Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Aska u mnie seks w gumie to autentyczny bol... Ja mam teraz organizm typowo prokreacyjny i seksu mi sie chce tylko w plodne - poza plodnymi z kijem nie podchodz i mega boli seks. Zadne lubrykanty, nic... Boli, jakby mnie tam rozrywalo. W okres mam ochote, ale nie moge sie przekonac, chociaz mowia, ze dobry kon to i po blocie pojedzie (sory
).
Tyle, ze moj powiedzial, ze on se zabiegu nie zrobi - wiec bedzie mial do wyboru albo zaczac mnie zdradzac albo sie poddac. Tez teraz te zbaiegi sa minimalnie inwazyjne - nie to co kiedys - przyjdzie czas, bede negocjowac
-
Mi tabsy robia spustoszenie w organizmie. Gumki tragedia,wiadomo. Ale najlepsze jest to ze nam sie na przerywanym udalo przetrwac ze 2 lata ale mówoe to teraz głośno i wyraźnie:to bylo na zasadzie "ciekawe czy zajde w ten sposób". Taki nasz eksperyment. Nie zaszłam,ale udalo sie w pierwszym strzale we mnie😂
-
Ja też serio mówię 😁Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
To ja mam tak, że seks dużo zależy od mojej formy psychicznej i poczucia komfortu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2019, 15:24
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Bo np jakbyście się kiedyś rozeszli ( w życiu różnie bywa) i np związalby się z inną kobietą i chcieli by mieć jednak dzieci?? To nie spiralka, że kobieta sobie włoży,wyjmie i płodność wracamikaja wrote:Mikka tak, a dlaczego by nie?url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
Wazektomia też jest zabiegiem odwracalnym 🙂Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Nie!!! Wazektomia to przecięcie i podwiązanie nasieniowodów w celu przerwania ich ciągłościmikaja wrote:Mikka wazektomia jest odwracalna
To sie tylko zaklada takie 'zaciski' na nasieniowody chyba o ile dobrze kojarze.url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Jaka by nie byla - nie zamierzam zostawiac mojemu furtki. Nie planujemy sie rozstac, a tez decydujac sie na to, zapewne bedzie znal wszystkie aspekty tego.
Jednym z aspektow, ktore mi ew nie pasuje jest jakas tam wieksza szansa jesli chodzi o raka prostaty chyba (albo nowotwor... nigdy nie wiem ktore jest ktore). -
Miałam to samo... Dla mnie gumki to koszmar. A po stosunku pieczenie jakbym miała skórę zdartą. Nigdy więcej prezerwatyw.mikaja wrote:My probowalismy roznych - durexy, mates (unimil), jakies lidlowe mondosy - wszystko i nic Czuje to gowno i mnie obciera i ogolnie zanim mi przejdzie i zaczynam czuc jakas przyjemnosc to moj dochodzi i tyle
-
Mikka masz racje, pomerdalam z tym, jak sie to wykonuje faktycznie sie nacina i koaguluje konce. Mimo to jest to nadal metoda odwracalna. I jak powiedzialam - moj z pewnoscia zapozna sie z wszystkimi za i przeciw
Teraz wykonuje sie to w znieczuleniu miejscowym, nie nacina sie skory, nie ma szwow. -
A na mnie zle dzialaja tabletki.. bralam moze 3 miesiace i czulam sie jak zadzumiona, krecilo mi sie w glowie itp a jak je odstawilam to jak reka odjal. A teraz nie mam zamiaru brac bo mi powiedziano, ze zwiekszaja ryzyko zakrzepicy a ja nie chce znowu dostac tego :o
27.6.19 wydobyciny mojej Hannah Florenz❤️ 48cm, 2970g -
Ja nie wykluczam, że kiedyś zdecyduję się na kolejne dziecko. Wiem tylko, że potrzebuję czasu, żeby odchorować tę ciążę, żeby wrócić psychicznie do siebie i żeby uroki macierzyństwa pozwoliły mi zapomnieć i znowu chcieć - jak u ciebie. 🙂 Inna sprawa jest taka, że obiecaliśmy sobie, że jak się nie uda naturalnie, to rezygnujemy - nie chcemy znowu tego przeżywać i przechodzić całego leczenia, to za bardzo niszczy.mikaja wrote:Ciaza to tez nie koniec - ja ciaze mialam trudna, ale dopiero to 'po ciazy' mnie zniechecilo na 2 lata
Mlody jednak podrosl i znowu mi sie zachcialo Tym razem jednak chce wyslac meza na wazektomie. Mam dosc gumek, nie chce brac hormonow - jego kolej 
Ja po tej ciazy bede miala 2 i 1/3 ciazy na koncie i wystarczy mi przejsc.
A my wszystkie 3 ciaze od pierwszego strzala + chyba zaliczylam jedna biochemiczna teraz we wrzesniu przed tym ostatnim cyklem wiec jestesmy hiper plodni i strach ryzykowac wpadki.
-
Zostaje krążek albo prezerwatywy, chociaż byłabym bardzo zdziwiona gdyby chciało wam się bawić w gumki do twojej menopauzy. 🙂xgirl wrote:A na mnie zle dzialaja tabletki.. bralam moze 3 miesiace i czulam sie jak zadzumiona, krecilo mi sie w glowie itp a jak je odstawilam to jak reka odjal. A teraz nie mam zamiaru brac bo mi powiedziano, ze zwiekszaja ryzyko zakrzepicy a ja nie chce znowu dostac tego :o
-
xgirl ja bralam 10 lat temu przez 6 miesiecy i dziekuje bardzo
Przytylam wtedy 8kg, bylam spuchnieta i ogolnie od wtedy zaczely sie moje hormonalne nieprzygody
Bralam tez miesiac 2 lata temu po laparotomii na wyciszenie jajnika po zabiegu i czulam sie ok, ale i tak odstawilam, bo recepte mialamz Pl, a tu nie mialam weny lazic po lekarzach, mimo ze tu antykoncepcja za darmo
Emma ja tak paplalam, ze nie chce, nie chce, ale gdzies tam w srodku wlasnie czulam, ze przyjdzie ten moment.
Wspolczuje Wam tej drogi ale najwazniejsze, ze sie udalo i oby wszystko byo ok
Wczoraj wlasnie znajoma mi mowila, ze sie nie udalo... 2. podejscie. Pierwsza ciaze po ivf poronila, a teraz w ogole sie nie udalo. Maja jeszcze 2 chyba zamrozone, ale po tym raczej koniec.
