Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Milanka wrote:Proszę, daj jutro znać jak to wszystko wygląda, przyjęcie, czy to co spakowalysmy to wystarczy a może coś zostawić w domu, może coś będą mówić o rzeczach dla dziecka. Będę bardzo wdzięczna. Kciuki już sa🤛🤜
Milanka, Konieczynka lubią tę wiadomość
Paulina -
Przedszkolanko, Konieczynko, wiem że to najlepsze dla dziecka. Nadzieja, że dziecko coś zmieni. Wprowadzi rewolucję🙂
Tak jak pisałam, laktator i podawać butelka moje mleko ok, ale przystawianie do piersi... 😱
Wiem, że nie jestem jedyną, tylko chyba ja nie znam odpowiedzi dlaczego😐Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2019, 22:28
Konieczynka lubi tę wiadomość
-
Caberera gratulacje, dobrze ze Stas już z Tobą.
Do pozostałych wątków die nie odniosę narazie.
Ja jutro... zwarta u gotowa .
Trzymajcie za nas kciuki.Konieczynka, kasia1518, silent, KasiaP, sandrina22, przedszkolanka:), Atyde, Kookosowa, lena198808, nuśka91, Goemi, Cabrera, kkkaaarrr, moni05, Aaga, ManiaM, Jupik, mia4444, wiktoriaa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wyobraźcie sobie ze 5 dni temu coś sobie zrobiłam w srodstopie albo środkowy palec u stopy. Bolało tak jak stluczenie ale po 5 dniach boli tak bardzo że nie mogę stanąć na stopę. Gdy stopa leży nie jest źle, nawet nie boli. Jak daje sype na dół zmienia kolor.
Nie wiem co robić. Mam trombofilie wrodzona biorę heparynę 0,6.
Nie wiem czy jechać do szpitala ledwo chodzę z brzuchem a oparcie stopy o ziemię to masakra... -
Milanka ja też nie chciałam Cie atakować czy "przestawiać" na KP. Raczej zastanawiam się skąd taki opór, z czego to wynika i jaki może być powód.
Sama jak już pisałam, traktowałam KP jak przymus i obowiązek. Nie było w tym mojej przyjemności. Karmilam 7m i to mieszanie z mm bo nie miałam mleka.
A ze nazwalam mleko modyfikowane sztucznym" - hmmm może nie najtrafniej ale ale przetwarzane z mleka krowiego, rzadziej innego, dostosowywanie aby jak najbardziej przypominało mleko kobiece, jednak nadal to mleko modyfikowane w proszku.
Mój syn to już zupełnie dostawał sztucznosci bo nutramigen a smakuje jak to mój mąż określił jak siki chomika. Nie wiem skąd miał takie porównanie.
I ja też odetchnelam z ulga jak przeszliśmy na butle. Przynajmniej wiedziałam ile zjadł.
Więc nie oceniam, nie neguje wyboru który daje nam XXI wiek. Tylko nie pojmuje niektórych wyborów i chce wiedzieć Dlaczego?
A jeśli chodzi o nastawienie położnych w Białymstoku. To 4lata temu jak rodziłam było zerowe wsparcie w KP. Nikt nie przyszedł przystawiac, pokazać. Jedyne co położna pokazała to gdzie stoją butelki z mlekiem a jak zabrali syna na badania to oddali śpiącego i nakarmionego. I nikt mi nie powiedział że mały dostał butle a ja się zastanawialam dlaczego on tyle śpi i czy nie jest głodny. Więc o ile się nic nie zmieniło to żadnego przymusu nie ma. -
Milanka może tak jak piszesz, po narodzinach dziecka zmienisz zdanie i będziesz chciała chociaż spróbować kp.
Ja przy pierwszej córce nie karmiłam piersią bo mała się bardzo męczyła i spadało jej tętno, ale dostawala moje mleko w butelce- niestety po 6tyg pokarm zanikł i przeszłam na mm. Teraz planuje spróbować kp, choć nie będę się zarzynać, bo jestem zdania że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jak nie pójdzie to będę ściągać laktatorem ile się da, choć randek z laktatirem miło nie wspominam- strasznie to męczące ściąganie, wyparzanie- dlatego podejmę próbę kp. Ale na pewno będę karmić mieszanie z butelka, żeby właśnie dla swojej wygody moc ściągać mleko , zostawić w lodówce mężowi i pojechać spokojnie do kosmetyczki czy ba zakupy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2019, 22:46
Konieczynka lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Sarrrra wrote:Dziewczyny wyobraźcie sobie ze 5 dni temu coś sobie zrobiłam w srodstopie albo środkowy palec u stopy. Bolało tak jak stluczenie ale po 5 dniach boli tak bardzo że nie mogę stanąć na stopę. Gdy stopa leży nie jest źle, nawet nie boli. Jak daje sype na dół zmienia kolor.
Nie wiem co robić. Mam trombofilie wrodzona biorę heparynę 0,6.
Nie wiem czy jechać do szpitala ledwo chodzę z brzuchem a oparcie stopy o ziemię to masakra...
Sara, czy nie wbilas nic sobie? Drzazga, jakiś opilek? Cała zmienia kolor (na jaki siny, czerwony) czy punktowo. Jest jakiś obrzęk? -
Cabrera, gratulacje, teraz to dzień się nie zajrzy na forum i już ktoś rodzi
-
Milanka ja rozumiem bo mam podobne obiekcje do piersi. Zawsze nie lubilam jak ktoś je dotyka nawet maz. Córkę dostawialam ale przez krotkie wedzidelki to kp kojarzy mi sie z tortura nie przyjemnością. Wrecz mialam odrzut i ona wkoncu tez. Teraz odciagam. Przyjemne to nie jest ale chce spróbować. Moze sie uda. Mogę odciagac ile trzeba. Nie wiem czy bedzieny sie umieli dostawic.
Nie ma co sie zmuszac ale warto spróbować. A noz ci sie spodoba. Jak nie to nic na sile. Moje dziecko na mm i najwazniejsze ze zdrowe.
Sara nie ma co czekac. Jedz na izbe. W ciąży jeszcze potrzebna ci infekcja albo jakas zakrzepica. Jesli bol nie przechodzi a jest gorzej znaczy ze cos sie zlego tam dzieje.
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Milanka wrote:Sara, czy nie wbilas nic sobie? Drzazga, jakiś opilek? Cała zmienia kolor (na jaki siny, czerwony) czy punktowo. Jest jakiś obrzęk?
-
Dziewczyny, już wszystkie nasze pozostałe dzieciaczki urodzone po północy od 23 września będą zodiakalnymi wagami 😊 Nic jeszcze nie wiem o moim Kubusiu, ale pewny na 100% ma znak zodiaku i grupę krwi (mamy takie same z mężem i nasze dzieci też będą mieć tą samą. Btw bardzo dobrą 0RH- 😉)
Cabrera wielkie gratulacje! Super, że mimo problemów już wszystko dobrze ❤️ jak będziesz miała siłę to mam nadzieję opiszesz nam jak to było, a tymczasem wypoczywaj 😘
A na jutro mocne kciuki dla Poli i Pauliny ✊✊✊ jak jeszcze ktoś ma wielki dzień to oczywiście też, ale nie pamiętam wszystkich.
Mania przytulam. Myślę, że kiepski humor minie Ci jak tylko zobaczysz swojego dzidziusia. Już niedługo ☺️
Oliii zgłaszam się do klubu obżartuchów i słodyczopochłaniaczy 😉 też powoli nabieram strachu, że utuczę to dziecko tak, że nie będę mogła go urodzić 😱😀
Ja muszę coś zrobić z moim katarem... Trwa już - UWAGA - 11 dni! Chyba jutro kupie w końcu wodę morską, albo coś w tym stylu.
Milanka masz dosyć specyficzne poglądy, które części z nas ciężko jest zrozumieć. Dlatego mimo odmiennego zdania nie będę komentować, żeby nie było tutaj niepotrzebnych nieporozumień.sunshine03 lubi tę wiadomość
-
Ja lubiłam karmić syna piersią. Na początku zaciskalam zęby bo bol i pieczenie ale potem to było dla mnie mega przyjemne. Z jednej piersi od początku musiałam ściągać bo sutek był za płaski i mały nie chciał chwytać. Mm wprowadziliśmy bo chcieliśmy wiedzieć, że dostaje wszystkie witaminy i minerały. Rósł pięknie, rozwijał się pięknie, na wszystkich bilansach słyszałam że wyprzedza dzieci w jego wieku pod względem rozwoju o kilka miesięcy. Nie chorował. Nawet kataru nie miał. Dlatego teraz też chcemy wprowadzić karmienie mieszane.
-
nick nieaktualny
-
Moja noga boli już nawet gdy jest na górze i jest koloru lekko czerwonego. Bolą do tego plecy i jak się przebudzam to słabo mi się oddycha. Jestem debilem. Męczę się bo nie chce kłopotu nikomu robić. Mąż ma jutro 4 rozprawy na których musi być, musi wojtka zawieść do żłobka, matka do 12 na szkolenie a tata pracuje do 14. Będę do 12:30 leżeć i czekać aż ktoś mnie zawiezie na sor, gdzie mam nadzieję że wezmą mnie po zbadaniu nogi id razu na ginekologia bo kie wytrzymam do pt na cc. Kurwa leżę w domu i czuję papierosy a nikt nie pali.
-
nick nieaktualnyPola i Paulina, kciuki przekazuje dla Was ✊✊✊
Ja z tych emocji spać nie mogę i tylko patrzę na ten nasz maleńki cud ❤️❤️❤️
Jesteśmy juz na sali normalnej, Staś cały czas przy mnie (chyba już nigdy go nie wypuszczę)
Wczorajszy dzień był z jednej strony najbardziej przerażającym, z drugiej strony najpiękniejszym dniem...oj długo będę dochodziła emicjonslnie do siebie, ale wiem jedno: Stas jest z nami dzięki intuicji (nie chce nawet myśleć, co by było, gdybyśmy czekali w domu na mocniejsze skurcze) i dzięki zaangażowaniu i opiece położnych i lekarzy z oddziału porodowego. To dzięki nim Staś pojawił się na świecie praktycznie w 1,5 min ❤️
Jutro/dziś postaramy się wpaść ze zdjęciowym spamem 😍
Milanka, sandrina22, brunetka91, paulina2811, sunshine03, pOla34, przedszkolanka:), Kookosowa, Konieczynka, japonka, KasiaP, Aaga, ManiaM, aga_ni, _nova, Jupik, nuśka91, mia4444, wiktoriaa lubią tę wiadomość
-
_nova wrote:Jednym słowem sezon chorobowy w pełni
aż już się boję tych odwiedzin po porodzie...
Moim zdaniem nasivin pomaga. Nic lepszego jeszcze nie znalazłam. Tylko staram się go stosować max 3-4 dni. No i zawsze oprócz nasivinu przyklejam jeszcze arpmactiv na piżamkę.kasia1518
-
Cabrera, nie ma słów żeby opisać Wasza niedzielę. Tak jak napisałaś przerażająca i najpiękniejsza. Niech przed Wami będą już tylko te dobre dni🙂
Sara, kurcze po Twoich objawach może to być coś sobie wbilas, dna moczanowa ewentualnie prozaiczne rzeczy chodzilas w złych (butach z twarda podeszwa lub za małych - bo noga spuchla) Niech maz pooglądać, czy nie widać ciała obcego. Czy laczysz ból pleców z bólem nogi?? Jeżeli tak to może być rwa kulszowa. Bez ogledzin się nie obejdzie😑 nie jesteś debilem! Nie możesz tak mówić! Mama raczej ze szkolenia się nie wyrwie, ale może tatę poproś żeby wziął urlop, czy zwolnił się deko z pracy? Nie możesz cierpieć.
Nuska, jeżeli chodzi o kontrowersje. Nie wstydzę się o tym mówić. Wiem, że nie tylko ja mam opory😉
Dziewczyny idące do szpitala, kciuki w gotowości🤛🤜Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2019, 06:21
paulina2811 lubi tę wiadomość