WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI
Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Na razie biorę prawie dwa tygodnie i naprawdę czuję różnicę (w końcu mam siłę na cokolwiek, takie ciężkie, depresyjne chwile mi się skończyły, w ogóle zaczęłam się śmiać). Też biorę 1 tabletkę, póki co reaguję w miarę dobrze. W poniedziałek lecę na krew, to napiszę czy mi się poprawiło w wynikach.Kasiastaraczka wrote:MySliwa a przez jaki czas bierzesz sorbifer? I jak poprawiły się wyniki?z jakich na jakie wartości?
Wyniki miałam takie:
Hemoglobina (paź)10,4/(wrz)10,9
Hematokryt (paź)32/(wrz)34
Do tego od września biorę b12 forte - teoretycznie powinno pomóc we wchłanianiu żelaza. Zakwasu z buraka się trochę boję - ze względu na cukry. Ale i tak miałam zamiar robić na Wigilię, więc mogę wcześniej zacząć i sę podpijać
.
Czemu siedzisz osrana? Przy cukrzycy ciążowej to dość normalne podejście, żeby zakończyć chwilkę wcześniej. Naprawdę, mieści się to w normie porodów - również tych naturalnych.Negra85 wrote:Dziewczyny, wróciłam z wizyty i siedzę osrana 😲
Jedyne tylko, że jeśli będą wywoływać poród (choć może się sam zacząć wcześniej) to podobno trochę bardziej boli. Jakoś organizm wariuje i nie czasem nie jest przygotowany.
Dwa tygodnie w tą, czy w tamtą pod koniec to już nie robi różnicy. A torbę dobrze mieć spakowaną po 30 tc, u Ciebie to wypadnie akurat po kolejnej wizycie jakoś, nie?
Spokojnie
.
Hm... A może zrób porządek w dokumentach? To można robić z łóżka. Właśnie się przebiłam przez swoje i dochodzę do wniosku, że potrzebny mi dostęp do czyjegoś pieca. Mam 1000-500-100-900 faktur i paragonów za różnego rodzaju badania + wydruki zapłaconych rachunków. A wyrzucić - nie wyrzucę, bo tam wszędzie PESEL albo inne dane. (Tak, kolejny dzień robię większe porządki.)Gosia Rumi wrote:Ale nie ma co narzekać - ZAWSZE MOŻE BYĆ GORZEJ.
Wątpię, że IKP się odblokuje - myślę, że to kwestia odległości od 1 dawki, pewnie cały czas jestem zablokowana przez pierwszy punkt szczepień (jechaliśmy prawie 4 godziny po szczepionkę, nie wracam tam). No nic, poradzę się w poniedziałek internisty jak to ugryźć. Może jednak wezmę najpierw na grypę? Chociaż to mniej ważne.
Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Może na spokojnie pójdź do rodzinnego i zobaczysz co on poradzi? Może z tym szczepieniem na COVID on lepiej pokieruje? W końcu tak nas wszystkich proszą z TV: Szczepcie się! 😕 To jakaś patowa sytuacja. Bez sensu 😕
Widzę że nie tylko ja jestem człowiekiem-nietoperzem 🌛🌠
Niestety w papierach mam już na pikobello 👌 Jestem księgową i w papierkach zawsze miałam idealny porządeczek, opisane segregatory na półce + 1 teczka ciążowa. W całym domu mam nieporządek, ale akurat w papierach porzadek, tylko ja ich dotykam 😉 A za porządkowanie domu - to akurat ja się nie dotykam 🙃 Ja mogę umyć tych 10 widelcy jak już mi się zachce 🐗
Ale coś tam sobie zawsze wymyślę. Oglądanie i wybieranie wyprawki to zdecydowanie najprzyjemniejsze 😊 No i czytanie, jak już zasiądę 😉 (do Chyłki zabierałam się tydzień, jak już się zabrałam - to oczywiscie zjadłam w 2 dni z wielkim apetytem 😋 A teraz znowu nie chce mi się zabrać za kolejną)
Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Witajcie Kochane. Na początku gratuluję wczorajszych badań i udanych wizyt🙂 trzymałam za Was kciuki ale jakoś nie miałam siły napisać wczoraj.
Negra, ja też się trochę zaczynam osrywac jak pomyślę że poród już tuż tuż. Tylko u mnie to wynika po pierwsze z tego za przeproszeniem jestem w czarnej d... z przygotowaniami, a z drugiej jakoś dopadają mnie takie myśli czy ja sobie poradzę jako matka.
Ten tydzień naprawde mam mega intensywny i nie wiem czy to przesilenie jesienne czy co ale psychicznie naprawdę źle się czuję.
Ja zawsze byłam z tych aktywnych osób, mega zorganizowanych a teraz wszystko mi się rozjeżdża. Na dodatek mąż ma taki ukrop w pracy że raczej nie ma szans żeby mi pomógł.
Mam wrażenie że ciągle tylko gotuje, sprzątam i ani efektów nie widać ani nic nie posuwa się naprzód. Kwestia wyprawki poszła lekko do przodu ale i tak jeszcze masa rzeczy do wybrania i kupienia.
Sorry dziewczyny że tak od rana marudzę ale serio psycha mi już siada nieco🙁 czuję się ciągle taaak zmęczona że gdyby nie rutyna cukrzycowa to pewnie nie wstawałabym z łóżka.
Mam nadzieję że u Was jest lepiej. I przede wszystkim ze nastroje macie lepsze pomimo tej szarości za oknem 😉 udanego piątku 🙂
jaina_proudmoore, Gosia Rumi, mk_bambino, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Morwa wrote:My dzisiaj wznosilismy toast z 75g glukozy 😉 ledwo wypiłam ten słodki ulepek a to nie mój pierwszy raz... ale na bank ten był najgorszy. Czułam się fatalnie i jeszcze długo na same wspomnienie tego dnia będę miała odruch wymiotny. Byłam przekonana, że wyniki krzywej wyjdą bardzo złe szczególnie po 2 gofrach i 4 kabanosach, które wciągnęłam po 24 🤣
Moje wyniki :
Na czczo - 84
1h - 143
2h - 107
Zabieram się za nadrabiania forum.. A trochę dni do nadrobienia mam
Morwa, No piękne wyniki!🥰
Morwa lubi tę wiadomość
-
Stokrotko ja mam podobny nastrój.
Niewiele mi się chce
Możesz się tu żalić ile chcesz
Ja dzisiaj mam usg brzucha i będą mebelki. Mąż już chce je składać, bo w sumie cała wyprawka leży na podłodze. Przyszły tez naklejki na sciane.
Martwią mnie moje cukry. Wczoraj musiałam zwiększyć insulinę, a dzisiaj dalej cukier na granicy. Z drugiej strony moja mała urosła bardzo dużo w półtora tygodnia, wiec nie wiem czy to nie efekt nieuregulowanego cukru. Ehhh… a jem praktycznie to samo, co do tej pory.
We wtorek jadę do szpitala i będą mi robić KTG i dostanę zastrzyk z immunoglobuliną, dostałam skierowanie, także udało się oszczędzić kasę.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Nisia18, Gosia Rumi, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
To chyba przypadłość tego okresu ciąży taki słabszy nastroj🙂 U mnie podobnie i do tego jeszcze bolą mnie hemoroidy. Nie bardzo mogę siedzieć, najlepiej leżeć albo chodzić. Smaruję,ale jak na razie niewiele pomaga. Mam nadzieję,że do porodu trochę będzie lepiej, bo nie chcę mieć cc.♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Właśnie miałam pytać czy Twoja córeczka dalej jest w dolnej granicy czy urisla trochę więcej niż przeciętnie wcześniej 🙂dobuska wrote:Stokrotko ja mam podobny nastrój.
Niewiele mi się chce
Możesz się tu żalić ile chcesz
Ja dzisiaj mam usg brzucha i będą mebelki. Mąż już chce je składać, bo w sumie cała wyprawka leży na podłodze. Przyszły tez naklejki na sciane.
Martwią mnie moje cukry. Wczoraj musiałam zwiększyć insulinę, a dzisiaj dalej cukier na granicy. Z drugiej strony moja mała urosła bardzo dużo w półtora tygodnia, wiec nie wiem czy to nie efekt nieuregulowanego cukru. Ehhh… a jem praktycznie to samo, co do tej pory.
We wtorek jadę do szpitala i będą mi robić KTG i dostanę zastrzyk z immunoglobuliną, dostałam skierowanie, także udało się oszczędzić kasę.
U mnie na szczęście insulina działa od początku prawidłowo, mam nadzieję, ze będzie tak jak najdłużej. Teraz już maluszki rosną w swoim tempie także niekoniecznie musi to być efekt nieuregulowanych cukrów, myślę, że tak jest w twoim przypadku. Wczoraj niestety złapał mnie taki ból, że ledwie co się wykąpałam i od razu się położyłam, dzisiaj rano wstałam i znowu to samo choć nie taki mocny, po sklepie też ledwie co chodzilam zrobiłam zakupy i szybko wróciłam do domu, na razie się trochę uspokoiło.
Powodzenia na usg, samych dobrych wieści!
jaina_proudmoore, dobuska, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, co ile teraz macie wizyty u gina? Odwołali mi ostatnią wizytę z powodu choroby lekarki, następna dopiero za 2 tygodnie. Zastanawiam się jak jest u was?
Wolałabym pokazywać się co 2 tygodnie żeby mieć wszystko pod kontrolą.
Wieczorami twardnieje mi już brzuch i nie mam za bardzo jak odpoczywać w ciągu dnia. Nie mam wyjścia i bardzo dużo noszę 15 kg synka na rękach, często mi też się pakuje z łokciami albo kolankami na brzuch
Mały Henio w brzuszku jest na szczęście bardzo aktywny, rozpycha się kilka razy na godzinę i sprzedaje mi często słodkie kopniaczki
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Gosia Rumi, Morwa, MyŚliwa lubią tę wiadomość
[*] luty 2017 - 6 tc ; [*] grudzień 2017 - 12 tc
-
Dobuska, mi też się wydaje że mała poprostu miała skok wzrostu. Niekoniecznie to musi być związane z cukrzycą. Zresztą jak wysokie masz ostatnio te cukry? Zakładam że to nie jest tak że po każdym posiłku wybija Ci do 180 a na czczo do 100. Działasz i reagujesz z tą insuliną wiec myślę że kilka lekkich pidwyzszen cukru nie spowodowałoby nagłego przyrostu wagi u małej 🙂 może ona nie chce już być taka mała 😉
Daj znać koniecznie po usg👍
Niutek a bierzesz coś na hemoroidy? Ja na szczęście na razie nie mam. Oby mnie to ominęło, chociaż ponoć są mega częste w ciąży...
Aga no niestety te bóle to nic fajnego. Nagle więzadło czy macica stwierdzają że akurat teraz się rozciągną i wtedy to już nic nie zrobimy tylko leżeć trzeba 😐
Alfa, ja ogólnie wizyty mam co 4 tygodnie. Teraz następna kontrolna mam po 3, a potem usg 3 trymestru u mojego lekarza po kolejnych 2. Nie wiem czy później nadal będą co 4 tygodnie czy jednak częściej. Pewnie to zależy też od wyników bo jak narazie są ok.
Dobrze że Henio taki aktywny 🙂 to zawsze uspokaja😉
Aga12345, dobuska, jaina_proudmoore, Alfa_Centauri, Gosia Rumi, MyŚliwa lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
My mamy wizyty co 4 tygodnie, teraz akurat mamy prawie za 5 bo akurat w tygodniu kiedy powinniśmy mieć wizytę lekarz ma urlop.Alfa_Centauri wrote:Cześć dziewczyny, co ile teraz macie wizyty u gina? Odwołali mi ostatnią wizytę z powodu choroby lekarki, następna dopiero za 2 tygodnie. Zastanawiam się jak jest u was?
Wolałabym pokazywać się co 2 tygodnie żeby mieć wszystko pod kontrolą.
Wieczorami twardnieje mi już brzuch i nie mam za bardzo jak odpoczywać w ciągu dnia. Nie mam wyjścia i bardzo dużo noszę 15 kg synka na rękach, często mi też się pakuje z łokciami albo kolankami na brzuch
Mały Henio w brzuszku jest na szczęście bardzo aktywny, rozpycha się kilka razy na godzinę i sprzedaje mi często słodkie kopniaczki
Mój synek też ostatnio bardzo chce się przytulać do siostrzyczki i nie raz ściska trochę za mocno ale myślę, że maluszki mają taką amortyzację, że im to nie przeszkadza, nie wiem jak z noszeniem jednak 25kg to spore obciążenie, mój waży 22 i nie raz też się ładuje na ręce, niestety przypominam, mu, że nie mogę go tak nosić żeby małej nic się nie stało, za to wtedy siada na kolanach. Oczywiście nie wiem jak sytuacja wygląda u ciebie ale jeśli możesz jakoś uniknąć noszenia to warto byłoby to zrobić 🙂
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Alfa_Centauri, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Mi lekarka powiedziała, że na hemoroidy mam kupić czopki. Są najskuteczniejsze i mi faktycznie pomogło. Tzn hemoroid dalej jest, ale już nie boli.niutek87 wrote:To chyba przypadłość tego okresu ciąży taki słabszy nastroj🙂 U mnie podobnie i do tego jeszcze bolą mnie hemoroidy. Nie bardzo mogę siedzieć, najlepiej leżeć albo chodzić. Smaruję,ale jak na razie niewiele pomaga. Mam nadzieję,że do porodu trochę będzie lepiej, bo nie chcę mieć cc. Ja używam proctoglyvenol
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2021, 10:33
Stokrotka 86 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny,
nadrobiłam wszystkie Wasze wpisy.
Mam nadzieje, że uda mi się odnieść do każdego
@Morwa - piękne wyniki cukrów
@Negra85- to prawda. miano honorowego klienta VIP należy Ci się na sto procent
@Dobuska - dzieci teraz będą intensywnie rosnąć. mają już pewna długość, także teraz idą w masę to tak w skrócie.
Ja miałam teraz 2 wyniki cukru na czczo ponad normę - 93 i 95 dziś, także dziś na noc zwiększę insulinę do 12 jednostek.
@Negra85- w temacie porodu, dwa tygodnie to jednak sporo. Masz jednak czas na "mentalne" przygotowanie i z wyprawka można podgonić ja jestem ciekawa jak to u mnie będzie, gdzieś intuicyjnie przeczuwam jednak CC wcześniej, nie wiem czemu. zobaczymy co matka Natura zaplanuje.
@MyŚliwa - mam nadzieje, że uda Ci się zaszczepić dość sprawnie.
@Stokrotka - ja też mam chwilami gorsze samopoczucie. dzień do dnia niepodobny. wczoraj wstałam z energią, dziś ledwo co, jedynie co to poranne pomiary cukru mnie mobilizują do wstania. czasem nie chce mi się nawet jechać do sklepu, tylko czekam aż mi się zachce, a to zwykle nadchodzi po 12-13.
Najgorzej chyba wyjsć z domu i coś zacząć robić. Jak człowiek się ruiszy, to potem jakoś idzie. Chwilami mam wrażenie, że działam jak automat, zero chęci, jadę - kupuje- wracam. Cieszy mnie fakt, że jestem w domu
Ja znów mam awersję do picia kawy, nawet Inki.
Co do wizyt u lekarza, teraz mam 16.11, potem 6.12- USG 3 trymestru u innego lekarza- -płatne 400 zł, potem 7.12 - u mojego lekarza USG, a potem za 2 tygodnie znów 21.12.
obliczyłam, że w grudniu na lekarza wydamy 900zl, jedna wizyta u mojego to koszt 240 zł duuuużo... mówiąc lekko 
tym bardziej w grudniu, ale iść trzeba.
Stokrotka 86, Gosia Rumi, MyŚliwa, Morwa lubią tę wiadomość
-
Smaruję kremem proctoglyvenol. W poprzedniej ciąży też miałam i mi potem przeszło.
U mnie co 4 tygodnie wizyta.
Synka nie noszę i nie biorę na ręce od początku ciąży. Często biorę go na kolana i poza tym sam przychodzi się przytulać i już wie,że nie wezmę go na ręce. On jeszcze nie bardzo mówi,ale wszystko co chce potrafi pokazać i dużo rozumie,więc nie jest tak źle 🙂
jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Alfa_Centauri, Aga12345, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
♥️ 2019
♥️ 2022
[*] Aniołek 7tc 08.2017
Starania od 08. 2013
Leczenie napro od 03.2017😀 -
Dzień dobry,
MySliwa to daj jeszcze znać jakie będą wyniki w poniedziałek
Dobuska trzymam kciuki za usg brzucha 😚
Alfa Centauri mam wizyty co 4 tygodnie
Jaina no to spory wydatek w grudniu na wizyty
U mnie wizyta 280...a USG III trymestru 200
Ja się zbieram do piekarni po pieczywo bezglutenowe
W Warszawie pochmurno...
Miłego dnia😚
jaina_proudmoore, Alfa_Centauri, Aga12345, dobuska, Gosia Rumi, MyŚliwa lubią tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Alfa, u nas wizyty co 4 tygodnie. Będę miała USG trzeciego trymestru pomiędzy „normalnymi” wizytami, ale to tylko dlatego, że robię je w innym miejscu. Dobrze, że Henio wspiera mamę
Stokrotka, u mnie też spadek formy.. moze to jesień, moze hormony, a może po prostu gorsze dni.. Ja próbuję odpocząć, ale ni cholery mi to nie wychodzi.. dziennie robię po 6-7km, do tego joga, jedzenie, sprzątanie 🤷🏼♀️ A miałam na zwolnieniu nic nie robić 😄
Jaina, 900zł brzmi nie za fajnie, ale co poradzisz.. tak jak napisałaś - iść trzeba.
Morwa, bardzo ładne cukry
Aga, Niutek, super słodko, że Wasi synkowie tacy przytulaśni
jaina_proudmoore, niutek87, Stokrotka 86, Alfa_Centauri, Aga12345, dobuska, Gosia Rumi, Morwa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny , czy wy macie już skurcze te braxtona ? Któraś opisze własnymi słowami , nie regułką jak one się objawiają? Bo kompletnie nie rozumiem ..
coś ostatnio brzuch mi sie napina/twardnieje , szczególnie wieczorem - podobnie jak u Ciebie Alfa i nie wiem czy to te skurcze czy to normalne ..
Kasia Staraczka - celujesz tez w moja datę 😅
Dobuska, tez mam wizytę 6 grudnia , idziemy razem 😉
Pozatym to mam dzisiaj wizytę , jakoś wczoraj jakieś zmartwienie mnie dopadło i umówiłam się dzisiaj na usg , zaglądnę co tam u Małego ; trzymajcie kciuki 🙏🏻
Jakoś od wczoraj czuje lekki bol w podbrzuszu i okolicach nóg , chyba więzadła ale stresuje mnie to już … ehh..
Trzymam ✊🏻✊🏻 Za każda wizytę !
Alfa_Centauri, Aga12345, dobuska, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Nisia, trzymam kciuki 👍 daj znać po wizycie. Jestem pewna że wszystko ok 😉
Ja nie wiem czy to te skurcze, ale od kilku tygodni mam takie napinanie brzucha. Robi się okrągły, twardy i po chwili przechodzi. Nie mam tak codziennie. Są przerwy że np tydzień nic się nie dzieje. A są dni że mam tak kilka razy w krótkich odstępach. Ogólnie mnie to nie boli tylko czuję takie lekkie jakby ciągnięcie. Nawet teraz jak to pisze😁
Nie wiem czy to te skurcze czy co innego ale ogólnie tę definicję z internetu też są dla mnie nieczytelne🤷
jaina_proudmoore, dobuska, Nisia18, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙
