X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie CZERWCOWE 2019
Odpowiedz

Mamusie CZERWCOWE 2019

Oceń ten wątek:
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 16 lutego 2019, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa a jakie masz ciśnienie? Ja dzisiaj w sklepie źle się poczułam zakrecilo mi się w głowie wróciłam do domu i zmierzylam Ciśnienie 91/63 i puls 90. Więc u mnie pewnie dlatego

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa1405 wrote:
    Hej dziewczyny jestem w 24 tyg ciąży i mam straszne zawroty głowy. Czy Wy też tak miałyscie albo macie? Mam tak od 3 dni. Co jakiś czas mija ale czesyo w ciągu dnia się zdarza. Na wieczór to już musze się szybko położyć bo już nie mam sił i zawroty są. Czy to niebezpoeczne dla dziecka? Wizyta 22 lutego dopiero.
    Hej szczęśliwa. Tez mam często zawroty głowy są dni ze kilka razy dziennie a są takie ze rz albo wcale. Ciśnienie ok ale za to tętno skacze. Zmierz sobie ciśnienie jak nie wysokie to powinno byc dobrze ale jak masz obawy to może skonsultuj z położna lub lekarzem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny , a czy Wasze dzieciaczki tez takie aktywne ?? Ja swoją czuje baaardzo czeto

  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GreenK wrote:
    Dziewczyny , a czy Wasze dzieciaczki tez takie aktywne ?? Ja swoją czuje baaardzo czeto

    U mnie zależy od dnia. Jest np 2-3 dni jakby wogole nie spała a są dni że dopiero na wieczór jest szaleństwo a w dzień tyle że o sobie przypomni.

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • Szczesliwa1405 Przyjaciółka
    Postów: 66 29

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marryy wrote:
    Szczęśliwa a jakie masz ciśnienie? Ja dzisiaj w sklepie źle się poczułam zakrecilo mi się w głowie wróciłam do domu i zmierzylam Ciśnienie 91/63 i puls 90. Więc u mnie pewnie dlatego

    Właśnie ja od kiedy pamiętam mam niskie. Przed ciąża też miałam. Wczotaj wieczorem od razu po kapieli zmierzyłam to miałam 100/60 cos okolo tego dokładnie nie pamiętam. Ale okej nastepnym razem gdy bede miała zawroty i znow tal się źle czuła to zmierze. Ja tez mam puls od 80-120 nawet. Ostatnio rodzinnej to powiedziałam od razu ekg i skierowanie do kardiologa bo właśnie zauważyła skoki pulsu. Jak też tak masz lepiej iść do lekarza zeby to zbadali. Bo ja np miałam pierwszy raz w życiu w ogóle ekg a w ciąży trzeba to lepiej sprawdzić.

  • Szczesliwa1405 Przyjaciółka
    Postów: 66 29

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GreenK wrote:
    Hej szczęśliwa. Tez mam często zawroty głowy są dni ze kilka razy dziennie a są takie ze rz albo wcale. Ciśnienie ok ale za to tętno skacze. Zmierz sobie ciśnienie jak nie wysokie to powinno byc dobrze ale jak masz obawy to może skonsultuj z położna lub lekarzem.

    Lepiej te tętno żeby zobaczył kardiolog bo może to być tachykardia tak jak u mnie rodzinna stwierdziła i dalej do kardiologa. Może to być nie groźne bo w ciąży się zdarza . Ale jak nie miałaś badanego serca lepiej do kardiologa. Ja nigdy nie miałam ekg nawet dopiero teraz wspomniałam rodzinnej o skaczacym wysokim tetnie. W poniedziałek ide rejestrować się do kardiologa. A do tego mam kucie serca co miałam i przed ciążą. Lepiej sprawdzić co jest

    GreenK lubi tę wiadomość

  • Szczesliwa1405 Przyjaciółka
    Postów: 66 29

    Wysłany: 16 lutego 2019, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GreenK wrote:
    Dziewczyny , a czy Wasze dzieciaczki tez takie aktywne ?? Ja swoją czuje baaardzo czeto

    Ja też się zastanawiałam czy tylko mój maluszek tak szaleje ;-) ale patrzę że nie. Podobno to dobrze świadczy jak aktywne ;-) też pisałam zapytania czy tylko u mnie tak ;-)

    GreenK lubi tę wiadomość

  • KaśkaKwa Autorytet
    Postów: 951 941

    Wysłany: 16 lutego 2019, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann.ann wrote:
    Jolcia powodzenia na połówkowych!

    Komuś jeszcze zostały te badania, czy to już koniec serii? :)

    Ja mam w poniedziałek (18.02), chyba już ostatnia ;-)
    Rzadko tu zaglądam dziewczyny, bo na fb więcej siedzę.
    Dziś zaczynam 22 tc

    cd7c541a76.png
    35 lat / 9 lat starań / 3xIUI /
    3xICSI/1x(*)6tc
    ET-09.10 / 9dpt-II 10dpt-198,99 13dpt-1046,69 15dpt-3295,10 22 dpt - 2xz 2,4mm 35dpt-<3 <3 - PARKA !
  • KaśkaKwa Autorytet
    Postów: 951 941

    Wysłany: 16 lutego 2019, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana5 wrote:
    Melduje, że po połówkowych wszystko ok. Lekarz nic innego nie mówił tylko " w porządku", tu też w porządku i tak całą wizytę. Jedyne co to Jasiu nie chciał pokazać serduszka dokładnie więc musiałam iść na spacer, po 15 minutach dreptania pięknie się zmierzyło i "w porządku" ;)
    Zdjęcia 3D mamy tylko po jednym i dopiero po spacerze udało się cyknąć bo wcześniej oboje zasłaniali rączkami.

    Maluchy mają 520 i 473 g.
    Hania łożysko na przedniej ścianie - słabo ją zawsze czuję
    Janek łożysko na tylnej ścianie - daje popalić i mega mocno odczuwam kopniaczki

    Dzięki dziewczyny za porady odnośnie męża, też myślałam o terapii małżeńskiej i mam jeszcze kilka innych pomysłów na ratowanie małżeństwa ale nie odzywam się do momentu aż on się nie określi. Nie chcę aby było tak, ze ja wymuszam coś na nim, wolałabym aby jakakolwiek chęć wyszła od niego i wtedy wkraczam ze swoimi pomysłami. Czas pokaże ale nastawiam się też na bycie samotną matką i jak to wszystko poukładać z dwójką maluchów bez pomocy nikogo bo za bardzo nie mam pomocników nawet na sam początek. Jedynie ten mąż coś mi pomoże bez względu jak się ułoży między nami. Będzie hard core ale wiecie co, już się doczekać nie mogę :)

    Myślałam, że po połówkowych ruszę szturmem na zakupy ale po sytuacji z Trine jeszcze się wstrzymam kilka tygodni. Będę obserwować OLX i na sucho wybierać :)

    Powodzenia dla pozostałych mamusiek dziś wizytujących!!

    Takana jeśli to depresja to on nic nie jest winny, że ma takie stany i lęki. On sam nie wyjdzie z żadną inicjatywą bo to choroba, która zabiera nawet chęć do życia. Musisz być przy nim i koniecznie psycholog albo psychiatra. Jeśli faktycznie nie ma innej kobiety to myśl pozytywnie, żadną samotną matką nie będziesz !
    Trzymam za Was mocno kciuki !!!

    Magda - mbc lubi tę wiadomość

    cd7c541a76.png
    35 lat / 9 lat starań / 3xIUI /
    3xICSI/1x(*)6tc
    ET-09.10 / 9dpt-II 10dpt-198,99 13dpt-1046,69 15dpt-3295,10 22 dpt - 2xz 2,4mm 35dpt-<3 <3 - PARKA !
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 16 lutego 2019, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia ma rację. Jeśli ma depresję, to Ty też powinnaś iść do psychologa, żeby Cię nauczył postępowania z osobą chorą na depresję, a uwierz mi nie jest to łatwe. Moja siostra ma depresję i wszyscy przeszliśmy sesję z psychologiem, żeby umieć się z nią komunikować. To jest bardzo ciężka choroba. Niektórzy całe życie pozostają na lekach.

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 16 lutego 2019, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa1405 wrote:
    Właśnie ja od kiedy pamiętam mam niskie. Przed ciąża też miałam. Wczotaj wieczorem od razu po kapieli zmierzyłam to miałam 100/60 cos okolo tego dokładnie nie pamiętam. Ale okej nastepnym razem gdy bede miała zawroty i znow tal się źle czuła to zmierze. Ja tez mam puls od 80-120 nawet. Ostatnio rodzinnej to powiedziałam od razu ekg i skierowanie do kardiologa bo właśnie zauważyła skoki pulsu. Jak też tak masz lepiej iść do lekarza zeby to zbadali. Bo ja np miałam pierwszy raz w życiu w ogóle ekg a w ciąży trzeba to lepiej sprawdzić.

    Byłam u kardiologa, miałam już holter jeszcze echo będę miała robione. Wyszły pojedyncze nieprawidłowości i zwiększony puls własne. Ale w dzieciństwie miałam arytmie trochę boję się że wróci. Ale na klucia w okolicach serca, kolatania takie jak czujecie to magnez podstawa nawet zwiększone dawki pisałam już kiedyś że zapotrzebowanie w ciąży to 400mg dziennie wiadomo że trochę z pożywieniem dostarczamy ale nie jesteśmy w stanie tyle.

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • kalika Autorytet
    Postów: 1874 1645

    Wysłany: 16 lutego 2019, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana, a mąż był u psychiatry? Bo jeśli cierpi na depresję, to koniecznie musi się udać do lekarza (do psychiatry nie trzeba skierowania), psycholog to za mało, bez leków się nie obejdzie. Zostawienie go w tej sytuacji samego sobie jest bardzo kiepskim rozwiązaniem i może doprowadzić do tragedii.

    mhsv9vvjufj4nne7.png
    3jvzjw4z8qd2v63z.png
    06.2015 - nasz aniołek:*

  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 16 lutego 2019, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny nie zgodzę się że psychiatra obowiązkowo. To nie jest lekarz pierwszego kontaktu w tego typu problemach, to jest największy błąd ludzi - byle dostać prochy. Wiem co mówię. Podstawa to dobry psycholog. Dopiero on decyduje że psychiatra jest konieczny. Pamiętajcie!
    Psycholog leczy od podstaw a psychiatra tylko objaw.

    Jak zacznie się brać leki to już praktycznie Caly czas się je bierze nawet jak są przerwy to przyjdzie moment w życiu że trzeba będzie zacząć ponownie. Tak działają, Niestety to są leki silnie uzależniające i wpływające na organizm.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 17:57

    KaśkaKwa lubi tę wiadomość

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • Takana5 Ekspertka
    Postów: 122 207

    Wysłany: 16 lutego 2019, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jest wszystko dziwne bo przed jego wyprowadzką potrafiliśmy się śmiać i żartować nawet z tej sytuacji. Po wyprowadzce dzwoni codziennie, nawet w Walentynki zadzwonił i złożył mi życzenia a pod koniec zdania jak się zorientował co robi to rzekł "to było głupie" (no kretyn! tu mówi, że mnie nie kocha, po czym dzwoni i tak jakby w ogóle się nie liczył z moimi uczuciami). Nie pytajcie jak spędziłam przez to ten dzień...
    Chodzimy razem na szkołę rodzenia co piątek i pewnie z boku ludzie nic nie widzą bo normalnie się śmiejemy, gadamy. Jak mam lekarza czy badania to i tak musi po mnie przyjechać bo autem służbowym na L4 jezdzić nie mogę. Także jesteśmy skazani na siebie mimo mieszkania osobno.

    Chodzi do mojego psychologa i po tym co napisała Kasia zastanawiam się czy do niej nie zadzwonić i zapytać jak mogę mu pomóc, może coś doradzi bo mąż mi nie powie czegoś takiego. We wtorek ma 5 spotkanie. Myślę, że psycholog jakby widziała potrzebę to skierowałaby do psychiatry. U mnie było tak, że powiedziała, że kilka spotkań wystarczy, nie ma potrzeby żadnej kuracji lekami czy spotkań z psychiatrą.

    No nic, zobaczymy co czas pokaże, jak to depresja to będę wspierać ale wydaje mi się, że to jednak jego egoizm (niestety) i chęć zrobienia wszystkiego czego nie zdążył a chce to nadrobić przed przyjściem dzieciaków na świat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 18:17

    7 lat walki
    6.06. 2019 Hania i Jaś ❤️
  • Marryy Autorytet
    Postów: 618 312

    Wysłany: 16 lutego 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana dziwne w tym wszytskim jest tylko to że zdecydował się na terapię. Tzn nie tyle dziwne co ciekawe. Myślę że to takie światełko w tunelu że będzie dobrze tylko potrzeba trochę czasu :-) moim zdaniem możesz zadzwonić do niej i zapytać tym Bardziej w zaistniałej sytuacji. Trzymam mocno kciuki żeby wszytsko wróciło na właściwe tory. Musisz być silna dla tych dwóch serduszek bo dla nich jesteś całym światem. Ściskam :-)

    2019 ♥️👩🏻

    Starania od 09.2017
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4847 3996

    Wysłany: 16 lutego 2019, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak Takana5-człowiek musi przede wszystkim chcieć żyć dalej z partnerem,kochać go,żeby spotkania u lekarza były skuteczne.Pamiętam jak pisałaś,że on nie jest z Tobą szczęśliwy i nie sądzę,że jest chory (depresja,lęki),on po prostu ma sumienie i dlatego jest mu ciężko,że Cię tak zranił.Jeśli człowiek przestał kochać,jest nieszczęśliwy w związku-to wątpię w powodzenie terapii :/ Oczywiście możesz próbować ale,czy on tego chce??? Czy on chce odbudować "Wasze relacje" Tak to widzę,jak czytam jak o nim piszesz.Myślę,że juz od dłuższego czasu coś nie grało z jego uczuciami no ale zaszłaś w upragnioną ciążę i tym bardziej nie miał odwagi powiedzieć prawdy.W koncu wyczułaś,że coś nie gra i powiedział prawdę-bolesną ale jednak prawdę.Myslę,że powinnaś z nim jeszcze szczerze porozmawiać-wiesz bez wyrzutów itp.po prostu niech Ci powie,czy chce naprawić małżeństwo,czy woli iść inną drogą.Ja osobiście nie dałabym rady być z człowiekiem, który jest ze mną nieszczęśliwy :( Nie wiem jak Cię pocieszyć ehhh no ale trzymam kciuki :*

    Szcześliwa1405 ja mam zawroty głowy w galeriach,sklepach jak dłużej muszę stać w miejscu.Myslę,że w ciąży to częsta przypadłość no ale trzeba na siebie uważać;)

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • bratfrandu Przyjaciółka
    Postów: 71 51

    Wysłany: 16 lutego 2019, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, strasznie trudna sytuacja. Jeśli mąż Takany jest chory i potrzebuje leków i terapii, warto zrobić wszystko, żeby mu pomóc. Ale jeżeli – jak sama pisze – kieruje nim raczej egoizm (i na pewno słabość), może nie ma co walczyć o takie małżeństwo? Bo jakim mężem i tatą będzie potem taka osoba? Strasznie trudny temat. Jestem trochę inaczej nastawiona niż większość dziewczyn na wątku, bo pochodzę z takiej rodziny, gdzie rodzice zostali z sobą ze względu na dzieci i mama przybrała pozę „toleruję wszystko, co on robi i jak mnie traktuje“. Czasem zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby, jakby rozstali się lata temu.

    A tak z praktycznego/cynicznego punktu widzenia – ciekawe, czy Takana ma jakichś świadków lub dowód na piśmie, że mąż się wyprowadził, zostawiając ją samą ciężarną? Na wszelki wypadek może warto jakiś dowód/świadków zabezpieczyć?

    Wybór należy do Takany, możemy wypowiedzieć nasze zdanie, ale to ona zna swojego męża najlepiej i to ona będzie musiała podjąć decyzję.

    [*] Maj 2018, Synek?, 16. tc (poronienie zatrzymane)
    [*] Maj 2019, Synek 2600 g 50 cm, 36. tc (odklejenie łożyska)

    Nie ma limitu nieszczęść i bólu na jedną rodzinę
  • Takana5 Ekspertka
    Postów: 122 207

    Wysłany: 16 lutego 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z nim to jest tak, że on nie wie czego chce i to jest najgorsze. Jak nie ma szans to rozstajemy się, układamy sobie życie osobno ale z jak najmnijeszją stratą dla maluchów. A tu właśnie brak tej decyzji i po to jest wyprowadzka aby sprawdzić co czuje, czy tęskni. Aż wstyd się przyznać ale on po 2 lub 3 wizycie u psychologa powiedział mi, że miłość to nie tylko motyle, to też stabilizacja, ciepło rodzinne, itp - mnie zamurowało, że obca osoba musiała mu uświadomić takie banały. A jemu się marzyła miłość, która go zbije z nóg - takie coś usłyszałam w połowie stycznia.

    Albo mówi tak, że nie wie czego chce żeby przeczekać bo ma ogromne wyrzuty sumienia, że mógłby mnie zostawić samą z dziećmi. Może chce abym się z tym oswoiła. Nie wiem. Żyjesz z kimś 10 lat i nie zdradził się z niczym, dopiero w grudniu zaczął się tak zachowywać. W listopadzie masował mi nogi, robił codziennie śniadanie przez 2 tygodnie, przynosił miskę na rzygi, był troskliwy i opiekuńczy. Jak powiedziałam, ze się udał transfer to się rozpłakał, był szczęśliwy. I za miesiąc obrót o 180 stopni.

    Lady Dior, ja też sobie nie wyobrażam życia z tak skrajnym egoistą jakim jest aktualnie (5 dni w tygodniu piłka, siłka, w weekend basen bo "musi się wyszumieć przed narodzinami") i ze świadomością, że to tylko przyzwyczajenie. Ja chce kochać i być kochaną więc nie ma szans na taki układ "dla dobra dzieci", tu liczę na jego uczciwość z tym temacie.

    Bratfandu, na piśmie nic nie mam ale wszyscy w mojej rodzinie wiedzą jaka jest sytuacja i kilka koleżanek, kasę na wynajem + depozyt to przelew z wspólnego konta nad którym ja sprawuję pieczę. Jego rodzina nic nie wie ale myślę, że to kwestia dni lub kilku tygodni. Oni go zabiją na miejscu jak się dowiedzą. Rozwód dla jego mocno wierzącej mamy i siostry to największe zło życiowe jakie tylko może być stąd jeszcze nic nie wiedzą, nawet że coś jest nie tak a gdzie tam o wyprowadzce.

    No nic, dzięki za rady, Wasze opinie. We wtorek zadzwonię do psychologa i zobaczymy czy cokolwiek mi powie na jego temat.

    7 lat walki
    6.06. 2019 Hania i Jaś ❤️
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4847 3996

    Wysłany: 16 lutego 2019, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takana5 pewnie porozmawiaj z psychologiem.Może akurat mąż się potrafił otworzyć i powiedział coś więcej,co i Ty powinnaś wiedzieć.Może lekarz pomoże Cię nakierować nie wiem-doradzić coś.Wiadomo-nic na siłę ale Ty jesteś mądrą kobietą-wiesz czego chcesz i jak żadna z nas-nie chcesz "łaski" tylko miłości.Ja lekarzem nie jestem ale z tego co się orientuję,to człowiek który ma depresję raczej nie chodzi na siłkę,grać w piłkę itp.a zazwyczaj siedzi zamknięty w domu,nie chce spotykać się ze znajomymi,jest obojętny na wszystko i dlatego właśnie wątpię,że Twój mąż ma depresję-oczywiście to tylko moje zdanie...Po prostu ma wyrzuty (i wcale mu się nie dziwię) W dodatku skoro ma pobożną rodzinę,to pewnie też czuje presję-wie dobrze,że będzie mieć przechlapane.No cóż porozmawiaj z psychologiem-może akurat coś więcej się dowiesz.Póki co-odpoczywaj,myśl o swoich cudownych dzieciach,o pięknych chwilach :) Wszystko się ułoży-zobaczysz :) Powodzenia :*

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 lutego 2019, 23:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może to i dobrze jak ruchy są mocno odczuwalne, ale wcale nie jest to jakiś jednoznaczny wskaźnik. Ja wcale nie czuję ruchów jakoś szalenie wyraźnie, to zależy od łożyska i ułożenia malucha... Najważniejsze to by w ogóle czuć ruchy i poznać ich regularność. Pamiętajmy, że każde dziecko jest inne (już od początku) i każda ciąża jest inna. Tak samo jak niektóre z nas mają już siarę, a inne nie i to nie oznacza wcale, że te drugie będą miały problemy z laktacją. Piszę to w sumie w dużej mierze do samej siebie, bo już oczywiście zaczęłam się martwić, że coś jest nie tak bo mój synek nie zapowiada się na piłkarza i nie jest wysoko na siatce centylowej... Chyba muszę zrobić chwilową przerwę na wyciszenie.

    Lady_Dior, Izieth lubią tę wiadomość

‹‹ 419 420 421 422 423 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ranking TOP produktów zwiększających szanse na zajście w ciążę

Wybrane produkty, które mogą zwiększyć szanse na zajście w ciążę, skrócić starania o dziecko i szybciej przybliżyć Cię do wymarzonego celu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ