Mamusie luty 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja sie wylamie i powiem Kasiu, ze dla mnie przesadzasz, ale zaraz wytlumacze dlaczego.
Po pierwsze, jesli Twoje 3-miesieczne dziecko zle jeszcze znosi tlum ludzi i nawal bodzcow i jak to sama ujelas "dwa dni po czyms takim do siebie dochodzi", to sie w ogole na taka wielka impreze nie jedzie i tyle. Jest malenkie dziecko = jest wytlumaczenie nieobecnosci.
Natomiast, jesli juz decydujecie sie jechac, bo jest wazna okazja, a moze i przy okazji malenstwo przedtawic rodzinie z przyleglosciami, to jak nie lubisz i nie chcesz, zeby sobie ludzie z rak do rak bobasa przekladali, to po prostu na to nie pozwol. Trzymaj dziecko przy sobie. Nikt go Ci przeciez nie wyrwie, jesli nie pozwolisz innym brac na rece.
Ale z opisu sytuacji zupelnie nie rozumiem o co chodzi. Pojechac, dopuscic do tego, zeby kazdy lacznie z najmlodszymi goscmi nosil na rekach, budzil z drzemki itp., a potem opieprzac innych i sie pienic, to ja nie rozumiem takiej postawy.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
I dziewczyny i Laurka maja racje. Rodziny nie wybieramy, jest jaka jest. Oczywiście,ze dawanie bobaska 5latce albo wyburzanie z drzemki to głupota. Ale Kasku musisz jasno postawić granice i tyle. Będziecie się widzieć nie raz i co będą ci dziecko zawsze budzić. No to trochę nie bardzo. Nastepnym razem to ty nie możesz do tego dopuścić.
U mnie na szczęscie się słuchają, ale Piotruś był na raczkach u Zaledwie 2babc i 1kolezanki. Tato mój się boi. A nikt więcej się nie pchal.
Mnie np. bardzo drażnią perfumy, a co dopiero ten malutki nosek a niektórzy jak przyjda to jakby z perfumerii, przesadą i zero mózgu. -
Lara i Laurka jak dobrze rozumiem to wiele z tych bran na rece bylo w momencie jak Kasia poszla do wc czy spuscila z malej oczy na chwile i sytuacja byla wykorzystywana ... A jak wiadomo nie pojdzie przeciez z dzieckiem do wc na siku w gosciach gdzie ktos moze na mala miec oko...
Moj maz ma 8 letnich siostrzencow i nie ma mozliwosci by dostali mala na rece.. Takie jest moje zdanie inmojego meza.. Watpie tez by jego siostra wpadla na taka glupote.. Strasznie dziwna rodzinka jak dla mnie bo przez nasz dom w ostatnie 3 miesiace przewinela sie masa znajomych i absolutnie nikt nie bral jej na rece poza jedna kolezanka ktora sama na chwile o to poprosilam.. Nikt nawet nie wychodzil z taka propozycja a dodam ze to bardzo bliscy znajomi.. U mnie dziecko lezy to nikt nie bierze na rce nawet moi rodzice wpadajacy na 2 tygodnie raz.. Tylko zabawiaja.. Spi to spi.. Marudzi - czekaja, placze dopiero wtedy na rece.. Wiadomo ze moja mama jak kazda babcia sie pali do tego by ja ponosic ale to nie lalka wiec ma jasno powiedziane- nosimy gdy dziecko juz sie tego tak domaga ze nie da sie zabawic w inny sposob... Moze fakt faktem Kasiu powinnas troche wytyczyc granice i powiedziec jak tylko 3 z rzedu osoba wziela na rece ze najzwyczajniej w swiecie nie zyczysz sobie przekladania dziecka z rak do rak... To nie zabawka i chca to moga pozabawiac pogrzechotac pokazac cos ale nie przekladac z jednej osoby do drugiej a tym bardziej dziecku...o 15 latki bym sie nie martwila( w sensie ze krzywde zrobia) bo to duze dzieciaki juzw tych czasach orzeciez sami maja dzieci z wpadki :p ale faktem pozostaje to ze to byly kolejne osoby majace dziecko w rekach.. Wiec gruba przesada.. Nastepnym razem jak tam pojedziesz to przekraczajac prog domu od razu wyznacz granice.. Powiedz ze nie podobalo Ci sie to i to i sobie tego nie zyczysz a jesli ktos tego nie uszanuje lub bedzie mial jakies a,e to powiedz ze mozesz wrocic do domu w taki. Przypadku jesli ktos widzi w tym problem.. Ja bym tak zrobila no ale ja to teraz mam z tesciowa slabsze relacje przez moja morde :p ale nie zaluje bo walczylam jak lwica o dobro mojego dziecka i czuje sie z tym dobrze :p
-
Dziewczyny wg mnie nie dajcie sie rodzinom i juz;) ja zawsze bylam szczera i jak cos mi sie nie podobalo to mowilam od razu i dzieki temu uniknelam wielu nieprzyjemnych sytuacji bo wiele razy zostalam zrozumiana od razu.. Wyjatkiem byla oporna tesciowa ktora mimo ze mowilam 1000 razy ze po jedzeniu ma nosic dziecko w pionie nawet jak odbije ona bujala w poziomie
ale jej juz nie ma tu i dluuuugo tu nie zawita :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 08:21
-
Pia Gizela wrote:myślałam, że ulewanie nam się już skończyło, bo z 2,5 tygodnia nic a wczoraj i dziś znów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 08:47
-
Gosiak wrote:Pia, mi dr Tenzin (ten Tybetańczyk) powiedział, że ból głowy teraz jest spowodowany u mnie przez ciągły podświadomy stres - niepokój o dziecko. I może na co dzień się nie zamartwiasz, ale to siedzi gdzieś w nas i tak się może objawiać.
możliwe... -
Sue, Pola zaczynała od tego ze jak była na plecach to przekrecala się na bok, a twarz przekrecala jeszcze bardziej tak wtulala w koc:D aż pewnego dnia udało jej się i teraz kula się. I też płacze jak leży dłużej na brzuchu, to ja kumam na plecy, a ona w jeszcze większy ryk i znow kula się na brzuch
mala_mi1982 lubi tę wiadomość
Pola
Hania -
Spaliśmy do 8:20
Zadziwia mnie ten moj synek. Karmienie o 1:00, 3:30,6:30
Wyspany obudził nas uśmiechemteraz leży na macie i szaleje z zabawkami
Ciekawe jaki bedzie miał dzien, bo wczoraj marudził sporo.
Tymek tez ulewa, nie dużo ale prawie zawsze po jedzeniu jak go odbijam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 09:49
-
Katiś wrote:Sue, Pola zaczynała od tego ze jak była na plecach to przekrecala się na bok, a twarz przekrecala jeszcze bardziej tak wtulala w koc:D aż pewnego dnia udało jej się i teraz kula się. I też płacze jak leży dłużej na brzuchu, to ja kumam na plecy, a ona w jeszcze większy ryk i znow kula się na brzuch
Tymus robi tak samo! Na boczek, twarz w podłoże i hop na brzuchPotem czasem w powrotem na plecy. No i kręci się wokół własnej osi, tak kombinuje
Zabawki łapie świadomie i pcha je do budzi. Bawi się tez swoimi dłońmi
No ale Tymek jest starszy od większości dzieci tu na forum.
-
Kasiu, mnie tez by trafiło gdyby każdy tak mi dziecko nosił, a jakby ktoś mi je świadomie obudził to juz nie wiem co bym zrobila. Ja jestem tolerancyjna, ale uważam ze niemowlakowi nalezy się względny spokój. Jak każdy człowiek ma prawo iść na imprezę, ale niech wszystko obserwuje z bezpiecznych ramion mamy tudzież wózka, a nie obcych dla niego ludzi. Wśród mojej rodziny (oprocz dziadkow oczywiscie ) nie swoich dzieci się nie bierze na recce, ewentualnie po uprzednim zapytaniu. Ja to w ogóle wolalabym żeby wszyscy obserwowali Tymcia z daleka. Dotykania tez nie lubię
megg lubi tę wiadomość
-
U mnie przestala ulewac jakies 2 tyg. Temu. Dzisiaj rano wymiotowala. Zmienilam smoczek w butelce na 2 (od 3 mies.) zjadla 150 w momencie i po ok. Pol godz. Wszystko poszlo. Wygladalo to deamatycznie. Cala glowka byla mokra. Wracam do 1. Przestraszylam sie bardzo. Poza tym uderzyla sie dzisiaj w glowke o szczebelki w lozeczku i juz w ogole mam schizy. Boje sie ochraniaczka dookola lozeczka, ma z jednej str.ale nie wiem czy to nie bedzie konieczne.
-
Kasia ja Cie rozumiem. U mnie jest taka sytuacja, ze my z P od razu ( przy pierwszym synku ) ustawilismy granice. Tez probowali najpierw brac na rece jak np grzecznie sobe lezal ale nie pozwolilam na to. Teraz przy Natanku zawsze sie pytaja czy moga go wziazc itd. A jakby mi go obudzili to taki opieprz by dostali. Z reszta ja jestem taka, ze jak cos mi nie pasuje to wale prostu z mostu, dzieki temu jest zdrowsza sytuacja.
Gosiak, Laurka lubią tę wiadomość