Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
xgirl wiedziałam, że jak to napisze, to może się to tak skończyć, ale nie będę owijała w bawełnę, bo takie są realia po cc. Każdy rodzaj porodu jest bolesny i tyle. Spróbuj się z tym oswoić. Może będzie Ci lepiej, przegadaj to na terapii. Wyrycz się też, bo to też dobry sposób na ujście emocji. Przeżyjesz, jakoś mała już wyjść musi.
Pierwsze dni i tygodnie lecą szybko, zagoisz się i będzie już tylko lepiej -
mikaja wrote:Emma jedne moze i by usuneli, ale nie wiem, czy kolejne nie powstaną. Podobno sa jakies masci przeciw zrostom, ale tu w UK na bank tego nie uzywaja eh.
W ogole przy ew cc zaznacze, zeby od razu mi ten jajnik po potworniaku obejrzeli, bo mam nadzieje, ze mi ten gnojek nie odrasta.
Jakby odrósł, to tym razem usuwam cały jajnik. Najgorzej, że przy cc mi tego nie zrobią, co oznacza kolejną albo laparoskopię albo laparotomię - o ironio...
No i poki co nie zaplanowalam nic - tym razem świadomiej jestem otwarta na wszytkie opcje. Może własnie fiknie jeszcze, kto wie...
Lolla super!
-
Aska1994 wrote:Jacek non stop mam wrażenie jest poprzecznie. Chociaż jak zaczyna szaleć, to ma taki rozrzut, że czuję go jednocześnie z lewej, z prawej, nad pępkiem i na linii majtek 😂
-
Aska1994 wrote:Najbardziej wredne są yorki!!!! I Beagle. To tak Wam powiem z mojego doświadczenia w hotelu dla zwierząt 😂
Najgorsze są te wszystkie małe cholerstwa rozwydrzone i bez rodowodów - jako człowiek i weterynarz jestem absolutnie przeciwko pseudohodowli. Potem to wszystkie wrdne, chorowite, kanciaste.. Porażka. -
Xgirl jeśli chcesz pocieszenia to mogę Ci pokazać jak zajebiscie wyglądałam po porodzie 😁 Serio, każdy się śmieje, że wyglądam jakby mi ktoś tylko na chwilę położył dziecko na piersi dla potrzeb zdjęcia. Przy okazji zobaczysz jak strasznie wygląda nowonarodzone dziecko 👍
-
Casjopea ja sto lat temu kupiłam amstaffa za pińcet,"ostatni z miotu".... Wtedy jeszcze nie wiedziałam nic o pseudohodowlach. Ale ciesze sie ze ten pies trafił na nas. Chorowała non stop ale bardzo o nia dbaliśmy,kto inny by ja dawno uśpił...Jak sobie pomysle o tych psach ktore nie maja tyle szczescia...
-
Inna sprawa - nie wiem, ile kobiet myśli o dziecku w trakcie porodu - dla dziecka poród też jest i bolesny i traumatyczny. Ale musimy to przeżyć i my i dzieci. Na szczęście, mamy takie mechanizmy obronne w organizmie, że dziecko tego nie pamięta, a kobieta też pod ogromnym wpływem hormonów dość szybko zapomina - inaczej mało która decydowałaby się na to znowu.
Ja bardziej ten ból pamiętam po laparo - to bolało o wiele bardziej, a niby mniej tych powłok ciętych. Ale wyszłam z 4 dziurami w brzuchu do domu (miałam laparoskopię i laparotomię w jednym, 4h operacja). A w domu przez 2 dni po wyjściu miałam mamę w domu do pomocy, a potem zostałam sama z 10-miesięcznym dzieckiem, które miało fazę 'na rączki', zaczynało chodzić i trzeba było za nim ganiać.
O wiele dłużej po tym dochodziłam do siebie. -
KarolaJJJ wrote:Casjopea ja sto lat temu kupiłam amstaffa za pińcet,"ostatni z miotu".... Wtedy jeszcze nie wiedziałam nic o pseudohodowlach. Ale ciesze sie ze ten pies trafił na nas. Chorowała non stop ale bardzo o nia dbaliśmy,kto inny by ja dawno uśpił...Jak sobie pomysle o tych psach ktore nie maja tyle szczescia...
A schroniska pękają od niechcianych słodkich psów.
Amen.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2019, 13:56
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Casjopea, dokładnie! Sporo się tych bied naoglądałam, bo bo często byłam domem tymczasowym dla różnych h znajd, w Przytulisku też pomagałam. Wkurza mnie brak świadomości o sterylizacji/ kastracji. I myślenie, że jest to tylko okaleczenie zwierzaka. Cholera, ja mam psa wykastrowanego, sukę wysterylizowaną i cieszę się, że to zrobiliśmy.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Casjopea wrote:Haha mikaja jakież to obrazowe 😂😂 Ja bardzo długo glaskalam główkę mojej nowonarodzonej córki myśląc sobie "niemożliwe.. No po prostu kurwa niemożliwe" 😂😂
:D:D:D Dla mnie nadal to abstrakcja - przez moją szyjkę jeszcze nic nigdy takiego nie przeszło
Tak samo szokiem dla mnie byla dlugosc blizny po cc na macicy juz po 3 miesiacach po porodzie Nie wiem czemu mialam myslenie, ze to bedzie jakies 5-10 cm skoro przeciez macica sie wlasnie obkurcza Jak mi gin taka mala kreske na ekranie pokazal to mialam wtf