Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
No nadrobiłam w końcu, bo wczoraj najpierw wizyta u nas koleżanki, a potem obiad rodzinny imieninowy (mój tata Tomasz).
Cabrera, gratulacje, super, że wszystko dobrze się skończyło
Aaga, współczuję przejścia z zaksztuszeniem.. A próbowałaś najzwyklejszej butelki Lovi medical 0+ (często ze smoczkiem w zestawie) ? I czy zauważyłaś, że sposób wypływu mleka z butelki zależy w dużej mierze nie od butelki a... temperatury mleka? Jak jest ciepłe wypływa szybko dużym strumieniem, jak jest zimne wolno i dziecko musi się namęczyć. Z dwojga złego lepiej, żeby wypływało wolno, bo mniejsze ryzyko zakrztuszenia, a dwa - dziecko- tak jak przy cycu - musi popracować i się ciut namęczyć, żeby wypłynęło, nie dobrze jest przyzwyczaić je, że samo sobie płynie, bo potem będzie problem z przystawieniem do cyca (z cyca samo nie leci..). Takie moje spostrzeżenia -
Olliiii wrote:Kurde, ale wam zazdroszczę 😀 u mnie jeszcze 3 tygodnie jeśli będzie maluch w terminie. Już się nie mogę doczekać ❤️kasia1518
-
silent wrote:Trzeba najpierw zadzwonić zarejestrować się na kwalifikację, do samego zapisania przez tel nie musisz mieć skierowania. Ja dzwoniłam jakoś 3 tygodnie temu, także już chyba możesz dzwonić. Skierowanie przynosi się na samą kwalifikację. Kwalifikacje są chyba w poniedzialki i środy, po skończonym 36 tc, choć ja byłam dziś w 35+2, bo potem podpisywalam umowę na apartament i poprosilam czy mogę kilka dni wczesniej. Trzeba sobie zarezerwować 2h, trzeba się najpierw zglosic przy stanowisku nr 6 w głównej rejestracji tej z numerkami. Potem wywołują nazwiskami, nie wiem co decyduje o kolejności :p w środku minuta-pięć, robią dosłownie 2-sekundowe usg, chyba tylko żeby zobaczyć akcje serca. Całość trwała 5-7 minut. Jak powiedziałam o rozejsciu spojenia w pierwszej ciąży to lekarka sama namawiała do cc. Nawet pytala czy chcę 18.10 czy może jakiś inny dzień,spoko. Pierwszy raz tam byłam
silent lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Milanka wrote:OK. Dziękuję bardzo. O rany, przed żadnym zabiegiem nie miałam tylu czopkow. Już się boję efektu😱 zazwyczaj jeden, max. 2.
Jak będę na ktg to popytam u poloznych, bo anestezjolog albo moj ginekolog, chyba mówil żebym do szpitala szła na czczo (bo krew pobierają), ale nie pamiętam🙄
Wiesz mniej więcej, o której będa robić cc?
Ta koszula to taka fizelinowa, przezroczysta? Chyba jednak szlafrok trzebaa wziąć...Milanka lubi tę wiadomość
Paulina -
Spirit wrote:A A a i jakie są wytyczne, dzień cięcia się zgłaszasz? Wiesz która jesteś itp czy nic nie wiadomo? albo kto tnie np?
Właśnie nie do końca wiadomo. Powiedziały tylko, że jestem jedną z pierwszych na ten dzień i cięcie będzie pewnie koło 9, 10, 11, raczej na pewno przed południem. Ale patrząc na historie w necie nie zdziwię się jak będzie to 14-15. Ale zapewniły, że nie spadnę na poniedziałek. Mam przyjść na izbę o 6:45Spirit lubi tę wiadomość
-
Ja po wizycie u położnej. Jakiś cud się stał bo zamiast macania brzucha zrobiła normalne badanie. No i 2cm rozwarcia i to już centralnego nie zewnętrznego. Szyjka miękka i zgladzona. Skurczy nie ma ale dla mnie usłyszeć że to już 2 cm z 10 to duzo. Z Gaba o 2 cm walczyłam prawie 2 dni. Pierwsza indukcja się nie udała a druga szła jak krew z nosa. Od 8 rano w środę do 16:30 w czwartek zajęło mi te 2 cm. Więc to że już Samo z siebie bez ingerencji i oksytocyny jest 2 dla mnie to wiele. Bo skurcze przy 0 też bolą. No i to że zzo daja od 3cm więc brakuje mi 1 cm a ja chcę je odrazu.
przedszkolanka:), moni05, KasiaP, Aaga, kasia1518, Jupik, mia4444 lubią tę wiadomość
-
silent wrote:Właśnie nie do końca wiadomo. Powiedziały tylko, że jestem jedną z pierwszych na ten dzień i cięcie będzie pewnie koło 9, 10, 11, raczej na pewno przed południem. Ale patrząc na historie w necie nie zdziwię się jak będzie to 14-15. Ale zapewniły, że nie spadnę na poniedziałek. Mam przyjść na izbę o 6:452017 #1
2019 #2
-
Spirit wrote:15/16 nie sądzę bo wtedy zaczynają robić cięcia z nieudanego wywołania :p ja tak miałam :p opowiesz mi wszystko po
A poza tym.. To co mnie zdziwiło: Niby ostatni posiłek trzeba zjeść do 15 poprzedniego dnia. Nie ma opcji, żebym tyle wytrzymała już sprawdziłam komentarze dziewczyn po cc w Ujastku, że to jakaś bzdura i normalnie dziewczyny jedzą przed cc do przynajmniej 20. -
silent wrote:A poza tym.. To co mnie zdziwiło: Niby ostatni posiłek trzeba zjeść do 15 poprzedniego dnia. Nie ma opcji, żebym tyle wytrzymała już sprawdziłam komentarze dziewczyn po cc w Ujastku, że to jakaś bzdura i normalnie dziewczyny jedzą przed cc do przynajmniej 20.
silent lubi tę wiadomość
13 cs szczęśliwy ❤
25.01 beta 197
28.01 beta 599
31.01 beta 1636 -
Ja choćbym miała nie jeść trzy dni wcześniej to nie zjem :p ostatnio wzięłam dwa gryzy bułki od męża w tajemnicy bo też już dzień wcześniej miałam nie jeść przed wywołanie m a potem pytałam na sali operacyjnej czy lepiej jak będę wymiotować na lewo czy na prawo bo na jednej ręce mierzą ciśnienie A na drugiej igłą :p dal mi coś w trakcie facet ale wspominam to źle :p
silent lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Jupik wrote:No nadrobiłam w końcu, bo wczoraj najpierw wizyta u nas koleżanki, a potem obiad rodzinny imieninowy (mój tata Tomasz).
Cabrera, gratulacje, super, że wszystko dobrze się skończyło
Aaga, współczuję przejścia z zaksztuszeniem.. A próbowałaś najzwyklejszej butelki Lovi medical 0+ (często ze smoczkiem w zestawie) ? I czy zauważyłaś, że sposób wypływu mleka z butelki zależy w dużej mierze nie od butelki a... temperatury mleka? Jak jest ciepłe wypływa szybko dużym strumieniem, jak jest zimne wolno i dziecko musi się namęczyć. Z dwojga złego lepiej, żeby wypływało wolno, bo mniejsze ryzyko zakrztuszenia, a dwa - dziecko- tak jak przy cycu - musi popracować i się ciut namęczyć, żeby wypłynęło, nie dobrze jest przyzwyczaić je, że samo sobie płynie, bo potem będzie problem z przystawieniem do cyca (z cyca samo nie leci..). Takie moje spostrzeżenia
Jupik mamy z lovi, aventa, nuk, canpol I jeszcze jeden nie pamietam jaki, a z kazdej firmy po kilka smoczkow I poki co najlepiej sie sprawdzil z canpola z wolnym przeplywem. Mleko odciagam wiec probowalismy takiego prosto odciagnietego I takiego odstanego rowniez. Posoadam ta butelke heberman czy jakos tak I tam sie nie krztusi tylko problem jest taki ze jako wczesniak nie ma az tyle sily I wczoraj jak jadla jakies 30min to ubylo moze z 3ml I mala ze zmeczenia zasnela... Do piersi ja przystawiam przez kapturek, moje brodawki jak dla niej sa jeszcze za duze niestety 34 tydzien to zdecydowanie za wczesnie. Z kapturka je ladnie I sie nie krztusi ale karmimy ja tak naprzemiennie bo musimy ja poki co "podtuczyc" do wagi chociaz 2,5kg dlatego musze kontrolowac ile zjada I dodawac co drugi posilek wzmacniacz. Jutro ma byc polozna iI mamy probowac doczepic dren w trakcie karmienia piersia, zobaczymy jaki bedzie efekt.Jupik lubi tę wiadomość