Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Oleśka11 wrote:Kaśka, ale masz wysoki ten progesteron
Ale wcinam:
3x1 dowcipnie
3x2 podjęzyk , bo po transferze jestem i tak dają
-
Niezapomniana wrote:Ogromne gratulacje tak mocno trztmalam za Ciebie kciuki :* cudownie ze tak pieknie rosnie beta! Spokojnej nuuuuudnej ciazy zycze
Dziękuję Ci jesteś kochana, mimo swoich problemów !
Trzymam kciuki, przeżyłam to w kwietniu, a teraz zobacz jak jest pięknie
-
Dobra nadrobiłam wszystko
Cofając się do innych tematów:
*objawy, chyba tylko zawroty głowy, szczególnie jak czytam na kompie
*brzuch zawsze mam wywalony (PSCO) więc ciężko będzie zauważyć, kiedy wywala
Nie wspomniałam jeszcze o moim 16 letnim synku (2002), ale to nie jest moje biologiczne dziecko.
Wychowuję go od 2 roku życia, kochany dzieciak
Jeszcze nie wie, że szykuje mu się podwójne rodzeństwo -
Dziewczyny widziałyście? Już są lipcówki na forum.
Niezapomniana, bardzo Ci współczuję :'( to musi być cholernie trudne, ale wierzę, że znajdziesz przyczynę poronień i wkrótce donosisz zdrową ciążę do końca. Daj nam znać jutro co wyszło na usg.
Kaśka Kwa, adoptowałaś synka? Brawo!
Ja już zaczynam moje wieczory z jabłkiem czyli identyko jak w pierwszej ciąży ale muszę przyznać, że póki co czuję się dużo lepiej niż w pierwszej ciąży na tym etapie. Wtedy tylko spałam a jak wstawałam to brakło mi oddechu, piersi mnie bardzo bolały. Ale nie wywołuję wilka z lasu. Mam nadzieję, że dobre samopoczucie pozostanie, bo pierwsza ciąża od około 20 tygodnia dała mi w kość naprawdę mocno. -
Niezapomniana, tak bardzo mi przykro.
Masz rację z tymi badaniami - trzeba zobaczyć czy wszystko jest ok.
Za mną jedno poronienie, więc nie było o tym mowy, ale gdyby bylo więcej też bym się chciała prześwietlić wzdłuż i wszerz.
KaśkaKwa, ale super z tym rodzeństwem na Syna. Ciekawa jestem jego reakcji. -
Niezapomniana bardzo mi przykro. Oby badania pomogly znaleźć przyczyne niepowodzeń i kolejna ciaza juz była szczęśliwa. Tule mocno!!
Nita co masz na myśli pisząc wieczory z jabłkiem? -
No ja mam inne podejście do badań po poronieniu.
Ja nie poroniłam nigdy, nie licząc cb w sierpniu tego roku.
W czerwcu po 10cs odwiedziłam endokrynologa, który zalecił mi ot dziwnie brzmiące dla mnie badanie mutacji MTHFR i badanie p/przeciwjądrowych ANA3. Zaczęłam dzwonić po laboratoriach, cena ok. 600 zł. Dziewczyna z forum poleciła mi stronę testdna.pl i napisała, bierz już pakiet z trombofilią, różnica 50zł. Wyszło V Leiden. Nie donosiłabym żadnej ciąży, w którą bym ewentualnie zaszła. Ta wiedza, uratowała mnie przed poronieniami i pozwoliła zajść w ciążę w 3cs po wizycie u hematologa i u mojej internistki, która powiedziała tak: moja przyjaciółka z V Leiden w ciąży była 7 razy, w 7 ciąży kuła się od owulacji, w pozostałych po II kreskach. Medycyna nie wie dlaczego heparyna pomaga dobrze dzielić się komórkom we wczesnej ciąży, ale wie że pomaga i warto z tego korzystać.
Ja skorzystałam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 20:18
Niezapomniana, Madamee92, mother84, Ariette1983 lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:Niezapomnina, bardzo mi przykro, daj sobie czas i zrób badania. Będziesz obstawiona lekami i wszystko będzie dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki!
"Po drugim poronieniu lekarz genetyk zaleca również badanie kariotypu rodziców, czyli badanie genetyczne, które pozwala wykryć wady w chromosomach mogące odpowiadać za problemy z donoszeniem ciąży. W wielu przypadkach refundowane jest też genetyczne badanie w kierunku genów odpowiedzialnych za trombofilię wrodzoną (m.in. mutacja V Leiden, mutacja genu protrombiny) i/lub ocena parametrów krzepnięcia krwi (np. białko C, białko S). Na to drugie badanie najczęściej skierowanie otrzymuje się od hematologa."
Cos takiego znalazlam, tylko nie wiem do jakiego konkretnie genetyka sie umowic?
Musze znalezc dobrego gin, a nie jakiegos z przypadku..... Ale na razie musze poukladac sobie to w glowie bo boli a tak naprawdę jeszcze najgorsze przed nami15.06.2019...? -
Niezapomniana, po 3 poronienich wszystko powinnaś mieć za darmo.
Powinni Ci zbadać
- Czynnik V = Leiden i R2
- PAI
- Antytrombinę III
- Czynnik krzepnięcia VIII
- APTT
- białko C
- białko S
Poszłabym z tym do hematologa.
Generalnie jeśli masz zakrzepice, to całe życie przyjmujesz wieczorem Acard 75, łykasz folian 0.8 i wit. B12.
Nie wolno palić, przyjmować antykoncepcji hormoanlnej i przed każdą podróżą pow. 5h heparyna w brzuch.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 20:37
Niezapomniana, Ariette1983 lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Niezapomniana...ogromnie mi przykro...nawet nie wiem co mam napisać. Mam nadzieję, że przebadasz się i wkrótce będziesz mogła cieszyć się ze zdrowej ciąży. Tulę i wspieram z całych sił. Życzę Ci, abyś wkrótce mogła do nas napisać, że wszystko się udało :*
Marryy ja też to L4 mam przez tego krwiaka i myślałam, że może uda mi się wrócić chociaż na miesiąc (planowałam wcześniejsze L4 ale nie aż tak ), ale teraz to mam już wszystko gdzieś, najważniejsza ciąża, może chociaż na 2-3 dni będę mogła tam zajrzeć, żeby przekazać wszystko komu trzeba i tyle
Jeśli chodzi o kawę to ja uwielbiam, jednak w tamtej ciąży i tej odstawiłam totalnie. Muszę sobie może jakaś bezkofeinową kupić
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Nadinka83 wrote:Nita co masz na myśli pisząc wieczory z jabłkiem?
Na razie tylko dwa wieczorem ale w poprzedniej ciąży potrafiłam zjeść 5-6 jabłek na raz i wychodzi na to, że teraz też tak bedzie.Nadinka83 lubi tę wiadomość
-
Niezaponniana bardzo mi przykro:( Trzymaj sie kochana , dużo sił Ci życzę.
Ja robiłam te wszystkie badania i jeszcze kilka innych, większość w ramach nfz. Od internisty trzeba wziąć skierowanie do poradni genetycznej i jak pokażesz w poradni genetycznej po ilu poronieniach jesteś powinni większość badań zrobić Ci nieodpłatnie w tym kariotyp - przynajmniej ja tak miałam po 3 poronieniach 3 lata temu.
Magda moja siostra ma mutację V Leiden i nie miała problemu z żadną ciążą, szczęśliwie urodziła 2 dzieci bez żadnych leków nie mając po drodze poronień. O mutacji dowiedziała się niedawno (ma już duże dzieci) jak przymusiłam ją żeby zrobiła badania, bo mutacja leiden ma znaczenie nie tylko w ciąży, a skoro ja mam to niestety było duże ryzyko, że ona też odziedziczyła. Ja mam obie mutacje MTHFR i V Leiden i bez leków nie donosiłam żadnej ciąży. Więc jak widać da się bez problemu zajść w ciążę i ją donosić przy mutacji V Leiden bez żadnych leków;)Niezapomniana lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, to wszystko o czym piszecie jest bardzo przydatne, zapisuje sobie to wszystko i bede uderzac do lekarzy. Bo mi sie udalo donosic ciaze i dlatego gdzieś na bok spychalam te myśli o jakichś nieprawidłowościach. Ale to juz kolejna strata, już nie można sie oszukiwac ze to czysty przypadek.
Jeszcze jutro dam znać po usg i jak bede cos woedziala po badaniach u specjalistow... Bardzo sie zzylam z tym forum, uzaleznilan sie od podczytywania wiec bede czasem zagladac jak rosniecieMagda - mbc, mother84, Mama Wojtka, Ariette1983 lubią tę wiadomość
15.06.2019...? -
Niezapomniana wrote:Czesc dziewczyny. Na obchodzie podali mi wynik drugiej bety. 22.10 o 22 bylo 5300. Dzisiaj 24.10 o 6 rano 5500. Takze nie mam zludzen.
Jutro jeszcze dla pewnosci rano beta i USG i przenosza mnie na inną sale bo teraz leze z ciezarna i rozpoczynaja procedurę z tabletkami zeby otworzyć szyjke a potem zabieg.
Juz sie umowilam za 2 tygodnie do hematologa, endokrynologa i czekam na wyznaczenie terminu do.immunologa bo.przysluguja mi rozne badania ze wzgledu na to ze to 4 poronienie/ ciaza obumarla. Wczesniej nie mialam głowy do tych wszystkich badan, chciałam przejsc do.porzadku dziennego i wierzyc ze następnym razem bedzie dobrze ale w koncu musze się przebadac bo nie dam rady jesli to sie ppwtorzy jeszcze kiedys po.prostu mam trzesiawke na mysl o kolejnej ciazy, musze sie zregenerowac i odpoczac niepredko sie znowu zdecyduję.
kolejna ciaza jeśli się odwaze bedzie starannie opracowana pod wzgledem natychmiastowego L4, nogi do gory obstawa lekow i torba do szpitala w korytarzu bo tu zupelnie nie bylam przygotowana, nie mial mi kto dowiezc czegokolwiek przez te dni, wynudzilam się i nie moglam zajac glowy niczym.
Zaluje serdecznie ze nie bralam na wlasna reke acardu a tak robilam przy donoszonej ciazy i bylo wzglednie ok, ciaza nie obumarla
Zycze kazdej z was spokojnego oczekiwania do czerwca niech wchlona sie wszystkie wstrętne krwiaki, torbiele niech maluchy zdrowo rosną la a blizniaki siedza w brzuchach jak najdłuzej
Dziekuje za wsparcie
jesteś niesamowicie silna, na pewno gdzieś tam czeka na Ciebie wyjątkowe dziecko, ściskam mocno!Niezapomniana lubi tę wiadomość
Basia: -
Lena1984 wrote:Niezaponniana bardzo mi przykro:( Trzymaj sie kochana , dużo sił Ci życzę.
Ja robiłam te wszystkie badania i jeszcze kilka innych, większość w ramach nfz. Od internisty trzeba wziąć skierowanie do poradni genetycznej i jak pokażesz w poradni genetycznej po ilu poronieniach jesteś powinni większość badań zrobić Ci nieodpłatnie w tym kariotyp - przynajmniej ja tak miałam po 3 poronieniach 3 lata temu.
Magda moja siostra ma mutację V Leiden i nie miała problemu z żadną ciążą, szczęśliwie urodziła 2 dzieci bez żadnych leków nie mając po drodze poronień. O mutacji dowiedziała się niedawno (ma już duże dzieci) jak przymusiłam ją żeby zrobiła badania, bo mutacja leiden ma znaczenie nie tylko w ciąży, a skoro ja mam to niestety było duże ryzyko, że ona też odziedziczyła. Ja mam obie mutacje MTHFR i V Leiden i bez leków nie donosiłam żadnej ciąży. Więc jak widać da się bez problemu zajść w ciążę i ją donosić przy mutacji V Leiden bez żadnych leków;)
Ja opisałam swoje doświadczenie. Wiem co mi pomogło. Wiem jakie badani robiłam na zlecenie gina przed staraniami, wiem, że ginekologicznie wszystko miałam super, mąż super, a w ciąży nie byłam. Dodam, że ja mam jeszcze do tego ANA 1 i 3 stąd podkreślam, że opisałam swoje doświadczenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 21:26
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Marryy wrote:Właśnie pokazało mi się plamienie taka kawa z mlekiem...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Niezapomniana będę o Tobie pamiętać i będę 3mac kciuki i to bardzo mocno. Mam nadzieję, że Ci się jeszcze uda ...
Ja jestem dziś po wizycie . Jest serduszko ale profesor zamartwił się wczorajszym plamieniem przez to złe ułożenie wszystko jeszcze może się stać. Ja mam plan i teraz te kilka najbliższych tyg będę plackiem leżeć i liczę, że się udaczarnulka24, Niezapomniana, Ariette1983 lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza