...więc poczekam do weekendu-mam wolny od pracy i zjem sobie na spokojnie ostatnio piekłam sernik i później przeszkadzał mi ten zapach z piekarnika w całym domu...później mój mąż zrobił biały ser że dworskiego mleka-matko jaki był pyszny że świeżutkim chlebkiem i masełkiem i solą...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 22:39
BeataW.
Poważnie zaczęliśmy myśleć o byciu rodzicami w październiku 2017 r. Biorę bromergon,na hiperprolaktynemie czynnościową,pierwszy cykl stymulowany w maju-ciąża biochemiczna... -
nick nieaktualny
-
Panna Anna wrote:Dziewczyny w nocy miałam lekkie plamienia.. Nie wiem co myśleć bo do tej pory byłam bardzo pozytywnie nastawiona na ciąże niczym się nie przejmowałam z góry byłam dobrej myśli a teraz te plamienia.. O 8 jadę do lekarza zobaczę co się dzieje
-
Moja gin mówi, żebym brała profilaktycznie Duphaston, chociaż progesteron w normie.
W ogóle to przy becie 500 każe mi przyjść na wizytę dopiero za 4 tygodnie.. Chyba ją pogielo że ja tyle wytrzymam Najdalej za 2 melduję się pod drzwiami gabinetu :p
Przy jakiej becie było już u Was widać serduszko? Bbf mi pokazuje wiek ciąży 4+3 -
Casjo ja nie wiem jaka bete mialam ale na rowny tydzien przed zobaczeniem serca mialam bete 5260.
Co do plamien to sa ok jesli nie krwawi sie zywa krwia, tak mi lekarka powiedziala. Ale i tak lepiej to skonsultowac, mow jak poszlo. -
Sylka135 wrote:Bylam dzisiaj u gin, jest pęcherzyk ale powiedziała, że to bardzo wczesny etap ciąży więc nie mam się denerwować. Z usg termin porodu 15.07. Następna wizyta na początku grudnia chyba oszaleje. Niepotrzebnie się pospieszylam z tą wizyta.
-
nana1 super
Alxawl ja też mam na 30.06 w sumie Ale to się okaże ostatecznie na prenatalnych
Yelonka przykro mi idź jednak do lekarza - ciąża to nie matematyka...
Ligotka mnie jest zdecydowanie zimniej. Cisnienie musiało nam poleciec
Sylka obecnosc pęcherzyka tam, gdzie powinien być to juz super wieści
Eluska wspolczuje - mnie tez przelozyli wizyte i czekalam dluzej
PannaAnna dobrze, ze jedziesz. Tez takie mialam w poprzedniej ciazy - a plamlam zywa krwia, wiec teoretycznie niedobrze. Na szczescie skonczylo sie wszystko dobrze. Nie bralam przy tym jednak nigdy progesteronu.
Ogolnie chyba jestem ewenementem, bo nigdy nie lyknelam ani jednej tabletki progesteronu ;p Mialam w poprzedniej ciazy 2 opakowania duphastonu - w razie W - ale nie skorzystalam a potem wyslalam znajomej. Niektore kobiety uwazaja mnie za szalona no bo jak to tak - poronilas kiedys i nie bierzesz. -
No ale w sumie jak nie zaszkodzi a moze pomoc to czemu nie brac?
Mam wyniki hormonow tarczycy.
TSH 0,648 mlu/l
FT3 3,1 pg-ml
FT4 14 pg-ml
Powiedziano mi, ze wyniki w normie. Aha zwroccie uwage na jednostki, bo juz ostatnio zle zinterpretowalysmy wyniki a byly ok.
W ogole takie pytanie: zwiekszylam sobie 2 dni temu dawke Euthyroxu50 o 50%. Czy te wyniki moga juz uwzglednic te zmiane czy to za wczesnie?
-
Ja nie uważam, że branie hormonów - na zapas jest ok i już. Nie uważam, żeby to sie odbywało bez różnicy dla organizmu - to są hormony, a nie cukierki. To każdego decyzja Moją decyzją jest nie brać - popierają mnie w tym moi lekarze. W poprzedniej ciąży jak widać nawet podczas plamien nie bralam i wszystko skonczylo się dobrze. Nawet lekarz, który mi ten duphaston przepisał, powiedział że to moja decyzja, bo on nie powie mi tak czy tak, a pewności nigdy nie ma. Wierzę w moj organizm.
-
xgirl wrote:DZiewczyny napisalam cos w temacie o sporcie ale nikt mi nie odp To wam tu wkleje, moze cos doradzicie:
Przed ciaza bylam bardzo aktywna - duzo spacerow, rower, basen, pilates 2-3 razy w tygodniu. Ostatnio chcialam sie troche pogimnastykowac ale po 10 Minutach musialam przerwac bo jakos dziwnie sie czulam, potem dobra godzine bolal mnie brzuch. Dzis bylam sporo na zewnatrz, poszlam na dluuuugi spacer. Pod koniec wracalam wykonczona, zaczal mnie znowu brzuch bolec i bolal godzine. Teraz juz jest ok.
Podobno jesli przed ciaza uprawialo sie Sport, to mozna dalej ale szczerze nie podobaja mi sie te bole brzucha po intensywniejszej aktywnosci. Lekarz mnie badal ostatnio i wszystko jest ok. Mimo to cos mi nie pasuje.. co wy na to dziewczyny? Bardzo lubie sie ruszac ale teraz sie boje.
Ja prze ciaza uprawiałam Pole dance. W ciązy oczywiscie nie wolno. Innych sportów nie lubie. Joga by byla ok, ale zaraz mi się robi slabo jak mam stać w jednej pozycji, albo gorzej - podnieść ręce.
BeataW. wrote:A co do smaków to u mnie różnie...zaczynałam ciążę od ochoty na pikantne rzeczy:) wszystkie intensywne zapachy...A nawet zapach wędzonej ryby,ale wiedziałam,że nie za bardzo mogę sobie na nią pozwolić...I trochę to trwało,później przyszła ochota na słodkie,niedawno wstręt do mięsa i wędlin-wcinałam ser żółty z ketchupem zapach rosołu zaczął mi przeszkadzać-tak mojego ukochanego rosołku,gdzie wcześniej mogłabym jeść go hektolitrami :)A dziś sama nie wiedziałam na co mam ochotę-chodzą za mną płatki z mlekiem,ale trochę się boję wzdęć,bo za bardzo nie toleruje laktozy...więc poczekam do weekendu-mam wolny od pracy i zjem sobie na spokojnie ostatnio piekłam sernik i później przeszkadzał mi ten zapach z piekarnika w całym domu...później mój mąż zrobił biały ser że dworskiego mleka-matko jaki był pyszny że świeżutkim chlebkiem i masełkiem i solą...
Mze pomyśl o mleku roślinnym. Ja np. uwilebiam ryżowe. Tylko nie pij sojowego, jest dosyć toksyczne.
Ja mam różne smaki, wczoraj zajadałam się moją ulubioną wędliną (w skladzie tylko beef i slat) dzisiaj prawie po niej zwymiotowalam.
Ale narobilaś mi ochoty na rosół i chyba wiem co zjem na wekendzie. Mieszkam w akademiku więc z gotowaniem średnio zwlaszcza, że laski utrzymują permanentny syf od którego mi niedobrze.BeataW. lubi tę wiadomość
PCOS, endometrioza, tylozgiecie, a jednak można wpasc :p
Niespodzianka ciąża, niespodzianka poród.
16/06 w 37+2 przyszła na świat Margaretka ważąca 2730g.
Margaret, o uroczym zdrobnieniu Daisy