Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Mimi__ wrote:Dziewczyny, u nas będzie tym razem syn 😍 mąż oszalał z radości a ja sama nie wiem, dziewczynkę już ogarnęłam, jest kochana i przytulaśna i jakoś nie mogę sobie wyobrazić synka.
Mała waży 13.5 kg, śpi coraz lepiej ale nie ma reguły czy prześpi noc czy się obudzi i przyjdzie do nas. Dużo mówi i bardzo dużo rozumie. Teraz ma fazę na wszystko sama, mama nie pomagaj. I jak nie to znaczy nie i nie ma dyskusji 😃
Gratulacje 🥰
Nie mam osobistego porównania, ale wydaje mi się, że chłopcy są łatwiejsi w obsłudze więc jak już ogarnęłaś dziewczynkę to z chłopcem poradzisz sobie śpiewająco 💪 -
U nas dobrze. Nastka rośnie i rozwija się prawidłowo. Ludzie nie wierzą, że to wcześniak. Większość poradni specjalistycznych mamy już za sobą.
Mimi gratulacje ❤️
Ja bym chciała jeszcze jedno dziecko, ale po tych wszystkich przeżyciach to się boję. Mam nadzieję, że mi przejdzie 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2023, 10:11
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
opóźniona wrote:U nas dobrze. Nastka rośnie i rozwija się prawidłowo. Ludzie nie wierzą, że to wcześniak. Większość poradni specjalistycznych mamy już za sobą.
Mimi gratulacje ❤️
Ja bym chciała jeszcze jedno dziecko, ale po tych wszystkich przeżyciach to się boję. Mam nadzieję, że mi przejdzie 😉opóźniona lubi tę wiadomość
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Swatka wrote:Ja kiedyś marzyłam zeby mieć 3 dzieci, ale jednak ciąża za ciąża i teraz wyzwanie przy takich maluchach, bo Kajetan jest ogromnie ruchliwy i wymagający, że podziękuję. Pewnie gdyby to był drugi chłopiec jeszcze bym się zdecydowała, ale spełniłam marzenie i teraz trzeba się skupić na wychowaniu tych łobuziakow
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnyMi się też zawsze marzyła duża rodzina, ale to jak młoda nas przetyrała ze spaniem to drugie to już jest maks. Sama widzę że czasami mi już brakuje cierpliwości i jestem zła na siebie i myślę jak tu z drugim będzie jak jedno mnie czasami doprowadza do furii. Mąż 10 lat straszy więc na pewno już nie będziemy kolejnego planować na kiedyś.
-
Ja też nie chce czwartego dziecka!absolutnie!my mamy duże dzieci 15 i 11 lat Majka półtora roku,ja też już nie mam takiej cierpliwości!nie nadaje się do dzieci małych już!boże jak bym teraz była w ciąży nie wiem co bym zrobiła!czarna rozpacz,chociaż wiem że ludzie się starają kupę lat o dzieciaczka,ale to nie dla mnie,już jestem za stara!🤷
-
Moja córka we wrześniu idzie do pierwszej klasy, jakoś mocno to przeżywam, na każdym występie przedszkolnym teraz płacze jak bóbr. Pocieszam się, ze jest jeszcze Jasio malutki, a jak on będzie się do szkoły wybierał to może sobie znowu malutkiego bobasa zrobię
Powiedziałam mężowi o planie, odpowiedział niecenzuralnie
Ale to bym miała wtedy 39 lat, więc przy moim pcos i Hashimoto to raczej można zapomnieć i tak. -
Mimi, gratuluję synka😊
U nas od początku plan zakładał dwoje dzieci, preferowanie dwie dziewczynki więc plan zrealizowaliśmy w pełni. Jeszcze w ciąży i tuż po porodzie miałam okres gdy myślałam z żalem że przeżywam to wszystko już ostatni raz i że może rozważymy jeszcze jedno dziecko🤭. Ten czas dawno już minął, uważam, że nasza rodzina jest w komplecie. Niedawno mój mąż skomentował że nie przeżylibyśmy tego wszystkiego po raz trzeci - w sensie opieki nad niemowlakiem😅. Zgadzam się z nim.
Czuję się spełniona jako matka, moja praca zawodowa też jest dla mnie ważna, a już przy dwójce ich choroby to wielkie wyzwanie logistyczne bo nie mamy żadnej pomocy. W tym roku skończę 37 lat, czuję się młodo, ale statystyki wszelkich powikłań nie są po mojej stronie. Zdecydowanie to już koniec prokreacji.
Hania ma dopiero 12 zębów. Najpierw wyszły jej wszystkie jedynki, potem trzy dwójki, następnie wszystkie czwórki, a dopiero niedawno ta brakującą dwójka. Już się zastanawiałam czy aby na pewno będzie.
Według domowej wagi Hania waży 9,5kg. Też miała długi zastój z wagą, a ostatnio lekki progres. Mam problem z ubraniami bo często na długość już wyrasta z danego rozmiaru, ale w kolejnym na szerokość zmieściłby się drugi bobas o podobnej posturze 🙈.majóweczka83 lubi tę wiadomość
-
Tak miałam z córką, do dziś tylko z jednej firmy getry są dla niej dobre na szerokość. Reszty nie kupuje, bo musiałabym zwężać. Wszystko jej zbierałam na gumkach dopóki tej jednej firmy nie znalazłam.
Obawiam się, że moglibyśmy też tego trzeci raz nie przezyc. Teraz jest ten trudny etap -chorowanie żłobkowe i czas włażenia wszędzie i wiecznej demolki.Mała Matylda, majóweczka83 lubią tę wiadomość
-
Benus@191 wrote:Tak miałam z córką, do dziś tylko z jednej firmy getry są dla niej dobre na szerokość. Reszty nie kupuje, bo musiałabym zwężać. Wszystko jej zbierałam na gumkach dopóki tej jednej firmy nie znalazłam.
Obawiam się, że moglibyśmy też tego trzeci raz nie przezyc. Teraz jest ten trudny etap -chorowanie żłobkowe i czas włażenia wszędzie i wiecznej demolki.
Zdradzisz co to za firma? Ze starszą królował u nas Next. U Hani bodziaki tej marki już dawno poszły w odstawkę, legginsy nosi ale jako zwykłe spodnie - pasie i na pupie w miarę pasują, a na nóżkach są luźne.
-
Mała Matylda wrote:Zgadzam się że obecny etap jest pełen wyzwań. Ruchliwość, ciekawość, brak zdolności przewidywania konsekwencji oraz wszechobecny bałagan. Najbardziej dokuczają mi jednak choroby i nocne pobudki, bo u nas wciąż sporo mleka w nocy. Nie próbuję ograniczać nocnego jedzenia, choć obawiam się o zęby, ale najważniejsze aby mała rosła.
Zdradzisz co to za firma? Ze starszą królował u nas Next. U Hani bodziaki tej marki już dawno poszły w odstawkę, legginsy nosi ale jako zwykłe spodnie - pasie i na pupie w miarę pasują, a na nóżkach są luźne.
Firma to My Basic. Dla małych dzieci też mają ubranka, są trochę drogie ale ja je zawsze sprzedaje potem na vinted.Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
U mnie plan był na zero dzieci ale skusiłam się na jedno 😅 nie żałuję, ale to koniec rozmnażania. 35 lat to nie wiem żeby bawić się dalej w pieluchach, przeżywam wszystko raz ale z intensywnością. Może jakby młody nie dał mi tak w kość byłaby inna decyzja, ale upewnil mnie w przekonaniu że będzie szczęśliwym jedynakiem 🙂 mój tata też jest bez rodzeństwa a wyrósł z niego świetny facet. Także takiego syna mam nadzieję, że wychowamy 🙂31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Kiedyś chciałam mieć dwójkę, ale poprzestaniemy na jednym. Młody powywracał nam świat do góry nogami i podejrzewam, że jakby już miał z 4/5 lat to pomyślałaby o drugim, ale nie chcę mieć dziecka koło 40. Poza tym nie w obecnym stanie prawnym.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka
-
Ja miałam plan dwie dziewczynki albo parka. Plan wykonany. Brak cierpliwości i zdrowia na więcej dzieci. Chociaz do niedawna to mnie otrzepywalo na myśl o niemowlaku a teraz już mi się miło patrzy na takie słodkie noworodki jak ludzie wrzucają zdjęcia na insta. I tak mi się przypomina zapach takiego maluszka. Ale i tak się cieszę ze dzieci szybko rosną. No i jest z nich masa radości jak się patrzy jakie postępy robią. Jak będą nastolatkami to zatęsknimy za tym czasem
Madzia 89 lubi tę wiadomość
-
Zastanawia mnie czy liczba dzieci koreluje z ich łatwiejszym temperamentem. Tzn. czy na trzecie lub czwarte świadomie decydują się głównie Ci, którym najpierw trafiły się typy "na zachętę". Moje obie są antykoncepcyjne🤣. Starsza ze względu na sen, mała najpierw w związku z jedzeniem, a teraz też ma liczne pobudki.
Moj mąż, tak jak teść, jest jedynakiem, zadowolonym ze swojej sytuacji. Gdybym po pierwszej córce miała dość ciąży czy opieki nad niemowlakiem nie namawiałby na drugie. Jedynactwo też ma plusy.
Ja z kolei mam poczucie, że gdy starszak jest już ogarnięty to trudniej zdecydować się na powrót do pieluch i nocnego wstawania. Chociaż może wtedy zaczyna się zapominać jakie te początki bywają trudne🤔😋.
Benus, z mojej perspektywy tylko zabezpieczenia Ikea są naprawdę skuteczne. Oficjalnie są przeznaczone do szuflad, ale ja używam na szafkach.
-
Teraz zamontowałam takie,które mają przeznaczenie do okien. Muszę domówić teraz więcej, żeby okna też mu zabezpieczyć.
Tego już nie otworzy, nie ma szans, nawet starsza nie daje rady.
Jakby to otworzył to go zgłaszam do fisher prica na testera zabawek