Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Megg wspolczuje!
Kasiu ja bym szalu dostala... Toleruje tylko jak moi rodzice nosza i chrzestni. Nie cierpie jak tesciowa nosi bo wogole nie slucha co sie do niej mowi, caluje po buzi itd mimo ze zabronilismy i kazdy inny sie stosuje, buja przeklada i cuda wyprawia a mnie szlag trafia. Nie rozumiem tego ze wszyscy z lapami do dziecka leca, ja tak nigdy nie robilam, jednak rzeczywiscie taki maluszek jest traktowany jako zabawka.
Sloneczna ja wstaje w nocy co 2 godz, a bywa i co 1,5 i 1h, szczegolnie po 4:00 gdy malego nachodza problemy z gazamiu nas to godzina zero. Wiec ciezkie nocki a wczoraj moj dostal tel od tesciowej czy maly juz przespia cale noce.. I wielkie zdziwienie ze nie bo przeciez dzieci w tym wieku cale noce przesypiaja...
megg lubi tę wiadomość
-
Widze ze nie jestem jedyna ktora nie lubi dotykania mojego malucha i noszenia, a w rodzinie traktuja nas jak nie normalnych i wciaz pytaja kiedy mozna bedzie nosic i ze to dziwne i nie normalne.
przedszkolanka:), mala_mi1982, dorocia2324 lubią tę wiadomość
-
Dokladnie Lara i Dorocia o to mi chodzilo. Trzeba wyznaczyc granice i juz. Nie wiem co trzeba miec pod sufitem, zeby chamsko budzic spiace malenstwo, ale jako mama, gdyby mi sie ktos pochylil nad wozkiem ze spiacym dzieckiem, powiedzialabym stanowczym szeptem, ze dzidzia spi i "csssiiii" nie budzic, paluszek na usta - gest zrozumialy nawet dla 5-latka. A szept generalnie zawsze sie drugiej osobie udziela, wiec to kolejny sposob na nieokielznanych krewnych.
Kasia miala prawo byc niezadowolona i czuc sie tak jak sie czula, ale nastepnym razem po prostu nie wolno do tego dopuscic. A jak potrzebna przerwa na WC, to malutka zostawic z jedna zaufana osoba.
Ja wiem, ze jestem troche inna od wiekszosci mam (przynajmniej tu na forum), bo nie jestem tak zaborcza, ale mnie troche zycie od poczatku do tego zmusilo - to raz; a dwa, mysle, ze mimo tego, ze mama jest najwazniejsza i przez pierwsze lata rozwoju jest i powinna byc dla dziecka #1, to jednak warto czasem zrobic krok do tylu i troche sie zdystansowac i pozwolic innym czlonkom rodziny wlaczyc w opieke i wychowanie (np. tacie, babci czy dziadkowi, cioci czy wujkowi), bo predzej czy pozniej kazda z nas czyjejs pomocy bedzie potrzebowala i ja osobiscie wole, zeby moje dziecko bylo oswojone z innymi czlonkami rodziny.
(Dla przykladu moj tesc wychowal najstarszego wnuka jak wlasnego syna i jak ten byl maly, trzeba bylo stosowac rozne sztuczki, zeby odwrocic jego uwage, zeby dziadek mogl wyjsc z domu. Czesto musial sie wymykac przez garaz, bo jak mlody zauwazyl, ze dziadek wychodzi to wpadal w histerie. Tak byl do niego przywiazany, ze nikt mu go zastapic nie mogl. Ja wolalabym nie byc w takiej sytuacji).
A w ogole to dzien dobry, witam sie w deszczowy, bardzo mglisty poranek. Nie spie od 1:48 ;] Mojej corci odwidzialo sie spanie i nawet jak zjadla dwa razy w nocy, to nadal nie chciala z powrotem zasnac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 14:13
mala_mi1982, Lara 82 lubią tę wiadomość
08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
asia888 wrote:Megg wspolczuje!
Kasiu ja bym szalu dostala... Toleruje tylko jak moi rodzice nosza i chrzestni. Nie cierpie jak tesciowa nosi bo wogole nie slucha co sie do niej mowi, caluje po buzi itd mimo ze zabronilismy i kazdy inny sie stosuje, buja przeklada i cuda wyprawia a mnie szlag trafia. Nie rozumiem tego ze wszyscy z lapami do dziecka leca, ja tak nigdy nie robilam, jednak rzeczywiscie taki maluszek jest traktowany jako zabawka.
u nas to samo! W ogóle zero reakcji a jeszcze podważa moje zdanie! Walczę ostro i też radzę, inaczej się nie da!
Sue ja już po skalpel 2 i top 5- oj,lało się :dasia888 lubi tę wiadomość
-
*Sylwia wrote:chciałam na stopy bez rozcieńczenia
Znalazłam informacje w necie że w ciąży nie można a nie wiem jak przy karmieniu. Nie wiem co tam może być szkodliwego. Jesli to kewstia uczulenia to spokojnie
Jesli tego nie pijesz, to w czym mialby zaszkodzic?08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Laurka, masz całkowitą racje.
Owszem dziecko jest tylko nasze i my o nim decydujemy, ale dobre stosunki z rodzina sie baardzo przydają. Na pewno nie jedna z nas będzie potrzebowala pomocy babci, dziadka czy cioci. Może nawet na pelny etat do opieki.
My dziadków mamy daleko i nie pomagają na codzien, ale nieraz nas sytuacja zmusila i babcie przyjezdzaly albo Kamis do nich jechał. Pierwszy raz jak miał 11 miesiecy a ja miałam egzamin zawodowy w Warszawie - został u dziadków 2 dni, potem jak miał 2,5 roku gdy ja wylądowałam w szpitalu - byl tydzień. Od tego czasu jeszcze kilka razy jezdzil - czasem po prostu na wakacje. Dzieki dobrym stosunkom z dziadkami, maly nie miał najmniejszego problemu z wyjazdem i pobytem poza domem przez kilka dni.
W sumie to odbieglam od tematuale taka mi sie myśl nasunela
Lara 82 lubi tę wiadomość
-
Laurka zgadzam się z Toba. Powiem Ci ze kocham mojego synka nad życie, ale właśnie chciałabym mieć pomoc, moglaby mam albo teściową nawet codziennie przychodzić. Ja jestem czasem tak zmęczona, np. dziś ze mi się gadać nie chce i mis dziś tez marudny. Myślę ze to pzezemnie. I to jest najgorsze, bo jakby ktoś byl i mnie odciazyl to mały nie byłby taki zaniedbany w takie dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 14:54
mala_mi1982, megg lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLaurka wrote:Jesli tego nie pijesz, to w czym mialby zaszkodzic?
nie wiem wlasniemoże coś się wchłania.
Teraz uzywałam 4 dni lamisilatt i na ulotce jest napisane że wchłania się do melka no ale to sa tak mikroskopijne ilości że zaryzykowałam zeby mi się grzyb na nogach nie rozwinął - nic innego nie można.
A olejek z drzewa herbacianego chcę profilaktycznie jakby cos tam jeszcze zostało. ehh masakra... -
No u mnie pomimo ze mieszkały blisko dziadkowie pracują wiec w tyg. wizyty odpadają, tylko w weekendy.
MalaMi pocieszylas mnie mowilas ze Kamis był cycus ma musi a jednak został u dziadków, super jest nadzieja u mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 14:55
-
A mi sie laktator wczoraj zepsul i nie wiem co robic :[
Luna sie drze przy cycku ostatnio i tylko czasami spokojnie je. Myslalam, ze to przez bolace dziasla, ale z butelki jak ciagnie, to problemu nie ma, wiec nie wiem o co jej chodzi :[08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Lara, cycus mamusi ale to chodzilo tylko i wyłącznie o piers. Z dziadkami zawsze baaardzo chetnie zostawal, kocha ich ogromnie. Wtedy jak został z babcia jadl juz tez inne pokarmy i butle z kaszka również. I bez piersi dal wtedy rade po raz pierwszy
W następny tygodniu po moim egzaminie odstawilam go od piersi juz calkowicie. Plakal tylko dzień czy dwa i zapomniał
Lara 82 lubi tę wiadomość