Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Oleśka11 wrote:Lena, trzymaj się!
Ja dziś ciśnienie 80/50,przed chwilą mierzone... Czuję się jak zombie. Do tego od wczoraj strasznie mnie wzdęło, aż mnie boli przy chodzeniu. Piję jakieś herbaty na trawienie, biorę espumisan ale nic to nie daje. Jakieś pomysły co jeszcze mogę?
Na to ciśnienie łyk kawy chyba nie zaszkodzi
U mnie tak sobie, leci 5 kroplówka, po niej mam jechać do domu. Nie czuję się jakoś wybitnie dobrze, w WC leci ze mnie woda, jedyny plus, że nie wymiotuję. Wypisują mnie chyba głównie dlatego, że im przeszkadzam. Brakuje sal a ja przecież nie mogę zarażać innych kobiet w ciąży. Także pokornie wybieram się do domu, chociaż trochę mam obawy.synek 2013r
Aniołek 14 tc -
Patipaula wrote:Czytam Was od dłuższego czasu. Stwierdziłam ze najwyższa pora dołączyć. Jestem tu najstarsza . Mam 38 lat i to moja trzecia ciąża. Mam trzy córki, bliźniaczki 18 letnie i najmłodsza 8 letnia. Teraz termin wychodzi na 21-22 czerwiec. Pierwsze wizytę mam 5 listopada.
Moja mama rodziła nam w Twoim wieku siostrę )synek 2013r
Aniołek 14 tc -
Aleksandra_nails wrote:Ja się zastanawiam bo jeszcze nie byłam u lekarza a bólu piersi już nie mam tak silnego jak wcześniej. Mdłości tez odpuściły troszkę i ból brzucha znikł.
A robiłaś bete żeby sprawdzić czy rośnie ładnie? ja robiłam bo aż się niepokoiłam że tak dobrze się czuje. póki co rośła w zeszłym tygodniu.
nie czekaj tylko umów się na wizytę u lekarza
Ja póki co jestem na tygodniowym urlopie i 7.11 po wizycie u lekarza ide pewnie juz na L4 ponieważ szefowa nie przeniesie mnie na 8 godzinny tryb pracy tylko zaproponowała nadal 12 h odpoczywaj i nie martw się niczym :*
-
Aleksandra_nails wrote:Ja się zastanawiam bo jeszcze nie byłam u lekarza a bólu piersi już nie mam tak silnego jak wcześniej. Mdłości tez odpuściły troszkę i ból brzucha znikł.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Jolcia nie robiłam bety bo mieszkam w Norwegii i tutaj nie robią... albo będzie albo nie...
robiłam tylko testy które pokazują wiek płodu wiec najpierw było 1-2 11pazdzieenika później 2-3 15 października a 19 było 3+ wiec tyle wiem ze beta rosła. Ale od początku nie miałam jakiś wielkich mdłości czy objawów, ale jednak martwię się bo w weekend bardzo mnie bolały piersi a dzisiaj już mniej.[*] Aniołek 9tc 04.2018
-
Jolcia w pewnym momencie beta zwalnia i przyrosty są słabe, więc mały sens potem ją robić jak już ma duże wartości, bo można zeschizować czy na pewno wszystko ok
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Aleksandra spokojnie to normalne. Mnie też piersi mniej bolały a na USG było ok. A mdłości wcale nie miałam. Każda ciąża jest inna
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Czarnulko gratulacje! Trzymam kciuki aby teraz wszystko było dobrze. Nie wiem czy mnie kojarzysz ale byłyśmy razem na wątku na Ovu i przez chwilę na listopadówkach 2017.
Też w końcu zostałam mamą, też wcześniaka.
Dziewczyny piękny macie miesiąc na poród, całe lato na spacery. Ja miałam być sierpniową mamą 2018, los sprawił że zostałam czerwcową mamą 2018jolciaa171, Madamee92, czarnulka24, Ariette1983 lubią tę wiadomość
Nasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Aleksandra_nails wrote:Czułam wielki spokój wcześniej a teraz okropny stres im bliżej do usg.
Aleksandra_nails lubi tę wiadomość
-
czarnulka24 wrote:Dziewczyny a czy ktoras z was ma teraz roczniaka lub ciut ponad rok?
Jak sobie radziecie wtedy z podnoszenie itd
Moj pracuje,po pracy zawsze ma cos do zrobienia obowiazki zwiazane z dziecmi praktycznie zawsze robie sama jedynie przy niedzieli lub gdziy jest w domu cos pomoze.
Od kilku dni jak wlasnie jest w domu prosze go zeby mi pomagal z podnoszeniem maluchow ale i tak to jest sporadycznie bo po pracy chwile spi bo nocki pozniej chwile jestes i o 19 sie kladzie csly czas musze ich ja podnosic.. np zeby ich przebrac,do lozeczka na drzemke zaniesc wsadzic do krzeselka jak jedza itd .. a ich jest dwoch to sie onosze.. wcześniej mi nie przeszkadzalo a teraz za kazdym razem jak ich dzwigam martwię się ze sa za ciezcy czy cos i wplynie to na obecna ciąże:/czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Kirsten wrote:Ja dzisiaj mam wizyte. Własnie jadę.
Co do samopoczucia to mnie już nie omijaja poranne wymioty. A jeszcze kilka dni temu tylko mdliło.
Z jedzeniem różnie - czasami mam zachcianki na same zdrowe rzeczy a czasami ciągnie mnie do fast foodów.
Lena trzymam kciuki za szybkie wyjścia ze szpitala.
Lisi gratuluję serduszka!
PatiPaula witaj -
Czarnulka, mój ma co prawda pół roku, ale prawie 10kg klopsik... jeszcze nie raczkuje, wiec wszędzie go msze, na razie nie jest mi ciężko, ani nie odczuwam przez noszenie jakichś dolegliwości.
Dziewczyny, ja w pierwszej ciąży miałam 13 na plusie, 6 tygodni po porodzie wszystko zeszło, ale do teraz wróciło 4 kg i nie umiałam nad tym zapanować. Na razie zachcianek nie mam, raczej ze zmęczenia i braku czasu jem świństwa ostatnio - mały lekko choruje i nie śpi nocy
Wizyta za tydzień- zaczynam mieć stresa :o na razie muszę wykombinować wymówkę na imprezę w sobotę, żeby nie pic.
Aleksandra, ja pamietam w pierwszej ciąży miałam takie etapy- raz euforia, a raz ryczałam po nocach, bo wkręciłam
Sobie ( oczywiście przez czytanie w nadmiarze internetu), ze z ciąża coś nie tak. Sporo stresu odeszło jak zaczęłam czuć ruchy regularnie, po połówkowych totalny luz. Później była tylko obawa żeby donosić. My mamy nie potrafimy się nie martwić - najgorsze będzie przed nami - jak dziecko pójdzie do szkoły, albo na pierwsza imprezę... :p
Także na pewno wszystko jest ok, to nasza pokrętna głowa nam „świnie podkłada”asylia, czarnulka24 lubią tę wiadomość
-
Czarnulka - moja Sandra ma rok i 3 miesiące m, noszę ją tylko do usypiania 1 drzemka w dzień, zajmuje mi to z 15 minut może, śpi 1,5-3 godziny, czasami muszę ją podnieść wiadomo, ale to na chwilę, na noc usypia mąż, w nocy zazwyczaj się nie budzi, a jak się obudzi, to też mąż wstanie chwile ponosi i śpi dalej, z rana jak się obudzi, to lubi się poprzytulać jeszcze, więc mąż bierze i ponosi z 40 minut pomaga jak może
czarnulka24 lubi tę wiadomość
23.07.2017 - Sandra
Ginekolog: 07.01 na 15:10
-
Lena2305 wrote:Na to ciśnienie łyk kawy chyba nie zaszkodzi
U mnie tak sobie, leci 5 kroplówka, po niej mam jechać do domu. Nie czuję się jakoś wybitnie dobrze, w WC leci ze mnie woda, jedyny plus, że nie wymiotuję. Wypisują mnie chyba głównie dlatego, że im przeszkadzam. Brakuje sal a ja przecież nie mogę zarażać innych kobiet w ciąży. Także pokornie wybieram się do domu, chociaż trochę mam obawy.
Lena, ja kawy nie mogę nawet łyka, już od samego zapachu chce mi się rzygać
Może to lepiej dla Ciebie też że będziesz w domu? -
Ja właśnie zrobiłam sobie słabą kawę, bo tak mnie głowa boli, a ostatnio pomogło. Ale dziś dużo osób narzeka na ból głowy, więc to chyba coś z pogodą
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Makalotia mój syn ma 16 miesięcy i nie ma rady podnoszę go , może troszkę mniej niż wcześniej ale to do łóżeczka , do wózka, ściągnąć z stołu itp. Wiec koniec koniec dopóki nie wróci mąż dźwigam tyle samo ale póki nie ma krwiaków i innych problemów to sobi myśle ze nasze organizmy przyzwyczajone są do tych ciężarów