Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Emma_ wrote:Zostaje krążek albo prezerwatywy, chociaż byłabym bardzo zdziwiona gdyby chciało wam się bawić w gumki do twojej menopauzy. 🙂
-
Dzis na grupie wsparcia vbac na fb przewinal mi sie post, w ktorym kobieta pisala, ze ma ustalona cc i nawet omowili podwiazanie jajowodow w trakcie wiec tu to nawet sobie jajowody przy okazji porodu mozna podwiazac ha
Ja - gdyby nie cala idea hormonow - sama bym to zrobila, a nie prosila sie mojego, ale niestety - u kobiety narzady kobiece sa wazne z hormonalnych wzgledow. U faceta wazektomia nie ma takiego wplywu. Jest to o wiele bardziej korzystniejsze niz tabsy u kobiety czy wlasnie jakies zabiegi. -
Emma_ wrote:Ja nie wykluczam, że kiedyś zdecyduję się na kolejne dziecko. Wiem tylko, że potrzebuję czasu, żeby odchorować tę ciążę, żeby wrócić psychicznie do siebie i żeby uroki macierzyństwa pozwoliły mi zapomnieć i znowu chcieć - jak u ciebie. 🙂
-
Matko, co do gumek, my nie używamy od 6ciu lat, nie wiem czy jeszcze oboje wiedzielibyśmy jak je założyć 😂
Tabletek łykać nie będę, spirali i innych też nie... jedziemy na żywioł, jeżeli tylko bedzie SN, to zobaczymy jak szybko zaskoczymy z kolejnym. O małą staraliśmy się 5 lat 😝 i pluliśmy sobie w brody, że przed ślubem tak się katowaliśmy gumkami i przerywanym... gdyby to człowiek wiedział... idę sprzątać gary po obiedzie
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
mikaja wrote:xgirl ja bralam 10 lat temu przez 6 miesiecy i dziekuje bardzo Przytylam wtedy 8kg, bylam spuchnieta i ogolnie od wtedy zaczely sie moje hormonalne nieprzygody
Bralam tez miesiac 2 lata temu po laparotomii na wyciszenie jajnika po zabiegu i czulam sie ok, ale i tak odstawilam, bo recepte mialamz Pl, a tu nie mialam weny lazic po lekarzach, mimo ze tu antykoncepcja za darmo
Emma ja tak paplalam, ze nie chce, nie chce, ale gdzies tam w srodku wlasnie czulam, ze przyjdzie ten moment.
Wspolczuje Wam tej drogi ale najwazniejsze, ze sie udalo i oby wszystko byo ok
Wczoraj wlasnie znajoma mi mowila, ze sie nie udalo... 2. podejscie. Pierwsza ciaze po ivf poronila, a teraz w ogole sie nie udalo. Maja jeszcze 2 chyba zamrozone, ale po tym raczej koniec.
-
Ja od zawsze mialam przeczucie, z emusze uwazac i najwyrazniej mialam racje
Ciesze sie, ze moja mlodziencza glupota z moim pierwszym chlopakiem nie poskutkowala dzieckiem, bo bym byla nastoletnia matka wtedy ;p Niby przerywany, ale no jak wiadomo - metoda to zadna czasem
On jest zonaty juz, ale bez dzieci wiec moze ewentualnie ma jakies problemy w tej kwestii I to mnie uratowalo przed jego wadliwym dnaEmma_ lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Niepowodzenia ciążowe to moim zdaniem jedna z najgorszych rzeczy, która może spotkać kobietę, i jedno z największych wyzwań dla związku. Współczuję tego. Najsmutniejsze jest to, że mimo starań jest ten procent, który nigdy się nie doczeka... ☹️
Tez mi sie tak wydaje - ja to poznalam troche z innej strony, kiedy stracilam pierwsza ciaze. Jako kobieta, czulam sie okropnie. -
Emma_ wrote:Niepowodzenia ciążowe to moim zdaniem jedna z najgorszych rzeczy, która może spotkać kobietę, i jedno z największych wyzwań dla związku. Współczuję tego. Najsmutniejsze jest to, że mimo starań jest ten procent, który nigdy się nie doczeka... ☹️
Zgadzam się z powyższym, te niepowodzenia po prostu niszczą związek... nie wyobrażam sobie walczyć kolejne 5 lat, to byłaby katorga.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
xgirl wrote:Chodzi o droge do ciazy czy sama ciaze? Zle ja znosisz?
kinga27.30, xgirl lubią tę wiadomość
-
mikaja wrote:Tez mi sie tak wydaje - ja to poznalam troche z innej strony, kiedy stracilam pierwsza ciaze. Jako kobieta, czulam sie okropnie.
Ja też, wszystkie wartości na pół roku miałam w dupie. Leżałam pod kocem i żyłam z dnia na dzień nic nie planując. Szczerze? Do tej pory widzę po sobie, ze wszystkie przeżycia ostatnich 5ciu lat tak bardzo nas zmieniły. Kiedyś byłam chichrającą przebojową dziewczyną, oj jak daleko mi do niej. Mam nadzieje, że mała trochę "odczaruje" moją powagę
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Ja też, wszystkie wartości na pół roku miałam w dupie. Leżałam pod kocem i żyłam z dnia na dzień nic nie planując. Szczerze? Do tej pory widzę po sobie, ze wszystkie przeżycia ostatnich 5ciu lat tak bardzo nas zmieniły. Kiedyś byłam chichrającą przebojową dziewczyną, oj jak daleko mi do niej. Mam nadzieje, że mała trochę "odczaruje" moją powagę
Oby Dzieci wnosza duzo radosci w zycie. Moze nie od razu zawsze, ale w koncu na pewno Ja tak od roku bardzo sie ciesze macierzynstwem.. Tak do 15 miesiaca zycia wiecznie bylo cos i duzo sie zamartwialam o niego + depresja tez wlasnie osiagnela swoje apogeum w tym czasie. Jak juz sie odbilam od tego dna, to jest naprawde fajnie
Teraz spedzanie z nim czasu jest fajne. Poza tym taki trzylatek to juz takie rezolutne dziecko, mowi duzo, mozna z nim rozmawiac, smiac sie, bawic. Uwielbiam patrzec, jak sie szybko uczy nowych rzeczy I uwielbiam pokazywac mu swiatEmma_, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Jejku dziewczyny bardzo się cieszę że Wam się udało, ciąża i macierzyństwo są czymś tak naturalnym dla większości kobiet , że wyobrażam sobie, jak okropnie można się czuć nie mogąc tego osiągnąć, rozumiem też te kobiety które wcale nie muszą czuć tego instynktu i są w pełni szczęśliwe nie mając dziecka.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Dzień dobry. Jak tam Wasze maluchy ? Ile ważą? nie mam kiedy Was nadrabiać, zaraz po świętach kursy mam i tak na codzien młody szaleje, przygotowania do następnej istotki. Byłam dziś po zwolnienie to lekarz mala zwazyl przez USG bo przy cukrzycy trzeba wagi pilnować czy coś tam marudzil. U nas 915g czyli chyba okej
Kamsza, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Mój dzidziol był "ważony " ostatnio na połówkowych, w 19+6 ważył 380 gram, teraz będzie miał robione pomiary dopiero na trzecich genetycznych,więc żyje w nieświadomości i nie wiem ile waży moje dziecko
Messy92 lubi tę wiadomość
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
U nas w piątek Jacek ważył 1020g 🙂 to było 26+2 czyli ten sam tydzień ciąży co u Ciebie 🙂
Messy92, Kamsza, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥