Mamusie CZERWCOWE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Pismak wrote:Dziewczyny co biorą i acard j heparynę dlaczego bierzecie acard na nic a heparynę na noc? Czy lekarze to jakoś uzasadniali?
Biorę na odwrót tzn. acard rano a heparynę wieczorem. Immuno powiedział mi, że to nie ma znaczenia, a ginka też nie kazała zmieniać.
Tak, mój gin i hematolog mówią, że Acard na noc działa rozrzedzająco na krew, a rano bardziej przeciwzapalnie. W wytycznych od gina przy Acardzie mam dopisek na noc i trzy wykrzykniki
Fakt, u mamyginekolog jest obszerny artykuł o przyjmowaniu kwasu ascetylosalicylowego i jest wyjaśnienie czemu na noc:
https://mamaginekolog.pl/profilaktyka-kwasem-acetylosalicylowym-ciazy/
Za to leki typowo przeciwzakrzepowe (heparyna) można brać bez względu na porę dnia.
Można brać na noc łącznie z acardem, bo to są dwie różne substancje. Ja wolę heparynę brać na noc, bo sobie potem brzucha nie uciskam spodniamiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 13:55
czarnulka24 lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Alala wrote:Nita, ja również mięsko to podstawa!
Ja raczej nie mam teraz, ani w poprzedniej ciąży sytuacji ze polubiłam coś czego nie lubiłam wcześniej, raczej na odwrót. Odrzuciło mnie od słodyczy i ryżu, no ryż tak konkretnie - nawet jak zapach poczułam to chciało mi się rzygac.
Teraz jeszcze żadnych rewolucji, ale mam ochotę często na lody
Z chęcią wszamałabym kanapeczki ale nie jem zbóż już prawie rok
Heh ja mam podobnie - ryż okropność, mięcho pycha oprócz ryby... słodycze na początku też nie, ale lody taaak (dziś zeżarłam rożka) - ja już jestem w połowie 10 tygodnia (tzn 10 plus 4 dni) i już mdłości znacznie mniejsze i ochota na inne smaki typu słodkie wróciła.
U mnie to w ogóle jest śmiesznie - bo stwierdziłam że będę jadła dietę pudełkową (z normalną ilością kalorii) w I trymestrze żeby nie musieć myśleć o jedzeniu i mieć gotowe - jakoś miesiąc wytrwałam ale teraz musiałam przerwać bo po prostu mnie odrzuciło od tych smaków - a brałam tę dietę przed ciążą i była naprawdę pyszna - różnorodna i niebanalna - niestety okazało się że w ciąży mam ochotę na typowo tradycyjne i domowe smakiWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:14
-
Samsaramsa wrote:Może faktycznie pojęć na ip z tymi wymiotami jak będą Cię tak dalej męczyć. Ja byłam chyba 2 czy 3 tygodnie temu bo już nie dawałam rady, dostałam kropliwke, zastrzyk w pupę i do domu czopki przeciwwymiotne. Nie zostałam w szpitalu
Na szczęście tak wygląda niedziela.. w poniedziałek i wtorek był spokój dopiero wczoraj wieczorem jednorazowy wyczyn.
Gdyby sytuacja trwała dłużej albo się powtarzała napewno Musiałabym pojechać do szpitala ale szukałabym z jakiegoś innego bo ten w którym byłam ostatnio zaczyna od pytania "Zgadza się pani na hospitalizacje?" nie beda sie zajmować osobami ktore nie sa pacjentami bo nie maja z tego kasy..
A u CIEBIE wtedy ile trwały wymioty?Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:Na szczęście tak wygląda niedziela.. w poniedziałek i wtorek był spokój dopiero wczoraj wieczorem jednorazowy wyczyn.
Gdyby sytuacja trwała dłużej albo się powtarzała napewno Musiałabym pojechać do szpitala ale szukałabym z jakiegoś innego bo ten w którym byłam ostatnio zaczyna od pytania "Zgadza się pani na hospitalizacje?" nie beda sie zajmować osobami ktore nie sa pacjentami bo nie maja z tego kasy..
A u CIEBIE wtedy ile trwały wymioty?
U mnie zaczęły się o 1 w nocy i trwały praktycznie non stop do 15. Co nie próbowałam zjeść napić się to kończyło się wymiotami i mój mąż mnie zmusil żeby jechać. U mnie bez problemu było w szpitalu tyle że powiedziałam że mam w domu synka którego karmie piersią. No ale powiedzieli ze jak nie ustspia wymioty to będą musieli mnie przyjąć na oddział. Nie wiem czy te czopki są na receptę czy nie. Nazywają się Torecan. Wiem że jest jeszcze jakiś syrop ale na receptę już. Mogę zapytać się koleżanki z sierpniowej grupy bo ona miała na straszne wymioty, po 10 razy dziennieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:30
-
Ariette1983 wrote:ja już jestem w połowie 10 tygodnia (tzn 10 plus 4 dni)
Pani w szpitalu zapytała mnie w którym jestem miesiącu, to powiedziałam jej że nie wiem i dziwnie na mnie patrzyłaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:27
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Samsaramsa wrote:U mnie zaczęły się o 1 w nocy i trwały praktycznie non stop do 15. Co nie próbowałam zjeść napić się to kończyło się wymiotami i mój mąż mnie zmusil żeby jechać. U mnie bez problemu było w szpitalu tyle że powiedziałam że mam w domu synka którego karmie piersią. No ale powiedzieli ze jak nie ustspia wymioty to będą musieli mnie przyjąć na oddział. Nie wiem czy te czopki są na receptę czy nie. Nazywają się Torecan. Wiem że jest jeszcze jakiś syrop ale na receptę już. Mogę zapytać się koleżanki z sierpniowej grupy bo ona miała na straszne wymioty, po 29 razy dziennie
O matko z taki rewolucjami to nie zastanawialabym sieani chwili.. Biedna...
Mysle ze Twój syn w domu to byl argument.. U mnie już teraz jest lepiej najczęściej wymiotuje raz dziennie Wieczorem chociaż ten poniedziałek i wtorek Bez wymiotów spowodował że przez chwilę myślałam że ta niedziela była takim hucznym zakończeniem etapu... najbardziej martwi mnie to że nie umiem się zmusić do picia piję małymi oczkami to wodę to woda z sokiem to kakao herbatę ale tego na pewno nie jest dużo na pewno nie jest tego tyle ile powinno się pić w ciążyNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Magda - mbc wrote:O właśnie! Jak to jest z tym nazewnictwem, jeśli ja mam 7+1 to oznacza, że jestem w 8 tygodniu ciąży i mam skończony 7 tydzień, czy 7 tydzień i 1,2,3 etc. dzień?
Pani w szpitalu zapytała mnie w którym jestem miesiącu, to powiedziałam jej że nie wiem i dziwnie na mnie patrzyła
Kiedy dziecko świętuje roczek to rzeczywiście 1 rok życia ma już za sobą. W tym przypadku jednak kiedy byłaś w pierwszym tygodniu ciąży to ten pierwszy tydzień dopiero trwał a nie już się skończył... Nie wiem czy wyrażam się jasnoAriette1983 lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:O matko z taki rewolucjami to nie zastanawialabym sieani chwili.. Biedna...
Mysle ze Twój syn w domu to byl argument.. U mnie już teraz jest lepiej najczęściej wymiotuje raz dziennie Wieczorem chociaż ten poniedziałek i wtorek Bez wymiotów spowodował że przez chwilę myślałam że ta niedziela była takim hucznym zakończeniem etapu... najbardziej martwi mnie to że nie umiem się zmusić do picia piję małymi oczkami to wodę to woda z sokiem to kakao herbatę ale tego na pewno nie jest dużo na pewno nie jest tego tyle ile powinno się pić w ciąży
Źle mi tam się wbilo. Miało być 10.
Tak mi podpisała :
Ja miałam wit b1 i jakby to nic nie dało to miałam przyjść po syrop ale mi przeszło od razu. Miałam tez jod 200ug, dha 1000mg No i wit d 2000j. Wymiotowałam ponad 10 razy na dzień w po wit b1 wszystko przeszło. Poczytaj o niej. No i jod tez jest dobry -
Oleśka11 wrote:Bleeee, ja to nawet zapachu szynki znieść nie mogę. Kanapki tylko z serkami typu almette. W ogóle to marzy mi się jajko sadzone a nie mogę jajek w ogóle...
Mąż zrobił gulasz z dzika, ale nie dałam rady i zjadałam jajo sadzone masełko, ziemniaczki -
Kadetka wrote:Dziewczyny wybaczcie że się nie odzywałam ale ostatnie dni dały mi w kość szczególnie niedzielę kiedy w ekspresowym tempie zwracałam wszystko cokolwiek przyjęłam łącznie z trzema łykami wody... już miałam w głowie wizje kolejnego pobytu w szpitalu pod kroplówkami na szczęście w kolejnych dniach trochę się uspokoiło aż do wczoraj kiedy znowu wieczorem widziałam nad muszlą. Dlatego jestem mega osłabiona praktycznie całymi dniami mogłabym spać ale to nawet i lepiej bo i tak muszę leżeć.
Starałam się was nadrobić ale rzeczywiście bardzo dużo stron produkujecie też biorę neoparin 0, 4 Acard brałam ale kiedy pojawiło się krwawienie poleconego odstawić i dopóki krwiak nie zniknie całkowicie nie wracać do niego. Z refundacją opakowanie 10 sztuk, neoparin kosztuje 3, 20 więc grosze, niestety piecze mnie niemiłosiernie. Próbowałam nawet przestawić się na fraksiparine i powiem szczerze różnica Była ogromna i praktycznie w ogóle nie czułam bólu niestety po około miesiącu stosowania pojawiły się czerwone swędzące plamy i dr kazała wrócić do Neoparin.. przełamałem się jakiś tydzień temu i zaczęłam podawać zastrzyki w udo miałam co do tego duże wątpliwości po prostu Bałam się bólu ale powiem szczerze wbicia igły nie czuć natomiast samo szczypanie jest jeszcze większe ale postanowiłam oszczędzić brzuszek. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby jeszcze wbić zastrzyk i kiedy już brzuszek będzie tak duży jak domyślam się że może być przy ciąży bliźniaczej...
Dziewczyny mam tak samo jak wy krótko po wizycie Jestem uspokojona szczęśliwa oddycham pełną piersią. Natomiast po kilku dniach ale już pojawia się takiej niepokój i czy aby na pewno wszystko jest dobrze i odliczanie do kolejnej wizyty. Podobnie jak część z Was najbliższą Wizytę mam 13 listopada a 20 listopada prenatalne.
Też zastanawiam się nad tym detektorem tętna płodu... z jednej strony uspokajałoby ale z drugiej boję się właśnie tego że mogłabym mieć problem z jego znalezieniem.. no i w przypadku Bliźniąt musiałby być taki który wyświetlałby wynik bo jeżeli chodzi o sam dźwięk to jaką miałabym pewność że to jest drugie drugie dzieciątko a nie cały czas to pierwsze..
asylia raz jeszcze proszę o dodanie na pierwszej stronie
Kadetka, 32l. ciąża pierwsza, Bliźnieta data porodu 03.06.2019
Zrobione.
Kogoś jeszcze miałam dodać, ale mi umkneło i nie pamietam. Przepraszam.Kadetka lubi tę wiadomość
-
Tak, jasno
ale właśnie wyczytałam i dziewczyny na forum też tak piszą, że np. suwaczek jest 11+0 i witają się w 12tc.
Gin. też zapisał przy 6+5 - 7tc.
Dlatego rozróżniam na bycie „w” tygodniu i „mam” skończone tyle i tyle.
Ciążowe apki, które mam mówią mi: jesteś w 8tc.
To jak?
edit.: Analogicznie - komentatorzy sportowi przy np. 89 min. meczu mówią, rozpoczęła się 90 min. meczuWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:36
Alala lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:Tak, jasno
ale właśnie wyczytałam i dziewczyny na forum też tak piszą, że np. suwaczek jest 11+0 i witają się w 12tc.
Gin. też zapisał przy 6+5 - 7tc.
Dlatego rozróżniam na bycie „w” tygodniu i „mam” skończone tyle i tyle.
Ciążowe apki, które mam mówią mi: jesteś w 8tc.
To jak?
Rozpoczelas 8tc. Jak będzie 8t1d to zakończony 8tc a rozpoczęty 9tcMagda - mbc lubi tę wiadomość
-
Samsaramsa wrote:Źle mi tam się wbilo. Miało być 10.
Tak mi podpisała :
Ja miałam wit b1 i jakby to nic nie dało to miałam przyjść po syrop ale mi przeszło od razu. Miałam tez jod 200ug, dha 1000mg No i wit d 2000j. Wymiotowałam ponad 10 razy na dzień w po wit b1 wszystko przeszło. Poczytaj o niej. No i jod tez jest dobry
Witaminy B1 nie biorę biorę całą masę innych tabletek i supli już od kilku miesięcy... na najbliższej wtorkowej wizycie zapytam mojej dr co w takich przypadkach może jeszcze polecić No chyba że faktycznie organizm zacznij się uspokajać. Wit d suplementuje.. A jeśli chodzi o jodto mam Hashimoto więc biorę euthyrox. Ale dziekuje za radyNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Marryy gratuluję wizyty
Makalotia a Ty jak?
Pismak no ja przypuszczam, że u mnie właśnie podczas zagnieżdżenia ten krwiak powstał, bo dwa dni podczas zagnieżdżenia miałam plamienie i to pewno stąd. Martwiło mnie tylko że on nic a nic nie zmalał, a naprawdę się oszczędzałam. No, wiem, mogło być gorzej, mógł zrobić się większy liczę na to, że na kolejnej wizycie będzie mniejszy albo wcale.
Magda mbc ja też nigdy nie wiem, ale zawsze rozumowałam tak: jak mam teraz 8t3d to jestem w skończonym 8 tyg, a rozpoczęty 9.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
asylia wrote:Zrobione.
Kogoś jeszcze miałam dodać, ale mi umkneło i nie pamietam. Przepraszam.
DziękujęNajszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Kadetka wrote:Na szczęście tak wygląda niedziela.. w poniedziałek i wtorek był spokój dopiero wczoraj wieczorem jednorazowy wyczyn.
Gdyby sytuacja trwała dłużej albo się powtarzała napewno Musiałabym pojechać do szpitala ale szukałabym z jakiegoś innego bo ten w którym byłam ostatnio zaczyna od pytania "Zgadza się pani na hospitalizacje?" nie beda sie zajmować osobami ktore nie sa pacjentami bo nie maja z tego kasy..
A u CIEBIE wtedy ile trwały wymioty?
Ja byłam na początku 7tc, to też jeszcze nie zdążyłam usiąść, a juz mnie pyta czy jestem gotowa na hospitalizację.
Odpowiedziałam grzecznie, że sprawdzmy co się dzieje i jeśli będzie konieczność to ok., ale wolałabym nie.
Mój kalendarz na Owu pokazuje mi, że jestem w 9tc (8tc+5dc). Na logike tak wychodzi.
Mój gin natomiast stosuje system skończonych tygodni (czyli skończone mam 8tc).Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:39
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Magda - mbc wrote:Tak, jasno
ale właśnie wyczytałam i dziewczyny na forum też tak piszą, że np. suwaczek jest 11+0 i witają się w 12tc.
Gin. też zapisał przy 6+5 - 7tc.
Dlatego rozróżniam na bycie „w” tygodniu i „mam” skończone tyle i tyle.
Ciążowe apki, które mam mówią mi: jesteś w 8tc.
To jak?
edit.: Analogicznie - komentatorzy sportowi przy np. 89 min. meczu mówią, rozpoczęła się 90 min. meczu
To ja już sama tego nie rozumiem...
Dlaczego w takim razie twój suwaczek mówi wprost jesteś w siódmym tygodniu ciąży??Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Mi dzisiaj włączył się kalafior ciazowy. Nie wiem czy znikł tak do końca po poprzedniej ciąży. Wybrałam się na szoping z młodym. Wracamy do domu a ja nie mam kluczy. Wszystko przeszukane no i nie ma. Dzwonię do męża że zgubiłam. On w pracy na bazie go nie ma, poprosił kolegę z pracy i przywiózł mi jego klucze. Teraz biorę portfel a tam klucze...
Ariette1983 lubi tę wiadomość
-
Kadetka wrote:To ja już sama tego nie rozumiem...
Dlaczego w takim razie twój suwaczek mówi wprost jesteś w siódmym tygodniu ciąży??
Poza tym suwaczek zaklada cykle 28 i owu w 14dc wiec skoro ja mialam owu w 18dc zamiast terminu ostatniej miesiaczki jakim byl 16.09 musialam wpisac 19.09 zeby sie zgodzilo z owu, wiec go recznie sama naprostowałam A tak by mnie okłamywał i pokazywał 7+4 co byłoby bzdurąWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 14:44
💙11.06.2019
💙 05.08.2021