Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ines donbrze to ujelas. Mi oczywiscie nigdy nie chodzilo o to, zeby tesciowa nas wyreczala w wychowywaniu dziecka ale milo by bylo widziec, ze sie cieszy, interesuje, ze szuka kontaktu, itp. Ciezko z tym u niej ale Karola tez ma racje, ze i to trzeba zaakceptowac.
-
mikaja wrote:Zgadzam się, kolejna ciąza naprawdę jest inna, moge nawet pokusić sie o sformułowanie, że lepsza. Tak psychicznie, jeśli nie ma większych komplikacji oczywiscie. A i glowe ma czlowiek wiekszosc dnia zajeta czyms innym - w bardziej aktywne dni nie pamietam kompletnie, ze jestem w ciazy. W sensie - nie mysle o tym calymi dniami.
-
Mnie kompletnie nie przeszkadza popularne imię - sama byłam jedną z 5 Kasiek w klasie w podstawówce i miałam na to wywalone
Z tą pomoca dziadków, to mam takie przykłady w rodzinie, gdzie babcia jest wożona przez pół Polski, bo kuzynka sobie z mężem chce jechać na sylwestra w góry itp.
Albo opłacili dziadkom święta na mazurach, żeby właśnie potem na sylwestra im dzieci przywieźc itp. Takie to hmm.. Zależy od rodziny, od człowieka itd.
Dziś mi akurat mama mówiła, że jedna moja ciotka to nie może przyjechać do niej bo uwiązana - no uwiązana, bo chce pomóc, a nie, że ją ktoś zmusza.
Jednak, jak są takie sytuacje, jak ma teraz Ines, to ja sobie nie wyobrażam kiedyś nie pomóc swojemu dziecku i tyle. Kwestia wychowania pewnie też.
Matko, ale mam gazy dziś -
mikaja wrote:Mnie kompletnie nie przeszkadza popularne imię - sama byłam jedną z 5 Kasiek w klasie w podstawówce i miałam na to wywalone
A mnie zawsze moje moje imię przeszkadzało, nienawidziłam być 5tą Moniką w klasie i na podwórku też zawsze było kilka, zazdrościłam dziewczynką które miały niespotykane imiona,jak bawiłam się w dom to zawsze sobie wymyślałam jakieś orginalne imię, dlatego nie chce by mój synek był Antosiem, Bartkiem czy Frankiem, chociaż i tak dla dziewczynki moja wyobraźnia szalała bardziejurl=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Ciekawa jestem skąd sie to bierze w sumie.
Czy to kwestia wychowania, tego, co mama/tata w domu mówi do dziecka czy co. Może kwestia zaczepki ze strony innych dzieci - jak wiemy, dzieciaki potrafią być okrutne wobec siebie A może też kwestia naszego charakteru po prostu.
Ja pamiętam jedynie, że moja mama mi zawsze mówiła, że mam imie po jej babci i że ta jej babcia była bardzo dobrą kobietą - stąd pewnie moje pozytywne nacechowanie względem mojego imienia, bo do dziś mi się podoba i chętnie bym mała swoim imieniem nazwała - a jest już rzadziej nadawane ;p -
nick nieaktualnyJa za dużo nie myślę o pomocy dziadków bo moi rodzice mieszkaja 300 km ode mnie a teściowa pracuje za granicą więc przyzwyczaiłam się ze z mężem musimy liczyć tylko na siebie. Póki jestem w domu to wiem że ze wszystkim sobie poradzę bardziej przeraza mnie znalezienie pracy i utrzymanie jej bo obawiam się ciaglego chorowania dzieci a co za tym idzie brania opieki na dzieci. Teraz moja Alicja choruje regularnie raz w miesiącu...
-
Sylka może swoje odchoruje i na przyszła jesien będzie juz lepiej U nas poprzedniej zimy było to samo - młody zaczal zlobek w wieku 15 miesiecy i sie zaczela masakra. Ale przyszla wiosna, lato, gdzie juz sie uspokoiło - dodatkowo mial ta probiotykoterapie celowana i tej zimy mial kilka katarow co najwyzej, ale ani jednej goraczki i przechodzil cala jesien i zime Sprobuj malej jakies probiotyki z bifidobacterium podawac w lecie wlasnie
W sobote teraz nam sie zaziebil, ale to chyba moja wina, bo wialo i bylo 5 stopni i chyba go gdzies podwialo.
-
mikaja wrote:Ciekawa jestem skąd sie to bierze w sumie.
Czy to kwestia wychowania, tego, co mama/tata w domu mówi do dziecka czy co. Może kwestia zaczepki ze strony innych dzieci - jak wiemy, dzieciaki potrafią być okrutne wobec siebie A może też kwestia naszego charakteru po prostu.
Ja pamiętam jedynie, że moja mama mi zawsze mówiła, że mam imie po jej babci i że ta jej babcia była bardzo dobrą kobietą - stąd pewnie moje pozytywne nacechowanie względem mojego imienia, bo do dziś mi się podoba i chętnie bym mała swoim imieniem nazwała - a jest już rzadziej nadawane ;purl=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Sylka No właśnie u mnie przez to wzięły się problemy w pracy mimo ze miałam tam ugruntowana pozycje, umowę na stałe, 4letni staż w firmie etc. Mały poszedł do żłobka, zaczął chorować, korzystałam ze swoich praw, urlop, opieka, łatalismy z mężem jak się dało a i tak zostało zle odebrane i byłam do zwolnienia. No tylko - ciąża nieplanowana mnie uratowała
Niestety pracodawca chce mieć pracownika, nie matke. Przy małych dzieciach Najlepiej sprawdzają sie panstwowki No ale nie każdy ma możliwość.Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
mikka86 wrote:Nie wiem, jak się pytałam mamy dlaczego dała mi tak na imię a nie np Roksana ( jak byłam dzieckiem bardzo mi się to imię podobało) mi też zawsze moja mama tłumaczyła ,że mam piękne imię i skoro tyle dziewczynek je nosi to znaczy właśnie ,że jest na prawdę ładne , ale jakoś mnie to nie przekonywało, tymbardziej,że mojej mamy siostra rodzona też dała na imię Monika swojej córce, a nie lubiłyśmy się za bardzo.
Może to zatem stąd To jest tak, jak z tym powiedzeniem, że nie dowiesz się, ilu ludzi nie lubisz, dopóki nie musisz wybrać imienia dla swojego dziecka
Wiecznie jest - a może Wacek? Nieee... znam Wacka i on jest taki siaki i owaki
Mój synek ma na imię Mikołaj i to też niby popularne ostatnimi laty, ale ja osobiście nie znam Pewnie poznam, jak pójdzie w Pl do przedszkola
Wśród bliższych i dalszych znajomych i rodziny nie ma ani jednego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 16:57
-
Ale fakt, ze mały chórowa od października do lutego, a teraz odpukać jest już spokoj. Z tym ze cały czas dostaje probiotyki, witaminę D, dha i leki na alergie.Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
Mój ma na imie Filip i tez niby popularne, a w żłobku jest jedyny i tez w najbliższym otoczeniu nie mamy Filipow mimo ze ciagle się to imie gdzieś słyszy. Zawsze mówiłam ze będzie Aleksander, ale każdy miał Olka wiec zrezygnowałam.
Ja mam ten problem ze pozornie mi się wiele imion podoba a jak przychodzi co do czego ze mam zdecydowac jak będzie miało na imie moje dziecko to żadne imie nie podoba mi się wystarczającoCórcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
mikaja wrote:Może to zatem stąd To jest tak, jak z tym powiedzeniem, że nie dowiesz się, ilu ludzi nie lubisz, dopóki nie musisz wybrać imienia dla swojego dziecka
Wiecznie jest - a może Wacek? Nieee... znam Wacka i on jest taki siaki i owaki
Mój synek ma na imię Mikołaj i to też niby popularne ostatnimi laty, ale ja osobiście nie znam Pewnie poznam, jak pójdzie w Pl do przedszkola
Wśród bliższych i dalszych znajomych i rodziny nie ma ani jednego.url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
ines. wrote:Ja mam ten problem ze pozornie mi się wiele imion podoba a jak przychodzi co do czego ze mam zdecydowac jak będzie miało na imie moje dziecko to żadne imie nie podoba mi się wystarczająco
-
W końcu są styczniowki 2020 😁
Kamsza, Czarna_kawa, kinga27.30 lubią tę wiadomość