Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Menina wrote:Frankowi też chyba idą piątki. Ślini się znów niemiłosiernie. Jeszcze nie byliśmy u dentysty, ale powoli się przymierzamy. Od świąt jakiś wirus u nas panuje. Być może adenowirus, ale łagodny. Franek ma katar, kaszel i biegunkę. Mnie boli dość mocno kącik oka, ale nic tam nie widać...
Chyba mogę się też już pochwalić, że jestem w ciąży... Udało się zajść dwa miesiące po poronieniu. Skończyłam już 14 tydzień. Dziś przyszły wyniki Pappy. Ryzyka skorygowane niższe niż przy Franiu, czego się w sumie nie spodziewałam, bo wiek robi swoje. No ale cieszę się bardzo. Lekarz na prenatalnych sugerował dziewczynkę (za to dzień wcześniej mój prowadzący widział chłopca 😁).
U nas też wirus od świat, najpierw córka wściekły ból gardła i katar, potem ja. A dziś już mąż z Jankiem, Janek swoim zwyczajem oczywiście ponad 39 stopni. -
Wielkie gratulacje😁😘Menina wrote:Frankowi też chyba idą piątki. Ślini się znów niemiłosiernie. Jeszcze nie byliśmy u dentysty, ale powoli się przymierzamy. Od świąt jakiś wirus u nas panuje. Być może adenowirus, ale łagodny. Franek ma katar, kaszel i biegunkę. Mnie boli dość mocno kącik oka, ale nic tam nie widać...
Chyba mogę się też już pochwalić, że jestem w ciąży... Udało się zajść dwa miesiące po poronieniu. Skończyłam już 14 tydzień. Dziś przyszły wyniki Pappy. Ryzyka skorygowane niższe niż przy Franiu, czego się w sumie nie spodziewałam, bo wiek robi swoje. No ale cieszę się bardzo. Lekarz na prenatalnych sugerował dziewczynkę (za to dzień wcześniej mój prowadzący widział chłopca 😁). -
nick nieaktualny
-
To moze probujcie ją inaczej usypiac. Chociaż moja koleżanka dalej spi z roczniakiem i 3 letnia córka. Ja się obawiam, że Misi nie wyprowadzimy tak łatwo z sypialni jak Kajtka. Już za kilka dni konczy 6mc a ona coraz gorzej spi. Ostatnio przez to ze sama z nimi mc bylam to przyzwyczaiłam ją ze jak się o 22 przebudzi to biorę ją do łóżka do nas i potrafi albo do rana spac albo chociaż spokojniejsza jest. Jestem ciekawa kiedy w końcu zacznie być łatwiej. Bo Kajtek na coraz więcej sobie pozwalaMimi__ wrote:Menina gratulacje!!!! Ja mam 24 tydzień i dalej nie wiem jak to ogarniemy 🙈 najbardziej się obawiam usypiania, bo młoda zasypia tylko z nami 🙈
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Dzięki Dziewczyny!
Mimi, to już 24 tydzień? Ale to leci... Jak się czujesz?
No właśnie, Swatka, da się to jakoś ogarnąć? Z tego co piszesz, to lekko nie jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2023, 22:02
Józio 10.2020 6tc 💔
Franio ur. 05 09.2021 ❤️
Tymuś 11.2022 10 tc 💔
Anielka ur. 05.10.2023 ❤️ -
nick nieaktualnyPróbowaliśmy i skończyło się tym że ma jakiś uraz do swojego łóżka i zasypiała na podłodze. I kazała nam leżeć obok. Więc teraz leżenie na łóżku uważam za progresSwatka wrote:To moze probujcie ją inaczej usypiac. Chociaż moja koleżanka dalej spi z roczniakiem i 3 letnia córka. Ja się obawiam, że Misi nie wyprowadzimy tak łatwo z sypialni jak Kajtka. Już za kilka dni konczy 6mc a ona coraz gorzej spi. Ostatnio przez to ze sama z nimi mc bylam to przyzwyczaiłam ją ze jak się o 22 przebudzi to biorę ją do łóżka do nas i potrafi albo do rana spac albo chociaż spokojniejsza jest. Jestem ciekawa kiedy w końcu zacznie być łatwiej. Bo Kajtek na coraz więcej sobie pozwala
ale tak, pozbyliśmy się smoczka więc małymi kroczkami może nam się do porodu uda ogarnąć sen.
Menina wrote:Dzięki Dziewczyny!
Mimi, to już 24 tydzień? Ale to leci... Jak się czujesz?
No właśnie, Swatka, da się to jakoś ogarnąć? Z tego co piszesz, to lekko nie jest.
Czuję się na szczęście tak dobrze jak w pierwszej ciąży, bez dolegliwości i objawów, ale dużo szybciej mam wielki brzuch i mi normalnie ciężko. Jeszcze pracuje na cały etat i jak dojadę do biura z komputerem i torba z jedzeniem do już jestem umordowana i zasapana. Myślę że do końca maja dam radę, bo mam dużo home office, ale już odliczam do końca tej ciąży. Jakoś to wszystko dużo szybciej leci jak już jedno dziecko na pokładzie, nie wiem kiedy te tygodnie mijają -
A może nowe lozko, juz takie otwarte?Mimi__ wrote:Czuję się na szczęście tak dobrze jak w pierwszej ciąży, bez dolegliwości i objawów, ale dużo szybciej mam wielki brzuch i mi normalnie ciężko. Jeszcze pracuje na cały etat i jak dojadę do biura z komputerem i torba z jedzeniem do już jestem umordowana i zasapana. Myślę że do końca maja dam radę, bo mam dużo home office, ale już odliczam do końca tej ciąży. Jakoś to wszystko dużo szybciej leci jak już jedno dziecko na pokładzie, nie wiem kiedy te tygodnie mijają
Mimi__ lubi tę wiadomość
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Spokojnie, da się ogarnąć. Kajtek od kilku dni zaczal przesypiać noce i jak Miske mam w łóżku to jest lżej, da się w miarę wyspac. W ciągu dnia jest ciężko jak obydwoje marudni ale też można sobie z tym poradzić. Teraz więcej na dworze będziemy siedzieć. My mamy kojec mały dla Kajtka. Jest to zbawienie jak sama jestem. Bo przynajmniej jak karmie mala to nie biega po parapetach KajtekMenina wrote:Dzięki Dziewczyny!
Mimi, to już 24 tydzień? Ale to leci... Jak się czujesz?
No właśnie, Swatka, da się to jakoś ogarnąć? Z tego co piszesz, to lekko nie jest.
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
U nas oboje dzieci na antybiotykach, szkarlatyna. Okropnie się wczoraj uparłam u lekarza na testy na paciorkowca, bo mi próbowali wmówić wirusowke. Piękny wirus jak dziecko na nogach nie stoi i gorączka równiutko co 8 h wraca.
6 godzin wczoraj mąż jeździł po Krakowie, żeby wykupić recepty. Mimo, że już dzwoniłam do lekarza, żeby zmienił lek. Nie ma antybiotyków dla dzieci w ogóle, uważajcie na dzieci bardzo, bo takich nerwow jak my wczoraj mieliśmy wieczorem to nie życzę wrogowi. -
nick nieaktualny
-
Mojej znajomej to pomoglo, bo spala z dzieckiem od urodzenia. Wystarczyło lozko nowe kupic. My mamy dla Kajtka ale jeszcze z wygody go tam nie kładę bo raz drzemka mu się po godzinie skończyła jak się przebudzil I ogarnął gdzie leżyMimi__ wrote:Też tak myślę i chciałam spróbować ale mąż mówi że to za wcześnie. Chyba postawie na swoim bo może to nam zmienić życie
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
A u nas 10 skok rozwojowy. Jakby ktoś nie wiedział to w 19 miesiącu jest skok. Ja nie muszę sprawdzać bo moje dziecko to chodzący podręcznik. Wszystkie skoki się zgadzają i przechodzi je fatalnie. Zawsze jak przestaje sobie z nią radzić to wiem ze coś noe gra. Dużo mam z nią bieganiny teraz po mieście to mi robi dzikie jazdy. Kładzie się na chodnikach, rzuca butami, szarpie jak ja na sile niosę. Cyrk normalnie. Ale miłe to bo ludzie bardzo fajnie reagują. Uśmiechają się tak żeby dodać otuchy. Kobiety komentują ze się cieszą ze ich dzieci już duże ale znają temat.
U nas tez od dluzeszego czasu problemy gardłowe. Ja z synem po antybiotyku to ok. Mąż nie wziął to mu cały czas wraca. Wrześniowa nie zachorowała.
Mąż wyjechał do chin na tydzień. Zobaczymy jak odczuje jego brak. Może się okazać ze będę miała jedno dziecko mniej. -
Czytałam o skokach rozwojowych u Was i naiwnie myślałam, że u nas jakoś łagodnie to idzie... A tu od wczoraj nie to dziecko. Marudzi, nie chce jeść, na wszystko ma swój własny pomysł, ze wszystkim jest na nie, dziś mnie tak podrapał po policzku, że mam wielką szramę... Zapowiada się wesoło...Józio 10.2020 6tc 💔
Franio ur. 05 09.2021 ❤️
Tymuś 11.2022 10 tc 💔
Anielka ur. 05.10.2023 ❤️ -
nick nieaktualnyU nas chyba też skok już był bo zaczęła bawić się 'na niby' - rano karmi misia płatkami, zaczęła sama wchodzić na zjeżdżalnie i próbować skakać. Skakanie jest tak urocze że mogę się na nią gapić z uwielbieniem. Fajne już te dzieci jak się da dogadać i widać jak się robią samodzielne i tyle się uczą nowych rzeczy . Jeszcze żeby tylko spały 🙈
