X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie październik 2019
Odpowiedz

Mamusie październik 2019

Oceń ten wątek:
  • Monalisa88 Autorytet
    Postów: 471 286

    Wysłany: 5 lipca 2020, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry dziewczyny:)
    Przyszlam sie pochwalic ze przebila nam sie w koncu lewa dolna jedyneczka😄 wczoraj nie bylam pewna czy czyc czu nie dzis juz nie ma watpliwosci. Malutka dalej marudna wiec pewnie czeka nas teraz maraton zabkowania
    Poza marudzeniem nie najgorszym i zmniejszonym apetytem brak innych objawow takze dajemy rade🤪 nawet zabkujac nocki pieknie przespane❤

    aga_ni, kasia1518 lubią tę wiadomość

    Karolina 10.10.2019💞
    Lena 8.11.2012💞
    Samantha 27.10.2009💞

  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 5 lipca 2020, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kookosowa wrote:
    To sie nazywa ciesn nadgarstka. Mialam tak z córką. Zaczęło sie od bólu kciuków a potem nie moglam ruszac rekami i dłonią. Jesli masz możliwość to staraj sie oszczedzac rece. Pomaga tez opaska elastyczna.

    Aga ni nie Szczepilam córki na meningo i nie wiem czy bede szczepic Bartka. Mamy jeszcze gruźlicę do nadrobienia. A z meningo to zobaczymy co powie neurolog. Wiele dzieci z zespołem ma opóźnione albo odradzane niektóre szczepienia.

    A ja czytałam ze to może być tak zwany „kciuk matki”.

    My robiliśmy wszystkie dodatkowe szczepienia poza meningo. Przez pandemie tego nie zrobiliśmy. I teraz mam zagwostke czy robić. Dużo mam, zwolenniczek szczepień akurat to jedno odpuszcza. Choroba poważna ale jednak wyjątkowo rzadka. Jakie macie zdanie ?

  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 5 lipca 2020, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My szczepimy bexero - nie wiem czy dobrze napisałam (meningokoki). Termin za 2 tyg. Też się wahałam ale szczepionke juz dawno kupilismy i szczepimy.
    U nas apetytu brak totalny. Nawet nie chce banana którego tak lubi. Dziś mleka też bardzo mało.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2020, 18:10

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • mia4444 Autorytet
    Postów: 1113 950

    Wysłany: 5 lipca 2020, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej ;) dawno mnie.nie bylo,co jakis czas was podczytuje, ale moj skarb pochlania caly czas , juz nawet zapomnialam co to tv..pozdrawiam.was serdecznie ❤😘
    url=https://naforum.zapodaj.net/8ae5b87d7529.jpg.html]8ae5b87d7529.jpg[/url

    Karooo93, Konieczynka, ammarylis, wiktoriaa, aga90, Kookosowa lubią tę wiadomość

    74diwn15bdy1nj9o.png ❤❤❤.
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1353

    Wysłany: 5 lipca 2020, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej.
    Wpadam pomarudzic na niedzielę. Mieliśmy dziś chrzciny u kuzynki męża. Wcześniej byliśmy u nich na urodzinach starszej córki i przesiedziałam na salacie bo ze względu na dietę przy KP nie miałam nic innego do zjedzenia. Wtedy wiedziałam że tak będzie i zjadłam obiad w domu a potem pojechaliśmy na obiad do nich 🤣
    Teraz ta kuzynka do mnie dzwoniła co ja mogę zjeść bo impreza w knajpie. Wymieniłam jej co uczula Lidie, wytłumaczyłam że np maslo to też nabiał. 😜 I dziś znowu siedziałam głodna. I wściekła bo głodna. Dostałam warzywa na parze - marchew, brokol i strączki grochu, plaster schabu (nie wiem jak go zrobiono ale był twardy mega, jak podeszwa) i surówka z śmietana. Bez frytek ani ziemniaków. Zjadłam co mogłam i szukałam po stole co mogę zjeść. I jedynie ogórek małosolny się nadawał. Wszystko z majonezem, śmietana, serem, albo po prostu kurczak lub feta.
    Jak Lidia usnela wzięłam portfel i poszłam do baru coś sobie kupić. Impreza była z tyłu budynku a z przodu normalnie działający bar mleczny,bo inaczej tego nie można nazwać. I jedyne co mogłam zjeść to frytki. Więc cóż... Talerz frytek był mój.
    Taki żal post trochę mi wyszedł. Ale wiecie jaka to wściekłość ogarnia jak siedzisz glodna przy pełnym stole.

    Z plusow. W piątek zjadłam sushi i trochę sosu sojowego. U Lidki skóra czysta. Parę dni wcześniej piłam też kawę z mlekiem sojowym. Więc albo jej ta soja przeszła. Albo wcale jej nie szkodziła. Także jedna rzecz mniej.

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • ammarylis Autorytet
    Postów: 504 326

    Wysłany: 6 lipca 2020, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja Laura wreszcie ochrzczona🙂Wszystko się udało i jestem zadowolona, że zrobiliśmy imprezę w restauracji. Co do szczepień na meningo to można zaszczepić się w każdym momencie życia także my się też w końcu zdecydujemy. Konieczynka podziwiam za wytrwałość 😃

  • Aguuula;2525 Autorytet
    Postów: 1157 1239

    Wysłany: 6 lipca 2020, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka wrote:
    Hej hej.
    Wpadam pomarudzic na niedzielę. Mieliśmy dziś chrzciny u kuzynki męża. Wcześniej byliśmy u nich na urodzinach starszej córki i przesiedziałam na salacie bo ze względu na dietę przy KP nie miałam nic innego do zjedzenia. Wtedy wiedziałam że tak będzie i zjadłam obiad w domu a potem pojechaliśmy na obiad do nich 🤣
    Teraz ta kuzynka do mnie dzwoniła co ja mogę zjeść bo impreza w knajpie. Wymieniłam jej co uczula Lidie, wytłumaczyłam że np maslo to też nabiał. 😜 I dziś znowu siedziałam głodna. I wściekła bo głodna. Dostałam warzywa na parze - marchew, brokol i strączki grochu, plaster schabu (nie wiem jak go zrobiono ale był twardy mega, jak podeszwa) i surówka z śmietana. Bez frytek ani ziemniaków. Zjadłam co mogłam i szukałam po stole co mogę zjeść. I jedynie ogórek małosolny się nadawał. Wszystko z majonezem, śmietana, serem, albo po prostu kurczak lub feta.
    Jak Lidia usnela wzięłam portfel i poszłam do baru coś sobie kupić. Impreza była z tyłu budynku a z przodu normalnie działający bar mleczny,bo inaczej tego nie można nazwać. I jedyne co mogłam zjeść to frytki. Więc cóż... Talerz frytek był mój.
    Taki żal post trochę mi wyszedł. Ale wiecie jaka to wściekłość ogarnia jak siedzisz glodna przy pełnym stole.

    Z plusow. W piątek zjadłam sushi i trochę sosu sojowego. U Lidki skóra czysta. Parę dni wcześniej piłam też kawę z mlekiem sojowym. Więc albo jej ta soja przeszła. Albo wcale jej nie szkodziła. Także jedna rzecz mniej.
    Wyobrażam sobie! U nas np moja bratowa jest wege i zawsze pilnuję by na stole było cos co mogłaby zjeść i ona i my a oprócz tego dostaje osobne dania. Czy to w lokalu czy w domu.
    Ja gdy jeszcze kp i eliminowałam nabiał i jajka to nawet w domu byłam czasem wściekła jak nie mogłam nic zjeść normalnego także w 100% Cie rozumiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2020, 09:11

    Wrzesień 2019, urodził się synuś 💙
    Czerwiec 2022, urodziła się córcia❤
    4xIUI :( ,3x transfer :( ,1x crio :( ,1x transfer -biochemiczna :( , 1x crio :), drugi crio :)
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 6 lipca 2020, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer wrote:
    Czy któraś z Was tez bolą kciuki przy podnoszeniu dziecka ?

    Ja miałam tak w ciąży, tzn bolały mnie kciuki i w ogóle dłonie i to była cieśn nadgarstka, samo przeszło po ciąży.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 6 lipca 2020, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiktoriaa wrote:
    Nie. Bolą mnie ale plecy od noszenia

    Wiktoria mnie tez, w sumie to mnie od zawsze bolały plecy, od siedzenia przy kompie tez. ALE od miesiąca robię codziennie brzuszki i plecy już nie bolą. To chyba jednak prawda ze mocne mięśnie brzucha to mniejszy bol pleców.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 6 lipca 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dreamer wrote:
    A ja czytałam ze to może być tak zwany „kciuk matki”.

    My robiliśmy wszystkie dodatkowe szczepienia poza meningo. Przez pandemie tego nie zrobiliśmy. I teraz mam zagwostke czy robić. Dużo mam, zwolenniczek szczepień akurat to jedno odpuszcza. Choroba poważna ale jednak wyjątkowo rzadka. Jakie macie zdanie ?

    Dokładnie mam te sama zagwozdke. Jeśli się zdecyduje muszę zrobic około 20 lipca. Nie wiecie która szczepionkę wybrać? Doradźcie. W przychodni jak pytałam czy szczepić to zachęcali. Ale tak jak piszesz u mnie podobnie u znajomych akurat na to nie szczepili.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 6 lipca 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My jesteśmy już po 2 dawkach na meingokoki ( bexero , szczep B pojawia się najczęściej w Polsce 70% więc warto ta szczepionke wybrać). Teraz czeka nas dawka przypomina około 15mcż. Ja szczepic będę jeszcze nimenrix ( to na pozostałe szczepy) ale później, bo po 13mcż wystarczy tylko 1 dawka. Szczepiłam przed 6mc, bo u mojej szwagierki 2 lata temu zmarł 7 miesięczny synek na sepse meingokokową, więc my pod tym względem jesteśmy mocno wyczuleni.

    Pierwsza dawkę zniosła dobrze ( godzinę przed szczepieniem i 6h podałam przeciwgorączkowy) , przy drugiej dawce była dobę gorączka. Szczepionka ogólnie ciężka i 95% pojawia się gorączka.

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • aga90 Autorytet
    Postów: 252 162

    Wysłany: 6 lipca 2020, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka wrote:
    Hej hej.
    Wpadam pomarudzic na niedzielę. Mieliśmy dziś chrzciny u kuzynki męża. Wcześniej byliśmy u nich na urodzinach starszej córki i przesiedziałam na salacie bo ze względu na dietę przy KP nie miałam nic innego do zjedzenia. Wtedy wiedziałam że tak będzie i zjadłam obiad w domu a potem pojechaliśmy na obiad do nich 🤣
    Teraz ta kuzynka do mnie dzwoniła co ja mogę zjeść bo impreza w knajpie. Wymieniłam jej co uczula Lidie, wytłumaczyłam że np maslo to też nabiał. 😜 I dziś znowu siedziałam głodna. I wściekła bo głodna. Dostałam warzywa na parze - marchew, brokol i strączki grochu, plaster schabu (nie wiem jak go zrobiono ale był twardy mega, jak podeszwa) i surówka z śmietana. Bez frytek ani ziemniaków. Zjadłam co mogłam i szukałam po stole co mogę zjeść. I jedynie ogórek małosolny się nadawał. Wszystko z majonezem, śmietana, serem, albo po prostu kurczak lub feta.
    Jak Lidia usnela wzięłam portfel i poszłam do baru coś sobie kupić. Impreza była z tyłu budynku a z przodu normalnie działający bar mleczny,bo inaczej tego nie można nazwać. I jedyne co mogłam zjeść to frytki. Więc cóż... Talerz frytek był mój.
    Taki żal post trochę mi wyszedł. Ale wiecie jaka to wściekłość ogarnia jak siedzisz glodna przy pełnym stole.

    Z plusow. W piątek zjadłam sushi i trochę sosu sojowego. U Lidki skóra czysta. Parę dni wcześniej piłam też kawę z mlekiem sojowym. Więc albo jej ta soja przeszła. Albo wcale jej nie szkodziła. Także jedna rzecz mniej.
    Oj wiem co to znaczy, bo w ciąży miałam cukrzycę na diecie i na imprezach było to samo a potem znów też na diecie bez białka krowiego 😉

  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 6 lipca 2020, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka wrote:
    Hej hej.
    Wpadam pomarudzic na niedzielę. Mieliśmy dziś chrzciny u kuzynki męża. Wcześniej byliśmy u nich na urodzinach starszej córki i przesiedziałam na salacie bo ze względu na dietę przy KP nie miałam nic innego do zjedzenia. Wtedy wiedziałam że tak będzie i zjadłam obiad w domu a potem pojechaliśmy na obiad do nich 🤣
    Teraz ta kuzynka do mnie dzwoniła co ja mogę zjeść bo impreza w knajpie. Wymieniłam jej co uczula Lidie, wytłumaczyłam że np maslo to też nabiał. 😜 I dziś znowu siedziałam głodna. I wściekła bo głodna. Dostałam warzywa na parze - marchew, brokol i strączki grochu, plaster schabu (nie wiem jak go zrobiono ale był twardy mega, jak podeszwa) i surówka z śmietana. Bez frytek ani ziemniaków. Zjadłam co mogłam i szukałam po stole co mogę zjeść. I jedynie ogórek małosolny się nadawał. Wszystko z majonezem, śmietana, serem, albo po prostu kurczak lub feta.
    Jak Lidia usnela wzięłam portfel i poszłam do baru coś sobie kupić. Impreza była z tyłu budynku a z przodu normalnie działający bar mleczny,bo inaczej tego nie można nazwać. I jedyne co mogłam zjeść to frytki. Więc cóż... Talerz frytek był mój.
    Taki żal post trochę mi wyszedł. Ale wiecie jaka to wściekłość ogarnia jak siedzisz glodna przy pełnym stole.

    Z plusow. W piątek zjadłam sushi i trochę sosu sojowego. U Lidki skóra czysta. Parę dni wcześniej piłam też kawę z mlekiem sojowym. Więc albo jej ta soja przeszła. Albo wcale jej nie szkodziła. Także jedna rzecz mniej.

    Ja to Cię podziwiam za gą dietę! Ja byłam na niej chyba z 3 mce i zwykle było ok no ale właśnie miałam takie kryzysy, jak np imprezy. Swoją droga to chyba nie jest jakieś super trudne żeby zorganizować tak, zeby przynajmniej jedno danie każdy gość mógł zjeść, bez względu na dietę. Moja kuzynka jest weganka i nie wyobrażam sobie zaprosić ja a potem podać same odzwierzęce potrawy. Jak się kogoś zaprasza to moim zdaniem powinno się dostosować menu do gości, chociaż minimalnie.

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 6 lipca 2020, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    My jesteśmy już po 2 dawkach na meingokoki ( bexero , szczep B pojawia się najczęściej w Polsce 70% więc warto ta szczepionke wybrać). Teraz czeka nas dawka przypomina około 15mcż. Ja szczepic będę jeszcze nimenrix ( to na pozostałe szczepy) ale później, bo po 13mcż wystarczy tylko 1 dawka. Szczepiłam przed 6mc, bo u mojej szwagierki 2 lata temu zmarł 7 miesięczny synek na sepse meingokokową, więc my pod tym względem jesteśmy mocno wyczuleni.

    Pierwsza dawkę zniosła dobrze ( godzinę przed szczepieniem i 6h podałam przeciwgorączkowy) , przy drugiej dawce była dobę gorączka. Szczepionka ogólnie ciężka i 95% pojawia się gorączka.

    Kasia, dzięki wielkie za podpowiedzi. A co konkretnie podałaś przed szczepieniem na gorączkę? Można cokolwiek?

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 6 lipca 2020, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Kasia, dzięki wielkie za podpowiedzi. A co konkretnie podałaś przed szczepieniem na gorączkę? Można cokolwiek?
    Ibufen. Ale chyba nie ma różnicy. Wydaje mi się że przy tym szczepieniu warto to zrobić, bo pierworodnej przy pierwszej dawce nic nie podalismy i mieliśmy 2 dni wyjęte z życia. To jedyna szczepionka przy której tak robię, oczywiście zalecenie pediatry, bo bexeto naprawdę jest ciężka szczepionka .

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • moni05 Autorytet
    Postów: 4038 6188

    Wysłany: 6 lipca 2020, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też szczepimy bexero. W sierpniu druga dawka. Godzinę przed szczepieniem pedicetamol :)

    Konieczynka ściskam wyrozumiale, bo choć nie karmię to mam insulinooporność i hiperinsulinemię, więc też dieta i w większości też się muszę tłumaczyć... "Czemu nie jesz ciasta? Och, nie wyglupiaj się, przecież cukier masz niski. Nie odchudzaj się bo nie masz z czego", "kiełbasy z grilla nie zjesz? Cukier ma? Co Ty wygadujesz... Toż to wieprzowa. Jak to skąd, z biedronki..." 🙄🤦🏼‍♀️👍🏻
    Przetrwamy 😘

    Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
    2017-2018: 3CB
    Prawie trzy lata starań 2016-2019
    ❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa

    Alicja - 22.02.2012
    Remigiusz - 05.10.2019
  • wiktoriaa Autorytet
    Postów: 1250 616

    Wysłany: 7 lipca 2020, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wyszła druga dwójka i młoda znowu daje do wiwatu. Jutro mamy szczepienie 6w1 jechać czy przełożyć?

    syy26iye928jhyb7.png
  • Konieczynka Autorytet
    Postów: 1661 1353

    Wysłany: 7 lipca 2020, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiktoria a długo jej się zabek wyrzyna? Bo może faktycznie o tydzień przełóż żeby się uspokoiło. A może kolejny idzie?
    U nas ząb bardzo długo się przebija.

    Z tą moją i Lidki dieta w domu dajemy radę. Pocieszam się że nie będę karmić do 18stki. Mam też nadzieję że ona z tego wy rośnie bo inaczej będzie ciężko. Rodzina niby rozumie ale często zapomina. Nawet moja mama która raczej stara się robić tak żebym mogła jeść wszystko u niej, też czasem się zapomni i np zaproponowała mi naleśnika z mięsem. Bo z wieprzowiny robiła, a że w naleśniku jajko i mleko to już nie pamiętala. 🙈
    Teściowa jak zaprosi na obiad to daje mi mięso z zupy, gotuję np filet z indyka. W smaku bardzo słaby. Ale przecież ja na diecie to tylko gotowane. 🤦‍♀️ I najchętniej nigdzie bym nie chodziła, w domu zrobię sobie sama i smacznie. Z drugiej strony teraz lato, fajnie wyjść do knajpy i zjeść coś smacznego, niekoniecznie frytki.
    Robię to dla niej, karmie z uporem maniaka 💪

    Ja na meningo nie szczepię, syna też nie szczepilam.

    Czy któraś z was ma doświadczenie z prowokacja pokarmu. Chcę spróbować kurczaka bo jajko Lidie uczula na 100%. Być może z czasem sama zjem samo żółtko ale jeszcze się boję.
    Ale mięso z kurczaka mam odstawione z rozpędu, być może zupełnie nie potrzebnie. I nie wiem co i ile zjeść. Ugotować rosół na kurczaku, czy zjeść plasterek wędliny z kury czy mięso upiec?
    Może jakby ten kurak jej nie uczulał, moja lista rzeczy w knajpie wydłużyła by się o sałatki na winegrecie. 😁

    Owulacja w 37dc zakończona ciąża - KACPER 4040g i 58cm.

    starania od grudnia 2017, 26.09. 2019 córeczka :)
    23.07.2015 - synek

    event.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 7 lipca 2020, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiktoriaa wrote:
    Dziewczyny wyszła druga dwójka i młoda znowu daje do wiwatu. Jutro mamy szczepienie 6w1 jechać czy przełożyć?
    Moze jak już się przebiła, to Maja sie uspokoi?

    My dziś idziemy na 3 dawke prevenar13 (pneumokoki)

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Aaga Autorytet
    Postów: 937 970

    Wysłany: 7 lipca 2020, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Konieczynka u nas w weekend byla straszna akcja z jajkiem... dostala jajcznice na parze (zoltko bylo juz wczesniej, bialko w sladowych ilosciach tez ale np w nalesniku) I w ciagu minuty wystapila bardzo silna reakcja alergiczna, pediatra mowila ze to mogl byc nawet wstrzas anafilaktyczny. Buzia w sekundzie cala czerwona, kilka razy nie mogla zlapac oddechu, kaszel, kichanie, potem pojawila sie pokrzywka na calym ciele I wysypka. Bylo pogotowie, nic nie podali I tylko sprawdzili funkcje zyciowe. Powiedzieli zeby obserwowac I w razie czego jechac do szpitala. To bylo cos strasznego... jest juz ok ale dalej czasem ma swiszczacy oddech podajemy Fenistil I Calcium. Ja natomiast od poczatku jadlam jajka I mieso I nabial I nic sie nie dzialo. Teraz nie jem jajek na wszelki wypadek. I poki co kurczaka tez odstawilam Julce. Choc do tej pory jej nie uczulal ale wole odczekac az sie uspokoi wszystko.
    Dopiero teraz widze w ilu rzeczach jest jajko 😕

    Co do szczepien my praktycznie wszystko do roku mamy ogarniete a meingo nie szczepimy.

    U nas tez ciagle w natarciu zeby I mymranie. Sie nam ksiezniczka placzliwa strasznie zrobila, sama nie wie czego chce. Jak jest na macie albo w wozku to marudzi zeby ja albo zabawiac albo nosic. Na rekach steka ze chce na mate I tak w kolko. Noce znowu nieprzespane a bylo juz tak fajnie... raz w ogole nie chce jesc za chwile awantura ze glodna, podziubie I nie chce. Niech sie juz te zebiska przebija 😵

    Z dobrych rzeczy to pieknie pije wode, udalo sie odstawic soki :)

‹‹ 1632 1633 1634 1635 1636 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ