Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mikka86 wrote:Emma kilka stron wcześniej cukrzycowe mamy wstawiały jakieś przepisy na niskocukrowe desery, chyba jakieś galaretki czy coś...
-
kinga27.30 wrote:Ja też, wszystkie wartości na pół roku miałam w dupie. Leżałam pod kocem i żyłam z dnia na dzień nic nie planując. Szczerze? Do tej pory widzę po sobie, ze wszystkie przeżycia ostatnich 5ciu lat tak bardzo nas zmieniły. Kiedyś byłam chichrającą przebojową dziewczyną, oj jak daleko mi do niej. Mam nadzieje, że mała trochę "odczaruje" moją powagę
zgadzam się w 100%, najpierw 3 lata starań, później wymarzona ciąża -łzy i ból bo stracona w 23 tc, 3 miesiące później wielka radość z kolejnej ciąży - która trwała tylko 2 tygodnie bo okazało się że pozamaciczna, a więc jajowód pękł i konieczne było usunięcie jajowodu i zaczęło się okropne samopoczucie i pewność, że teraz to już nigdy nie zajdę w ciąże, bo przecież większość owulacji miałam właśnie po stronie gdzie już jajowodu nie ma...
A 3 miesiące później kolejna ciąża ( z jajnika, którego wcześniej prawie nie miałam owulacji) - tak więc ta ciąża jest dla mnie prawdziwym cudemmikka86, 33Sylwia, Drobinka91, mikaja, Czarna_kawa lubią tę wiadomość
Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
poliś wrote:zgadzam się w 100%, najpierw 3 lata starań, później wymarzona ciąża -łzy i ból bo stracona w 23 tc, 3 miesiące później wielka radość z kolejnej ciąży - która trwała tylko 2 tygodnie bo okazało się że pozamaciczna, a więc jajowód pękł i konieczne było usunięcie jajowodu i zaczęło się okropne samopoczucie i pewność, że teraz to już nigdy nie zajdę w ciąże, bo przecież większość owulacji miałam właśnie po stronie gdzie już jajowodu nie ma...
A 3 miesiące później kolejna ciąża ( z jajnika, którego wcześniej prawie nie miałam owulacji) - tak więc ta ciąża jest dla mnie prawdziwym cudemurl=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Emma_ wrote:😀 Nie pomagasz...
doł: w 80 gram rozpuszczonej margaryny benecol rozpuszczasz 225 gram gorzkiej czekolady 70-80% kakao ( ma najniższy indeks glikemiczny), i dajesz do ostygnięcia, z 3 jajek oddzielasz białka od żółtek, białka ubijasz na twardo, dodajesz 3/4 szklanki ksylitolu , następnie żółtka i wystygnięta masę czekoladową, do tego 1i2/3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej typ 1850 ( jest w Lidlu ma ig 45), pół łyżeczki proszku do pieczenia i szczyptę soli. Mieszasz i na noc albo kilka godzin do lodówki aż masa stanie się twarda. Do Blaszki wyłożoną papierem do pieczenia układasz dół okolo 1,5 cm wysokości, z reszty masy robisz kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Pieczesz w 180 stopniach około 22 min, poza spodem do ciasta wyjdzie okolo 20 ciasteczek czekoladowych, które popękają.
a góra 2 serki president najlepiej 0% tluszczu po 200gr, do tego 1,5 łyżki ksylofilu, około 8 dużych truskawek pokrojonych w kostkę, do tego wlewamy rozpuszczoną galaretka truskawkowa bez cukru i całość mieszamy, jak dno upieczesz i wystygnie, A galaretka zacznie zastygać wlewamy na to dno do blaszki i na 1-2 H do lodówki, na górę ucieramy gorzka czekolada 😊 powiem Ci że mega pyszne wyszło i przede wszystkim wiem że nie ma kalorii
Emma_, xgirl lubią tę wiadomość
Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
mikka86 wrote:czyli trzy lata starałaś się o pierwszą ciąże,ale w następne to zachodziłaś już bardzo szybko ?Termin porodu 5 lipiec 2019 Monisia
07.04.2018 Franciszek [*] 23 tc
14.07.2018 aniolek 6t [*] ciąża jajowodowa, usunięcie jajowodu
-
W ogóle u nas w tym roku święta będą przełomowe, bo uparłam się na świętowanie we dwoje (we troje, jeśli liczymy Emilkę, a we czworo, jeśli policzymy psinę). Rodzice męża chcieli żebyśmy pojechali do nich, a ja nie mam ochoty na trzy godziny drogi autem, w dodatku nie mamy z kim zostawić psa, a tam go nie zabierzemy. 🙂 Bardzo mnie irytują takie licytacje, u której ze stron mamy spędzić święta. Pewnie, że miło jest kogoś odwiedzić, ale potem będzie już tylko trudniej się zorganizować z wyjazdami, więc to pora, żeby potraktować swój dom i swoje grono jako pełne i wystarczające do świętowania. 🙂
-
My jedziemy do moich rodziców na śniadanie i obiad wielkanocny, wieczorem wracamy do domu. Trochę ze względu na psy, trochę bo ciężko nam się zmieścić w 4 osoby w jednym pokoju na wersalce (jeszcze mój brzuch dodatkowo). A tutaj nie zamierzam spędzać głównego dnia świąt, bo oznaczałoby to spędzenie ich z teściową, więc stanowczo nie! 😋Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥